Problem ze stażem 2009/10

Technikum, liceum profilowane, studia leśne i przyrodnicze...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Sokora
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 20:03

Problem ze stażem 2009/10

Post autor: Sokora »

Na wstępie chce wyjaśnić, że nigdy nie chciałem zaczynać swojego życia na forum od próśb o rady i pomoc, jednak obecna sytuacja mnie do tego zmusza. Jako niedawny absolwent wydziału leśnego postanowiłem starać się o staż w LP. Niestety w moim matecznym RDLP w mieście Kraka nie znalazło się dla mnie miejsce. Według informacji jakie mi przekazano na 32 stanowiska do odbycia stażu było 58 chętnych. Zapewne nie pomogła mi niezbyt wysoka średnia na dyplomie – która według wielokrotnie powtarzanych zapewnień była jedynym czynnikiem decydującym o tym, czy i gdzie dostała się dana osoba. Nie ma się co oszukiwać, osoby-koledzy z gorszymi ocenami ode mnie jakoś się dostali, decydujący głos w sprawie stażu prawdopodobnie miało posiadanie lub brak odpowiedniego „zaplecza”. Trudno się mówi ale nie ma się co użalać nad sobą, pozostaje mi jeszcze spróbować szczęścia z RDLP Katowice, gdyż oni jako jedyni prowadzą jeszcze nabór na staż, choć po drobnym rozczarowaniu z Krakowa mam obawy że i tam mnie nie będą chcieli.

Tu moja prośba do Was, droga Braci Leśna , o rady. Czy dzwonić i pytać po różnych nadleśnictwach z różnych regionalnych dyrekcji o możliwe miejsce do odbycia stażu? Czy może czekać bezczynnie na jakieś miejsce, które może gdzieś się zwolni, może nawet w styczniu 2010 :-/ Chociaż takie bierne „czekanie na cud” to niezbyt mi odpowiada. A może sami wiecie drodzy użytkownicy, czy u Was bądź gdzieś indziej nie potrzebują stażysty lub nie ostało się jeszcze miejsce do odbycia stażu. Dodam na koniec, że lokalizacja nie odgrywa dla mnie większego znaczenia gdyż chciałbym w końcu pójść na staż w tym roku.

Dziękuję z góry za okazane zainteresowanie i pomoc!
:prosze:
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Sokora pisze:Czy dzwonić i pytać po różnych nadleśnictwach z różnych regionalnych dyrekcji o możliwe miejsce do odbycia stażu?
Tak, zdecydowanie szukać, zostawiać "ślad".
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170063
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Zgłoś się do PUPy (powiatowy urząd pracy) zarejestruj się, i z tego poziomu staraj się o staż. W takim przypadku jesteś przez ową PUP-ę finansowany i to może być Twoim atutem. w przypadku RDLP Katowice, zadzwoń do wydziału kadr owej i u źródeł zasięgnij informacji.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Praktyka jest często taka, że miejscowi mają dużo większe szanse na staż nie tylko ze względu na "plecy", ale głównie ze względu na brak konieczności zapewniania im mieszkania.

A co do metody szukania pracy: telefon to za mało - co najmniej e-mail - najlepiej list motywacyjny i CV.

Szefowie lubią upartych i zdeterminowanych :wink:
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Pytaj, dzwoń. Nie czekaj. Skąd będziesz wiedział,że za rok nie będzie podobnej sytuacji.
Awatar użytkownika
Sokora
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 20:03

Post autor: Sokora »

Witam!
Posłuchałem waszych rad (tak na marginesie jak zwykle można na Was liczyć - nie pozostawiliście nikogo samemu sobie) , dziś rozmawiałem z panią z działu kadr w RDLP Katowice, pierwsze wrażenie - dużo milsze podejście do "petenta", pani rzeczowo odpowiedziała na moje pytania i rozwiała moje wątpliwości, jutro wysyłam swoje papiery. Kolega ze studiów z tamtych stron mówił, że są tam nadleśnictwa, które chętnie w nieodległej przeszłości przyjmowały stażystów np. Wisła. Poczekamy do około 16 listopada i zobaczymy, jak i tam się nie uda to dalej będę kontynuował akcję "nękania" z zapytaniem o staż, zgodnie ze starą i słuszną metodą - jak nie drzwiami to oknem :-)
Odnośnie kwestii mieszkania to zgadzam się niekiedy jest powodem do takiej a nie innej decyzji, choć najczęściej to spotykałem się z opinią, że nadleśniczych niewiele interesuje to czy stażysta będzie miał gdzie pomieszkać, to w jego gestii jest zatroszczenie się o lokum dla siebie.

Kilka dni temu rozmawiałem osobiście z kierownikiem wydziału kadr w RDLP Kraków ale chyba nie do końca zrozumiałem co mi chciał powiedzieć, na pewno moim celem nie jest oczernianie go gdyż i tak posłużył mi pomoca. Na początku poparł mnie w moich dążeniach - "Niech się pan stara bo warto" ale na koniec rozmowy doszedł do wniosku że na stażu jest źle i do pracy w LP nie jest konieczny. Według jego słów decydujące o przyjęciu do pracy są kodeks pracy i układ zbiorowy, na uczelni wiele razy powtarzali, że bez stażu dostać się dużo dużo trudniej. Co ciekawe pan również w krytycznych i cierpkich słowach wyraził swoja opinię o egzaminie do pracy w służbie leśnej. Nie mogłem nie zapytać o nowe czerwcowe rozporządzenie w sprawie odbywania stażu w innych jednostkach związanych z PGL LP. Decyzja o akceptacji takiego stażu spoczywa w rękach "Generała", czyli najpierw najpierw należy się przyjąć do pracy do interesującej nas jednostki i przepracować wskazany okres czasu a potem Najjaśniejszy Pan wyda opinię czy ci to zaliczy jako odbyty staż czy też nie. Podsumowując to nowe rozporządzenie to chyba cienko będzie z tym i niewiele osób z tego skorzysta. Znajoma złożyła podanie o staż w siedzibie RDLP ale jaką odpowiedź dostała nie wiem ale się domyślam.
nero
początkujący
początkujący
Posty: 39
Rejestracja: sobota 31 mar 2007, 21:37
Lokalizacja: z lasu

Post autor: nero »

Wal jak w dym na staż do któregoś z n-ctw w Katowickiej. Chodź, męcz, dzwoń do skutku.Zbyt wielu chętnych, przynajmniej w ostatnich latach nie było także nie powinieneś mieć problemów żeby się dostać. Dobrze zrobisz jak się pofatygujesz do nadleśnego z upatrzonego n-ctwa i pogadasz, wiele nie kosztuje a przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170063
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Sokora pisze:Na początku poparł mnie w moich dążeniach - "Niech się pan stara bo warto" ale na koniec rozmowy doszedł do wniosku że na stażu jest źle i do pracy w LP nie jest konieczny.
A to ciekawe wielce podejście - ja bym to na wiek Pana Naczelnika zwalił.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
zu
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6179
Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Roztocze Płd.

Post autor: zu »

Podobno w Zielonej Górze potrzebują ludzi, tak słyszałam, ale nie wiem, ile w tym prawdy.
monika xxx
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: piątek 23 paź 2009, 10:01
Lokalizacja: z raju

Post autor: monika xxx »

Mam pytanie, to ważne dla mnie. Czy możliwe jest przyjęcie do pracy z pominięciem stażu w świetle prawa?Czy staż jest obowiązkowy, dla leśników oczywiście? Jeżeli można zatrudnić leśnika, który nigdy nie odbył stażu, jakie przepisy o tym mówią.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77791
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

monika xxx pisze:Czy staż jest obowiązkowy, dla leśników oczywiście?
... tak, obowiązkowy ... bez tego nie ma szans na zatrudnienie w lasach państwowych i dalszą karierę ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Barneej
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 402
Rejestracja: wtorek 19 wrz 2006, 08:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Barneej »

Tu akurat drwalnik sie myli. Mozna pracować w LP bez stażu, lecz jest to dość kłopotliwe.
W Internecie sporo informacji można wygooglać własnie w tej materii.
Jeśli coś Cię swędzi - drap.
Inaczej będziesz się musiał umyć...

BSz
monika xxx
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: piątek 23 paź 2009, 10:01
Lokalizacja: z raju

Post autor: monika xxx »

Podleśniczy w służbie leśnej, leśniczy- te stanowiska można obsadzić ludźmi bez stażu?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

monika xxx pisze:Podleśniczy w służbie leśnej, leśniczy- te stanowiska można obsadzić ludźmi bez stażu?
Teoretycznie tak, bowiem nie ma nigdzie w wymaganiach kwalifikacyjnych stażu jako obowiązku. :lol:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

monika xxx
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: piątek 23 paź 2009, 10:01
Lokalizacja: z raju

Post autor: monika xxx »

Z tego co wiem, praktycznie też, ale jeżeli to jest legalne to w porządku. Po co tylko całe zamieszanie ze stażem, po co okreslony czas na jego odbycie od ukończenia studiów, egzaminy na staż i po stażu oraz opinie przełożonych skoro wszytko to można ominąć. To jest ewidentna luka w prawie i jak zwykle furteczka dla "synków " i "córeczek".
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Hm..niby można, ale traf na "służbistę" i "paragrafa" i nie dostaniesz roboty. :wink:
Awatar użytkownika
Barneej
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 402
Rejestracja: wtorek 19 wrz 2006, 08:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Barneej »

Staż daje wiedzę praktyczną - pomijam to co dają (lub nie) studia - w "lesie". A "syneczkowie" i "córeczki" i tak znajdą sobie miejsce.
Jeśli coś Cię swędzi - drap.
Inaczej będziesz się musiał umyć...

BSz
pixon89
początkujący
początkujący
Posty: 15
Rejestracja: wtorek 24 lis 2009, 14:47

Post autor: pixon89 »

jak dla mnie tez bym nie chciał przyjać na staz osobe tylko po studiach, która się na nie zdecydowała na nie w wieku 19 czy 20 latach swojego życia a co ze szkoła średnią trzeba wybierać przy najmniej technikum leśne gdzie się nabywa wiedze kształtuje osobowość nabywa sie praktyki poznaje sę ludzi jeździ się na polowania czas wolny spędza się w lesie np. z jakimś znajomym podleśniczym tak było w moim przypadku i jestem z tego bardzo zadowolony później staż i reszta również bez problemu, warto też pamiętać że praca w lasach nie jest czymś zwykłym jest magia która uszczęsliwia. A co do odbycia stażu to trzeba walczyć bo w dzisiajszych czasach bez walki nie ma nic i to nie jest tak ze "synowie" czy "córeczki" nie muszą walczyć też muszą bo to zawód ludzi z pasją, jest w tym prawda ze oni mają lepiej ale no cóż tak jest i nie tylko zresztą w lasach w innych zawodach również i nie ma się co szczypać warto walczyć ale z głową. A może teraz lepiej sobie przeczekać ten niby kryzys i to wystopowanie z przyjmowaniem na lasów, później zrobić sobie staż bo co z tego ze teraz się zrobi a i tak nie ma się później nic na co się liczy. A jak nie Katowice czy Kraków to moze gdzieś dalej, poświecenia też to wymaga a tym bardziej że w krakowie jest uniwerytet a i o tech. leśnym w brynku tez proszę nie zapominac ludzie uczący się tam nie są z nad morza tylko ze slaska lub okolic
:) moze sie podoba może nie:) :beer:
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

pixon89 pisze:technikum leśne gdzie się nabywa wiedze kształtuje osobowość nabywa sie praktyki poznaje sę ludzi jeździ się na polowania czas wolny spędza się w lesie np. z jakimś znajomym podleśniczym
i uważasz, że osoba po LO to las i podleśniczego dopiero na stażu widzi? Dość niesprawiedliwe podejście....
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Awatar użytkownika
Mad Max
początkujący
początkujący
Posty: 34
Rejestracja: poniedziałek 19 sty 2009, 17:36
Lokalizacja: Wasteland

Post autor: Mad Max »

To jest generalizowanie. Ale niestety, wiele osob po LO prezentowalo na studiach (nawet na starszych rocznikach) mizerny poziom i nie mialo pojecia co ich czeka w pracy. Potem taka latka "nienadajacego sie do pracy w lesie" jest przyczepiana wszystkim absolwentom WL bez ukonczonego uprzednio TL.
ODPOWIEDZ