Odbywanie przez pracownika szkolenia w godzinach pracy należy uznać, co do zasady, za pozostawanie w dyspozycji pracodawcy. Jeżeli jednak pracownik będzie uczestniczył w szkoleniu po wyznaczonych godzinach pracy, takie szkolenie nie zawsze będzie zaliczane do czasu pracy.
Jeden z naszych pracowników odbył szkolenie, na które został przez nas skierowany. Szkolenie trwało o 3 godziny dłużej niż dobowa norma czasu pracy obowiązująca tego pracownika. Pracownik zwrócił się do nas z żądaniem wypłaty wynagrodzenia i dodatków za godziny nadliczbowe. Czy powinniśmy dokonać tej wypłaty?
Państwa pracownik nie ma prawa do wynagrodzenia i dodatków za godziny nadliczbowe. Czasu szkolenia zawodowego odbywanego po godzinach pracy nie wlicza się do czasu pracy. Nie dotyczy to jednak szkoleń z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.
Artykuł 100 Kodeksu pracy wymienia niektóre obowiązki pracownika, wśród których znajduje się obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Obowiązek wykonywania poleceń pracodawcy wynika również z samej istoty stosunku pracy. Pracownik wykonuje bowiem pracę pod kierownictwem pracodawcy (art. 22 Kodeksu pracy). Kierownictwo zakłada natomiast stosunek podporządkowania, w którym pracodawca może wydawać podwładnemu wiążące polecenia. Nie ma zatem wątpliwości, że pracownik na wniosek pracodawcy, musi również wziąć udział w szkoleniu zawodowym. Pojawia się jednak pytanie, czy czas szkolenia zawodowego należy wliczać do czasu pracy pracownika. Czasem pracy jest bowiem czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (art. 128 § 1 Kodeksu pracy). Co istotne, czasem pracy jest nie tylko faktyczne wykonywanie pracy ale również pozostawanie do dyspozycji pracodawcy z zamiarem świadczenia pracy.
Z pozostawaniem pracownika do dyspozycji pracodawcy mamy do czynienia, gdy podwładny będzie gotowy do wykonywania pracy, ale nie będzie mógł jej świadczyć z przyczyn niezależnych od siebie (np. przestój, pożar, powódź). O możliwości podjęcia pracy nie będziemy natomiast mówić w przypadku pracownika nietrzeźwego, przemęczonego lub chorego. Pogląd taki wyraził również Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2000 r. (sygn. akt I PKN 586/99, OSNP 2001/18/556), w którym stwierdził, że (...) stawienie się pracownika w miejscu wykonywania pracy w stanie nietrzeźwości wyklucza zarówno możliwość świadczenia przez niego pracy, jak też pozostawania w gotowości do jej świadczenia (...).
Odbywanie szkolenia zawodowego w godzinach pracy jest niewątpliwie pozostawaniem w dyspozycji pracodawcy w innym miejscu niż zakład pracy. Pracodawca może zatem odwołać pracownika ze szkolenia odbywającego się w godzinach pracy i przydzielić mu inne zadania do wykonania.
http://kadry.infor.pl/kadry/wynagrodzen ... zbowa.html
Praca w sobotę na delegacji - brak dnia wolnego ?
Moderator: Moderatorzy
Nie masz racji. Szkolenie w godzinach pracy jest świadczeniem pracy. Tylko szkolenia po godzinach pracy nie wliczają się do czasu pracy. Nie dotyczy to szkoleń z BHP, które z mocy ustawy zawsze są wliczane do czasu pracy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
nie, ja jestem po wielu szkoleniach w tym zakresie - nie tylko z kadrowymi ale i doradcami podatkowymi!
Zgodnie z art. 1031 § 1 Kodeksu pracy, przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.
Nie oznacza to jednak, że pracownik, wyjeżdżający na polecenie pracodawcy na szkolenie lub kurs, nie ma zagwarantowanego zwrotu kosztów np. przejazdu lub innych. Zgodnie bowiem z art. 1033 Kodeksu pracy pracodawca może przyznać pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe dodatkowe świadczenia, w szczególności pokryć opłaty za kształcenie, przejazd, podręczniki i zakwaterowanie.
Podróż służbową w rozumieniu art. 77 5 Kodeksu pracy należy odróżnić od kwestii podnoszenia przez pracownika kwalifikacji zawodowych. Szkolenia jako forma uzupełnienia, poszerzenia wiedzy zawodowej powinny odbywać się zgodnie z przepisami art. 103 1 – art. 103 6 Kodeksu pracy, a więc nie na podstawie polecenia wyjazdu służbowego.
I jeszcze woli wyjaśnienia - dojazdy na badania lekarskie, to również tu nie powinna być stosowana delegacja służbowa. Badania przeprowadza się na podstawie skierowania pracodawcy. Jak stanowi art. 229 § 3 Kodeksu pracy, okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy. Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowadzanymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, a w razie przejazdu na te badania do innej miejscowości przysługują mu należności na pokrycie kosztów przejazdu według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
Zatem, pracownik który musi dojechać na obowiązkowe badania ponosząc dodatkowe koszty z tego tytułu, zachowuje prawo tylko do zwrotu kosztów przejazdu, a nie do wszystkich należności jakie wiążą się z podróżą służbową.
Zgodnie z art. 1031 § 1 Kodeksu pracy, przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.
Nie oznacza to jednak, że pracownik, wyjeżdżający na polecenie pracodawcy na szkolenie lub kurs, nie ma zagwarantowanego zwrotu kosztów np. przejazdu lub innych. Zgodnie bowiem z art. 1033 Kodeksu pracy pracodawca może przyznać pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe dodatkowe świadczenia, w szczególności pokryć opłaty za kształcenie, przejazd, podręczniki i zakwaterowanie.
Podróż służbową w rozumieniu art. 77 5 Kodeksu pracy należy odróżnić od kwestii podnoszenia przez pracownika kwalifikacji zawodowych. Szkolenia jako forma uzupełnienia, poszerzenia wiedzy zawodowej powinny odbywać się zgodnie z przepisami art. 103 1 – art. 103 6 Kodeksu pracy, a więc nie na podstawie polecenia wyjazdu służbowego.
I jeszcze woli wyjaśnienia - dojazdy na badania lekarskie, to również tu nie powinna być stosowana delegacja służbowa. Badania przeprowadza się na podstawie skierowania pracodawcy. Jak stanowi art. 229 § 3 Kodeksu pracy, okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy. Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowadzanymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, a w razie przejazdu na te badania do innej miejscowości przysługują mu należności na pokrycie kosztów przejazdu według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
Zatem, pracownik który musi dojechać na obowiązkowe badania ponosząc dodatkowe koszty z tego tytułu, zachowuje prawo tylko do zwrotu kosztów przejazdu, a nie do wszystkich należności jakie wiążą się z podróżą służbową.
berek pisze:dojazdy na badania lekarskie, to również tu nie powinna być stosowana delegacja służbowa
Dla mnie to sprzeczność. Zasady rozliczenia podróży służbowej zakładają rozliczenie jej delegacją. To jak można jej nie wystawić?berek pisze:przysługują mu należności na pokrycie kosztów przejazdu według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3784
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Berek, odpowiedź na dwa pytania tylko praktycznie a nie teoretycznie:
Czy osoba (lbo cala sala osob) wysyłana na szkolenie może twym zdaniem po zakończeniu 8 godzin pracy (z dojazdem) wyjść że szkolenia bez konsekwencji? ( skoro szkoli się dobrowolnie i na własne zyczenie)
Czy nadleśniczy wysyłając kogoś na szkolenie/badanie lekarskie pyta pracownika o zgodę? ( pomijamy ze pracownik ma prawo zaprotestowac)
Czy osoba (lbo cala sala osob) wysyłana na szkolenie może twym zdaniem po zakończeniu 8 godzin pracy (z dojazdem) wyjść że szkolenia bez konsekwencji? ( skoro szkoli się dobrowolnie i na własne zyczenie)
Czy nadleśniczy wysyłając kogoś na szkolenie/badanie lekarskie pyta pracownika o zgodę? ( pomijamy ze pracownik ma prawo zaprotestowac)
Myślę, że nikt się za to nie weźmie do póki ktoś z podprowadzających zwyczajnie nie umrze z przepracowania. A może nawet po tym pozostanie po staremu. Wszak lekarze i pracownicy korporacji ze szklanych budynków padają notorycznie i tylko psy poszczekają, a karawana jedzie dalej. Niedawno czytałem o stażyście z jakiegoś angielskiego banku, który przez kilka dni pod rząd jeździł do domu taksówką tylko wziąć rano prysznic. Karierę zakończył bardzo szybko bo fiknął w kalendarz z przepracowania.Zwójka pisze: fakt pracy więcej niż 8h na dzień bo kto obsługuje polowania wie że tu w praktyce wchodzi nawet kilkanaście godzin w ciagu doby najczęściej kilka dni pod rząd lub nawet tygodni.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
crocidura - może, ale nie wyjdzie bo zgodziła się uczestniczyć w tym szkoleniu, albo co lepsze - sama chciała jechać na to szkolenie
nadleśniczy jak wysyła na badania lekarskie - moim zdaniem nie do końca On wysyła, bo pracownik musi być zdrowy, aby pracować - tak ogólnie mówiąc - to w interesie także pracownika jest byc zdrowym. Wysłanie na badania lekarskie to nie jest podróż służbowa, bo nie spełnia to 3 przesłanek o których pisałem wyżej
nadleśniczy jak wysyła na badania lekarskie - moim zdaniem nie do końca On wysyła, bo pracownik musi być zdrowy, aby pracować - tak ogólnie mówiąc - to w interesie także pracownika jest byc zdrowym. Wysłanie na badania lekarskie to nie jest podróż służbowa, bo nie spełnia to 3 przesłanek o których pisałem wyżej
berek, badania okresowe pracowników to OBOWIĄZEK pracodawcy a nie pracownika...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Obowiązkiem pracodawcy jest skierować pracownika na badania i nie dopuścić do pracy pracownika bez ważnych badań. Pracownik odbywa badania w czasie pracy natomiast co do zwrotu poniesionych kosztów (poza samym badaniem), muszę sprawdzić, lecz sądzę, że również obciążają pracodawcę. Nie dotyczy to badań wstępnych. Taka bynajmniej jest praktyka u mnie.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...