Czym do lasu?
Moderator: Moderatorzy
Nie przeczę Z drugiej strony mowa o autach dla leśnika..... Nie chciałem napisać tego złośliwie.... Sądzę, że po przesłaniu mi opisów użytkowania i modyfikacji Golfa, AX-a, C-15, Seata Inca, itp itd z przyjemnością szeroko to opiszę. Po prostu oczekuję na sugestie i zarzucenie kolejnych tematów. Na adres redakcji mało kto odpowiada, dlatego pozwoliłem sobie tu temat zarzucić i mam nadzieję, że redakcja prześle mi opisy CRV i Frontiery nie wyrzucając mego postu.....
PS. Chciałbym jeździć takimi autami, jakimi jeżdżą "moi" podleśniczowie....
PS. Chciałbym jeździć takimi autami, jakimi jeżdżą "moi" podleśniczowie....
CR-V, X-Trail, RAV 4Misiek_S pisze:Jakieś propozycje do 30 tys?
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Ja śmigam takim wozem . Wjeżdżam, tam gdzie terenówka nie może. Po lesie w błocie 6,5-6,8 ropki na 100. Nic lepszego. Lekki, zwinny, da się na drodze zawrócić, mało pali i lubi terenową jazdę, w dodatku ma "blokadę kół" - ELD.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Przyznam, że tego modelu Pandy, to chyba jeszcze nigdy nie widziałem na ulicy. Tylko w katalogachmaverick pisze:Ja śmigam takim wozem . Wjeżdżam, tam gdzie terenówka nie może. Po lesie w błocie 6,5-6,8 ropki na 100. Nic lepszego. Lekki, zwinny, da się na drodze zawrócić, mało pali i lubi terenową jazdę, w dodatku ma "blokadę kół" - ELD.
Ale całej rodziny z bagażami na wakacje do tego bym nie upchnął, więc raczej poszukam czegoś wśród tych bulwarówek
maverick pisze:Ja śmigam takim wozem . Wjeżdżam, tam gdzie terenówka nie może. Po lesie w błocie 6,5-6,8 ropki na 100. Nic lepszego. Lekki, zwinny, da się na drodze zawrócić, mało pali i lubi terenową jazdę, w dodatku ma "blokadę kół" - ELD.
Ja miałem I generację - wystarczyła na dwa lata
strasznie delikatne są fiaty
ale to spalanie to "zaskoczka" bo u nas SG tym jeździ i jak z nimi spotkałem się na leśnej polanie to marudzili, że ponad 10/100...
aktualnie frontera A SPORT 2.8, ale zimą już "niedomaga" z zapalaniem
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Coś do lasu z wyższej półki
http://moto.onet.pl/345528,12981925,1,z ... ml?node=27
http://moto.onet.pl/345528,12981925,1,z ... ml?node=27
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Pierwsza generacja może tak, ale druga tylko wspólną mają nazwę. Jeździłem 3 lata zwykłą dwójką i bym pojeździł, tylko za niska. Jedyny remont to wahacze.Fichtel pisze:Ja miałem I generację - wystarczyła na dwa lata
strasznie delikatne są fiaty
ale to spalanie to "zaskoczka" bo u nas SG tym jeździ i jak z nimi spotkałem się na leśnej polanie to marudzili, że ponad 10/100...
A nie wiem co do spalania coś mi nie pasuje. Nie da sie tym tyle spalić. 7litrów to już totalne błoto.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
OKmaverick pisze:Jedyny remont to wahacze.Fichtel pisze:Ja miałem I generację -
A nie wiem co do spalania coś mi nie pasuje. Nie da sie tym tyle spalić. 7litrów to już totalne błoto.
w "jedynce" tył był mechanicznie dołączany
a w Twojej to chyba automatycznie - tak?
ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem - jest blokada mostu...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Jest sprzęgło wiskotyczne. Kiedy przednie koła tracą przyczepność tył się załącza. Nie da się nim zapiszczeć kołami. A wersja 4x4 Cross w dodatku ma jakby elektryczną blokadę (ELD włączane przyciskiem na konsoli środkowej)jest rozdział po 25% siły na każde koło. W dodatku ma mocną stalową osłonę pod silnikiem, jest 6cm wyższa od standardowej(4x4 Climbing ma 5cm więcej)(a za to zwykła panda ma prześwit bodajże 2,5cm wyżej jak większość samochodów), no i jest obudowana plastikami, że zarysowania nie bolą jak przy samej, golutkiej karoserii.
1.3 Multijet daje radę, kultura pracy silnika zadowalająca, wymiary pozwalają zawrócić w drodze leśnej- co jest ważne przy np. wywozie.
1.3 Multijet daje radę, kultura pracy silnika zadowalająca, wymiary pozwalają zawrócić w drodze leśnej- co jest ważne przy np. wywozie.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Stojąc przy Samuraju, Jimnym wydaje się odrobinę większy, a w środku ma dużo więcej przestrzeni. Przy moim wzroście 185cm nie mam najmniejszego problemu, w dodatku ma regulację fotela i kierownicy.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki