Jazde buggy po własnej działce w lesie.
Moderator: Moderatorzy
Jazde buggy po własnej działce w lesie.
Witam.
Zbudowałem buggy i chciałem nim się wyszaleć na własnej działce w lesie, która jest pusta nie ma drzew roślin jest tylko trawa. I moje pytanie brzmi czy moge na tej działce jeżdzić moim buggy.
Zbudowałem buggy i chciałem nim się wyszaleć na własnej działce w lesie, która jest pusta nie ma drzew roślin jest tylko trawa. I moje pytanie brzmi czy moge na tej działce jeżdzić moim buggy.
W swoim lesie możesz, tym bardziej, że jak piszesz, ten las lasem nie jest.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Możesz. Przepis o zakazie ruchu pojazdami silnikowymi, zaprzęgowymi i motorowerami nie dotyczy właścicieli lasów w ich lasach (art. 29, ust. 3, pkt 6 ustawy o lasach)
Nie wprowadzaj go w błąd, ten las jest lasem tylko nie ma na nim drzew.Sten pisze:ten las lasem nie jest
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To nie wprowadzenie w błąd, tylko stwierdzenie faktu. Cóż z tego, że w ewidencji figuruje jako las, skoro na gruncie jest to pewnie trawiasta łąka, przypuszczalnie wyglądająca jako jakiś nieużytek.Piotrek pisze:Nie wprowadzaj go w błąd, ten las jest lasem tylko nie ma na nim drzew.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Ale do tej "łąki" odnoszą się wszystkie regulacje prawne dotyczące lasu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Co nic nie zmienia, jeżeli chodzi o właściciela tego quasi lasu. Jeździć może sobie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33872
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Nie wiem co to jest "buggy" ale wiem, że jeśli grunt jest lasem (tak, bo lasem jest grunt a nie jakaś tam roślinność), a nie ma na nim roślinności leśnej, to znaczy że jest jej przejściowo pozbawiony. (pomijam tu kilka wymienianych przez ustawę o lasach innych sytuacji, które w tym przypadku prawdopodobnie nie zachodzą)
Czyli ta roślinność powinna tam się pojawić, co mocno skomplikuje sytuację w przyszłości.
Jednak ta sytuacja jest i tak skomplikowana, i dziwię się, że szanowni Koledzy tak łatwo pozwalają Piksolowi szaleć po jego lesie. A to za sprawą art. 29 pkt 1 ustawy o lasach zabraniającej poruszania się po lesie (patrz art 3 pkt 1a) pojazdami silnikowymi. Można jeździć jedynie drogami publicznymi lub (w sposób ograniczony) leśnymi, i to bez względu na formę własności tego lasu.
Przed zapewnieniem Piksola, ż może sobie po swoim jeździć głęboko zastanowiłbym się też nad zakresem działania Art 165 Kodeksu Wkroczeń, bo jeśli uznać, że sformułowanie "w sposób złośliwy" obejmuje również działanie, którego niekorzystne dla zwierzyny efekty są oczywiste do przewidzenia, a obwiniony mimo to od tych działań nie odstąpił, to ... ja bym kupił dla realizacji swoich pasji jeżdżenia na tym na b. raczej kawałek gruntu, który ewidencyjnie nie jest lasem
Bo spójność prawa i zdrowego rozsądku jest w tej dziedzinie niecałkowita.
Czyli ta roślinność powinna tam się pojawić, co mocno skomplikuje sytuację w przyszłości.
Jednak ta sytuacja jest i tak skomplikowana, i dziwię się, że szanowni Koledzy tak łatwo pozwalają Piksolowi szaleć po jego lesie. A to za sprawą art. 29 pkt 1 ustawy o lasach zabraniającej poruszania się po lesie (patrz art 3 pkt 1a) pojazdami silnikowymi. Można jeździć jedynie drogami publicznymi lub (w sposób ograniczony) leśnymi, i to bez względu na formę własności tego lasu.
Przed zapewnieniem Piksola, ż może sobie po swoim jeździć głęboko zastanowiłbym się też nad zakresem działania Art 165 Kodeksu Wkroczeń, bo jeśli uznać, że sformułowanie "w sposób złośliwy" obejmuje również działanie, którego niekorzystne dla zwierzyny efekty są oczywiste do przewidzenia, a obwiniony mimo to od tych działań nie odstąpił, to ... ja bym kupił dla realizacji swoich pasji jeżdżenia na tym na b. raczej kawałek gruntu, który ewidencyjnie nie jest lasem
Bo spójność prawa i zdrowego rozsądku jest w tej dziedzinie niecałkowita.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Góralu nie jest moim zamiarem wskazywanie luk prawnych ale właściciel lasu może po nim jeździć, bo zawsze może się wytłumaczyć przy pomocy art. 29, ust. 3, pkt 6... A poza tym to kto go zatrzyma jeśli powiesi tabliczkę "Teren prywatny, obcym wstęp wzbroniony"?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33872
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Piotrze, a niech sobie jeździ i nawet niech się z tego nie tłumaczy, ale będzie jeździł wbrew prawu, ściemniając, że jeździ w celu w którym przecież nie jeździ. Wchodzimy w obszar oceny etycznej działania powodującego przekroczenie prawa, być może źle sprecyzowanego. Być może, bo ustawodawca w KW niektórych rzeczy zabrania wszystkim oprócz osób będących właścicielem lasu (np. grabienia ściółki) a już "złośliwie płoszyć" zwierząt już nie wolno nikomu.
Gdybym był z jakiejś ekosekty, to bez trudu tak namącił bym paragrafami władzom w głowach , że dopatrzyłyby się wykroczeń w jeżdżeniu po własnym gruncie przejściowo pozbawionym roślinności leśnej własnym pojazdem na b.
Gdybym był z jakiejś ekosekty, to bez trudu tak namącił bym paragrafami władzom w głowach , że dopatrzyłyby się wykroczeń w jeżdżeniu po własnym gruncie przejściowo pozbawionym roślinności leśnej własnym pojazdem na b.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !