Przetargi 2014
Moderator: Moderatorzy
Trzeba zrozumieć jedno większość ZUL-i dąży do tego by być największym w kraju, a co za tym idzie tnie stawki wygryzając innych i biorąc ich na podwykonawce (mentalność polaka). Druga sprawa to, że zule które mają w swojej flocie 4,5 lub więcej maszyn nie będzie się liczył z zulem, który ma np jednego forwardera bo mu nie zagrażai za pewne będzie u niego robił. Jak się komuś pozwoli robić na swoim pakiecie przez 2 następne przetargi zamiast go wygryźć to już na pewno tam zostanie.
mar83iusz pisze:Każde leśnictwo stanowiło osobny pakiet, koleś sobie powybierał co lepsze j tam bił. W sumie na kilka nadleśnictw. Ja nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy, po co komu dużo roboty za małe pieniądze jak można wziąć mało pracy za większe pieniądze. Nie można się w tym kraju dogadać ze sobą i zawalczyć o lepsze stawki zamiast się wycinać? Ludzie co sie z wami porobiło? Mania wyższości czy co?
Witam wszystkich. Mam takie pytanie, otóż mój ojciec prowadzi niewielki ZUL (7 osób zatrudnionych). W tym roku wraz z innymi 10-oma zulowcami załozyli konsorcjum, skutkowało to tym, że nie mieli możliwości podniesienia stawek, jak to co roku robili w okolicach 3%, a ponadto, stawki zostały znacząco poucinane, w stosunku do roku poprzedniego(np 1zł na zrywce). Uprzedzono ich także, że jaka kolwiek próba podniesienia stawek skończy się rozwiązaniem konsorcjum. I tu moje pytanie, czy to w ogóle zgodne z jakimkolwiek prawem? Co w tym wypadku mogli zrobić?
Tak. Konsorcjum realizuje wspólna polityką finansową. Poszczególne podmioty są niezależne tylko w sprawach nie związanych z konsorcjum.Dawid pisze:I tu moje pytanie, czy to w ogóle zgodne z jakimkolwiek prawem?
Nic. Podpisali taka umowę konsorcyjną i tym samym zamknęli sobie drogę do jakichkolwiek działań niezgodnych z ustaleniami i celem konsorcjum.Co w tym wypadku mogli zrobić?
Nawiasem mówiąc uważam konsorcjum zawiązane przez malutkie ZUL-e za najgorsze z możliwych rozwiązań. Przez swoja tymczasowość i brak statusu podmiotu gospodarczego forma konsorcjum bardzo wiele utrudnia.
Jest dobre, gdy zawierają je bardzo duże podmioty (bezpieczne finansowo w przypadku niepowodzenia operacji) w określonym celu (np. budowa autostrady) ale gdy składa się z dziesiątki malutkich przedmiocików uzależniających swoje "być albo nie być" od istnienia tego konsorcjum...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nieprawda. Jako spółka z o.o. też by mogli.Dawid pisze:No tak, ale tylko dzieki konsorcjum mogli zagwarantowac sobie prace na najbliższe 3 lata
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Niestety nikt na taki pomysł nie wpadł. Jakie rozwiązanie było by najlepsze w przyszłości? Póki co nie zapowiada się aby LP podniosły i tak niskie stawki, wszystko z roku na rok drożeje, a brak jakiej kolwiek mozliwości podniesienia cen w granicach 3-5%, będzie skutkował tym że to się w końcu przestanie opłacać, a i teraz kokosów nie ma.
Dawid, jedyny ratunek to dywersyfikacja źródeł przychodu. Żeby nie być zależnym tylko i wyłącznie od LP.
Ewentualnie oprócz tego spółka z o.o., żeby za długi nie odpowiadać całym majątkiem a jedynie do wysokości udziałów.
Więcej o zaletach i wadach spółki z o.o. poczytasz tutaj: http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem ... 46275.html
Ewentualnie oprócz tego spółka z o.o., żeby za długi nie odpowiadać całym majątkiem a jedynie do wysokości udziałów.
Więcej o zaletach i wadach spółki z o.o. poczytasz tutaj: http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem ... 46275.html
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Aż musiałem popatrzeć do słownika co oznacza dywersyfikacja Ta spółka z o.o. niewiele wg mnie pomoże, ale jest to napewno jakies wyjście. Na moich terenach nie ma zbyt duzej mozliwości swiadczenia usług o charakterystyce podobnej tej, którą swiadczy moj ojciec LP. Pomijając watek, jest jakas wizja na przyszłość zmiany na lepsze? Obił mi się o uszy jakis temat o zmianie zasad na ogólne czy coś takiego, ale nie jestem w stanie powiedziec o co dokładnie chodziło.Piotrek pisze:Dawid, jedyny ratunek to dywersyfikacja źródeł przychodu. Żeby nie być zależnym tylko i wyłącznie od LP.
Ewentualnie oprócz tego spółka z o.o., żeby za długi nie odpowiadać całym majątkiem a jedynie do wysokości udziałów.
Więcej o zaletach i wadach spółki z o.o. poczytasz tutaj: http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem ... 46275.html
Nie muszą być podobne. Znam ZUL-e świadczące nadleśnictwu usługi pozyskania i zrywki a jako dodatkowe źródło dochodów mające usługi ogólnobudowlane oraz transportowe.Dawid pisze:Na moich terenach nie ma zbyt duzej mozliwości swiadczenia usług o charakterystyce podobnej tej, którą swiadczy moj ojciec LP.
Nie liczył bym na to. Od pierwszego dnia prywatyzacji wykonawstwa usług leśnych cały czas chodzą słuchy, że maja być zmiany na lepsze. I nic się nie zmienia. Wręcz przeciwnie, ZUL-e mówią, że jest z roku na rok gorzej...Dawid pisze:Pomijając watek, jest jakas wizja na przyszłość zmiany na lepsze?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.