Ekonomika Leśnictwa, Poznań, Hubert Szramka
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: środa 20 lut 2013, 15:59
- Lokalizacja: z Lasu
Ekonomika Leśnictwa, Poznań, Hubert Szramka
Witam. Studiuje zaocznie leśnictwo w Poznaniu. Ekonomike leśnictwa mam u Pana Szramki . Za pare dni czeka mnie egzamin z wykładów, słyszałem że cięzko je pokonać Jesli ktoś ma jakies dobre rady lub materiały to bym był wdzięczny za wrzucenie ich na mojego maila tomek1661@wp.pl
Z góry dziękuje i pozdrawiam
Z góry dziękuje i pozdrawiam
Są. Zwykle do 20% zdających.Łolcik pisze:Ale ponoć są tacy, co za pierwszym razem zdali
Ręce mi opadły jak młodzież dopytywała o co pyta a potem pytają się, w której części tego szukać... na początku wykładów czy na końcu...
Rada jest jedna, to tylko 48 stron maszynopisu (jeśli dobrze pamiętam) można to spokojnie opanować.
kangurek18, jak zauważyłeś Pan prof. cały ten materiał dyktuje z pamięci Ty też dasz radę. I spokojnie nie musi być słowo w słowo.
Przy pierwszym podejściu jest najłatwiej. Kolejne zawracania głowy skutkują zwiększoną trudnością.
Przygotowany student jest spokojny, opanowany, roztrzęsionego nawet pytać nie trzeba wystarczy spojrzeć i ocenę wpisać Jeśli ktoś źle znosi ustne egzaminy, to powinien coś zrobić by roztrzęsienie go nie dopadło, może parę godzin nauki?
Alternatywą jest kolejne zdawanie + dojazd + czas + jednak nauka.
człowieku spokojnie,starsze roczniki ZAWSZE opowiadają niestworzone historie na temat trudności kolejnych lat a jakoś studia kończy wielu ludzi- szramka nie jest taki zły,znam gorszych, a i i takich dało się przełknąć-dasz radę po prostu zarzuć plusza,bądź kawę i ucz się,jak potrafisz ściągać to rób ściagi i przestań siedzieć na forach bo z tego wiedzy Ci nie przybędzie.choby za 3 razem ale zdasz-studia są dla wytrwałych
raz się żyje!
-
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: środa 20 lut 2013, 15:59
- Lokalizacja: z Lasu
Ciężko. Zdawali ci co ściągali i pisali słowo w słowo. Jak ktoś pisze "po swojemu', ale rozumie to nie przejdzie. Ustnie też profesor nie lubi jak mówisz własnymi słowami. Nie daj Boże jak wchodzisz mu w słowo
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
maverick pisze:Zdawali ci co ściągali i pisali słowo w słowo
Mam zupełnie odmienne doświadczenia.maverick pisze:Ustnie też profesor nie lubi jak mówisz własnymi słowami.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
A cóż to czyni? Profesor Szramka w obydwu przypadkach stosuje te same kryteria. Miałem możliwość uczenia się w obu w/w uczelniach (Tuchola I st. Poznań II st.) i na 5 przedmiotów, które wykładał profesor wszystkie zdałem za pierwszym podejściem (i to całkiem ładnie), zarówno w wersji pisanej jak i ustnej. Nie zmienia to faktu, że na obu uczelniach odsiew był znaczący..... Na II st. w Poznaniu ekonomika też była przyczyną poprawek i warunków.....Z Poznania czy z Tucholi
Nie zmienia to faktu, że takie podejście:
nie wróży pozytywnego efektukangurek18 pisze:Za pare dni czeka mnie egzamin z wykładów, słyszałem że cięzko je pokonać Jesli ktoś ma jakies dobre rady lub materiały to bym był wdzięczny za wrzucenie ich na mojego maila tomek1661@wp.pl
... ... racja ...seba4x4 pisze:Nie zmienia to faktu, że takie podejście:
kangurek18 napisał/a:
Za pare dni czeka mnie egzamin z wykładów, słyszałem że cięzko je pokonać Jesli ktoś ma jakies dobre rady lub materiały to bym był wdzięczny za wrzucenie ich na mojego maila tomek1661@wp.pl
nie wróży pozytywnego efektu
- Wujek Tułowice
- leśniczy
- Posty: 614
- Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
- Kio_8ka
- początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela 11 mar 2007, 13:06
- Lokalizacja: Schlichtingsheim
Witam,
Czy ja również mogę prosić o pakiecik wykładów Prof. Szramki? Z góry wielkie dzięki!
adres : 46i2@interia.pl
Pozdrawiam
Czy ja również mogę prosić o pakiecik wykładów Prof. Szramki? Z góry wielkie dzięki!
adres : 46i2@interia.pl
Pozdrawiam
Mi między innymi wpadły w ręce na studiach materiały seby4x4, które były napisane bardzo przejrzyście.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Re: Ekonomika Leśnictwa, Poznań, Hubert Szramka
Jesli ktoś ma jakies dobre rady
czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają, a wujek dobra rada ciągle ten sam ehh
czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają, a wujek dobra rada ciągle ten sam ehh
niektórzy są jak orzechy, na zewnątrz twardzi, w środku delikatni, trudno do nich dotrzeć i trzeba robić to tak by nie strzaskać wnętrza...
Byłbym ostrożny z materiałami "z poprzednich lat". Prof. Szramka lubi czasem zmienić parę szczegółów co rok i na tym łapie tych, którzy nie chodzili na wykłady lub pojechali po bandzie zupełnie i wzięli od poprzednich roczników.
Pamiętam jeszcze swój inżynierski egzamin u niego sprzed parunastu lat - miałem blok "urządzanie-ekonomika", urządzanie celująco (instrukcję UL znałem na pamięć) a ekonomika ledwo 3 (ksero wykładów poprzedniego roku, jedno nieduże potknięcie na 3 pytania). Sponiewierał mnie wtedy za to potknięcie naprawdę mocno.
Pamiętam jeszcze swój inżynierski egzamin u niego sprzed parunastu lat - miałem blok "urządzanie-ekonomika", urządzanie celująco (instrukcję UL znałem na pamięć) a ekonomika ledwo 3 (ksero wykładów poprzedniego roku, jedno nieduże potknięcie na 3 pytania). Sponiewierał mnie wtedy za to potknięcie naprawdę mocno.