Czym do lasu?

[Sten]

Strasznie leciwe to autko, niewiele młodsze od Ciebie ...

[drwalnik]

Ponieważ ujeżdżany głównie przez Góralową Ford Focus wqurwił mnie tej zimy na maksa to zamieniony został na egzemplarz z poniższego linku.

https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/fi ... e;s=1920x0

Pewnie że raczej nie do lasu, ale z nadzieją na o niebo lepsze możliwości jezdne zimą, na drodze zaśnieżonej ze szczególnym uwzględnieniem podjazdu pod chałupę.
Nissan Qashqai, rocznik 2008, benzyna 2,0 litra, automat, napęd rozłączany 4x4 (z możliwością włączenia blokady mechanizmu róznicowego)

Ujeżdżał ktoś coś takiego?

... a jaki przebieg?

[góral bagienny]

Niecałe 150k km. Najważniejsze że ze znanych, zaufanych rąk. Drugie auto w dwuosobowej rodzinie, traktowane jako żelazny zapas. Wychuchane do nieprzyzwoitości...
Ciekawa jest historia tego zakupu, bo to nie jest auto pierwszego wyboru, a i drugiego pewnie nie.
To, ze czas się rozstać w zgodzie z fokusem już było postanowione, bo choć przez trzy pory roku było wszystko między nami o'k, to zimą zaczynał się czas napięć i dąsów. Ale miałem to zrobić jak już wreszcie doczekam zasłużonego (emeritus znaczy zasłużony!) odpoczynku i należnej odprawy. Ale od czasu do czasu zerkałem na ogłoszenia i stosowne portale. Najpierw znalazłem Suzuki sx4 w automacie i z gazem w Solinie, później Fiata 500 też 4x4 i niedaleko. Aż przypadkiem wrzuciłem lokalizację Podkarpacie, 4x4, automat w warunki, no i ze trzy strony się wyświetliły. W Nissany kaszki to nawet nie wchodziłem bo czemuś mi nie pasowały. Ale nagle patrzę... Cisna. Cisna? A któż to? Okazało się że dobrzy znajomi. No to zadzwoniłem, bo czemu nie. I tak od słowa do słowa...
Szkoda im, ale się rozbudowują i kasa ich zaczęła cisnąć.

I tak to..., To nie ja wybrałem samochód ale on mnie, a raczej Góralową, wybrał.
A Góralowa zadowolona, no to czego więcej trzeba do pełnego szczęścia i harmonii...?

[Sten]

Prawnuków ...?

[góral bagienny]

Prawnuki to nie wcześniej niż za 15 lat, więc teraz trzeba się cieszyć byle czym!
Jak Wojtek.