alfa/delta
Moderator: Moderatorzy
alfa/delta
...witam kolegów , poszukuje beretu z godłem ze szkoleń alfa i delta w rozmiarze 58 albo 59 najlepiej nowego -pozdr
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...
jeszcze niedawno u niektórzych strażników "starszych stażem" widziałem na koszulach naszywki (dość dobrze wykonane) "strażnik leśny specjalista". na pewno pochodziły w czasów ze szkoleń "alfa" i "delta" . zapewne niejeden z nich. tj. uczestników tychże szkoleń, udziela się na tym forum.
Jesień Leśnych Ludzi
Tych naszywek sporo było. Zbyszek Nowak był pasjonatem i dzięki niemu owe zostały wykonane. Jedną oddałem jakiś czas temu, mam jeszcze z kursu motorowodnego - jutro wrzucę fotkę.zasaznasa pisze:eszcze niedawno u niektórzych strażników "starszych stażem" widziałem na koszulach naszywki (dość dobrze wykonane) "strażnik leśny specjalista"
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Obiecana fotka z kursu motorowodnego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
To wrzucę jeszcze plakietki "Delty"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
i druga, która chyba nigdy nie była używana w StL
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Po prostu w praniu wyszło, że nie ma żadnej potrzeby przeszkalania strażników w tak wyspecjalizowanej formie. Po co uprawnienia motorowodne, skoro żadne nadleśnictwo nie sprawi motorówki na posterunek, wysokogórskie? kosówkę ktoś będzie ochraniał?zasaznasa pisze:szkoda, że nie ma kontynuacji ww. szkoleń. czy idea ta umarła gdy StL przestał kierować pan Zbyszek Nowak?
Szkolenia takie na pewno podnosiły morale i samopoczucie strażników, niestety ich sprawności nie miały żadnego zastosowania w służbie! Zresztą Pan Nowak zorganizował te szkolenia z myślą chyba o tworzeniu etatowych grup interwencyjnych, do czego już nie doszło. Funkcjonują teoretycznie nieetatowe grupy, powoływane doraźnie przez regionalnych dyrektorów, ale zdarza się to niezwykle rzadko, a jak już, do grup tych powoływani są strażnicy z posterunków sąsiadujących z nadleśnictwem, w którym należy udzielić pomocy miejscowym strażnikom. I rzadko wtedy zdarza się, że do grupy takiej trafia Strażnik Specjalista. Zresztą kiedyż te szkolenia były? Większość przeszkolonych wtedy strażników przekroczyła już magiczną 40-kę i raczej już nie ta kondycja?
Choć paru znam i się chłopaki zdrowo trzymają!
straszny naleśnik
Pan Zbyszek Nowak w pewnym sensie poleciał za owe właśnie grupy. Znaczy popełnił drzewiej w Lesie Polskim artykuł, w którym o dwa zdania za dużo było, do bólu prawdziwe, ale ówczesnemu generałowi czemuś nie przypadły do gustu, choć biorąc na logikę, powinny dać do myślenia.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
esel pisze:w praniu wyszło, że nie ma żadnej potrzeby przeszkalania strażników w tak wyspecjalizowanej formie. Po co uprawnienia motorowodne, skoro żadne nadleśnictwo nie sprawi motorówki na posterunek, wysokogórskie? kosówkę ktoś będzie ochraniał?
Esel=esencja!
Po co bzdety typu patent sternika dla 20 strażników gdy tymczasem większość z 1000 nie ma zielonego pojęcia jak prawidłowo zabrać się za kajdankowanie czy chociażby asekurację kolegi z patrolu? Potrzeba pracy u podstaw i na tym skończę, bo rozumiem, że w tym temacie chodzi raczej o wątki mocno już historyczne. Chociaż nie sposób przemilczeć treści tej ostatniej plakietki "SŁUŻBA SPECJALNA DELTA"?! Bez urazy - nic do nikogo osobiście - ale po zaledwie dwutygodniowej unitarce, nawet połączonej ze zjazdami na linach i desantowaniem się do wody to do specjalsów jeszcze trochę brakuje. Jak sie domyślam chodziło też min o budowanie etosu służby - ale to nie tędy droga. Po latach widać, że niektóre pomysły (i ich graficzne emanacje) były kuriozalne...
Tu masz absolutną rację. W owych czasach Pan Nowak był głównym specjalistą ds. StL, a GISLem był płk Bień. Taka "dwuwładza" niczego dobrego nie dawała, jak choćby obowiązujące do dzisiaj zarządzenie 45, którego wersji powstało kilka, a obowiązuje ta niekoniecznie najlepsza z powstałych. Tu zdania pomiędzy tymi panami były ponoć skrajnie różne, ale nie mi oceniać zasadność owych.kokos pisze:Jak sie domyślam chodziło też min o budowanie etosu służby - ale to nie tędy droga. Po latach widać, że niektóre pomysły (i ich graficzne emanacje) były kuriozalne...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
symbolika DELTA ALFA
..myślę że symbolika zastosowana na zgrupowaniach była i to niezła ...... obecnie cóż tylko skromny napis na partyzanckim kroju mundurze
...poddawać się nie jest naszym zwyczajem ...