Gollum pisze:czarna kora, szeroko rozłożone korony, na ziemi tylko suche liście szeleszczą, wewnatrz półmrok...
a spróbuj cały dzień w upale 30 stopniowym po lesie się poszwendać i na koniec w takim "upiornym miejscu" w południe na odpoczynek obóz rozbij.. błogość.. cień i chłodek a i szansy "na kleszcza" co ważne kompletne zero bo trawy tam nie uświadczysz
Ja to lubiłem douczać sie leśnictwa w naturalnych "salach wykładowych" więc i czasem z plecakiem na ramieniu w "aborygena" się pobawić musiałem. Cambridge - nizinna Puszcza Białowieska, Oxford - górskie lasy Bieszczad
...wstęp wolny, "wykłady" odbywają się cały rok
Do dziś polecam takie "leśnictwa studiowanie" w wakacje naprawdę dociekliwej i Natury rozwiazań ciekawej młodzieży. Znacznie ciekawsze rzeczy podpatrzeć tam można niż na najbardziej nadętej konferencji naukowej mądrych i utytułowanych głów a bywałem i na takich (pozdrowiania "Brzost" bo wreszcie sobie Ciebie przypomniałem - nawet gadalismy kiedyś)
No ale ja się cholerka do zawodu wszak dla LP nie nadwałem
