Formowanie drzewek

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Formowanie drzewek

Post autor: kater »

Ostatnio brałem czynny udział w formowaniu drzewek i sadzonek dęba. Prace wykonywane były piłką i sekatorem i polegały na usuwaniu zbędnych gałęzi, poprawianiu formy strzały z dwójek itp.
Może wypowiedzą się leśnicy praktycy na ten temat.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77788
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

bardzo fajna i przydatna czynnośc :) czasami ścinka na bezpieńkę też pomaga ;)
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

drwalnik pisze:bardzo fajna i przydatna czynnośc :)
Formowanie drzewek wykonuje u nas ALP, w ramach wolnego czasu... bo nikt inny niż leśnik lepiej tego nie zrobi, takie jest zdanie naszego szefostwa... :)
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

kater pisze:... bo nikt inny niż leśnik lepiej tego nie zrobi, takie jest zdanie naszego szefostwa...
... czasem tak, ale często porządniejsze, dokładniejsze i szybsze w tej robocie są Panie z szkółki leśnej :) ... wśród takich Pań jest wiele fachowców-praktyków pielegnacji roślin, do których żaden męzczyzna sie nieumywa :P ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

Borsuk pisze:... czasem tak, ale często porządniejsze, dokładniejsze i szybsze w tej robocie są Panie z szkółki leśnej :) ... wśród takich Pań jest wiele fachowców-praktyków pielegnacji roślin, do których żaden męszczyzna sie nieumywa :P
Zdolnościami manualnymi przewyższają mężczyzn...i mają większe serce i zaangażowanie do tego co robią... :)
czeremcha
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 8810
Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: czeremcha »

Zdolnościami manualnymi przewyższają mężczyzn..
No bo faceci mają za grube paluchy do takich malutkich drzewek ;P
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha

Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar

"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

czeremcha pisze:No bo faceci mają za grube paluchy do takich malutkich drzewek ;P
To się paluchami nie robi... :P
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

kater pisze:To się paluchami nie robi... :P
Jak nie paluchami, to czym? :|

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

Hania pisze:Jak nie paluchami, to czym? :|
...np. sekatorem... :)
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Fakt, przecież przycinałam drzewka owocowe na działce ... ;P
Jakoś mi to umknęło ;)

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

Robiłem coś takiego w ramach praktyk szkolnych. Metoda skuteczna, bo potem zaglądałem w to miejsce; buki (bo ten gatunek ciąłem) pięknie wyrosły i nie obawiały się czworonożnych wykaszarek.
Nie wiem tylko, czy bezpieńka jest dobra przy buku. Bo widziałem dęby prowadzone tym sposobem. Przez parę lat siedziały w trawie, bo różne jelenie i inne łosie ni pozwalały im odrosnąć w górę. Ale korzenie w tym czasie swobodnie się rozrastały. I pewnej wiosny (a może jesieni - nie pamiętam) przyszedł robotnik i wyciął wszstkie dębowe krzaki (bo były to krzaki). Ruszyła wegeracja i ścięte dęby błyskawicznie wypuściły ponad metrowe baty i przestały się bać zgryzania
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Gollum pisze:I pewnej wiosny (a może jesieni - nie pamiętam) przyszedł robotnik i wyciął wszstkie dębowe krzaki (bo były to krzaki)
Błąd w sztuce lub brak praktyki
Jednak wsztystkosprowadza sie do indywidualnych cech danego miejsca i sytuacji :twisted:
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

Może i błąd w sztuce, ale efekt końcowy był taki, jaki byc powinien
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77788
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Gollum pisze:Nie wiem tylko, czy bezpieńka jest dobra przy buku.
nie, tego się nie da z bukiem zrobić :( a przynajmniej nie słyszałem, by komuś się to udało
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Gollum pisze:Przez parę lat siedziały w trawie, bo różne jelenie i inne łosie ni pozwalały im odrosnąć w górę. Ale korzenie w tym czasie swobodnie się rozrastały. I pewnej wiosny (a może jesieni - nie pamiętam) przyszedł robotnik i wyciął wszstkie dębowe krzaki (bo były to krzaki). Ruszyła wegeracja i ścięte dęby błyskawicznie wypuściły ponad metrowe baty i przestały się bać zgryzania
Potwierdzam, że tak to właśnie się dzieje. Na terenie Leśnictwa Żabowo mieliśmy taką sytuację. Siedziały sobie w trawie takie dębo-krzaczki, strzyżóne od lat. W końcu młody leśniczy nakazał przyciąć dębczaki na bezpieńkę, zastosowano tuby tekpolowe i w 2 lata była uprawa jak malowanie :) A korzonki mocne, kilkunastoletnie ;)
Bo jak mawia moja koleżanka - dobry korzeń to podstawa! :D
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77788
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

borodziej pisze:W końcu młody leśniczy nakazał przyciąć dębczaki na bezpieńkę, zastosowano tuby tekpolowe i w 2 lata była uprawa jak malowanie :) A korzonki mocne, kilkunastoletnie ;)
nie tylko młodzi to robią, tylko dlaczego dopiero po kilku latach, nie można było od razu po posadzeniu? a tak straciliśmy kilka lat i sporo pracy
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

drwalnik pisze:
borodziej pisze:W końcu młody leśniczy nakazał przyciąć dębczaki na bezpieńkę, zastosowano tuby tekpolowe i w 2 lata była uprawa jak malowanie :) A korzonki mocne, kilkunastoletnie ;)
nie tylko młodzi to robią, tylko dlaczego dopiero po kilku latach, nie można było od razu po posadzeniu?
Ale żeby bezpieńka "zaskoczyła" to parę lat raczej musi minąć. Inaczej korzeń nie będzie miał aż takiej siły.
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Mam na działce takie krzako-dęby, też tak mogę zrobić? Ale one coś chorują, listki im się marszczą :(
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Kasia pisze:Mam na działce takie krzako-dęby, też tak mogę zrobić? Ale one coś chorują, listki im się marszczą :(
Możesz, ale jeśli rosną na otwartej przestrzeni, to nadal mogą się krzaczyć.
Listki się marszczą - hm, czy mają również biały nalot?
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

nie mają, tylko się marszczą, ale to trzeba zobaczyć
ODPOWIEDZ