Wiekszość biurokracji z pozyskania drewna wykonyawna jest w nadleśnictwie , czy ktoś tu widzi minusy ? , podobnie może być z innymi działami .
Lastel - czy z tobą wszystko dobrze ?
Pozyskanie (czyli manipulacje, pomiary i cechowanie drewna na gruncie i ewidencjonowanie papierowo-elektroniczne) robi leśniczy. Bo harvesterów NIE MA WSZĘDZIE.
Cała biurokracja n-ctwa w zakresie pozyskania to co najwyżej przejęcie i odesłanie transferu, wpięcie papierowego roda do teczki. Co najwyżej jeszcze jakieś specyfikacje.
GDZIE WIĘC JEST TA WIĘKSZOŚĆ BIUROKRACJI W NADLEŚNICTWIE Z POZYSKANIA DREWNA
??
kasjerka
Ta, w czasie kiedy większość Nadleśnictw myśli o likwidacji kasy, unika przyjmowania w kasie większej gotówki za drewno, przechodząc na przelewy, kiedy są nadleśnictwa gdzie leśniczowie mają własne kasy fiskalne a pieniądze z handlu raz czy dwa razy dwa razy w miesiącu wpłacają w od razu na rachunek bankowy N-ctwa.
A chłopek, który chce kupić stosik opału czy gałęzi będzie nadkładał na przykład extra 25 km po to żeby leśniczemu przy n-ctwie zapłacić 25 zł, a ten z kolei będzie przeniesie kilkanaście metrów te 25 zł żeby wpłacić kasjerce. Kasjerkę trzeba będzie potem wozić w asyście do banku do wpłaty.
Beznadziejne.