targi w-wa

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

ranger
początkujący
początkujący
Posty: 55
Rejestracja: piątek 27 mar 2009, 12:07
Lokalizacja: sky

targi w-wa

Post autor: ranger »

...było co oglądać !!! , teraz czas wdrożyć coś w służbę , życie dyktuje nam quady
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170035
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Ranger weź coś więcej o tych targach sprawozdaj. Ja niestety nie mogłem być, bo byłem gdzie indziej :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
ranger
początkujący
początkujący
Posty: 55
Rejestracja: piątek 27 mar 2009, 12:07
Lokalizacja: sky

W-wa

Post autor: ranger »

..wyobraź sobie państwowa dieta 23 pln , doborowy skład , humor dopisywał pogoda też szukaliśmy stanowisk z quadami , środkami łączności i sortami i udało się nawiązaliśmy kilka wiążących kontaktów - teraz czas wdrożyć coś w służbę , nie ma co się oglądać na medialne zapowiedzi że już niedługo będzie lepiej , na najbliższym strzelaniu nawiążemy dyskusje z załogą rdlp i rozpędzamy machinę ...


...aby dokonać wielkich rzeczy nie dosć jest marzyć
trzeba wierzyć nie dość jest kalkulować trzeba działać ...
A.France
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

A jakieś fotki robiłeś? Wrzuć coś!
straszny naleśnik
Silver

Re: W-wa

Post autor: Silver »

ranger pisze:nie ma co się oglądać na medialne zapowiedzi że już niedługo będzie lepiej , na najbliższym strzelaniu nawiążemy dyskusje z załogą rdlp i rozpędzamy machinę
To może i jakiś mały bombowiec strategiczny tak już za jednym zamachem StL od razu dokupić? Co tam kryzysy ..."trzeba działać". Stąpasz czasem Ranger po ziemi? Wiesz skąd się biorą pieniądze na ów super sprzęt jak i na Twą wypłatę? Że z mandatów i grzywien? Pudło... Ze sprzedaży drewna, a tu rzecz nie wygląda wciąż delikatnie mówiąc najlepiej. Zejdź już z chmur...
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Silver pisze:Zejdź już z chmur...
To poczytaj o konikach...
straszny naleśnik
ranger
początkujący
początkujący
Posty: 55
Rejestracja: piątek 27 mar 2009, 12:07
Lokalizacja: sky

W-wa

Post autor: ranger »

To może i jakiś mały bombowiec strategiczny tak już za jednym zamachem StL od razu dokupić? Co tam kryzysy ..."trzeba działać". Stąpasz czasem Ranger po ziemi? Wiesz skąd się biorą pieniądze na ów super sprzęt jak i na Twą wypłatę? Że z mandatów i grzywien? Pudło... Ze sprzedaży drewna, a tu rzecz nie wygląda wciąż delikatnie mówiąc najlepiej. Zejdź już z chmur...
_________________
..trwanie w miejscu, we współczesnym świecie, jest tylko jedną z form cofania się..

... twój komentarz kolego tylko niepotrzebnie napędza kryzys o którym tak piszesz , tak dobitnie i zdaje się że maksyma o "staniu w miejscu" nieco przeczy twojemu zdaniu powyżej ...
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...
Silver

Post autor: Silver »

Ranger jest subtelna różnica pomiędzy kupowaniem dużym chłopcom nowych zabawek, a szeroko rozumianym rozwojem. Trzech czy nawet pięciu ludzi nigdy nie będzie w stanie być wszędzie na kilkunastu czy kilkudziesięciu tyś ha samego tylko lasu, a przecież bywa on rozrzucony na naprawdę sporych przestrzeniach. Poleganie na mówiąc eufemistycznie "osobowych źródłach informacji" też na swe ograniczenia. Na dziś jak już o rozwoju StL mówimy, to najbardziej potrzebuje ona nie kolejnych Glocków (używanych poza strzelnicą raz na 5 lat), nie nowych wypasionych leśnowozów, kamizelek kuloodpornych, taktycznych, inych szpanerskich ubrań wykonanych w kosmicznej technologii czy butów typu "jungle" ;) To tylko owe zabaweczki dużych chłopców. Na dziś, by możliwie efektywnie dozorować tak duże przestrzenie, StL przyszłości najbardziej potrzebuje wg mnie wzorem wojska przemyślanych i skoordynowanych zakupów wręcz całych systemów zdalnego dozorowania dużych obszarów. To zrobisz tylko zdalnie lub z powietrza. Kręcenie się na czuja po lesie mało, że jest drogie to i dość nieefektywne. StL wobec jej stosunkowej nieliczności nigdy nie będzie w stanie czaić się za każdym krzakiem. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że i tak nigdy nie dopilnuje wszystkiego. Nawet wojsko połapało się, że zamiast pilnujących jakiegoś magazynu 20 wartowników, prościej i taniej jest zainwestować w system czujników obsługiwany przez 2-3 ludzi i tylko w razie potrzeby wzywających wsparcie. Tak jest i lepiej i taniej. StL też to pojmie, zmuszona głównie ekonomią. Zapomnij o jakiejś rzece środków na nowe bajery. Nie widzę też powodu, by StL miała, na koszt będącej na własnym rozrachunku firmy, wyręczać w zadaniach podmioty czysto budżetowe tj. Straż Pożarną, Policję czy StŁ. Obecnie z dużą ochotą takie zadania są na StL cedowane. Jak się prosisz to rzecz jasna Cię obarczą, jeszcze za wzorową współpracę nagrodzą. I pięknie, ale to kosztuje, a kołderka będzie coraz krótsza. Nie przeskoczysz tego. Twoja praca w przyszłości z całą pewnością bardziej polegać będzie nie na ekscytujących potyczkach z kłusownikami, pogoniach quadami za crossowcami, całonocnych patrolach pod jakąś wyjątkowo złodziejską wioską czy przeszukaniach chłopskich stodół czy obór. Będziesz koleżko (skoro już jesteśmy wg Ciebie kolegami) siedział raczej godzinami przed monitorem w centrum, wypatrywał ślipia, ziewał i czekał na sygnał, że coś jest nie tak przekazany Ci przez jeden z setek zdalnych czujników. Dopiero wtedy będziesz ruszał do konkretnego zdarzenia (kto wie może nawet jakiś samolocik bezzałogowy najpierw wyślesz). Kupowanie Ci dziś kolejnych quadów, koni, ubieranie Cię a'la komandos czy nawet wyposażanie w wyrafinowaną broń krótką czy długą, w czasach nieuchronnych redukcji załogi i szukania w firmie oszczędności, mało że dość kontrowersyjne, to i odrobinę bez sensu. Wybacz, ale lepiej w LP to już było.
ranger
początkujący
początkujący
Posty: 55
Rejestracja: piątek 27 mar 2009, 12:07
Lokalizacja: sky

odp

Post autor: ranger »

Silver pisze:Ranger jest subtelna różnica pomiędzy kupowaniem dużym chłopcom nowych zabawek, a szeroko rozumianym rozwojem. Trzech czy nawet pięciu ludzi nigdy nie będzie w stanie być wszędzie na kilkunastu czy kilkudziesięciu tyś ha samego tylko lasu, a przecież bywa on rozrzucony na naprawdę sporych przestrzeniach. Poleganie na mówiąc eufemistycznie "osobowych źródłach informacji" też na swe ograniczenia. Na dziś jak już o rozwoju StL mówimy, to najbardziej potrzebuje ona nie kolejnych Glocków (używanych poza strzelnicą raz na 5 lat), nie nowych wypasionych leśnowozów, kamizelek kuloodpornych, taktycznych, inych szpanerskich ubrań wykonanych w kosmicznej technologii czy butów typu "jungle" ;) To tylko owe zabaweczki dużych chłopców. Na dziś, by możliwie efektywnie dozorować tak duże przestrzenie, StL przyszłości najbardziej potrzebuje wg mnie wzorem wojska przemyślanych i skoordynowanych zakupów wręcz całych systemów zdalnego dozorowania dużych obszarów. To zrobisz tylko zdalnie lub z powietrza. Kręcenie się na czuja po lesie mało, że jest drogie to i dość nieefektywne. StL wobec jej stosunkowej nieliczności nigdy nie będzie w stanie czaić się za każdym krzakiem. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że i tak nigdy nie dopilnuje wszystkiego. Nawet wojsko połapało się, że zamiast pilnujących jakiegoś magazynu 20 wartowników, prościej i taniej jest zainwestować w system czujników obsługiwany przez 2-3 ludzi i tylko w razie potrzeby wzywających wsparcie. Tak jest i lepiej i taniej. StL też to pojmie, zmuszona głównie ekonomią. Zapomnij o jakiejś rzece środków na nowe bajery. Nie widzę też powodu, by StL miała, na koszt będącej na własnym rozrachunku firmy, wyręczać w zadaniach podmioty czysto budżetowe tj. Straż Pożarną, Policję czy StŁ. Obecnie z dużą ochotą takie zadania są na StL cedowane. Jak się prosisz to rzecz jasna Cię obarczą, jeszcze za wzorową współpracę nagrodzą. I pięknie, ale to kosztuje, a kołderka będzie coraz krótsza. Nie przeskoczysz tego. Twoja praca w przyszłości z całą pewnością bardziej polegać będzie nie na ekscytujących potyczkach z kłusownikami, pogoniach quadami za crossowcami, całonocnych patrolach pod jakąś wyjątkowo złodziejską wioską czy przeszukaniach chłopskich stodół czy obór. Będziesz koleżko (skoro już jesteśmy wg Ciebie kolegami) siedział raczej godzinami przed monitorem w centrum, wypatrywał ślipia, ziewał i czekał na sygnał, że coś jest nie tak przekazany Ci przez jeden z setek zdalnych czujników. Dopiero wtedy będziesz ruszał do konkretnego zdarzenia (kto wie może nawet jakiś samolocik bezzałogowy najpierw wyślesz). Kupowanie Ci dziś kolejnych quadów, koni, ubieranie Cię a'la komandos czy nawet wyposażanie w wyrafinowaną broń krótką czy długą, w czasach nieuchronnych redukcji załogi i szukania w firmie oszczędności, mało że dość kontrowersyjne, to i odrobinę bez sensu. Wybacz, ale lepiej w LP to już było.

... czytając twój tekst hmm, no nie uda nam się wypracować porządnej dyskusji -pozdr.ranger
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...
Js
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 309
Rejestracja: wtorek 24 cze 2008, 16:09
Lokalizacja: .......

Post autor: Js »

no nie uda nam się wypracować porządnej dyskusji -pozdr.ranger
A nad czym tu chcesz jeszcze więcej dyskutować ?

Koniec z szastaniem pieniędzmi na mniejsze czy większe pierdoły

Żadne "pogadamy z RDLP" nie pomogą w czasie kiedy Nadleśnictwa pilnują zachowania płynności finansowej, i kiedy nie ma mowy o premiach.
Awatar użytkownika
kokos
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 389
Rejestracja: środa 09 maja 2007, 23:26
Lokalizacja: Posterunek

Post autor: kokos »

A może jednak... podyskutyjmy.
Kolejnych Glocków faktycznie nie potrzebuję - "starych" używam od ośmiu lat i na nastepnych osiem z pewnością wystarczą. Kamizelki kuloodporne i taktyczne są na stanie - nie planuję wymiany ale już zmiana munduru - na który narzekają niemal wszyscy użytkownicy, nie tylko strażnicy - to jest konieczność. Tak się Silver składa, że świadomość epatownia własnym smrodkiem po kilku godzinach krążenia nieklimatyzowanym leśnowozem działa na mnie deprymująco w kontaktach z "obywatelam" i nie zamierzam się na to godzić nosząc szmaty "by Kapral". Sorry - argument, że jest kryzys i mam sobie jeszcze parę lat pośmierdzieć dla dobra firmy - do mnie nie trafia. A w to że zasiądę niebawem w klimatyzowanym pomieszczeniu i wpatrzony w monitor będę trzymał straż - to chyba i Ty sam nie wierzysz, co? :wink: Bez wazeliniarstwa - zawsze uważałem, że stojąc "poza" masz trzeżwe spojrzenie na LP ale teraz to Cię poniosło i sprzedałeś nam lepszą bajeczkę niż zazwyczaj GISL. Najpierw natrząsasz się, że bombowiec strategiczny dla SL a potem mamisz Rangera, że zanim ruszy do lasu, to najpierw podeśle samolocik bezzałogowy - zdecyduj się, bo jak dla mnie, to obie opcje są równie nierealne.
Silver pisze:Będziesz (...) siedział raczej godzinami przed monitorem w centrum, wypatrywał ślipia, ziewał i czekał na sygnał, że coś jest nie tak przekazany Ci przez jeden z setek zdalnych czujników.
:lol: A ja myślę, że o wiele szybciej zobaczymy Rangera jak sobie wesoło śmiga na Quadzie, bo to co powyżej - to dopiero utopia! "Oszczędnym" - to do Ciebie Js - bym radził, by aż tak bardzo nie łkali nad wszechobecnym kryzysem. Tak się składa, że zgodnie z pokrętną logiką obowiązującą w LP koninktura lub dekoniunktura nigdy nie miały wpływu na sytuację Straży Leśnje w firmie. W czasach prosperity nie przypominam sobie fali podwyżek, inwestycji w sprzęt i szkolenia, szastania kasą na strażników. Dlatego sensowne zakupy - a za takie uważam nabywanie quadów dla StL- może być łatwiej przeprowdzić teraz niż kiedy indziej, zwłaszcza w kontekście koni dla strażników.
Zatem Ranger do dzieła i nie oglądaj sie na malkontentów. Kiedyś jeden mądry człowiek opowiadał, jak to wszyscy wiedzieli, że "tego" nie da się zrobić. Ale przyszedł taki jeden, któremu nikt nie powiedział - i on "to" zrobił. Zdaje się, że w lasach co drugi problem można by rozwiązać tym sposobem - więc nie ostrzegajcie, że "się nie da", bo faktycznie nie dadzą rady :roll:
Js
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 309
Rejestracja: wtorek 24 cze 2008, 16:09
Lokalizacja: .......

Post autor: Js »

Kokos, a ja bym zapomniał, że teraz ktokolwiek rozsądny z jakiejkolwiek Dyrekcji od ręki zgodzi się na zakup Quadów i innych "zabawek dla dorosłych". Wyrażenie takiej zgody pewnie zakończyłoby się szybkim odwołaniem, a wentyl bezpieczeństwa na samym dole mógłby nie wytrzymać.

Już nie przesadzajcie z tym niedoinwestowaniem, i żądaniem dla siebie niewiadomo czego. Przez przypadek wpadł mi u kolegi w ręce kwietniowy numer czasopisma"Nowa Technika Wojskowa", gdzie (zszokowany trochę) dowiedziałem się, że w Polsce, tylko "GROM" i ta "niedoinwestowana" Straż Leśna nabywają specjalne, drogie komplety specjalnej bielizny termoaktywnej, takiej bez metek coby nie drażniło po plecach i d.....
Jak ktoś nie wierzy, niech sprawdzi (nr 4/2009). Przy czym jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś tak dbał o Leśniczych czy Podleśniczych i zamawiał dla nich specjalne gacie w ramach obowiązującego umundurowania.
Kryzys w firmie i niska sprzedaż dotyka wszystkich - i nie ma żadnych wyjątków w postaci Straży Leśnej. Radziłbym to zrozumieć.


A co niewygód i warunków pracy - jak komuś nie pasuje to niech odejdzie i idzie na jakiegoś Prezesa albo Dyrektora. Wtedy będzie miał garnitury, Hugo Bossa i klimatronik.
Awatar użytkownika
kokos
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 389
Rejestracja: środa 09 maja 2007, 23:26
Lokalizacja: Posterunek

Post autor: kokos »

Mam ten numer NTW (4/09 - nie przez przypadek). Rzeczywiście, Komplety Summita, które trafiły do Straży Leśnej NA TESTY to te zaprojektowane przez GROM i dla GROMU. Dodajmy: całe 20 kompletów na 1000 strażników, jak na razie - bez tej słynnej bielizny.
Js pisze:Przy czym jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś tak dbał o Leśniczych czy Podleśniczych i zamawiał dla nich specjalne gacie w ramach obowiązującego umundurowania.
Możesz tego nie wiedzieć, ale to co wejdzie w StL będzie też obowiązującym wzorem dla leśniczych i podleśniczych (pozwolisz, że napiszę z małej litery?;)
Js pisze:A co niewygód i warunków pracy - jak komuś nie pasuje to niech odejdzie i idzie na jakiegoś Prezesa albo Dyrektora. Wtedy będzie miał garnitury, Hugo Bossa i klimatronik.
Ten tekst Cię demaskuje, najwyraźniej należysz do "leśnej arystokracji (dla niezorientowanych - od nadleśnego wzwyż) i szafujesz takim argumentem na co dzień. Nie dziwi mnie to i nie mam Ci za złe - po prostu bronisz swego stanu posiadania a szaraczki na dole niech oszczędzają :twisted: Tylko nie zasłaniaj się dobrem firmy, kryzysem itp. W taki sytuacjach mówi się leśnemu plebsowi " morda w kubeł" i "ruki pa szwam" , zapomniałeś? :mg:
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

kokos pisze: ...najwyraźniej należysz do "leśnej arystokracji (dla niezorientowanych - od nadleśnego wzwyż)...
Kokos - u nas we firmie ten poziom zaczyna się już od sekretarza i gł.księgowego( od tego drugiego już kiedyś usłyszałem: "jak się nie podoba, to za bramą 10-ciu na pana miejsce czeka").


Js pisze: że w Polsce, tylko "GROM" i ta "niedoinwestowana" Straż Leśna nabywają specjalne, drogie komplety specjalnej bielizny termoaktywnej, takiej bez metek coby nie drażniło po plecach i d.....
Js - jeśli masz jeszcze nie wykorzystane punkty na mundurówkę ( o ileś z SL jest) to możesz sobie takie gacie na d... też sprawić, pamiętając tylko, by na fakturze był kapelusz, który zamawiałeś. Nie bój, Panie z zaopatrującej Was firmy potrafią to zrobić.
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Ach - już za późno na edycje.
Js, właśnie doczytałem, że jednak z DT jesteś. No to masz gorzej. Ale nic straconego. Idź do chłopaków na posterunek ( jak już zajrzą do biura) i powiedz, że takie gacie Ci są niezbędne - pewnie który odpali Ci je ze swoich punktów, przecież szafy im się nie domykają od tych w nadmiarze branych sortów. Myślę, że 1 flaszka starczy, bo my lubimy się napić przecież W przerwie pomiędzy strojeniem się w nowe szaty króla. Tylko znasz tę bajkę - król jest nagi!

Przepraszam już za tę moją do Ciebie wycieczkę, ale też mnie, jak i Ciebie, poniosło. Czuwaj!
straszny naleśnik
Js
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 309
Rejestracja: wtorek 24 cze 2008, 16:09
Lokalizacja: .......

Post autor: Js »

Jeżeli jestem arystokracją to w tym sensie że mam 1472 ha Leśnictwo i 7200 m3 pozyskania - to tak dla wyjaśnienia kokos :x

Esel - tam gdzie pobieramy umundurowanie numer co innego biorę co innego na fakturę już jest od jakiegoś czasu nieaktualny (wskutek interwencji kierownictwa). Więc daruj sobie. A faktem pozostaje to co napisano w tym specjalistycznym czasopiśmie.

Wciąż jest to samo Panowie "Stl" - LP ze specjalnym wyjątkiem "Stl", gdzie nie istnieje pojęcie kryzysu.

Pora się obudzić.
Js
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 309
Rejestracja: wtorek 24 cze 2008, 16:09
Lokalizacja: .......

Post autor: Js »

Przepraszam już za tę moją do Ciebie wycieczkę, ale też mnie, jak i Ciebie, poniosło. Czuwaj!
Myślę że w realu dwa razy byś pomyślał zanim coś do mnie takiego powiedział.
Awatar użytkownika
coolc1
początkujący
początkujący
Posty: 128
Rejestracja: niedziela 18 mar 2007, 19:54
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: coolc1 »

Js- czołg ciężki produkcji CCCP, skrót od nazwiska światłego radzieckiego wodza Józefa Stalina, czołg podobno nie do zatrzymania, ale ze względu na swoje gabaryty nigdzie nie dało się go zastosować. Jakieś analogie do pana Js?
Js
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 309
Rejestracja: wtorek 24 cze 2008, 16:09
Lokalizacja: .......

Post autor: Js »

Jakieś analogie do pana Js
Żadne analogie - Js to od mojego drugiego imienia.
ale ze względu na swoje gabaryty nigdzie nie dało się go zastosować
Jeżeli już waćpan trzymasz się tematu - to owszem, dało się i to dobrze. Na przykład na Wale Pomorskim i w Kołobrzegu.
Awatar użytkownika
coolc1
początkujący
początkujący
Posty: 128
Rejestracja: niedziela 18 mar 2007, 19:54
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: coolc1 »

Ograniczenia w zastosowaniu czołgu Is wynikały z jego masy - ok. 48 t. Bardzo mało było miejsc w których te czołgi mogły wjechać bez ryzyka zakopania się po wieżyczkę, a mostów po których mogły przejechać jeszcze mniej. Więc nie był to taki świetny czołg. A co do analogi to poczekam na opinie kolegów strażników.
ODPOWIEDZ