Formularz cenowy a jednostki rozliczeniowe

Ustawa o zamówieniach publicznych, formy, tryby...

Moderator: Moderatorzy

11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

A może ktoś z firmy usług leśnych wyrazi swoje zdanie? Wiadomo, że prawnych przeciwwskazań nie ma.
Zorro
początkujący
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: wtorek 28 lis 2006, 11:03
Lokalizacja: Kalifornia

Post autor: Zorro »

Jarek pisze:mrówka napisał/a:
Jednostki naturalne wydają się najrozsądniejszym i najuczciwszym sposobem rozliczania.

Nawet w przypadku zmiany pozycji?
chyba nie można zmienić "pozycji" w zamówieniu publicznym, zmieniamy w ten sposób przedmiot zamówienia, do którego odnosi się umowa, tak mi sie przynajmniej wydaje
Turkuć pisze:Do tego dochodzi jeszcze struktura firm świadczących usługi. Jeśli jedna firma bierze conajmniej całe leśnictwo - to nie ma sprawy. Jeśli jednak (tak jak u mnie) jest to konsorcjum w którym każdy z jego członków wystawia sam faktury może dochodzić do tego, że na niektóre prace cena jest podnoszona, a na inne obniżana. Jeśli potem prace te wykonują różne zakłady to niesie to za sobą ryzyko poczucia niesprawiedliwości.
To sprawa Konsorcjum jak podzieli pracę między siebie i co komu przydzieli do roboty, zleca się prace pełnomocnikowi konsorcjum i na tym kończy się dyskusja
Jarek pisze:Załóżmy hipotetycznie zupełnie skrajną sytuację, ze w pakiecie wstawiam same przedrębne użytki i pozycje, a wykonanie skupiam wyłącznie na zrębach i prostych trzebieżach późnych.
czyli, że w SIWZ jest co innego niz w rzeczywistości, tego chyba ustawa nie przewiduje
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Zorro pisze:chyba nie można zmienić "pozycji" w zamówieniu publicznym, zmieniamy w ten sposób przedmiot zamówienia, do którego odnosi się umowa, tak mi sie przynajmniej wydaje
otóż istnieje art. 67 ustawy, w którym to ustawodawca szczęśliwie dla zamawiających i wykonawców sprecyzował: Zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki (...) w przypadku udzielenia, w okresie 3 lat itd. (...) i polegających na powtórzeniu tego samego rodzaju zamówień (...) jeżeli było przewidziane w ogłoszeniu o zamówieniu (...) i jest zgodne z przedmiotem zamówienia podstawowego. (w sumie każdy zna ten art. na blachę)

Nie żartuj, że zawsze i każde zamówienie wykonujesz w 100,00%. :)
To sugeruje jakieś wyżyny zarządzania, conajmniej RD. :wink:
Zorro
początkujący
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: wtorek 28 lis 2006, 11:03
Lokalizacja: Kalifornia

Post autor: Zorro »

otóż istnieje art. 67 ustawy, w którym to ustawodawca szczęśliwie dla zamawiających i wykonawców sprecyzował: Zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki (...) w przypadku udzielenia, w okresie 3 lat itd. (...) i polegających na powtórzeniu tego samego rodzaju zamówień (...) jeżeli było przewidziane w ogłoszeniu o zamówieniu (...) i jest zgodne z przedmiotem zamówienia podstawowego. (w sumie każdy zna ten art. na blachę)
zgadzam sie z kolegą, ale zamówienie uzupełniające jest tak czy siak kolejnym zamówieniem publicznym, udzielonym na szczególnych zasadach, jednym słowem nie można dorzucić kilkunastu pozycji do zamówienia podstawowego i jakoś niby aneksem rozszerzyć przedmiot zamówienia lub sobie coś tam wyrównać (wartość umowy) i później się tłumaczyć że to w ramach zamówienia uzupełnijącego. Zamówienie podstawowe ma swoją umowę ze swoimi pozycjami i z tego sie trzeba rozliczyć (umowa wcale nie musi być wykonana w 100%, to kwestia odpowiednich w niej zapisów) a zamówienie uzupełnijące swoją umowę i swoje nowe pozycje, z których niestety może kiedyś też sie trzeba będzie tłumaczyć.
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Zorro pisze: których niestety może kiedyś też sie trzeba będzie tłumaczyć
coś takiego, to proszę jeszcze tłumaczyć, dlaczego przejeżdzamy na zielonym świetle przez skrzyżowania. USTAWA - stosuję ustawę, jeśli mogę skorzystać z jej zapisów mając podstawę, to z czego się tłumaczyć? ze stosowania ustawy???

Jeśli nie zastosuję ustawy tam, gdzie mnie obowiązuje, wtedy tak w innym przypadku zarzut będzie brzmiał: no wziął i zamawiający zastosował przepisy ustawy prawo zamówień publicznych. :shock:
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33807
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

Nie bardzo rozumiem skąd u zwolenników stawek godzinowych taka wiara w świętość katalogów pracochłonności. Nawet sam DG zdawał się w nie wierzyć tylko trochę, skoro nie wprowadził ich obligatoryjnie do stosowania przy rozliczaniu prac w LP. Mają jedynie znaczenie pomocnicze.
O ile na nizinach, najlepiej jeszcze w jednorodnych warunkach siedliskowych, stanowią być może dość precyzyjny instrument do porównania nakładu pracy przy pozyskaniu 1m3 drewna przy różnego rodzaju zabiegach, to w górach cały ten taryfikator można o kant d... rozbić. Sami wykonawcy są tego zdania, bo corocznie przed upichceniem SIWZ i formularzy ofertowych prowadzimy z nimi takie nieoficjalne konsultacje. Zróżnicowanie stawek za pozyskanie, na życzenie ZUL-owców, ogranicza się jedynie do drewna grupy W i S (oddzielne formularze ofertowe). Jeszcze ciekawiej jest ze zrywką, bo od kilku lat, też na życzenie ZUL-owców, nie ma zróżnicowania stawki w zależności od odległości zrywki! Dla danego leśnictwa, które jest poszczególną częścią zamówienia, podana jest jedynie średnioważona (gdzie wagą jest oczywiście masa) odległość zrywki 1m3. Wynika to stąd, że w górach dużo ważniejsze są warunki zrywki (pochylenie terenu, konieczność pokonywania potoków, czasem nawet zrywka pod górę) niż jej odległość. Wykonawca w swoim interesie zapoznaje się przed złożeniem oferty z warunkami terenowymi wszystkich pozycji z listy cięć. Zresztą przy obecnej konkurencji (czyli jej braku) najczęściej jest to wykonawca, który zna leśnictwo jak własną kieszeń.
Zorro
początkujący
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: wtorek 28 lis 2006, 11:03
Lokalizacja: Kalifornia

Post autor: Zorro »

mrówka pisze:Zorro napisał/a:
których niestety może kiedyś też sie trzeba będzie tłumaczyć

coś takiego, to proszę jeszcze tłumaczyć, dlaczego przejeżdzamy na zielonym świetle przez skrzyżowania. USTAWA - stosuję ustawę, jeśli mogę skorzystać z jej zapisów mając podstawę, to z czego się tłumaczyć? ze stosowania ustawy???
z przechodzenia na zielonym nie bo to własnie tryby konkurencyjne, trzeba je stosować zawsze jeśli tylko można, tryb z wolnej ręki jest wyjatkiem od reguły i nawet jeżeli ustawa dopuszcza jego stosowanie w określonych przypadkach to zawsze podczas kontroli trzeba udowodnić że zastosowanie trybów konkurencyjnych nie było możliwe lub po prostu nie miało sensu. Jeżeli kolega taki odważny w stosowaniu trybu z wolnej ręki i innych niekonkurencyjnych metod udzielania zamówień publicznych proszę przeprowadzać wszystkie przetargi leśne na podstawie art. 5 ustawy i poczekać na kontrol. Nie jestem przeciwny stosowania art. 5 i zamówień uzupełniajacych ale trzeba pamiętać, że udzielanie zamówień z wolnej ręki to takie przechodzenie na pomarańczowym lub czerwonym, zawsze jakiś niebieski ludzik może się przyczepić i trzeba sie tłumaczyć, czasem niestety trzeba zapłacić mandat.
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

Zorro pisze:Jeżeli kolega taki odważny w stosowaniu trybu z wolnej ręki i innych niekonkurencyjnych metod udzielania zamówień publicznych proszę przeprowadzać wszystkie przetargi leśne na podstawie art. 5 ustawy i poczekać na kontrol.
To o czym piszesz to działanie "na wszelki wypadek", bo a nuż się inspektor przyczepi. Takie działania powodują, że rynek usług leśnych jest jaki jest. Przynajmniej u mnie: jest rozłożony na łopatki. Ja powiedziałem n-czemu, że może na szelki wypadek niech nic nie robi. Wtedy będzie miał pewność, że żaden inspektor się nie doczepi.
Święty spokój nade wszystko. Las i tak rośnie.
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Zorro pisze:Nie jestem przeciwny stosowania art. 5 i zamówień uzupełniajacych ale trzeba pamiętać, że udzielanie zamówień z wolnej ręki to takie przechodzenie na pomarańczowym lub czerwonym, zawsze jakiś niebieski ludzik może się przyczepić i trzeba sie tłumaczyć, czasem niestety trzeba zapłacić mandat.
To fajnie, że kolega nie jest przeciwny stosowaniu art. 5 i zamówień uzupełniających.
Tylko zagubiłem się w tym:
Jeżeli na etapie ogłoszenia przewiduję, wyraźnie to zapisuję, podkreślam jeszcze w siwz, na stronie internetowej, prasie lokalnej i gdzie tam jeszcze, że:
Proszę wszystkich oferentów, jeżeli zajdą "takie i siakie" okoliczności proszę się liczyć z tym, że będę chciał zlecić jeszcze do 50% wartości zamówienia podstawowego.
To jeśli zajdą "takie i siakie" okoliczności mam zbierać na mandat?
Zorro
początkujący
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: wtorek 28 lis 2006, 11:03
Lokalizacja: Kalifornia

Post autor: Zorro »

mrówka pisze:Proszę wszystkich oferentów, jeżeli zajdą "takie i siakie" okoliczności proszę się liczyć z tym, że będę chciał zlecić jeszcze do 50% wartości zamówienia podstawowego.
To jeśli zajdą "takie i siakie" okoliczności mam zbierać na mandat?
nie trzeba, po prostu te okoliczności muszą być logiczne a nie jakieś naciągane, zeby nie budziły wątpliwości, chodzi mi o to że zamówienia z wolnej ręki, zawsze będą pod lupą i jeżeli tylko można to dla własnego dobra lepiej stosować tryby konkurencyjne
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Zorro pisze:po prostu te okoliczności muszą być logiczne a nie jakieś naciągane
a z czego kolega wnosi, że okoliczności bywają nielogiczne i jakieś naciągane?
Ja piszę o okolicznościach wymienionych w art. 67, jeśli kolega spotkał inne (nielogiczne i naciągane), to dla dobra ogółu leśnych zamawiaczy niech się podzieli, będziemy wiedzieć czego nie robić. poważnie.
ODPOWIEDZ