zalesianie gruntów ornych - aspekt prawny

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

zalesianie gruntów ornych - aspekt prawny

Post autor: tymcioo »

Witam wszystkich
Mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość:)
Otrzymałem w spadku po dziadku gospodarstwo rolne o powierzchni 1,3 ha.(4,5,6 klasa) Rolnikiem nie jestem, wiec ziemi uprawiać raczej nie będę, ale też nie chce aby ziemia leżała odłogiem bezużytecznie, dlatego pomyślałem, że warto posadzić na niej jakiś mały las.
Nie chodzi mi o żadne dopłaty z UE itp, chce po prostu posadzić sobie swój własny las. Informacje o tym jak sadzić, co sadzić, znalazłem, ale mam problem ze znalezieniem informacji odnośnie prawa regulującego takie czynności.
Chciałem zapytać, czy ja sobie na ziemi ornej mogę tak po prostu posadzić drzewa? Dodam, ze ziemia nie stanowi jednego skupiska, są to małe rozrzucone po okolicy działeczki(jak to zwykle w górach) po min 15 arów. Większość przylega do lasów, albo do innych nieużytków. Nie ma sytuacji, ze jest przy drodze, albo sieci wysokiego napięcia. Ziemi jest powyżej 1 ha, wiec jestem zwolniony z jakiegoś tam podatku, nie chciał bym tego utracić. Czy jeśli nie zgłoszę, ze na ziemi rolnej rosą drzewa, to nie będzie takiej sytuacji, ze pewnego dnia ta ziemia zostanie przeklasyfikowana bez mojej wiedzy i zgody na las, i czy jeśli już zostanie przeklasyfikowana, to czy to źle :D, czy podatek od lasu jest dużo większy od ziemi rolnej? Jak zwykle się rozpisałem i mało z tego wynika lol, ale może pomożecie :)
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Witaj, nie ciesz się,że masz powyżej hektara, jeżeli jest to ziemia niskiej klasy bonitacyjnej, to masz najprawdopodobniej 1,3 ha fizycznego, a to nie jest równoznaczne z hektarem przeliczeniowym. Zgłoś się do gminy, zobacz w czyjej gestii leży ziemia. W jednym z temtów (chyba "Las w spadku")masz wyszczególnioną całą procedurę, swoje pierwsze kroki skieruj więc do gminy :) ,powodzenia.
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

No przeczytałem posty pod "Las w spadku" i nic mi sie nie rozjasniło.
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Tymcioo,gmina.Idź zobacz plan zagospodarowania przestrzennego, może w pobliżu coś planują. Musisz zmienić klasyfikację ziemi, nie powinno być problemu jeśli jest klasa IV ( i gorsze) . Potem popytaj w nadleśnictwie, w każdym jest ktoś, kto odpowiada za lasy prywatne, może będzie miał jakieś sugestie? W górach, mówisz,że to jest,hmmm,brzmi nieźle ;)
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

Napisze jeszcze raz. Mam powyżej 1 ha, jestem rolnikiem, nie płace za ta ziemie jak np za działkę w mieście, tylko jakieś grosze, jak za ziemie rolną. Pytanie, czy jak posadzę las na tej ziemi to ile będę płacił. Czy dalej tak samo? Chce posadzić las, ale nie chce tego nigdzie zgłaszać, ani brać dopłat, chce iść do pobliskiego lasu, nakraść sadzonek świerka i je wsadzić, na pałe, bez orania, sprawdzania pędraków. Działki leża odłogiem z 8 lat, są zachwaszczone, zarośnięte, a ja chce po prostu wsadzić sobie drzewka. Czy po jakimś czasie nie będę miał przez to problemów, czy nie dowalą mi jakiejś kary albo co ????????????????????
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Wszystkich informacji udzieli Ci pani w gminie, stawki podatkowe są inne, jeśli jesteś rolnikiem (i masz ponad 1 ha przeliczeniowy,a nie fizyczny), to płacisz w pierwszych latach za grunty rolne inaczej,płacisz pewien procent.Dopiero chyba po 10 latach płacisz pełną stawkę, inna jest dla gruntów rolnych, inna dla leśnych, ale jaką to trudno powiedzieć, ponieważ jej wysokość zależy od wielu czynników.Ciężko jest radzić na odległość, nie wiem czy masz też inne grunty, czy rolnikiem mienisz się tylko z racji posiadania owych 1,3 ha w rozdrobniemu.Chętnie pomożemy Ci,możesz spróbować sobie sam zalesić, ale ja najpierw radzę zmienić klasfikację gruntów z ornych na leśne.
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

Chyba faktycznie udam się do tej pani w gminie :)
Możesz mi jeszcze powiedzieć jakie moga byc konsekwencje zalesienia gruntu ornego, bez jego przeklasyfikowania ? Mam jedna działke, na której siewki sosny rosną 20 lat i nikt nigdy problemów z tym nie robił. Sasiedzi mają pola i po ha całe w siewkach i jakoś nie słyszałem, aby ktoś przeklasyfikowywał to na las:P
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Samosiejki na gruntach ornych to jedno, a las to drugie. Czy są jakieś konsekwencje-nie wiem, to już sprawa typowo rolna. Wiesz, jakby się kto uparł to można i za śmiecia na miedzy ukarać... . Wiem, że jak już rosną samosiejki, i to od wielu lat, to można łatwiej przekwalifikować grunty orne na las. Ale pamiętaj, las to nie tylko samosiejki...
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

heh, to będę sadził drzewka bez ładu i składu, aby wyglądały jak siewki lol2
Awatar użytkownika
formicarufa
leśniczy
leśniczy
Posty: 919
Rejestracja: poniedziałek 26 wrz 2005, 18:30
Lokalizacja: Z drogi.........

Post autor: formicarufa »

jak juz posadzisz las to po 40 latach bedziesz placil podatek lesny, poza tym w ustawie o ochronie gruntow rolnych i lesnych jesr sporo na ten temar
swietnym zrodlem wiedzy jest komentarz do ustawy o lasach, nie pamietam autora ale chyba w kazdym nadlesnictwie jest taka pozycja
Awatar użytkownika
fkafka
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: niedziela 03 wrz 2006, 13:24
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: fkafka »

Tak samo jak tymcioo mam spadkowe 0,50 ha liche grunty.Nadmieniam z gminy przyszlo wcześniej za życia spakodawcy powiadomienie,że można zalesić 8 ar gruntów klasy VI.
Obok gruntu rzeka , a dookoła wsi las.
Jakie drzewa posadzić najlepiej na tym kawałku?
Może brzozę albo dąb czerwony?

[ Dodano: 2006-09-03, 14:38 ]
kupiłem też niedaleko działkę leśną z prywatnych. Działka jest umiejscowiona pośród innych prywatnych działek.
Przy zakupie w gminie w planie zagospodarowania przestrzennego pokazano mi, że to teren rekreacyjny i zasiedleniu nie ma mowy (meldunku). Moim zamiarem było postawienie tam domku campingowego.
Obecnie dowiaduję się, że porobiono jakieś zmiany przy planach i będzie można się budować na zasadzie zasiedlenia. Zaznaczam, że pono wydzielono duży obszar lasu do zasiedlenia.
No i po moim wypoczynku i innych, którzy mają tam swoje domki ( są z dużych miast).
Plan ma być zatwierdzony z końcem września. Co mogę zrobić?
Dowiaduję się, że w środku wsi ktoś kupił działkę i nie będzie się mógł się wybudować bo to teren rekreacyjny. Mała działka pomiędzy domami. Dziwne to jakieś plany.
Droga do prawdy jest naprawdę prosta...,
tylko nie wiadomo w którą stronę.
baca
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: środa 29 mar 2006, 07:42
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: baca »

Witam
Jeśli chodzi o zalesienie z uniu europejskiej to daj sobie luz bo trzeba mieć w jednym kawałku minimum 0,30 ha. jeśli chcesz coś więcej wiedzieć na ten temat to pytaj bo się akurat tym zajmuję.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

fkafka pisze:Tak samo jak tymcioo mam spadkowe 0,50 ha liche grunty.Nadmieniam z gminy przyszlo wcześniej za życia spakodawcy powiadomienie,że można zalesić 8 ar gruntów klasy VI.
Obok gruntu rzeka , a dookoła wsi las.
Jakie drzewa posadzić najlepiej na tym kawałku?
Może brzozę albo dąb czerwony?
Dąb czerwony to sobie posadź w ogródku! :lol: Jeżeli chodzi o dobór gatunków to najlepiej patrzyć na sukcesję. Przy potoku olsza, jesion, jawor powinny być ok., ale to zależy głównie od mikrosiedliska, więc tak na pałę to bez sensu. Brzoza, sosna urosną wszędzie, byle miały światło.
fkafka pisze: [ Dodano: 2006-09-03, 14:38 ]
kupiłem też niedaleko działkę leśną z prywatnych. Działka jest umiejscowiona pośród innych prywatnych działek.
Przy zakupie w gminie w planie zagospodarowania przestrzennego pokazano mi, że to teren rekreacyjny i zasiedleniu nie ma mowy (meldunku). Moim zamiarem było postawienie tam domku campingowego.
Obecnie dowiaduję się, że porobiono jakieś zmiany przy planach i będzie można się budować na zasadzie zasiedlenia. Zaznaczam, że pono wydzielono duży obszar lasu do zasiedlenia.
No i po moim wypoczynku i innych, którzy mają tam swoje domki ( są z dużych miast).
Plan ma być zatwierdzony z końcem września. Co mogę zrobić?
Dowiaduję się, że w środku wsi ktoś kupił działkę i nie będzie się mógł się wybudować bo to teren rekreacyjny. Mała działka pomiędzy domami. Dziwne to jakieś plany.
Przeznaczanie gruntów leśnych na cele nieleśne reguluje ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych a w niej są m. in. takie zapisy, że zmiana przeznaczenia musi być zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, i że opłaty są niezłe (przykład 1800zł jednorazowo i 200 zł rocznie przez 10 lat za wyłączenie gruntu leśnego pod drogę w miejscowości J. powierzchnia wyłączonego gruntu 0,0058ha= 58m2 :wow: ), na cele mieszkaniowe można wyłączyć 5 arów bez opłat, ale pierwszy warunek (PZP) musi być spełniony.
Może lepiej pomyśleć o tym, żeby camping postawić na działce nieleśnej, np. na tej odziedziczonej???

[ Dodano: 2006-09-05, 09:59 ]
tymcioo pisze:Napisze jeszcze raz. Mam powyżej 1 ha, jestem rolnikiem, nie płace za ta ziemie jak np za działkę w mieście, tylko jakieś grosze, jak za ziemie rolną. Pytanie, czy jak posadzę las na tej ziemi to ile będę płacił. Czy dalej tak samo? Chce posadzić las, ale nie chce tego nigdzie zgłaszać, ani brać dopłat, chce iść do pobliskiego lasu, nakraść sadzonek świerka i je wsadzić, na pałe, bez orania, sprawdzania pędraków. Działki leża odłogiem z 8 lat, są zachwaszczone, zarośnięte, a ja chce po prostu wsadzić sobie drzewka. Czy po jakimś czasie nie będę miał przez to problemów, czy nie dowalą mi jakiejś kary albo co ????????????????????
Jak na leżącej odłogiem przez 8 lat działce poprostu wsadzisz sobie "drzewka" "wyciągnięte z lasu świerki", to będziesz miał g... :oops: a nie las. Lepiej w takim razie zostawić to sukcesji naturalnej, skoro twierdzisz, że działki są przy lesie to nie będzie z tym żadnych problemów. "Pani z gminy" nie jest Ci na nic potrzebna. Masz akt własności więc możesz sobie zrobić wszystko. Dopuki grunt w ewidencji gruntów jest rolny, to choćby tam rosły stuletnie dęby w zwarciu 100 % to jest to rola i płacisz za to podatek rolny i ścięcie takich drzew podpada pod ustawę o ochronie przyrody. Ale zawsze możesz ty lub starosta z urzędu przeklasyfikować grunt na Ls i wtedy: w kwestii podatków - nie płacisz NIC przez pierwsze 40 lat od założenia uprawy, w kwestii gospodarki - masz obowiązek stosowania się do ustawy o lasach, która wymaga: zachowania lasów, powszechnej ochrony lasów, trwale zrównoważonego gospodarowania lasem. Z pod gestii gminy przechodzisz w gestie starosty, który swoje obowiązki w tym zakresie zwykle przekazuje właściwemu nadleśniczemu. Starostwo przy zmianie klasyfikacji z urzędu, ma obowiązek wyłożyć plan takiej zmiany do wglądu i wtedy można się sprzeciwić np argumentując, że twoje działanie jest celowe i ty tam masz plantacje drzew na gruncie rolnym. (Apropos podatek leśny jest kilkakrotnie niższy niż rolny.)

A teraz co ja bym zrobił osobiście.
Zalesił bym, ale nie na odpieprz się, ale pożądnie. Dobrać odpowiednio skład gat., kupić sadzonki, zrobić talerze, wykaszać uprawy, zastanowić się nad ogrodzeniem. I na Boga, nie sadź bezkrytycznie świerka. Nie widzisz co się dzieje z tym gatunkiem w górach??? Czasy kiedy Św wszędzie i zawsze był dobry, minęły i to minęły bezpowrotnie. I jak najszybciej dążyłbym do tego, żeby mi grunt przeklasyfikowali na Ls. Z leśnikami zawsze się dogadasz. Z "panią w gminie" już niekoniecznie. Ewentualnie zastanowiłbym się też nad plantacją choinek. Wtedy zostaje rola a drzewa usuwasz bez pozwolenia, ale plantacja to musi być plantacja a nie 15 - 20 letnie świerki wyjęte z pod okapu i wywalone na otwarte pole...

Jeśli masz jeszcze coś to pytaj.
Jak chcesz możemy też pogadać na privie.

[ Dodano: 2006-09-05, 10:06 ]
Aha!
I nie denerwuj się jakbym długo nie odpowiadał. Poprostu żadko tu bywam.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

"Starostwo przy zmianie klasyfikacji z urzędu, ma obowiązek wyłożyć plan takiej zmiany do wglądu i wtedy można się sprzeciwić np argumentując, że twoje działanie jest celowe i ty tam masz plantacje drzew na gruncie rolnym."

Jakie jest wtedy ich działanie ? Wlepiają kare, czy poprostu przekwalifikują na las?

Pisząc, że chce zalesić to na odwal się, miałem na myśli, że nie chce do tego dokładac kasy. Mi na tym zalezy, aby cos wyrosło, ale jedyne środki jakie posiadam to, wykaszarke spalinowa husqvarny z silnikiem 2,5 KM (tnie krzaki do 10 cm lol), sadzonki w lesie, siekierke, łopate i sporo chęci. Ogrodzenie tego wykracza poza moje mozliwości, przeorać by można, ale tez niechętnie, bo chłopek ze wsi policzy sobie po stówke dwie od każdego pola. Nie będę sie upierał przy świerku, ale tak jak mówie, wczesniej rodzina wsadzała swierki i wyrosły bardzo łądnie. 90% siewek w lesie to właśnie swierk. Nie zauważyłem, aby tam chorował Cały czas sie ucze, np okazało sie ze te "chwasty" na jednym polu to sa jesiony :). Wysiało sie tego ogromna ilość. Odradzasz swierki, a co powiesz właśnie na tego jesiona albo klona ? Klon tez sie tam sieje bardzo dobrze, jodłe i sosne wyeliminowałem bo sie nie przyjmują.
Oczywiście sadzonek brzozy tez jest pełno, ale brzoza to tylko brzoza, choć to ładne drzewo. Zresztą jej siewek(7 metrowych:)) mam juz tam troche.
Radziłes też aby zostawić sukcesji, ale tego tez nie chce robić. Co sie mialo nasiac to sie nasiało przez te 8 lat, a reszta zarasta jezynami, paprociami i tarniną. Za następnych pare lat już z tym nic nie zrobie, bo zarośnie całe.

[ Dodano: 2006-09-05, 23:30 ]
aha, tak wyglądają te moje jesiony
http://img243.imageshack.us/img243/4736/obraz023yp1.jpg
Jeśli to jest jesion wyniosły, to u mnie sieje sie tego straszna ilość. Jesionowe drewno jest podobno bardzo dobre i drogie. Sama roślina nie podoba mi sie zbytnio, ale przeżyje:) Polecasz sadzić je w miejscach gdzie sie nie nasiały? Czy może nazbierac kosz nasion i rozrzucić po polu i wolna amerykanka?
Awatar użytkownika
szczep
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: wtorek 16 maja 2006, 08:18

Post autor: szczep »

Jaźwiec - szkoda że ten człowiek tak rzadko bywa na naszych stronach, bo ciekawie i fajnie posze. W końcu coś ktoś sensownego napisała na łamach tego forum

Tymcioo - słuchaj rad kolego Jaźwiec
Osobiście uważam że jak coś chce rosnąć na danym terenie to nie upieraj sie na wprowadzenie innych gatunków tyklo pielęgnuj to ci już za darmo dała ci natura. A so do świerka to głęboko się zastanów!!!

Jeszcze coś w gminie nie tylko panie się zajmują tymi sprawami. Troszkę dyskryminujecie, albo macie złe doświadczenia z gmin.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

1. Sadzonki z lasu zwykle są przestarzałe i dlatego nie nadają się do przesadzania a szczególnie na otwartą powierzchnię.
2. Sukcesja wspomagana - doskonały pomysł :brawo: (nota bene jak wykosisz jeżyny, paprocie itp badziestwo to być może - a raczej na pewno - w tym miejscu również pojawią się jakieś drzewa)
3. Siedmio metrowe siewki siewkami były jakieś 5 lat temu teraz to już drzewa, nie ruszać bez względu na gatunek. Brzoza też drzewo, a jak się fajnie nadaje do kominka czy też komina...
4. 90% nalotu w lesie to świerk bo to badziewie sieje się jak cholera, ale tam ma dobre warunki a inne gatunki już nie.
5. Wymagania siedliskowe jesiona: wilgoć, światło, bez ekstremalnych temperatur (cierpi od mrozów), uwielbiany przez zwierzynę płową.
6. Klon a już jawor (napewno) - rewela - lubi głębokie, wilgotne gleby.
7. Jodła musi mieć cień, cierpliwość właściciela i ochronę przed zwierzyną. Z moich obserwacji, najlepiej udają się gęste siewy na placówkach. Napewno się uda pod tą brzozą tak za 30 - 40 lat - warunki będzie miała wyśmienite. Sosna musi mieć pełne światło przez cały dzień a żeby dobrze rosła musi być gęsto sadzona (1 - 1,4 x 0,2 - 0,4m)
I jeszcze jedno. Nie bój się zmiany klasyfikacji na las. Jak będziesz miał grunt nieleśny to na każde wycinane drzewo powyżej 5 lat musisz mieć zgodę gminy za którą czasami trzeba słono zapłacić. Zgoda nie jest wymagana na plantacjach z tym, że plantacja to zupełnie inna rzecz i inne zagospodarowanie. Poza tym od każdej decyzji administracyjnej (zmiana klasyfikacji) można się odwołać... oczywiście o ile to będzie zasadne.
Tyle na razie :beer:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
fkafka
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: niedziela 03 wrz 2006, 13:24
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: fkafka »

[b]Przy zakupie w gminie w planie zagospodarowania przestrzennego pokazano mi, że to teren rekreacyjny i zasiedleniu nie ma mowy (meldunku). Moim zamiarem było postawienie tam domku campingowego.[/b]

Mając taką wiedzę o warunkach od gospodarza terenu ludzie spokojnie kupowali pod wypoczynek. To raz.
Rozszerzenie zasiedlenia na 4 ha lasu gdzie działki mają od 5 do 10 ar oraz gdzie są już prywatne działki z domkami wypoczynkowymi dookoła. to dwa. Bo dziwne jest gospodarza postępowanie.
O dębie czerwonym powiedzieli mi fachowcy leśnicy, znają działkę. Olcha to raczej nie, bo rzeka jest na sporo niższym poziomie w oddaleniu ok. 70m.
O wszelkih opłatach i wielkości wyłączeń orientuję się. O dopłacie nie myślę bo mało 8 ar.Bo pozostała 42 ary pójdą pod ogrodnictwo i sadownictwo.
Może niech te 8 a samo się zakrzaczy i coś tam dorzucę z gatunków eksperymentalnie.
Zobaczymy. Dziękuję.Pozdrawiam
Droga do prawdy jest naprawdę prosta...,
tylko nie wiadomo w którą stronę.
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

Jaźwiec przy całym szacunku dla twojej wiedzy i doświadczenia, w czym jodła jest lepsza od świerka ? Jodła tam tez się świetnie sieje, ale ją zwierzyna objada, wiec ma trudniej. Jodła rośnie wolniej, drewno się strasznie skręca, więc nie nadaje sie do niczego, chyba że na maszt na statku :) ,a świerk lekki, na więźbe dachową sie nadaje najlepiej, lepsze grzyby pod nim rosną ;) . Ciekawi mnie tez, ale to tylko czysta ciekawość, w czym to rpzeszkadza, zę sadzonki sa stare, bo ze te w lesie są stare oczywiscie masz racje.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

tymcioo pisze:drewno się strasznie skręca
:?: :?: :?:
Pierwsze słyszę - ale może poprostu nie aż tak wiele wiem... :]
Na maszty raczej się nie nadaje bo jest słabo żywiczna a co za tym idzie mało odporna na warunki atmosferyczne (zresztą o świerkowych masztach też nie słyszałem - ale świerk jest słabiutki)

Co do starości sadzonek: mniejsze przystosowanie do warunków powierzchni otwartej (głównie różnice w kompozycji barwników asymilacyjnych oraz odporności na czynniki zewnętrzne, które w środku drzewostanu są zdecydowanie inne - wierz mi), zachamowanie dynamiki wzrostu. Poza tym obserwacje pokazują, że takie sadzenie przynosi marne rezultaty. :cry:
W czym jodła lepsza od świerka. A czy ja powiedziałem, że lepsza?
Prawda jest taka, że zgodnie z siedliskami i naturalnym składem gatunkowym lasu w polskich górach do wysokości 800 - 900 m powinny być wyłącznie d-ny bukowe i bukowo - jodłowe z domieszką świerka do 20%. Przy czym ważne jest by był to miejscowy ekotyp. Niestety Habsburgowie i im podobni obdarowali nas niemiecką gospodarką planową opartą na krótkoterminowej produkcji świerka (ok 60 letnia kolej rębu). Popełnili przy tym niewybaczalny błąd. Wprowadzili kupę świerka z pochodzeń alpeiskich. Początkowo to się udawało bo warunki miał tu świerk rewelacyjne. Dużo żyźniejsze gleby i równie dużo wilgoci jak w Alpach sprawiły, że niektóre ekotypy (np świerk istebniański, czy ujsolski) miały znacznie lepsze cechy niż ich alpeiscy protoplaści. Niestety dwa wieki tych monokultur (3 - 4 pokolenia) sprawiły, że świerczyny się wyrodziły. Głównie stało się tak za sprawą wyługowania gleb. Cały problem w tym, że bardziej żyzne gleby łatwiej się ługują niż gleby uboższe (wiem bo badałem). Do tego doszła susza, kwaśne deszcze, robale i wiele innych czynników, które sprawiły, że izery już się rozpadły, beskidy zachodnie się rozpadają a reszta czeka i drży... :cry: Widzę codziennie 20 - 30 letnie świerczyny z naturalnego odnowienia, w których już 50 - 80 % drzew jest porażonych i właściwie nadają się do wywalenia. Dlatego zakładając tak długoterminową inwestycję jak las wolałbym postawić na gatunek bardziej dopasowany do naszych siedlisk jakim jest jodła.
Ale ja może się na tym nie znam i coś sobie ubzdurałem... Może problem w tym, że ja patrzę głównie od strony trwałości lasu a nie plonu i jego przydatności...
Poza tym kto to wie co będzie za 100 lat, kiedy te drzewa będą dojrzałe do wyrębu???

P.S.
I znowu się rozpisałem. Chyba powinienem zgłosić moderatorom jakiś dobrowolny wniosek o cięcie moich postów... :wink:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
tymcioo
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 16:45
Lokalizacja: Krk

Post autor: tymcioo »

e co ty mówisz, masz wiedze to się nia dziel z innymi, mnie przekonales. Jodła u mnie wymaga przedplonu, bo inaczej nie chce rosnąć, ale te świerki które już wsadziłem, przemieszam czymś innym.

[ Dodano: 2006-09-08, 15:25 ]
z tego co zrozumiałem, to świerki w terenach podgórskich to dzieło człowieka ? Te wszystkie lasy kolo Zakopanego, Murzasichla, Chochołowa sa sadzone ?
Jak się idzie na babią góre, to rosna tam takie 200-300 letnie swierki przeciez, wtedy chyba lasów nie sadzili, a moze to jodły są :) , sam juz nie wiem.
ODPOWIEDZ