Wiewiórki zagryzły psa

zu · Post autor: zu » wtorek 06 gru 2005, 22:17

Wiewiorki mogą pokonac ogrodzenie z łatwością ;}

Gollum · Post autor: **Gollum** » wtorek 06 gru 2005, 22:22

zu pisze:A moze ta cała informacja to mistyfikacja!

Gdyby to było jakies rmf, onet czy inny tvn, to mozna, a nawet trzeba przymrużyć oko. BBC nie pozwala sobie na puszczenie bzdury.

zu · Post autor: zu » wtorek 06 gru 2005, 22:24

A ten, jak sie nie zna na żartach

czeremcha · Post autor: **czeremcha** » wtorek 06 gru 2005, 22:32

A moze wiewiórki zafarbowały włosy? Kto je tam wie

Kasia · Post autor: **Kasia** » wtorek 06 gru 2005, 22:37

Sramtaramtam,musiał ten pies nieźle wiewiórkom na odcisk nastąpić.Napyskował im,naurągał to i się doigrał.Wiewórki stworzenia spokojne,ciut sklerotyczne, ale w gruncie rzeczy łagodne i pełne uroku.Co do czarnych to owszem,są w Polsce takowe żyją w górach,nawet w naszych poczciwych Tatrach jest ich sporo.W czasie jednej z zimowych wypraw w góry syn zatrzymał mnie i scenicznym szeptem zakomunikował:mama,zobacz zając,o rany,na drzewo uciekł!Biedne dziecko,zapomniałam go poinformować,że w Tatrach są czarne wiewiórki(właściwie takie bure, ciemniejsze niż zając),więc wziął jedną z nich za zająca!A tak serio to wiewiórki nie tylko orzeszki i szyszeczki(a właściwie nasionka i ziarenka)ale grzybki,owoce leśne itp.Mniam.

Gollum · Post autor: **Gollum** » wtorek 06 gru 2005, 22:42

zu pisze:A ten, jak sie nie zna na żartach

Bo jestem złośliwy

zu · Post autor: zu » wtorek 06 gru 2005, 23:13

już my Cie urobimy

Gollum · Post autor: **Gollum** » wtorek 06 gru 2005, 23:20

Jedna grozi urobieniem, druga oswojeniem, chyba dam dyla

zu · Post autor: zu » wtorek 06 gru 2005, 23:21

Ani nam sie waz

Kasia · Post autor: **Kasia** » środa 07 gru 2005, 09:06

Myślałam o wykorzystaniu wiewiórek w pracy w policji.Wyobraźcie sobie taką funkcję: przewodnik wiewiórki tropiącej.Albo komenda: wiewiórkom kagańce założyć!.

zu · Post autor: zu » środa 07 gru 2005, 16:11

Mogłyby szpiegować i nikt by ich o to nawet nie podejrzewał D:

Post autor: **drwalnik** » środa 07 gru 2005, 22:20

... ciekawe czy wiewiórkę da się oswoić? ...

zu · Post autor: zu » środa 07 gru 2005, 22:21

Da! Znajoma mojej mamy miała, oswoiła sobie. Nazwała ją Basia i jak wołała, to przychdoziła. Mieszkała z nia w domu! i wszystko gryzła i niszczyła

Historia autentyczna

Kasia · Post autor: **Kasia** » środa 07 gru 2005, 22:25

Ja też miałam wiewiórkę w domu.Kochana była,Tatuś mi jąwychował ale jak już była samodzielna to poszła sobie do lasu.Instynkt to instynkt.Maria Pawlikowska-Jasnorzewska miała oswojona wiewiórkę,nazwała ją Sorek.Piękny wiersz powstał po śmierci biednego zwierzątka,polecam,wzruszający.

czeremcha · Post autor: **czeremcha** » środa 07 gru 2005, 22:50

Co wy tak z tym oswajaniem??

Kasia · Post autor: **Kasia** » czwartek 08 gru 2005, 07:57

Bo Drwalnik zapytał.Da się.Tylko po co?Moja wiewiórka wypadła z gniazda,sroka ją wyrzuciła a była już na tyle duża,że weterynarzowi udało się ją uratować.Mamy butów tylko nie dało się uratować jak wiewiórczątko podrosło...

Borsuk · Post autor: **Borsuk** » czwartek 08 gru 2005, 09:46

czeremcha pisze:Co wy tak z tym oswajaniem??

... właśnie, właśnie dzikie jest najlepsze - bo wolne

...

czeremcha · Post autor: **czeremcha** » czwartek 08 gru 2005, 18:00

Borsuk pisze:Co wy tak z tym oswajaniem??

... właśnie, właśnie dzikie jest najlepsze - bo wolne

Dzikie, wolne, nieoswojone, jak w pierwotnej puszczy

Post autor: **drwalnik** » piątek 09 gru 2005, 23:55

Kasia pisze:Mamy butów tylko nie dało się uratować jak wiewiórczątko podrosło...

... jak to? zjadła je? ...

czeremcha · Post autor: **czeremcha** » piątek 09 gru 2005, 23:56

Pewnie pogryzła, musiała sobie ząbki ostrzyć na czymś