... całość ...Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna siedział na tylnym siedzeniu samochodu zaparkowanego na przyleśnym parkingu. W pojeździe znajdowało się także trzech innych młodych mężczyzn. 21-latek został postrzelony najprawdopodobniej, w momencie gdy auto już odjeżdżało...
Łęczyca: 21-latek zastrzelony z broni myśliwskiej
Moderator: Moderatorzy
Łęczyca: 21-latek zastrzelony z broni myśliwskiej
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
nie zauważyli dziurki ? a swoją drogą czy to możliwe żeby pocisk przebił co najmniej raz blachę ,o ile nie dwa razy - kanapę i śmiertelnie ugodziła chłopaka? i to chyba z daleka padł strzał ....całe to zdarzenie jest jakieś dziwne .Łowczy pisze:nie rozumiem tylko tego czemu panowie zawieźli ciężko rannego do domu, a nie od razu dzwonili na pogotowie ratunkowe i jechali do szpitala?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
No t a zwłaszcza przez gałęzie i podszyt z odległości 350m. Grubymi nićmi ta sprawa szyta. jeżeli strzelał z półpłaszcza to myślę, że prędzej koledzy maczali w tym palce niż pocisk przez 350m nie trafił w nic i nie zgrzybkował, ale może się nie znam.Półpłaszczowy i pełno płaszczowy, ten ostatni jest zdolny do pokonywania takich przeszkód, oczywiście jeśli posiada wystarczającą ilość energii.
rozne rzeczy sie zdarzajaQuercus pisze:No t a zwłaszcza przez gałęzie i podszyt z odległości 350m. Grubymi nićmi ta sprawa szyta. jeżeli strzelał z półpłaszcza to myślę, że prędzej koledzy maczali w tym palce niż pocisk przez 350m nie trafił w nic i nie zgrzybkował, ale może się nie znam.Półpłaszczowy i pełno płaszczowy, ten ostatni jest zdolny do pokonywania takich przeszkód, oczywiście jeśli posiada wystarczającą ilość energii.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Jestem w stanie sobie wyobrazić nawet taka sytuację:DAKa pisze:rozne rzeczy sie zdarzaja
- pocisk półpłaszczowy wystrzelony z odległości 350 m
- po drodze w nic nie uderza i cały, z pełną energią uderza w karoserię
- przebija karoserię oczywiście rozpadając na mniejsze kawałki
- takie mniejsze kawałki lecą dalej i penetrują tylną ścianę bagażnika, kanapę i ciało pasażera.
No kto mi udowodni, że to niemożliwe?
A co do zdolności karoserii samochodowej do osłaniania pasażerów od skutków ostrzału z broni palnej to swego czasu w telewizyjnym cyklu "Pogromcy mitów" rozprawiono się z mitem filmowym, gdy policjanci chronią się przed kulami bandytów za otwartymi drzwiami samochodu lub za całym samochodem.
W wyniku eksperymentów z różnymi rodzajami broni i amunicji udowodniono, że drzwi samochodowe nie chronią przed niczym (nawet przed miękkim pociskiem z rewolweru) natomiast seria z broni automatycznej (użyli chyba M16) przebija samochód na wylot a pocisk ma energię wystarczającą by zabić stojącego za taką osłoną człowieka.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
to by tłumaczyło reakcję współtowarzyszy Chłopaka , nie zauważyli powagi sytuacji wielka tragedia i głupia śmierć ....jak Dziewczyny co dostała zabłąkanym pociskiem z poligonu w tętnicę szyjną ....Piotrek pisze:takie mniejsze kawałki lecą dalej i penetrują tylną ścianę bagażnika, kanapę i ciało pasażera.
A swoją drogą ...po co takie "hard" pociski do sztucerów myśliwskich ? ..wszak nosorożce u nas nie mieszkają
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
- łowczy
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: czwartek 08 maja 2014, 10:31
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Do wykonywania polowania nie używa się :
pistoletów i rewolwerów, wojskowej broni strzelniczej, małokalibrowej broni bocznego zapłonu, broni automatycznej i półautomatycznej z magazynkiem, w którym mieści się więcej niż dwa naboje, broni typu Pump-Action, broni pneumatycznej oraz broni o lufach gwintowanych przeznaczonej do strzelania amunicją charakteryzującą się energią pocisku mniejszą niż 1000 J w odległości 100 m od wylotu lufy,
pistoletów i rewolwerów, wojskowej broni strzelniczej, małokalibrowej broni bocznego zapłonu, broni automatycznej i półautomatycznej z magazynkiem, w którym mieści się więcej niż dwa naboje, broni typu Pump-Action, broni pneumatycznej oraz broni o lufach gwintowanych przeznaczonej do strzelania amunicją charakteryzującą się energią pocisku mniejszą niż 1000 J w odległości 100 m od wylotu lufy,
Jesli idzie o wybor broni z okreslonymi "parametrami" to niekiedy mozna miec wrazenie,A swoją drogą ...po co takie "hard" pociski do sztucerów myśliwskich ? ..wszak nosorożce u nas nie mieszkają
ze rodzimi mysliwi jednak sie licza z pojawieniem sie nosorozcow gdzies w beskidzkich lasach.
Bron i amunicja mysliwska sluza do zabijania zwierzat - spowodowania natychmiastowej smierci , badz obrazen prowadzacych do szybkiej smierci zwierzecia na odleglosciach
do 200 metrow - stad podstawowy wymog "smiercionosnej" energii i innych parametrow -
kombinacji masy, predkosci i konstrukcji pocisku.
Problem - czesciowo - polega tez na tym, ze na drodze buca w zielonym kapelusiku moze
sie znalezc 12 kilogramowe kozle lub dzik o wagomiarze dobrze odzywionej tesciowej -
czyli ponad 120 kilogramow. Stad tendencja do posiadania pewnych rezerw.
Na wypadek spotkania czegos ala ta tesciowa, choc ma to miejsce dosc rzadko.
W praktyce jednak ten czynnik nie ma prawie zadnego znaczenia.
Istotniejsza jest konstrukcja pocisku, gdzie wystepuja istotne roznice w stosunku do
uzywanej do strzelania do ludzi amunicji wojskowej badz policyjnen. Optymalny wynik uzycia amunicji wojskowej to spowodowanie trwalego kalectwa zolnierza przeciwnika,
poprzedzanego mozliwie dluga i kosztowna rehabilitacja (dlatego o tych rodzajach
amunicji mowi sie ze sa humanitarne). Niehumanitarna aumnicja ma z tego
wzgledu troche inna konstrukcje - opisywana powyzej.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Zwykły pocisk kal 30-06 w wersji z rdzeniem wolframowym ( bardzo popularny u nas naboj mysliwski) jest w stanie na dystansie 100 metrow przestrzelic szyne kolejowa w jej najcienszym miejscu ( a był to pierwotnie naboj przeznaczony na ludzi - standardowy naboj karabinowy US Army w okresie I i II wojny swiatowej) wiec zarzut ze uzywane sa u nas kalibry artylerysjkie na słonia jest kompletnie z czapy, na słonia czy na nosorozca 30-06 to moze byc wiele za malo bo na nie potrzebna jest klucha ktora powali je na miejscu ...po 30-06 moga jeszcze zrobic kuku strzelcowi mimo ze sa smiertelnie ranne.
Na bliskich dystansach na 2-3 milimetrowe blachy wystarcza zwykła breneka.
Na bliskich dystansach na 2-3 milimetrowe blachy wystarcza zwykła breneka.
Dziwna sytuacja z tym postrzałem-broń jak upada i odpala to pocisk idzie w ziemię.A może starszemu Panu młodzień cy przeszkadzali w polowaniu?gazda pisze:Zwykły pocisk kal 30-06 w wersji z rdzeniem wolframowym ( bardzo popularny u nas naboj mysliwski) jest w stanie na dystansie 100 metrow przestrzelic szyne kolejowa w jej najcienszym miejscu ( a był to pierwotnie naboj przeznaczony na ludzi - standardowy naboj karabinowy US Army w okresie I i II wojny swiatowej) wiec zarzut ze uzywane sa u nas kalibry artylerysjkie na słonia jest kompletnie z czapy, na słonia czy na nosorozca 30-06 to moze byc wiele za malo bo na nie potrzebna jest klucha ktora powali je na miejscu ...po 30-06 moga jeszcze zrobic kuku strzelcowi mimo ze sa smiertelnie ranne.
Na bliskich dystansach na 2-3 milimetrowe blachy wystarcza zwykła breneka.
11
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
.......nie wykluczone ,zwyczajnie nie przewidział ,że poza uszkodzeniem auta skutki mogą być aż tak tragiczne ..... pytanie brzmi czy osoby o takiej konstrukcji psychicznej powinny mieć pozwolenie na brońjeger pisze:Dziwna sytuacja z tym postrzałem-broń jak upada i odpala to pocisk idzie w ziemię.A może starszemu Panu młodzień cy przeszkadzali w polowaniu?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Od kiedy to polowania w Polsce wykonuje się z użyciem pocisków przeciwpancernychZwykły pocisk kal 30-06 w wersji z rdzeniem wolframowym ( bardzo popularny u nas naboj mysliwski)
Zawsze byłem zdania że nielicha część myśliwych zostaje myśliwymi tylko po to żeby dostać broń w swoje ręce, a potem to już różnie z jej przeznaczeniem. Tragiczne.Zwykły pocisk kal 30-06 w wersji z rdzeniem wolframowym ( bardzo popularny u nas naboj mysliwski) jest w stanie na dystansie 100 metrow przestrzelic szyne kolejowa w jej najcienszym miejscu ( a był to pierwotnie naboj przeznaczony na ludzi - standardowy naboj karabinowy US Army w okresie I i II wojny swiatowej) wiec zarzut ze uzywane sa u nas kalibry artylerysjkie na słonia jest kompletnie z czapy, na słonia czy na nosorozca 30-06 to moze byc wiele za malo bo na nie potrzebna jest klucha ktora powali je na miejscu ...po 30-06 moga jeszcze zrobic kuku strzelcowi mimo ze sa smiertelnie ranne.
Na bliskich dystansach na 2-3 milimetrowe blachy wystarcza zwykła breneka.
Bron mialem na długo wczesniej niz zostałem mysliwym , a i dzis na pozwolenie mysliwskie mam tylko kilka sztuk z posiadanej przeze mnie broni, jestem tez strzelcem sportowym, instruktorem wyszkolenia strzeleckiego ( bojowego), zamierzam sie starac jeszcze o pozwolenie kolekcjonerskie ...to tyle co robie z posiadana przeze mnie bronia, bo to jest moja prywatna sprawa, nawet jeśli mam kaprycho strzelac pociskami z rdzeniem wolframowym do szyn kolejowych z sztucera 30-06 ...zreszta taka amunicją mialem sie okazje nastrzelac drzewiej az mi bokiem wyszło.
Piotrek, odnosnie testow karoserii samochodowych vs 5,56x45 z M16 to owszem jest jak piszesz, blacha o grubosci niecalego milimetra nie zatrzyma niczego, z tym ze wozy policyjne to nie sa zwykłe cywilne gabloty i w warunkach amerykanskich ( a i naszych zreszta tez) karoserie sa jednak znacząco modyfikowane różnymi dodatkami
Piotrek, odnosnie testow karoserii samochodowych vs 5,56x45 z M16 to owszem jest jak piszesz, blacha o grubosci niecalego milimetra nie zatrzyma niczego, z tym ze wozy policyjne to nie sa zwykłe cywilne gabloty i w warunkach amerykanskich ( a i naszych zreszta tez) karoserie sa jednak znacząco modyfikowane różnymi dodatkami
Nie wiem jak i czy są modyfikowane wiem co widziałem. Przestrzelina na wylot (przez dwie pary drzwi) z broni automatycznej i przestrzelina przez jedne drzwi z pistoletu oraz rewolweru. Być może, że tam były jakieś płyty pancerne w drzwiach, które autorzy programu zdemontowali przed nagraniem tylko po co mieli by to robić?gazda pisze:wozy policyjne to nie sa zwykłe cywilne gabloty i w warunkach amerykanskich ( a i naszych zreszta tez) karoserie sa jednak znacząco modyfikowane różnymi dodatkami
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Puknij sie tym screenem w czolko. A czolkiem w cos twardego. Tak na wszelki wypadek.Teo pisze:Te twoje "instrukcje" głoszące, że naboje z rdzeniem wolframowym są "bardzo popularne" jako myśliwskie to powinny dać do myślenia Rzecznikowi Dyscyplinarnemu PZŁ i odpowiedniej komórce Komendy Wojewódzkiej Policji.
Tak na wszelki wypadek zrobiłem screen z tego wątku.
Albo przeczytaj jeszcze raz.
To tez mozesz se zes....... :
"Osobiscie uzywam mniej popularnego naboju 8x57 , rowniez produkowanego w wersji z rdzeniem wolframowym - wlasciwie chodzi o wolframkarbid. Tak samo jak praktycznie
kazdy kaliber stosowany do zabijania zwierzat i ludzi. Z ktorych wiekszosc istnieje
w wersjach z twardym rdzeniem. O ile sie nie myle eksperymentowano onegdaj
z .308 z rdzeniem z uranu. Nabojem tez popularnym wsrod mysliwych."
I co dalej ?
PS. "wynalazki" na bazie wolframu stosowane jako rdzenie do mniej lub bardziej popularnych naboji mysliwskich maja nieprzyjemne wlasciwosci. Substancje te sa
rakotworcze. Jako ze uzywa sie ich do polowania na ludzi a nie na zwierzeta,
z punktu widzenia ochrony przyrody i zwierzat jest to obojetnym.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever