Osada służbowa a zakończenie pracy...
Moderator: Moderatorzy
- lesnik1980
- początkujący
- Posty: 127
- Rejestracja: poniedziałek 20 lis 2006, 11:13
- Lokalizacja: Polska zachodnia
Osada służbowa a zakończenie pracy...
Cześć!
Nurtuje mnie jedno pytanie od jakiegos czasu.
Jak to jest z tymi ludźmi co podostawali mieszkania/osady a rzucili pracę, przeszli na emeryturę, zostali zwolnieni. Po prostu nie pracuja w LP. Są eksmitowani czy płacą czynsz i jakoś sobie pomieszkują?
Nurtuje mnie jedno pytanie od jakiegos czasu.
Jak to jest z tymi ludźmi co podostawali mieszkania/osady a rzucili pracę, przeszli na emeryturę, zostali zwolnieni. Po prostu nie pracuja w LP. Są eksmitowani czy płacą czynsz i jakoś sobie pomieszkują?
Ścieżka kariery:TL>AR>LP>ZUL>LP>ZUL>LP>???
Na ogół po prostu mieszkają i płacą czynsz jak kiedyś.lesnik1980 pisze:Są eksmitowani czy płacą czynsz i jakoś sobie pomieszkują?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
Jak ktoś płaci czynsz, a nie było to mieszkanie funkcyjne, to podlega pod ustawę o ochronie lokatorów, gminnym zasobie mieszkaniowym i o zmianie kodeksu cywilnego z 21.06.2001r., więc nie można go po prostu eksmitować (no i dobrze)- co innego, jak nie płaci, choć i wówczas są problemy z wyrokami eksmisyjnymi (tak, jak i gdzie indziej).
Czy w ten sposób sugerujesz, że mijam się z prawdą?siłaspokoju pisze:Swoim zwyczajem, Piotrku, filozjujesz.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
A ja włożę kij w mrowisko. Jak to się ma, kiedy zatrudniają młodych i w małej miejscowości lub "na końcu" świata nie mają możliwości mieć mieszkanie służbowe, tylko muszą wynająć, a "starzy" siedzą w służbówkach To i może zgodne z prawem, ale czy etyczne
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
Nieetyczne, ale z czyjej strony ten brak etyki? Komu go zarzucasz?maverick pisze:A ja włożę kij w mrowisko. Jak to się ma, kiedy zatrudniają młodych i w małej miejscowości lub "na końcu" świata nie mają możliwości mieć mieszkanie służbowe, tylko muszą wynająć, a "starzy" siedzą w służbówkach To i może zgodne z prawem, ale czy etyczne
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
- drwalniczek
- podleśniczy
- Posty: 300
- Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
- Lokalizacja: Pola, lasy, knieje
Leśniczy mieszka sobie w leśniczówce, chodzi po lesie i kradnie drewno, łapie go straż leśna, sprawa idzie na tapetę, leśniczy traci pracę i ma przeważnie 3-6 miesięcy na opuszczenie leśniczówki. Jeżeli tego nie robi, sprawa trafia do sądu, sprawa się ciągnie i ciągnie. W międzyczasie n-ctwo proponuje byłemu już leśniczemu mieszkanie zastępcze - takie, gdzie jest w stanie się pomieścić ze swoją rodzinką. Oczywiście on tego nie przyjmuje, bo zastepcze lokum jest po prostu badziewne i sprawa się ciągnie i ciągnie, ale co miesiąc ten były leśniczy płaci karę za bezumowne korzystanie z leśniczówki - przeważnie w wysokości czynszu, który można wyliczyć dla tego typu lokali!
A jeśli były już leśniczy ma niedaleko do emerytury to spokojnie jej może doczekać. A wówczas to już może spać spokojnie - nikt go nie ruszydrwalniczek pisze:i sprawa się ciągnie i ciągnie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.