Słoneczna zagadka
Moderator: Moderatorzy
Słoneczna zagadka
Co to jest za budowla
Oczywiście Hide
Oczywiście Hide
[hide]Toś Luscinio przy mikołajkach przywaliła z grubej rury.
Jest to jakiś budynek monitorowany, na co wskazuje syganlizator na ścianie i do tego z jakimś taśmociągiem (jak mi się zdaje).
Może jakaś podpowiedź, albo co?[/hide]
Jest to jakiś budynek monitorowany, na co wskazuje syganlizator na ścianie i do tego z jakimś taśmociągiem (jak mi się zdaje).
Może jakaś podpowiedź, albo co?[/hide]
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Sten podpowiedź jest w tytule
Jak tylko zobaczyłam, a właściwie dowiedziałam się co to za ustrojstwo to od razu wiedziałam. że będzie z tego super zagadka
Przyznaję, że nie będzie łatwo. Ja bym za nic nie odpowiedziała. Mogłabym zgadywać do ..... - ale na pewno bym nie zgadła.
Bardzo jestem ciekawa, jakie będę Wasze propozycje
Ale znając Waszą kreatywność ...... Na pewno sobie poradzicie
Życzę dobrej zabawy
Jak tylko zobaczyłam, a właściwie dowiedziałam się co to za ustrojstwo to od razu wiedziałam. że będzie z tego super zagadka
Przyznaję, że nie będzie łatwo. Ja bym za nic nie odpowiedziała. Mogłabym zgadywać do ..... - ale na pewno bym nie zgadła.
Bardzo jestem ciekawa, jakie będę Wasze propozycje
Ale znając Waszą kreatywność ...... Na pewno sobie poradzicie
Życzę dobrej zabawy
[hide]nieco ukierunkowany, acz nie do końca przekonany powiem, że może to być Białków - obserwatorium słońca[/hide]
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
[hide]Może to jakiś ten, no..... kolektor słoneczny? Tak się to nazywa? Takie coś co wyłapuje promyczki i z tego jest ciepło? Ech, moja inżynierska precyzja właśnie mnie powaliła [/hide]
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
[hide] al może jak tam obserwują to trochę tego ciepła sobie wyłapują? Wtedy troszeczkę by mi się udało zgadnąć [/hide]
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
A moja inżynierska wrażliwość wyłapała tylko okrutną brzydodę w/wym obiektu...pytam się kto pozwolił na stawianie w ładnej okolicy takiego potwora.Hej!Agnieszka pisze:[hide]Może to jakiś ten, no..... kolektor słoneczny? Tak się to nazywa? Takie coś co wyłapuje promyczki i z tego jest ciepło? Ech, moja inżynierska precyzja właśnie mnie powaliła [/hide]
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
[hide]
[/hide]
[hide]
Ciebie i Stena o sprecyzowanie [/hide]
niestety Aguś - ciepła to nie daje ani gramaAgnieszka pisze:Może to jakiś ten, no..... kolektor słoneczny? Tak się to nazywa? Takie coś co wyłapuje promyczki i z tego jest ciepło?
[/hide]
[hide]
jestem pełna podziwuJĘDREK pisze:Ale się nakopałem ... i to przy sobocie ...
Sotota też jest dobra na pracę Ja też ciężko pracowałam więc nie byłeś osamotniony
Obserwatorium astronomiczne w Białkowie, jak mniemam ...
Ciebie i Stena o sprecyzowanie [/hide]
-
- leśniczy
- Posty: 794
- Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
[hide] stacja meteo!! poznaje po tej budce po prawej stronie
ale jeśli bardziej skomplikowanie, to może jakieś obserwatorium ruchu UFO albo świetlików?? [/hide]
Jestem ciekawa odpowiedzi pozostałych
ale jeśli bardziej skomplikowanie, to może jakieś obserwatorium ruchu UFO albo świetlików?? [/hide]
Jestem ciekawa odpowiedzi pozostałych
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...