Wyhodowane głuszce biegają już po Beskidach
Moderator: Moderatorzy
Wyhodowane głuszce biegają już po Beskidach
"Wypuszczone na wolność pierwsze głuszce w lesie czują się już jak u siebie, mają swoje terytoria. Tylko czasami wpadną na małe co nieco."
http://www.lasypolskie.pl/modules.php?n ... le&sid=467
http://www.lasypolskie.pl/modules.php?n ... le&sid=467
pocieszajaca nowinka..
swietna sprawa z tymi gluszcami..bo kuraki to przepiekne ptaki;)
teraz tylko przypilnowac liska na tych terenach...
mysle ze warto rowniez zwrocic uwage na sytuacje bazanta..z tym kolega tez sie kiepsko porobilo...ale to inna bajka-bo jego wytepily wlasnie lisy i inne drapiezniki..na przykladzie mojego "terenu badan"/siedleckie z lubelskim/w ciagu kilku ostatnich lat liczba bazantow dyrastycznie spadla..
to nie zarty zostaly pojedyncze sztuki...doslownie bez ogonow
na wiosne widzialem takiego co sie gibal z malym kikutem z tylu.
I kto mi powie ze to nie byl lis?
teraz tylko przypilnowac liska na tych terenach...
mysle ze warto rowniez zwrocic uwage na sytuacje bazanta..z tym kolega tez sie kiepsko porobilo...ale to inna bajka-bo jego wytepily wlasnie lisy i inne drapiezniki..na przykladzie mojego "terenu badan"/siedleckie z lubelskim/w ciagu kilku ostatnich lat liczba bazantow dyrastycznie spadla..
to nie zarty zostaly pojedyncze sztuki...doslownie bez ogonow
na wiosne widzialem takiego co sie gibal z malym kikutem z tylu.
I kto mi powie ze to nie byl lis?
wedlug mnie to przede wszystkim...na "mojm" terenie liczebnosc lisow strasznie wzrosla..po roku odrazu odbilo to na bazantach.
Choc oczywiscie nie tylko lisy..wrony,kruki,koty,psy...jastrzebi nie biore pod uwage bo ich liczebnosc jest znikoma i sa na czerwonej ksiedze..myszolowy specialnej szkody bazantom nie robia - nie sa zbyt zwrotne..
Oczywiscie sa inne zagrozenia...jednak te mojm zdaniem na pierwszym miejscu..
Choc oczywiscie nie tylko lisy..wrony,kruki,koty,psy...jastrzebi nie biore pod uwage bo ich liczebnosc jest znikoma i sa na czerwonej ksiedze..myszolowy specialnej szkody bazantom nie robia - nie sa zbyt zwrotne..
Oczywiscie sa inne zagrozenia...jednak te mojm zdaniem na pierwszym miejscu..
Najwiekszą wine ponoszą lisy które się rozmnazaja bez ograniczeń. Dziś jak "patrolowałem" polane to wpadłem po pas w dół i nie był to zwykły dół to była nora lisa trafiłem na takie miejsce gdzie praktycznie nie było 1metra żeby nie było nory lisa. Jeszcze 2-3 lata temu bazanta widziałem kilka razy dziennie a teraz jak zobacze raz na tydzień to już i tak sukces Czemu nikt nie tępi lisów tylko te biedne głuszce i bażanty
- salamandra
- podleśniczy
- Posty: 266
- Rejestracja: czwartek 02 cze 2005, 00:00
Bażant nie jest gatunkiem naturalnie występującym w Polsce i jest sprawcą wypierania kuropatwy(albo jarząbka - jeżeli się pomyliłam to przepraszam). Poza tym duża ilość nieużytków powinna sprzyjać namnażaniu się tego gatunku.robert pisze:Może likwidacja naturalnych miejsc występowania bażanta?
Mieszkam w Małopolsce i często się po niej przemieszczam, na każdym kroku natykam się na bażanta. Lisa nie widziałam od kilku lat. Przez jakiś czas mieszkałam na Pomorzu tam często spotykałam lisy. Pewnie lisy to problem tylko niektórych części Polski.
pozdrawiam Salamandra