Borelioza - jak dostać odszkodowanie?

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Borelioza - jak dostać odszkodowanie?

Post autor: 11 »

"Pracownik firmy leśnej, u którego stwierdzono boreliozę może ubiegać się o uznanie schorzenia za chorobę zawodową. Jakie kroki należy podjąć aby wszystko przebiegło sprawnie?..."
http://www.lasypolskie.pl/news-3496.html
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Wszystko ładnie i pięknie ale rzeczywistość jest zgoła odmienna. Mam zgłoszonych blisko 50 przypadków podejrzeń o borelioze i dalej nic... Cisza "Podejrzani" dostali pismo informujące ze ich sprawy zostały zawieszone z urzedu do czasu wypowiedzenia się lekarza czyli do... no właśnie do kiedy. Jako pracodawca zrobiłem wszystko ze swojej strony.
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

Sormen jeżeli jest tylko podejrzenie to nic dziwnego , że w naszej rzeczywistości jakiś tam urząd zawieśił sprawę . Proponuję najpierw zdobyć papier z najbliższego szpitala chorób zakaźnych potwierdzający boleriozę . Ja osobiście już takie testy przechodziłem ( Bogu dzięki nie mam boleriozy) oczywiście za swoje pieniadze .
danek
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: danek »

Mam pytanie, czy stazysta u ktorego stwierdzi sie borelioze ma prawo do tego by zostala ona uznana za chorobe zawodowa czy nie? No bo mogl sie nia zarazic w pierwszym miesiacu stazu badz w czasie praktycznej nauki zawodu na studich badz w technikum.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

danek pisze:czy stazysta u ktorego stwierdzi sie borelioze ma prawo do tego by zostala ona uznana za chorobe zawodowa czy nie?
Wymaga to udowodnienia, iż stażysta był w czasie pracy narażony na czynnik biologiczny w postaci bakterii Borrelia sp. Dlatego wszelkie ukąszenia przez kleszcze szczególnie u takich pracowników jak DT czy stażyści a szczególnie te występujące z objawami (rumień, gorączka, objawy grypopodobne) powinny być zgłoszone do BHPowca i odnotowane w rejestrze narażeń na czynniki biologiczne. Jest to podstawą do udowodnienia, że takie narażenie miało związek z pracą i jest to podstawa do uznania choroby za zawodową.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

Uznawanie boreliozy za chorobę zawodową leży tylko i wyłącznie w gestii SANEPiDu. Ta instytucja przeprowadza własne "dochodzenie", po uprzednim uznaniu przez lekarza orzecznika z zakresu medycyny pracy istnienia u pacjenta choroby, co z kolei następuje na wniosek lekarza prowadzącego.
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Drosera pisze:Uznawanie boreliozy za chorobę zawodową leży tylko i wyłącznie w gestii SANEPiDu. Ta instytucja przeprowadza własne "dochodzenie", po uprzednim uznaniu przez lekarza orzecznika z zakresu medycyny pracy istnienia u pacjenta choroby, co z kolei następuje na wniosek lekarza prowadzącego.
Nie do końca to jest prawda. Troszkę tu Ci sie poplątały pojęcia i funkcje...
Proponuję lekturę Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 lipca 2002 r. w sprawie wykazu chorób zawodowych, szczegółowych zasad postępowania w sprawach zgłaszania podejrzenia, rozpoznawania i stwierdzania chorób zawodowych oraz podmiotów właściwych w tych sprawach. (Dz. U. 2002, Nr 132, poz. 1115).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

Piotrze - lektura lekturą, a praktyka praktyką. Napisałam o prostym fakcie: dopóki SANEPiD nie wystawi decyzji o uznaniu u konkretnego delikwenta choroby zawodowej, delikwent nie jest jej "szczęśliwym" posiadaczem. Jasne, że instytucja ta wystawiając decyzje opiera się na przepisach wspomnianego rozporządzenia oraz opiniach lekarskich. Niemniej wspomniane dochodzenie odnośnie wywiadu co do okoliczności nabycia choroby i powiązania z miejscem pracy przeprowadza samodzielnie. Uważam, że nic mi się nie poplątało, tym bardziej, że na własnej skórze ową ścieżkę uznawania przetrenowałam.
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Drosera pisze:Uznawanie boreliozy za chorobę zawodową leży tylko i wyłącznie w gestii SANEPiDu
Czy dowolna choroba jest czy nie jest chorobą zawodową to wynika wyłącznie z tego czy umieszczona została w wykazie chorób zawodowych. Czy w konkretnym przypadku należy wydać decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej albo decyzję o braku podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej, o tym decyduje właściwy państwowy inspektor sanitarny na podstawie materiału dowodowego. Właściwym do orzekania o rozpoznaniu choroby zawodowej lub o braku podstaw do jej rozpoznania jest lekarz spełniający wymagania kwalifikacyjne określone w przepisach w sprawie specjalizacji lekarskich niezbędnych do wykonywania orzecznictwa w zakresie chorób zawodowych.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ZIELONYS

Post autor: ZIELONYS »

Piotrek pisze:
Drosera pisze:Uznawanie boreliozy za chorobę zawodową leży tylko i wyłącznie w gestii SANEPiDu
Czy dowolna choroba jest czy nie jest chorobą zawodową to wynika wyłącznie z tego czy umieszczona została w wykazie chorób zawodowych. Czy w konkretnym przypadku należy wydać decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej albo decyzję o braku podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej, o tym decyduje właściwy państwowy inspektor sanitarny na podstawie materiału dowodowego. Właściwym do orzekania o rozpoznaniu choroby zawodowej lub o braku podstaw do jej rozpoznania jest lekarz spełniający wymagania kwalifikacyjne określone w przepisach w sprawie specjalizacji lekarskich niezbędnych do wykonywania orzecznictwa w zakresie chorób zawodowych.
wszystko jest tak jak piszesz,lecz nie we wszystkich głowach się to mieści,wiem bo pomimo mnie przestało to bezp. dotyczyć to lubię wiedzieć gdzie trzeba użądlić.Nie jest tak łatwo!-czynnik ludzki to czasem bariera nie do przejścia a zwłaszcza jak wie ,że ma robić żeby nie.
Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

...czy zastosowanie przeze mnie skrótu: SANEPiD jako zamiennika właściwego państwowego inspektora sanitarnego jest dla Ciebie nie do przyjęcia? ...bo w Twojej kolejnej wypowiedzi żadnej sprzeczności z moimi nie widzę.

...zabrałam głos w dyskusji, bo padło wcześniej sformułowanie:
Jaźwiec pisze:
danek pisze:czy stazysta u ktorego stwierdzi sie borelioze ma prawo do tego by zostala ona uznana za chorobe zawodowa czy nie?
Wymaga to udowodnienia, iż stażysta był w czasie pracy narażony na czynnik biologiczny w postaci bakterii Borrelia sp. Dlatego wszelkie ukąszenia przez kleszcze szczególnie u takich pracowników jak DT czy stażyści a szczególnie te występujące z objawami (rumień, gorączka, objawy grypopodobne) powinny być zgłoszone do BHPowca i odnotowane w rejestrze narażeń na czynniki biologiczne. Jest to podstawą do udowodnienia, że takie narażenie miało związek z pracą i jest to podstawa do uznania choroby za zawodową.
które mnie wydało się mogącym wprowadzać w błąd mniej obytych w temacie - sugerowanie ochoczego zajmowania się przez BHPowców sprawami chorób zawodowych pracowników w mało której firmie jest praktykowane, głównie dlatego, że firma zbyt wielu korzyści w związku z występowaniem w ich pracowniczej populacji takich chorób raczej nie odnosi. Poza tym, BHPowiec nie lekarz i zgłoszenie jemu objawów grypopodobnych niczego nikomu nie udowodni. Fakt korelacji pomiędzy czynnikiem wywołującym chorobę zawodową a warunkami pracy należy udowodnić właśnie SANEPiDowi. BHPowiec może w tym pomóc, ale wcale nie musi.

I proszę się ze mną bez potrzeby nie spierać ;)
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
madic
początkujący
początkujący
Posty: 208
Rejestracja: czwartek 18 gru 2008, 20:43
Lokalizacja: góry

Post autor: madic »

yakec pisze:Wszystko ładnie i pięknie ale rzeczywistość jest zgoła odmienna. Mam zgłoszonych blisko 50 przypadków podejrzeń o borelioze i dalej nic... Cisza "Podejrzani" dostali pismo informujące ze ich sprawy zostały zawieszone z urzedu do czasu wypowiedzenia się lekarza czyli do... no właśnie do kiedy. Jako pracodawca zrobiłem wszystko ze swojej strony.
W moim przypadku orzekanie trwało około 3 lat i jest to nie do przyśpieszenia.
Procedura wygląda tak :
1. Zakład lub pracownik lub ( od niedawna ) lekarz I kontaktu zgłasza podejrzenie choroby zawodowej do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy.
2.Ten po zgromadzeniu dokumentacji przekazuje sprawę orzecznikowi ( Poradni Chorób Zakaźnych ).
3. Tam czeka się bardzo długo na badanie ( stąd zawieszenie postępowania przez WOMP ). Badania może nie być wcale jeśli jeśli chory leczył się u tego orzecznika .
4. Po wydaniu orzeczenia ( jest ono ostateczne i nie można się odwołać ) WOMP odwiesza sprawę i przekazuje ją do powiatowego Sanepidu.
5. Sanepid wydaje decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej.
6. Po uprawomocnieniu się decyzji pracownik może za pośrednictwem zakładu pracy wystąpić do ZUS w sprawie określenia uszczerbku na zdrowiu spowodowanego chorobą zawodową.
7. Kilkumiesięczne oczekiwanie na badanie przez lekarza orzecznika i już można wyrwać kasę.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Piotrek pisze:Proponuję lekturę Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 lipca 2002 r. w sprawie wykazu chorób zawodowych, szczegółowych zasad postępowania w sprawach zgłaszania podejrzenia, rozpoznawania i stwierdzania chorób zawodowych oraz podmiotów właściwych w tych sprawach.
Piotrze, ja polecałbym raczej ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz. U. 09.105.869), bo tamto już jest nieaktualne... :wink: BTW dlatego artykuł podesłany przez Jarka jest już nieaktualny...
Drosera pisze:sformułowanie:
Drosera pisze:które mnie wydało się mogącym wprowadzać w błąd
Ok. Zastosowałem tzw. skrót myślowy więc się z niego wytłumaczę szczególnie tym
Drosera pisze:mniej obytych[m] w temacie
Wyżej przytoczone rozporządzenie mówi:
Dz. U. 09.105.869 pisze:§ 5. 1. Właściwym do orzekania w zakresie chorób zawodowych jest lekarz spełniający wymagania kwalifikacyjne...
§ 6. 1. Lekarz, o którym mowa w § 5 ust. 1, wydaje orzeczenie o rozpoznaniu choroby zawodowej albo o braku podstaw do jej rozpoznania, zwane dalej "orzeczeniem lekarskim", na podstawie wyników przeprowadzonych badań lekarskich i pomocniczych, dokumentacji medycznej pracownika lub byłego pracownika, dokumentacji przebiegu zatrudnienia oraz oceny narażenia zawodowego.
2. Narażenie zawodowe podlega ocenie, przy dokonywaniu której uwzględnia się w odniesieniu do:...
2) czynników biologicznych - rodzaj czynnika, ustalenie kontaktu, okresu utajenia oraz stwierdzenie mechanizmu działania lub drogi szerzenia się czynnika, bez konieczności określenia stężenia tego czynnika;
3. Ocenę narażenia zawodowego przeprowadza:
1) w związku z podejrzeniem choroby zawodowej - lekarz ... ;
2) w toku ustalania rozpoznania choroby zawodowej - lekarz ... ;
3) w toku podejmowania decyzji o stwierdzeniu choroby zawodowej lub decyzji o braku podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej - właściwy państwowy powiatowy inspektor sanitarny.
5. Jeżeli zakres informacji zawartych w dokumentacji, o której mowa w ust. 1, jest niewystarczający do wydania orzeczenia lekarskiego, lekarz występuje o ich uzupełnienie do:
1) pracodawcy - w zakresie obejmującym przebieg oraz organizację pracy zawodowej pracownika lub byłego pracownika, w tym pracę w godzinach nadliczbowych, dane o narażeniu zawodowym, obejmujące także wyniki pomiarów czynników szkodliwych wykonanych na stanowiskach pracy, na których pracownik był zatrudniony, stosowane przez pracownika środki ochrony indywidualnej, a w przypadku narażenia pracownika na czynniki o działaniu uczulającym (alergenów) - także o przekazanie próbki substancji, w ilości niezbędnej do przeprowadzenia badań diagnostycznych;...
Natomiast inne ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 22 kwietnia 2005 r. w sprawie szkodliwych czynników biologicznych dla zdrowia w środowisku pracy oraz ochrony zdrowia pracowników zawodowo narażonych na te czynniki (Dz.U.05.81.716) nakazuje pracodawcy u którego występują szkodliwe czynniki biologiczne:
Dz.U.05.81.716 pisze:§ 7. Stosowanie środków zapobiegawczych nie zwalnia pracodawcy od obowiązku:...
2) prowadzenia rejestru prac narażających pracowników na działanie szkodliwego czynnika biologicznego zakwalifikowanego do grupy 3 lub 4 zagrożenia, w formie elektronicznej lub księgi rejestrowej ...
14) prowadzenia rejestru pracowników narażonych na działanie szkodliwych czynników biologicznych zakwalifikowanych do grupy 3 lub 4 zagrożenia, w formie elektronicznej lub księgi rejestrowej, uwzględniając w szczególności informacje dotyczące:
a) rodzaju wykonywanej pracy,
b) stopnia zagrożenia spowodowanego działaniem szkodliwego czynnika biologicznego,
c) awarii i wypadków związanych z narażeniem na działanie szkodliwego czynnika biologicznego,
d) wyniku przeprowadzonej oceny ryzyka z podaniem nazwy szkodliwego czynnika biologicznego i grupy zagrożenia,
e) liczby pracowników narażonych na działanie szkodliwego czynnika biologicznego,
f) imienia, nazwiska, stanowiska oraz numeru telefonu kontaktowego osoby odpowiedzialnej u pracodawcy za bezpieczeństwo i higienę pracy oraz ochronę zdrowia pracowników;
Prawdą jest, że borelia sp. należy (moim zdaniem niesłusznie) do grupy 2 natomiast do grupy 3 należy wirus KZM, którego wektorem są również kleszcze. Dlatego pracodawca ma obowiązek odnotowywania ukąszeń przez kleszcze u swoich pracowników we wspomnianym powyżej rejestrze. Ponieważ w skali roku tych ukąszeń u służby terenowej są setki w praktyce notuje się tylko te, które dały jakieś specyficzne objawy. Nie trzeba być lekarzem, żeby ocenić się czy po ukąszeniu przez kleszcza czuję się normalnie czy nie...
Drosera pisze:BHPowiec nie lekarz i zgłoszenie jemu objawów grypopodobnych niczego nikomu nie udowodni
Nie zgłasza się zatem objawów grypopodobnych tylko ukąszenie. Jeśli to uogólnienie komuś nie pasuje - proszę bardzo niech prowadzi rejestr wszystkich ukąszeń, natomiast robić to musi. Na podstawie takiego rejestru bardzo łatwo można udowodnić, że czynnik narażenia występował w środowisku pracy i narażenie miało związek z pracą. Niestety Borrelia sp. występuje zarówno w związku z pracą jak i poza nią i tu jest cała trudność stwierdzenia iż jest to choroba zawodowa. Bo
Kodeks pracy Dz.U.98.21.94 j.t. pisze:Art. 2351. (229) Za chorobę zawodową uważa się chorobę, wymienioną w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych "narażeniem zawodowym".
O potwierdzenie tego faktu rozgrywa się cały bój.
Osobną natomiast kwestią jest przyznanie jednorazowego odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu lub renty...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

Jaźwiec pisze:O potwierdzenie tego faktu rozgrywa się cały bój.
...i to właśnie jest owo wzmiankowane przeze mnie "dochodzenie własne" SANEPiDu, w którym strona przeciwna - zakład pracy, często gęsto próbuje zamydlić rzeczywiste narażenie na chorobę zawodową.
...aczkolwiek piszesz, że rejestr czynników narażenia prowadzony być musi przez BHPowca, to w zakamarkach urzędniczej duszy zalega przekonanie, iż lepiej jak jest ten rejestr króciutki jest albo nawet i żaden ;)

...odniosę się jeszcze do drobiażdżku jednego:
madic pisze:6. Po uprawomocnieniu się decyzji pracownik może za pośrednictwem zakładu pracy wystąpić do ZUS w sprawie określenia uszczerbku na zdrowiu spowodowanego chorobą zawodową.
...w rzeczywistości jak najbardziej możliwe jest samodzielne wystąpienie przez pracownika do właściwego terytorialnie organu ZUS o określenie procentowego uszczerbku na zdrowiu, spowodowanego chorobą zawodową. Oczywiście, dopiero gdy ma się w garści prawomocną decyzję Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Drosera pisze: to w zakamarkach urzędniczej duszy zalega przekonanie, iż lepiej jak jest ten rejestr króciutki jest albo nawet i żaden
A to dlaczego? A może lepiej byłoby napisać w zakamarkach urzędniczego lenistwa, albo urzędniczej niewiedzy, albo urzędniczego natłoku obowiązków... Jak zwał tak zwał. Nie zmienia to faktów...
Drosera pisze:w rzeczywistości jak najbardziej możliwe jest samodzielne wystąpienie przez pracownika do właściwego terytorialnie organu ZUS
I tu znowu przydaje się umiejętność szukania i czytania ze zrozumieniem...
Dz.U.02.234.1974 pisze:§ 1. 1. Wniosek o jednorazowe odszkodowanie, zwany dalej "wnioskiem", do płatnika składek składa ubezpieczony lub uprawniony członek rodziny,...
§ 2. Płatnik składek, po otrzymaniu wniosku, kompletuje dokumentację niezbędną do ustalenia uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego, spowodowanego wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, ...
§ 3. Płatnik składek, po zakończeniu leczenia i rehabilitacji przez ubezpieczonego, przekazuje wniosek wraz ze skompletowaną dokumentacją, o której mowa w § 2, terenowej jednostce organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ... w celu skierowania ubezpieczonego na badanie przeprowadzane przez lekarza orzecznika Zakładu.
§ 4. 1. Ubezpieczony będący płatnikiem składek, osoby z nim współpracujące, a także uprawniony członek rodziny, o którym mowa w § 1 ust. 1, kompletują dokumentację i przekazują ją wraz z wnioskiem o jednorazowe odszkodowanie bezpośrednio do właściwej terenowej jednostki organizacyjnej Zakładu.
2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio także w przypadku:
1) braku płatnika obowiązanego do skompletowania dokumentacji;
2) zgłaszania przez ubezpieczonego wniosku o jednorazowe odszkodowanie w związku z pogorszeniem się stanu zdrowia w następstwie wypadku przy pracy lub choroby zawodowej.
Z tego wynika, że ubezpieczony może wystąpić bezpośrednio do ZUS wyłącznie gdy jest jednocześnie płatnikiem lub gdy płatnika brak lub gdy chodzi o pogorszenie się stanu zdrowia - czyli już raz sprawa była rozpatrywana i wydano prawomocne orzeczenie i od tego czasu stan zdrowia się pogorszył i ubezpieczony wnosi o ponowne rozpatrzenie sprawy...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Drosera
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: sobota 02 sie 2008, 09:39
Lokalizacja: podobno z Europy
Kontakt:

Post autor: Drosera »

Jaźwiec pisze:Z tego wynika, że ubezpieczony może wystąpić bezpośrednio do ZUS wyłącznie gdy jest jednocześnie płatnikiem lub gdy płatnika brak lub gdy chodzi o pogorszenie się stanu zdrowia - czyli już raz sprawa była rozpatrywana i wydano prawomocne orzeczenie i od tego czasu stan zdrowia się pogorszył i ubezpieczony wnosi o ponowne rozpatrzenie sprawy...
...hmm ...w moim przypadku żadna z wymienionych przez Ciebie przesłanek nie miała miejsca, a jednak po samodzielnym wystąpieniu do ZUS sprawa została rozpatrzona bez dodatkowych komplikacji ze strony tej instytucji
...widać zatem, że:
Jaźwiec pisze:umiejętność szukania i czytania ze zrozumieniem...
(co zdaje mi się, pod mój adres sugerujesz), przydałaby się i pracownikom ZUS w takim razie również ;)
"Zadowolenie, które zdobywa się chowając głowę w piasek, trwa bardzo krótko." - Ken McClure
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Drosera pisze: sprawa została rozpatrzona bez dodatkowych komplikacji ze strony tej instytucji
To by oznaczało, że ZUS zastosował się to przepisów KPA co jest dla mnie szokujące... W KPA jest tak, że jeżeli sprawa jest złożona do niewłaściwego urzędu to jej się nie zwraca tylko przekazuje według właściwości. Przypuszczam, że tu ZUS poprosił zakład o uzupełnienie dokumentacji... Albo, jeśli dokumentacja była kompletna i potraktowali cię jako przedstawiciela zakładu...
Tak to już jest, prawo sobie, rzeczywistość sobie i wszystko skrzeczy...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ODPOWIEDZ