Jazda na zbyt niskich obrotach niszczy silnik [artykuł]

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
rusek77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 353
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:02
Lokalizacja: Russia

Post autor: rusek77 »

Piotrek pisze:Zdemontujcie obrotomierze (albo chociaż je odłączcie) i nauczcie się jeździć "na słuch". Nic tak dobrze silnikowi i zużyciu paliwa nie sprzyja jak odpowiednie "wschłuchanie" się w pracę silnika.
Seicento nie posada obrotomierza ;) ;)

Przynajmniej to moje . . .
"...to tylko dwa piwa, to żaden grzech..."
Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Ja przeważnie jeżdżę na obrotomierz właśnie ;) Pilnuje żeby było w okolicach 2k i dopiero w drugiej kolejności na prędkość :)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

j24 pisze:1. To czymś grozi?
2. Jaki to koszt?
Ford mondeo MKIII zaślepka kosztuje bodaj 50gr (lub 2zł) nie pamiętam :oops: Ściśle mówiąc monetę o takim nominale należy umieścić w tym miejscu. Znajomy ją wsadził i jeździ już rok. Z autem nic się nie dzieje złego.
Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Znajomy może mówić, że włożył pieniądze w samochód, dosłownie :twisted:
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

magda55 pisze:To ja poproszę o opinię jak krowie na miedzy - czy jak trzymam mojej Yarisce obroty 2000 do 2300 to dobrze, czy źle dla silnika ??
Jedyna prawidłowa odpowiedź brzmi ja wszędzie:
To zależy!
Producenci w drużynie z pseudo ekologami mają w wielkim poważaniu Twoje auto liczy sie kasa i jak Ci auto padnie po gwarancji lub zacznie generować mega koszty , to trzeba będzie kupić nowe . Biznes sie cieszy bo pieniążki lecą a Magda płacze i płaci. Zycie :x
Piotrek pisze:Zdemontujcie obrotomierze (albo chociaż je odłączcie) i nauczcie się jeździć "na słuch". Nic tak dobrze silnikowi i zużyciu paliwa nie sprzyja jak odpowiednie "wschłuchanie" się w pracę silnika.
Masz rację , to najlepsza rzecz i rada jak od prawdziwego fachowca :brawo: ,
tak by należało zrobić , ale w tych dzisiejszych wynalazkach tylko błędnie nazywanych samochodami dość często jest takie wygłuszenie że ludzie mimo że maja obrotomierz próbują uruchomić silnik bo myślą że zgasł a motoru po prostu nie słychać
j24 pisze:Czy te egr i dpf też można jakoś unieszkodliwić? :?:
kiedyś tak , dzisiaj nie, i to nawet nie powodów technicznych choć są takie rozwiązania ale elektronika, mapa silnika . motor pozbawiony tych gówien bedzie szalał , musiałby miec właściwe oprogramowanie a jedyne własciwe ma fabryka i takie sprzedaje ( nie spotkałem się z oprogramowaniem tworzonym nie prze te firmy) dodatkowo oszukują nas żę auto ma
105km i kosztuje 10.000
115 km i kosztuje 12.000
150 km kosztuje 15.000
i człowiek zadowolony że ma lwa pod maską da fabryce 5.000 jak w tym przykładzie za inny sterownik i mapę silnika przy tym samym motorze i bebechach. :x (zesz k..a ich mać)
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

magda55 -> sorry, przeoczyłem post. Moim zdaniem tak, chyba że masz benzynę, wtedy trochę je podnieś, od tak 2200-2500. Jeśli silnik równo pracuje, dobrze się zbiera z tych obrotów do wyprzedzania, czy przyśpieszania, to jak najbardziej. W długiej trasie, nie bałbym się też ciut niższych, np. 1,9 dla diesla.
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

off-legal pisze:Jeśli stary diesel, bez common raila, to problem się go nie ima ;) Taki 4.2 1hz od Toyoty, w ramach testów jeździł nawet na benzynie :twisted: Zresztą, na nowych benzyniakach też mogą być kwiatki.
:brawo: :beer:
Prawdę rzeczesz dobry człowieku
Czytałem kiedyś publikację bardzo krytykującą takie podejście przemysłu motoryzacyjnego, autorstwa ... Greenpeace :) Nawet oni zauważają, że to droga donikąd. Swoją drogą, wiele koncernów realizuje taką politykę jedynie wobec UE. Na rynki USA, Afryki, Azji, Rosji czy Australii udostępnia zupełnie inne silniki i osprzęt.
Zresztą, silnik np 4.2 litra diesel od Nissana, moc około ... 120 KM :) -> Na maksa nie wyżyłowany, wieczny, przepali wszystko, od etanolu, przez ON, po biopaliwa, czy ... paliwo lotnicze. A obecne jednostki - 1.9 Litra, 300 km -> on już od momentu projektowania znajdują się na krawędzi sowich możliwości.
Co do przemysłu - jakby się postarał na serwisowaniu i częściach zamiennych też nieźle by dał radę. Mieszkamy jednak w rejonie, gdzie takie podejście się po prostu nikomu nie opłaca. Poza kierowcami :)
:beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer:
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

j24 pisze:
drwalnik pisze:
j24 pisze:egr
... zaślepić :D ...
1. To czymś grozi?
2. Jaki to koszt?
1 Tak
2 wysokimi kosztami :P
jakie auto? miało by być poddane " lewatywie"
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105102
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rafał i Ania pisze:bo myślą że zgasł a motoru po prostu nie słychać
Na wolnych obrotach - fakt. Ale mówimy o jeździe, gdy silnik pracuje pod obciążeniem. Wtedy na pewno go słychać. Przynajmniej w autach jakie znam. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105102
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rafał i Ania pisze:1 Tak
2 wysokimi kosztami :P
Pozwol sobie nie zgodzić się z tą opinią. Zawór EGR jest typowym "wynalazkiem ekologicznym" i tak naprawdę ma znikomy wpływ na czystość spalin. Istnieją badania, które dowodzą, że spaliny po zaślepieniu nadal mają zawartość szkodliwych substancji (których"dopalenie" ma EGR wymuszać) poniżej normy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Chyba raczej chodziło o głupienie silnika, spowodowane jego zaślepieniem. W nowszych konstrukcjach trzeba jeszcze bajerować sondy, albo ... tak jak Rafał pisał, wgrać nową mapę, a elektronikę brutalnie wypruć :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105102
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

off-legal pisze:Chyba raczej chodziło o głupienie silnika, spowodowane jego zaślepieniem.
Silnik "głupieje" tylko wówczas, gdy zawór zablokuje się (na skutek zanieczyszczeń) w pozycji "otwarte". Blokada w pozycji "zamknięte" czy też zaślepienie nie mają wpływu na pracę silnika.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Chodzi o czujniki - teraz umieszczane także we wlocie - nie wykrywają zmian ciśnienia w stronę zaworu -> nie ma przepływu -> silnik jest "wielki trucicielem" -> tryb serwisowy i "check engine" :)
Może zdążę wyedytować:
http://forum-mechanika.pl/threads/zaw%C ... cje.12159/ -> tutaj opis
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105102
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

off-legal pisze: tutaj opis
A tutaj inny opis :wink: :
... Objawy awarii zaworu EGR.

Z czasem zawór EGR pokrywa się mazistą substancją będącą efektem spalania i zwyczajnie zapycha się. Jeśli zawór EGR zatnie się w pozycji zamkniętej z reguły nie wpływa to na samą pracę silnika a kierowca jest jedynie informowany przez komputer centralny o awarii zaworu EGR. Recyrkulacja spalin nie jest wtedy dokonywana. Jeśli zawór recyrkulacji spalin zepsuje się w pozycji otwartej możemy odczuć dodatkowe anomalia w pracy silnika. Są to nierówna praca silnika, nieprawidłową reackję na pedał gazu czy większe spalanie paliwa. Podczas nadmiernego przyśpieszania może pojawić się komunikat „check engine”. W przypadku silników diesel dochodzi element nadmiernego dymienia z układu wydechowego podczas przyśpieszania, przy czym jest to dym koloru czarnego. W komputerze centralnym zapisywane są błędy dotyczące nieprawidłowego składu mieszanki lub błąd wskazujący na wadliwe działanie zaworu EGR. ...

http://motoryzacja.kustosz.net/motoporady/zawor-egr/
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Właśnie, ta kwestia:
kierowca jest jedynie informowany przez komputer centralny o awarii zaworu EGR
-> w przypadku niektórych najnowszych modeli np mercedesów, jest to traktowane na równi z np. wykryciem zbyt niskiego ciśnienia w oponach. Skutecznie uprzykrza to jazdę, bądź też w skrajnych sytuacjach ją uniemożliwia (check eng. i tryb serwisowy). Dodatkowo, może to być problem, jeśli np. mamy wciąż gwarancję i skoczymy do ASO na wymianę - jakby było coś kosztownego, kod takiego błędu wraz z datą, może stanowić podstawę odmowy uznania gwarancji .Również, co bardziej nawiedzony diagnosta, może nie podpisać przeglądu. To nie jest kwestia mechaniki, pracy silnika itd, tylko ustawowo wymuszanej polityki i sposobu traktowania.
Ja wiem że auta z wyciętym całym katalizatorem, potrafią przejść badania, nawet w Niemczech (i to prawdziwe badania stopnia zanieczyszczeń, chyba nie możliwe do przeprowadzenia w Polsce) i dostać nalepkę Euro 4 (Patrole z niesławnym 3.0, z końca produkcji, przechodzą to bez problemu).
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Piotrek pisze:
Rafał i Ania pisze:1 Tak
2 wysokimi kosztami :P
Pozwol sobie nie zgodzić się z tą opinią. Zawór EGR jest typowym "wynalazkiem ekologicznym" i tak naprawdę ma znikomy wpływ na czystość spalin. Istnieją badania, które dowodzą, że spaliny po zaślepieniu nadal mają zawartość szkodliwych substancji (których"dopalenie" ma EGR wymuszać) poniżej normy.
Alez oczywiście masz racje , ja nigdzie tego nie neguję co napisałeś.
Nwet nie tyle ekologicznym co pseudoekologicznym ale dającym stały dopływ gotówki tym co to sprzedają.
Po prostu w niektórych konstrukcjach a szczególnie w nowszych nie ma możliwości tego ominąć , a jeśli już to jest to nieopłacalne,
off-legal pisze:Chyba raczej chodziło o głupienie silnika, spowodowane jego zaślepieniem. W nowszych konstrukcjach trzeba jeszcze bajerować sondy, albo ... tak jak Rafał pisał, wgrać nową mapę, a elektronikę brutalnie wypruć :)
Bingo
imitatory , oporniki które takie sondy oszukują, mapa wtrysku , sonda jest na wejściu i wyjściu , mierzenie podciśnień
Niestety jakieś szaleństwo i sztuka dla sztuki.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77773
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... coraz częście łatwiej kupić samochód, niż go potem utrzymać ...
Awatar użytkownika
off-legal
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4893
Rejestracja: czwartek 05 cze 2014, 08:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: off-legal »

Poza paroma wyjątkami, ja osobiście nie kupił bym auta nowszego niż 2004, no może 2006.
Rafał i Ania -> pojawiają się czasami światełka w tunelu, no ale daleko od nas. Chrysler np. coraz śmielej przywraca do życia silniki HEMI :) Tam akurat elektronika jest na zasadzie - jest sobie to będzie, nawet trochę mniejsze spalanie daje. Natomiast jak padnie, to poza wzrostem spalania, nic złego się nie dzieje.
ODPOWIEDZ