Choinka ze swojego lasu zgodnie z prawem?
Moderator: Moderatorzy
Choinka ze swojego lasu zgodnie z prawem?
Co roku na swieta wpadalem w swoj lasek z pila i wycinalem jakis pasujacy mi swierczek. Ladowalem do auta i zawozilem do domu. Jak mnie po drodze zhycluje jakas policja albo straz lesna a nie bede mial na to zadnych kwitow to mam problem?
krzychut
nie wiesz jak coś zrobić? zacznij robić! (TK)
nie wiesz jak coś zrobić? zacznij robić! (TK)
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Straż Leśna mając uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Ciebie wykroczenia może zatrzymać do kontroli samochód z 4-metrowym świerkiem wystającym z bagażnikakrzychut pisze:co zrobic w kwestii nie mania takich problemow?
I grzecznie zapytać o pochodzenie drzewka.
Jeżeli nie ukradłeś, a kupiłeś w dobrej wierze na rynku lub tak jak sugerujesz ściołeś we własnym lesie to nie musisz się obawiać.
Jeżeli faktycznie masz swój las a w nim choinki , to powinieneś udać się do Gminy i poprosić o zaświadczenie ,że w swoim lesie masz choinki tzn takie świerki które bez szkody dla lasu możesz wyciąć . W każdym innym przypadku musisz mieć dokument zakupu z punktu sprzedaży choinek np asygnata z nadleśnictwa , kwit z punktu sprzedaży na ulicy itp .Jak mnie po drodze zhycluje jakas policja albo straz lesna a nie bede mial na to zadnych kwitow to mam problem?
_________________
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Czym różni się przedmiot jakim jest 2-metrowe drzewko świerkowe od innych towarów kupowanych na rynku, bazarzelastel pisze: musisz mieć dokument zakupu z punktu sprzedaży choinek np asygnata z nadleśnictwa , kwit z punktu sprzedaży na ulicy itp .
Gdzie jest ta wyjątkowość zapisana w przepisach
I jechać do Gminy po zaświadczenie, aby wyciąć sobie jedną choinkę z własnego lasu
Nic mi tu nie pasuje, czekam na argumenty
W polskim prawie karnym obowiązuje domniemanie niewinności . Jeżeli oświadczę że drzewko kupiłem w dobrej wierze od rolnika z plantacji . To niech mi udowodnią , że jest inaczej . To nie ja mam udowadniać gdzie wyciołem drzewko na święta . Tylko policja ma mi udowodnić że to ja ukradłem drzewko . I to jej problem techniczny (operacyjny) policji . A tak prawdę mówiąc policja ma choinki w głebokim poważaniu . Chyba , że złodziej sam im wlezie w łapy po pijanemu . Jak słysze w telewizji jak to Straż Leśna i Policja łapie przed świętami złodzieji choinek to mnie śmiech ogarnia . Propaganda rodem z PRL a niektorzy mówią , że to PR - płakać się chce .
Policja nie ma tu żadnego problemu. Jeśli nie posiadasz dowodu zakupu rzeczy (obojętnie jakiej - niekoniecznie choinki) lub nie potrafisz w inny sposób udowodnić owej rzeczy pochodzenia to jesteś winny. To o czym piszesz obowiązuje przed sądem a nie przed policją.Kuna pisze:W polskim prawie karnym obowiązuje domniemanie niewinności . Jeżeli oświadczę że drzewko kupiłem w dobrej wierze od rolnika z plantacji . To niech mi udowodnią , że jest inaczej . To nie ja mam udowadniać gdzie wyciołem drzewko na święta . Tylko policja ma mi udowodnić że to ja ukradłem drzewko . I to jej problem techniczny (operacyjny) policji .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Błąd w myśleniu . Policja to organ ścigania i nie jej orzekać o winie . Ona ma tylko zebrać materiał dowodowy . Jak dowody są mierne lub ich nie ma . Prokurator umarza sprawę i po ptokach . Policja to może mnie ukarać mandatem za wykroczenie drogowe i to w przypadku jak jest dwóch policjantów . W przeciwnym wypadku jak będzie jeden policjant to może mi skoczyć . Nawet się nie zatrzymam , tylko mu pokarzę , że autostopowiczów nie biorę .piotrk pisze:Policja nie ma tu żadnego problemu. Jeśli nie posiadasz dowodu zakupu rzeczy (obojętnie jakiej - niekoniecznie choinki) lub nie potrafisz w inny sposób udowodnić owej rzeczy pochodzenia to jesteś winny. To o czym piszesz obowiązuje przed sądem a nie przed policją.Kuna pisze:W polskim prawie karnym obowiązuje domniemanie niewinności . Jeżeli oświadczę że drzewko kupiłem w dobrej wierze od rolnika z plantacji . To niech mi udowodnią , że jest inaczej . To nie ja mam udowadniać gdzie wyciołem drzewko na święta . Tylko policja ma mi udowodnić że to ja ukradłem drzewko . I to jej problem techniczny (operacyjny) policji .
Poza tym nie ma obowiązku trzymania przez nieraz kilkanaście lat rachunków na cokolwiek . Idąc tym tokiem rozumowania to : jak nie masz rachunku za gary w twojej kuchni to je ukradłeś . To masz czy nie te rachunki ? Poza tym jak byś nawet ukradł te gary to musi być jeszcze okradziony (pokrzywdzony) . Wybacz ale Twój sposób myślenia jest jakiś dziwnie mi znajomy - jakby z PRL .
Może. Ale Twój tok myślenia jest mocno teoretyczny. Jeśli zastosujesz swoje rady w praktyce i dobrze na tym wyjdziesz - daj znać. Uznam wówczas, że coś się naprawdę zmienia w Polsce.Kuna pisze:Wybacz ale Twój sposób myślenia jest jakiś dziwnie mi znajomy - jakby z PRL .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Przeca pewnie taki handlarz połamałby na mnie choinke, jakbym go o coś takiego poprosił. Oni mają i owszem, kwit, że całość ich towaru pochodzi z legalnego źródła, ale żeby paragon nawet jakikolwiek od takiego uzyskać? To marzenie ściętej głowy.lastel pisze:kwit z punktu sprzedaży na ulicy
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Tok myślenia i działania Kuny jest mi także bliski.piotrk pisze: Ale Twój tok myślenia jest mocno teoretyczny. Jeśli zastosujesz swoje rady w praktyce i dobrze na tym wyjdziesz - daj znać. Uznam wówczas, że coś się naprawdę zmienia w Polsce.
Każdy z nas ma wypracowaną taktykę postępowania.
Jednak najzdrowsze i najskuteczniejsze ( moim subiektywnym zdaniem ) są zachowania asertywne