Opony
Moderator: Moderatorzy
Do w miarę oryginalnego Samuraia założyłbym opony o rozmiarze 195/80/15. Niestety, rozmiar ten wbrew swej wielkości kosztuje dość sporo Zamiennikiem może być 205/70/15 lub 205/75/15, opony w tym rozmiarze są trochę tańsze i jest ich więcej na rynku. Ja nabyłem ostatnio używane 3 letnie opony w rozmiarze 205/70/15 z bieżnikiem o wysokości 7-8 mm za 230 zł z wysyłką. Uważam, że była to dość dobra okazja, za cenę jednej nowej opony (nawet mniej) nabyłem komplet opon w całkiem przyzwoitym stanie....
Coś takiego
Cena nowych jest powalająca..... od 330 do 550 zł
Coś takiego
Cena nowych jest powalająca..... od 330 do 550 zł
Zacytuję sam siebie , ale tam nie każdy zagląda.
Na lodzie opona zimowa skraca drogę hamowania.
Pod warunkiem, że nie jest starsza niż 4 lata
-//- , że bieżnik jest wyższy niż 4 mm
-//-, że to wynika z przeprowadzonych testów hamowania, a nie z nazwy opony...
Podziwiam osoby, które kupują stare zimówki. Samopoczucie im się poprawia, ale droga hamowania nie...
Wystarczy wpisać w przeglądarkę "test opon zimowych" i wiem, że czasem tańsza jest lepsza.
Nowa to nie wczoraj kupiona, lecz wczoraj wyprodukowana.
Od Twoich 8mm do 4mm jeszcze trochę zostało. Jeśli zjeździsz tyle w jeden sezon to może jednak nowe.
Jeśli jazda tylko po lesie to zimówki są przydatne, ale czy warto tyle kasy wywalać?
Zimówka powinna być trochę węższa od opony letniej lub wielosezonowej.
Na lodzie opona zimowa skraca drogę hamowania.
Pod warunkiem, że nie jest starsza niż 4 lata
-//- , że bieżnik jest wyższy niż 4 mm
-//-, że to wynika z przeprowadzonych testów hamowania, a nie z nazwy opony...
Podziwiam osoby, które kupują stare zimówki. Samopoczucie im się poprawia, ale droga hamowania nie...
Wystarczy wpisać w przeglądarkę "test opon zimowych" i wiem, że czasem tańsza jest lepsza.
Nowa to nie wczoraj kupiona, lecz wczoraj wyprodukowana.
Od Twoich 8mm do 4mm jeszcze trochę zostało. Jeśli zjeździsz tyle w jeden sezon to może jednak nowe.
Jeśli jazda tylko po lesie to zimówki są przydatne, ale czy warto tyle kasy wywalać?
Zimówka powinna być trochę węższa od opony letniej lub wielosezonowej.
Atlas pisze:Zacytuję sam siebie , ale tam nie każdy zagląda.
Na lodzie opona zimowa skraca drogę hamowania.
Pod warunkiem, że nie jest starsza niż 4 lata
-//- , że bieżnik jest wyższy niż 4 mm
-//-, że to wynika z przeprowadzonych testów hamowania, a nie z nazwy opony...
Podziwiam osoby, które kupują stare zimówki. Samopoczucie im się poprawia, ale droga hamowania nie...
Wystarczy wpisać w przeglądarkę "test opon zimowych" i wiem, że czasem tańsza jest lepsza.
Nowa to nie wczoraj kupiona, lecz wczoraj wyprodukowana.
Od Twoich 8mm do 4mm jeszcze trochę zostało. Jeśli zjeździsz tyle w jeden sezon to może jednak nowe.
Jeśli jazda tylko po lesie to zimówki są przydatne, ale czy warto tyle kasy wywalać?
Zimówka powinna być trochę węższa od opony letniej lub wielosezonowej.
Dleczego zimówka powinna być węższa?
Szeroka opona gromadzi pod sobą śnieg i błoto pośniegowe.markwood pisze:Dlaczego zimówka powinna być węższa?
Wąska wrzyna się i zapewnia lepszy kontakt z jezdnią.
Szeroka jest lepsza do jazdy po błocie, po łące, wszędzie tam, gdzie wierzch zapewnia większą nośność, a spód to np grząskie błoto, ale nie w warunkach lodu pokrytego topniejącym śniegiem. Tu miękki wierzch trzeba wycisnąć spod koła, by stanąć na nośnym spodzie.
Tyle sam zauważyłem.Atlas pisze:Od Twoich 8mm do 4mm jeszcze trochę zostało.
Po pierwsze, to mój problem i decyzja, po drugie wyprodukowane zostały w 51 tygodniu 2006 roku, w/g Ciebie mam je wyrzucić na Boże Narodzenie w przyszłym roku bo właśnie minęły 4 lata? Po trzecie nowa opona to minimum 307 zł, co czyni dla mnie pewną różnicę. Akurat to auto będzie jeszcze użytkowane maksymalnie rok, więc problem rozwiązany.Atlas pisze:Jeśli zjeździsz tyle w jeden sezon to może jednak nowe.
Możesz czymś to poprzeć? Jakiś link do artykułu?Atlas pisze:Pod warunkiem, że nie jest starsza niż 4 lata
Widzę tu emocje.borowiak pisze:Po pierwsze, to mój problem i decyzja
Więc tak, do lasu używam stare zimówki bo je dostałem. Jeżdżę na nich cały rok i się nie martwię, że latem zużycie jest większe, bo las to nie asfalt. Nie przejmuję się też tym, że stara guma znacznie utraciła elastyczność, a tym samym wzrosła długość drogi hamowania. W lesie poruszam się tak, że to nie ma większego znaczenia i jestem świadom tego, że są stare i z niskim bieżnikiem. Też ich nie wyrzucę. Tu działa ekonomia mojej biedy.
Do auta kościółkowego, którym rozwijam inne już prędkości i uczestniczę w ruchu o dużym natężeniu, kupię zawsze opony nowe. Tu działa też ekonomia. Mała stłuczka = koszt nowych opon -( siwe włosy + bieganina od Policji do ubezpieczyciela i warsztatu + świeczka dziękczynna za brak obrażeń)
borowiak pisze:Możesz czymś to poprzeć?
Tylko moją pamięcią.
Oglądałem program w TV , w którym pewien mądrala tak twierdził. Mnie jego słowa przekonały.
Jeśli moja pamięć zawodzi to poproszę o Geriavit
W dwóch swoich autach też posiadam po dwa komplety opon (nowych). W trzecim w/w aucie założyłem opisane powyżej. Niestety, tym autem pokonuję w pracy miesięcznie około 1 tys km po asfalcie, 1 tys km w lesie.
Post pierwszy:
OczywiścieAtlas pisze: Widzę tu emocje.
Post pierwszy:
Post drugi:Atlas pisze:Zacytuję sam siebie , ale tam nie każdy zagląda.
Na lodzie opona zimowa skraca drogę hamowania.
Pod warunkiem, że nie jest starsza niż 4 lata
-//- , że bieżnik jest wyższy niż 4 mm
-//-, że to wynika z przeprowadzonych testów hamowania, a nie z nazwy opony...
Podziwiam osoby, które kupują stare zimówki. Samopoczucie im się poprawia, ale droga hamowania nie...
Jakoś te posty do końca ze sobą nie współgrająAtlas pisze:Więc tak, do lasu używam stare zimówki bo je dostałem. Jeżdżę na nich cały rok i się nie martwię, że latem zużycie jest większe, bo las to nie asfalt. Nie przejmuję się też tym, że stara guma znacznie utraciła elastyczność, a tym samym wzrosła długość drogi hamowania.
Prześledziłem różne fora zajmujące się tematyką opon, wszędzie mowa o maksymalnie 10-letnim okresie używalności opon z zaleceniem kontroli po 6-ym roku "życia". Okres 4 lat związany jest z zakazem sprzedaży opon starszych w serwisach oponiarskich. ponadto większość ankietowanych osób przyznała się do używania zimówek do 4 sezonów (wynikało to z ich zużycia).Atlas pisze:borowiak napisał/a:
Możesz czymś to poprzeć?
Tylko moją pamięcią.
Faktborowiak pisze:Jakoś te posty do końca ze sobą nie współgrają
Gdybym napisał
Podziwiam osoby, które kupują stare zimówki do aut kościółkowych, to emocji by nie było.
przyznała się do używania zimówek do 4 sezonów (wynikało to z ich zużycia).
I tu możesz mieć rację. Widać nie tyle o starzenie gumy chodzi (zimówki szybciej się starzeją) lecz o zużycie po 4 sezonach.
Łyknę więc Geriavit, Ty wznieś puchar z browarem, a obaj odczujemy poprawę
Teoretyzując opona M+S oznacza mud + snow.... Czyli błoto i śnieg u nas opony z takim oznaczeniem uznajemy za całosezonowe.... Z drugiej strony prawdziwa opona śnieżna, to opona niskociśnieniowa o szerokim profilu bieżnika i stosunkowo wysokim barku. Tego typu opony można znaleźć na filmach z przepraw dokonywanych za kołem podbiegunowym W naszych warunkach nie do zastosowania..... Również ze względów cenowych i związanych z tym przeróbek aut.....
W "Motorze" (nr 44 z 26.10.09r) zestawiono 10 faktów i mitów dotyczących opon zimowych. W skrócie:markwood pisze: Dlaczego zimówka powinna być węższa?
1. Na zimę powinno się montować węższe opony - mit
2. Poniżej 7 stopni opona zimowa będzie zawsze lepsza niż letnia - mit
3. Zimowe warunki niszczą felgi wykonane z lekkich stopów - fakt
4. Opony 10-letnie należy wymienić - fakt
5. Różne wyniki testów tych samych opon są dowodem na stronniczość badań - mit
6. Nieznaczne podniesienie ciśnienia obniży spalanie i poprawi odporność na aquaplanning - fakt
7. Lepsze opony warto zakładać na przednią oś, gorsze na tylną - fakt
8. W samochodzie 4x4 wszystkie opony muszą być zużyte w identycznym stopniu - mit
9. Opony kierunkowe na tylnej osi montuje się na odwrót - mit
10. Opon uszkodzonych z boku absolutnie się nie naprawia - fakt.
Postaram się później wkleić uzasadnienia w/w stwierdzeń.