Naukowcy podsłuchują rozmowy wielorybów

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Naukowcy podsłuchują rozmowy wielorybów

Post autor: drwalnik »

"Amerykańscy naukowcy podsłuchują zagrożone gatunki wielorybów - czytamy w serwisie "EurekAlert". Każdy gatunek ma swój własny język, niektóre zaś nawet kilka "lokalnych
dialektów". Zespół biologów z Oregon State University użył do swych badań konstruowanych na ich uczelni specjalnych hydrofonów - urządzeń do nasłuchu pod wodą. Przed 5 laty instalowali siedem takich urządzeń w Zatoce Alaski. Pięcioletnie badania przyniosły dość zaskakujące rezultaty. Hydrofony rejestrowały charakterystyczne dla każdego gatunku zawołania, dźwięki i tony, dzięki czemu udało się namierzyć pływające w Zatoce Alaski bardzo rzadkie wieloryby biskajskie. "Od roku 1980 tylko jeden raz potwierdzono obecność wieloryba
biskajskiego w tej zatoce. Odkrycie przez hydrofony kilku osobników - jednego przy wyspie Kodiak i kilku na dużych głębokościach - ma więc ogromne znaczenie" - podkreśla jeden z badaczy, prof. David K. Mellinger." reszta na pap
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

Jeśli dotyczy to biskajskiego, to bardzo ważne, wszak jeszcze w latach siedemdziesiątych uważano, że dla niego nie ma już ratunku. Ale wal biskajski (Eubalaena glacialis) zyje tylko w północnym Atlantyku. W północnym Pacyfiku jest wal japoński (Eubalaena japonica), kiedyś rzeczywiście uznawany za podgatunek biskajskiego. Jak zwał tak zwał, ten jest tym bardziej zagrożony, bo Japończycy (i Norwegowie) olewają wszelkie konbwencje i polują na wieloryby. Oficjalnie w celach naukowych. Tyle że do badania idzie np. kawałek zawartości jelita, a reszta do sklepów i przetwórni.
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

(i Norwegowie) olewają wszelkie konbwencje i polują na wieloryby. Oficjalnie w celach naukowych. Tyle że do badania idzie np. kawałek zawartości jelita, a reszta do sklepów i przetwórni.
... to był jeden z argumentów dla którego Norwegowie już dwukrotnie odrzucil członkostwo w UE, unia by im tego zakazała ...
... Norwegowie głupi nie sa mają świetną gospodarkę, a wieloryby od wieków jedli, więc jakaś głupia unia nie bedzie im mówiła co maja jeść ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
czeremcha
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 8810
Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: czeremcha »

A nie mogliby zakwalifikować wielorybów jako danie regionalne, jak nasz bigos??
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha

Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar

"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

Pewnie już to zrobili. Ale trudno mieć dania regionalne z czegoś co jest wszędzie chronione. Podobny problem mają też mieszkańcy Wysp Owczych, gdzie co roku organizuje się tradycyjne polowanie na grindwale. Zapędza się łodziami te delfiny do zatoki i tam się je zarzyna. A potem wszyscy mieszkańcy (jest ich tylu, że wystarczy dla wszystkich) konsumują stek z grindwala.
ODPOWIEDZ