Globalne Ogłupienie.......

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

maverick pisze:Polska ma jedne z najlepszych możliwości składowania odpadów radioaktywnych,
Taaaa np . stare forty w miasteczku Różan :evil: Całe transporty tego badziewia zwieźli pod osłoną nocy i ochroną wojska ( nie mam wiedzy czy trwa to nadal) wiem ,takie były złe czasy.......ale jajo zostało i mam uzasadnione wątpliwości czy jest to wystarczająco zabezpieczone.......
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

jurek1988 pisze:A ja powiem tak: ciężko jest czytać posty Niziołka, mnie one osłabiają i najczęściej je omijam. Głównie ze względu na to, że rzadko kiedy coś wnoszą do dyskusji, a zazwyczaj są śmieciem wytworzonym przez umysł zamkniętego w swoich poglądach, starszego gościa z kompleksami,
Poproszę o podobny epitet pod moim adresem umożliwiający dołączenie do zacnego towarzystwa osób starszych, słabiej wykształconych, z małych miejscowości :-)
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

Brzost pisze:Poproszę o podobny epitet pod moim adresem umożliwiający dołączenie do zacnego towarzystwa osób starszych, słabiej wykształconych, z małych miejscowości
:brawo: bardzo zacne towarzystwo...... ja też chcę :lol:
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Piotrek pisze:Mavericka i innych atomo-entuzjastów odsyłam do opracowania pana Prof. dr hab. inż. Włodzimierza Bojarskiego, zamieszczonego np. tutaj: http://www.dakowski.pl/in...d=144&Itemid=44
Prof. Bojarski to autorytet w dziedzinie energetyki, ale nie bardzo widzę w tym tekście jakieś rozsądne alternatywy. Niezależnie od tego, co uważamy o globalnym ociepleniu, energia z węgla brunatnego jest chyba najbrudniejsza?
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105123
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Brzost pisze:nie bardzo widzę w tym tekście jakieś rozsądne alternatywy
Mnie nie chodzi o alternatywy ale o to, dlaczego nie powinniśmy brnąć w energetykę jądrową.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

biedronka pisze:
Brzost pisze:Poproszę o podobny epitet pod moim adresem umożliwiający dołączenie do zacnego towarzystwa osób starszych, słabiej wykształconych, z małych miejscowości
:brawo: bardzo zacne towarzystwo...... ja też chcę :lol:
:D Dziękuję Wam najmocniej...bardzo jest mi miło, też jestem zaszczycony.
:D Wszystkiego najlepszego, szczęścia zdrowia spełnienia marzeń dla Ciebie Brzoście w dniu urodzin. Nawet Twój nick - Brzost - czyli wiąz górski, to brzmi swojsko i dumnie. Jestem od Ciebie 7 lat starszy, ale najwięcej przyjaciól mam w Twoim wieku i cieszę się,że nie omijasz moich postów pozdrawiam gorąco ...Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

biedronka pisze:bardzo zacne towarzystwo...... ja też chcę :lol:
Dołączam i ja do Was :)
domator pisze:A jaką mamy alternatywę?
Właśnie, jaką mamy alternatywę, skoro złoża węgla się wyczerpują i kiedyś się skończą? Wydaje mi się, że energia "atomowa" to przyszłość...Pewnie jeszcze za mało wiemy i nie okiełznaliśmy jej do końca, ale tu kierowałabym wysiłki nauki, by to uczynić..
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Sybil Fawlty pisze:Właśnie, jaką mamy alternatywę, skoro złoża węgla się wyczerpują i kiedyś się skończą?
Jeszcze przed "odkryciem" złóż w zach. polsce szacowano, że za 250lat. Nie ma co się martwić.

Piotrze w tym artykule co podałeś link wiele mi się podoba, ale też do wielu mam uwagi.
Mianowicie do opisów tego typu:
Budowa elektrowni atomowej w Polsce to także jest interes zagranicznych rządów,
Dlatego budowa elektrowni atomowej w Polsce to kolejny wielki interes zagranicznej energetyki.
Elektrownia atomowa w Polsce to wielki interes zagranicznych banków,
elektrownia atomowa w Polsce to wielki interes zagranicznego przemysłu.
Można wierzyć w niezawodność współczesnej techniki, szczególnie zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej. Cóż jednak powiedzieć, gdy supernowoczesne samoloty F-16, kosztujące więcej złota niż same ważą, przeznaczone do zadań globalnych, mają trudność z przelotem z USA do Polski.
W budowie i obsłudze elektrowni węglowych będą uczestniczyć polskie biura projektów i jednostki badawcze, polskie fabryki maszyn i urządzeń oraz przedsiębiorstwa budowlano– montażowe, co pozwala na utrzymanie i rozwój tych działów gospodarki w kraju.
Ale mniejsze o to.
Takie małe sprostowanie, jeśli chodzi o budowę innej elektrowni węglowej (w.brunatny) w okolicach Legnicy to jestem jak najbardziej za, nawet większym priorytetem określiłbym tą budowę niż atomówki.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105123
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sybil Fawlty pisze:złoża węgla się wyczerpują i kiedyś się skończą? Wydaje mi się, że energia "atomowa" to przyszłość
A złoża uranu i fabryki do produkcji z niego paliwa jądrowego oczywiście mamy i to w wystarczającej ilości, tak :?: A nie... Nie mamy... No to pewnie trzeba będzie kupić, ale co nas to obchodzi skoro nie Państwo będzie je kupować tylko jakaś prywatna spółka energetyczna. Tak myślicie :?: Czy w ogóle o tym zapomnieliście bo tv ani prasa ani radio o tym nie mówi :?: Ludzie - myśleć, myśleć. To nadal wam wolno robić. Upadek komunizmu nie oznacza, że można przestać.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Sybil Fawlty pisze:
biedronka pisze:bardzo zacne towarzystwo...... ja też chcę :lol:
Dołączam i ja do Was :)
domator pisze:A jaką mamy alternatywę?
Właśnie, jaką mamy alternatywę, skoro złoża węgla się wyczerpują i kiedyś się skończą? Wydaje mi się, że energia "atomowa" to przyszłość...Pewnie jeszcze za mało wiemy i nie okiełznaliśmy jej do końca, ale tu kierowałabym wysiłki nauki, by to uczynić..
:D Dzięki Sybil za wsparcie!
Jeśli chodzi o atomówki to muszę z przykrością się z Piotrkiem nie zgodzić... Nie wiem może zbyt dużo na ten temat, ale patrząc na Francję i Japonię gdzie średnia długość życia jest bardzo wysoka i ciągle rośnie... jakoś im ta energetyka nie zaszkodziła.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Piotrek pisze:A nie... Nie mamy... No to pewnie trzeba będzie kupić, ale co nas to obchodzi skoro nie Państwo będzie je kupować tylko jakaś prywatna spółka energetyczna. Tak myślicie :?: Czy w ogóle o tym zapomnieliście bo tv ani prasa ani radio o tym nie mówi :?: Ludzie - myśleć, myśleć.
Myślimy, myślimy.
Ropę i gaz też sprowadzamy. Krajowe wydobycie pokrywa kilka procent. Podobna sytuacja.
Piotrek pisze:A złoża uranu i fabryki do produkcji z niego paliwa jądrowego oczywiście mamy i to w wystarczającej ilości, tak
Nic nie wiadomo, badania nad poszukiwaniem złóż uranu przerwano. Pamiętasz jak kilkanaście lat temu mówiono, że ropy i gazu w Polsce nie ma, że już kategorycznie koniec z wydobyciem ?? A dziś odszukuje się dość znaczne złoża, procenty "naszego" gazu co roku rosną w krajowym wydobyciu.
Ze złożami uranu w Polsce sprawa jest otwarta.
http://www.redbor.pl/artykuly/uran.htm
Czy polski uran opłaca się wydobywać?
Ministerstwo Ochrony Środowiska pozwoliło australijskiej firmie wydobywczej Wildhorse Energy na poszukiwania uranu w Sudetach. Prace mogą się rozpocząć już za kilka dni.

Wydobycie uranu rozpoczęli Niemcy dziesięć lat przed II wojną światową w Kowarach w Sudetach. Do swoich laboratoriów mieli wtedy wywieźć około 10 ton rudy uranowej. Do 1942 roku Niemcy wydobyli ponad 70 ton rudy. W 1947 roku w okolice Kowar przyjechali Rosjanie. Zaledwie cztery lata później w zarządzanych przez nich kopalniach pracowało już kilka tysięcy robotników (w tym więźniowie). Cały przemysł wydobywczy, choć znajdował się w Polsce, był zarządzany i podporządkowany Rosjanom. Badania prowadzili specjaliści - geolodzy z ZSRR, nadzór nad kopalniami należał do radzieckiego wojska, a wszystko, co w nich wydobyto, bez wyjątku wysyłano na wschód. Polaków dopuszczono do badań dopiero pod sam koniec lat 50. XX wieku - 13 lat po rozpoczęciu eksploatacji złóż. Pierwsi byli specjaliści z warszawskiego Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG). Kilka lat później pojawili się tam fizycy z Instytutu Badań Jądrowych z Warszawy. Ci ostatni opracowywali wtedy różne strategie rozwoju w Polsce energetyki jądrowej. Wydobycie, oczyszczanie i wstępne wzbogacanie uranu w Sudetach zakończyło się w 1973 roku. Działało tam osiem kopalń, z czego trzy zlokalizowane były w Kowarach. W sumie wydobyto i wywieziono do ZSRR około 700 ton metalicznego uranu (inne źródła podają 850 ton). To bardzo mało, zaledwie 0,7 proc tego, co wydobyto w Czechosłowacji. Jedno ze źródeł podaje, że polski uran stanowił tylko 0,25 proc. całego uranu wydobytego we wszystkich (za wyjątkiem Bułgarii) krajach bloku wschodniego.

Czy polskie złoża opłaca się eksploatować? Rosjanie zaprzestali wydobycia z powodów ekonomicznych, ale to wcale nie musi oznaczać, że polskie złoża były wtedy nierentowne. Może Rosjanie odkryli wtedy w ZSRR bogatsze w surowiec złoża? W takim wypadku te mniej opłacalne - polskie - po prostu zostawiono. Nawet jednak zakładając, że w latach 60. i 70. wydobycie uranu w Sudetach przynosiło straty, nie musi tak być dzisiaj. Technologie związane z przemysłem wydobywczym tanieją, a uran drożeje. Jeszcze 40 lat temu funt surowca (0,45 kg) kosztował około 7 dol., dzisiaj około 130 dol. Ceny tego surowca zaczęły gwałtownie rosnąć dwa-trzy lata temu, eksperci spodziewają się, że będą rosły nadal.

Radzieccy geolodzy oceniali, że nieeksploatowane złoża w Sudetach zawierają 2,5 tys. ton. To niedużo. Po odpowiedniej obróbce da to około 500 ton uranu nadającego się na paliwo do elektrowni jądrowych. Z grubsza można powiedzieć, że dla jednej elektrowni o mocy 1 GW wystarczyłoby to na około 20 lat w przypadku "jednorazowego spalania". Gdyby wypalone pręty zostały "przetworzone" w specjalistycznym zakładzie, taka ilość paliwa wystarczyłaby na kilka razy dłużej.

Australijska firma Wildhorse Energy na rynku wydobywczym dopiero raczkuje. Powstała w 2005 roku, a na australijskiej giełdzie jej akcje są notowane od zaledwie kilku miesięcy. Zarządza dwoma kopalniami, jedną w USA, drugą (od stycznia 2007) na Węgrzech. Choć Australię i Polskę dzieli wiele tysięcy kilometrów, z punktu widzenia energetycznej samowystarczalności, nasza sytuacja może się okazać bardzo podobna. Australia w olbrzymiej większości oparła swoją energetykę na węglu brunatnym. Złoża tego surowca na Antypodach są największe na świecie. Równocześnie Australia, choć sama nie ma programu energetyki jądrowej, jest jednym z trzech największych wydobywców uranu na świecie. Na Antypodach, od kilkunastu miesięcy trwają dyskusje nad wybudowaniem elektrowni atomowej.

Polska jest jednym z największych producentów węgla kamiennego na świecie i w przeważającej większości (w 96 proc.) to na nim opiera swoją energetykę. Nie mamy siłowni jądrowych, ale w planach na następne lata jest rozpoczęcie cywilnego programu atomowego. Gdyby polskie złoża uranu były rentowne, nasza sytuacja - podobnie jak sytuacja Australii - byłaby do pozazdroszczenia.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Polskie złoża uranu kręcą Australijczyków
Puls Biznesu - 23-05-2007 06:00
Poza pomnikami zostały nam po PRL i współpracy ze Związkiem Radzieckim nieczynne od ponad 30 lat kopalnie uranu w Sudetach. Australijska firma Wildhorse Energy postanowiła je wykorzystać. Relikty zimnej wojny mają przygotowywać paliwo dla elektrowni atomowych.
Wildhorse otrzymał już pozwolenia polskiego Ministerstwa Środowiska, niezbędne do prac poszukiwawczych i wydobywczych na 2 tys. km kw. w tym regionie. Na razie tylko na sześć lat, ale potem może przedłużyć koncesję. Prace mają rozpocząć się już w czerwcu - pisze "Puls Biznesu".

Jak mówi Richard Pearce, dyrektor generalny Wildhorse Energy, sektor uranowy ma duży potencjał i firma chce to wykorzystać.
Jednym z inwestorów jest Goldman Sachs, europejski bank inwestycyjny, który włożył w australijską firmę 15 mln USD.

Wildhorse Energy jest stosunkowo młodą firmą - powstała w 2005 r. Od listopada 2006 r. jest notowana na australijskiej giełdzie. Wydobywa uran już w Stanach Zjednoczonych w stanie Wyoming. Po Węgrzech, które udostępniły swoje kopalnie w styczniu, Polska będzie drugą w Europie częścią portfolio firmy, chcącej stać się największym producentem uranu na Starym Kontynencie.

Dlaczego Australijczykom ma się opłacać wydobycie uranu w Sudetach, skoro zakończono je tam z powodu braku opłacalności? Przede wszystkim dlatego że obecnie stosowane są inne, tańsze technologie, a uran kosztuje znacznie więcej niż 30 lat temu. Poza tym w UE niebawem mocno wzrośnie i tak już spore zapotrzebowanie na ten rodzaj paliwa.

Jak mówi Witold Łada, wiceprezes Państwowej Agencji Atomistyki, z powodu ograniczeń emisji CO2 pojawia się trend do powracania do energetyki jądrowej. Nawet premier Kaczyński poważnie rozważa taką opcję. Na razie takie elektrownie są tylko na papierze i mało prawdopodobne, aby rozpoczęcie wydobycia przyspieszyło budowę. Ale taka szansa istnieje.
Źródło

W pełni rozumiem. Większość Uranu na świecie to "Made in Australia,Rosja,Kanada, USA i RPA", ale tak samo można napisać o ropie/gazie "Made in Katar,Norwegia,Rosja itd. "

Nie jestem tak mocno "atomo-entuzjastą".
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105123
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

maverick pisze:
Rosjanie zaprzestali wydobycia z powodów ekonomicznych, ale to wcale nie musi oznaczać, że polskie złoża były wtedy nierentowne.
No to akurat stało się wówczas gdy skończyli się "niewolnicy" do kopania uranu. Nie można było już wykorzystać więźniów przywożonych z ZSRR a także skończyły się "jednostki specjalne Wojska Polskiego"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

niziołek pisze:cieszę się,że nie omijasz moich postów
ja również nie omijam :) ..choć nie ze wszystkimi się zgadzam :wink:
ale czym byłaby dyskusja, albo wymiana poglądów gdyby każdy z każdym się zgadzał :)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

księgowy w LP pisze:
niziołek pisze:cieszę się,że nie omijasz moich postów
ja również nie omijam :) ..choć nie ze wszystkimi się zgadzam :wink:
ale czym byłaby dyskusja, albo wymiana poglądów gdyby każdy z każdym się zgadzał :)
:D Tym bardziej się cieszę.Hej! :beer: :spoko:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

Sybil Fawlty pisze:Pewnie jeszcze za mało wiemy i nie okiełznaliśmy jej do końca, ale tu kierowałabym wysiłki nauki, by to uczynić..
oglądając w święta kilka programów dokumentalnych to doszedłem do wniosku, że żadne badania za jakiś czas nie będą nam potrzebne..
podobno ocieplanie klimatu to fakt..ale nie jest to koniecznie związane z działaniem człowieka i z tego co mówili to przebiega szybciej niż komukoliwek się to mogło wydawać..
i jak wypowiadali się naukowcy badający lody grenladnii to takie zachowanie klimatu bywały już notowane dużo wcześniej..
duriel73
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: wtorek 06 gru 2005, 10:50

Post autor: duriel73 »

Heh ... na rudzie uranu tatczysko moje zdrowia trochę zostawiło, przez chyba 3 lata, był normalnym górnikiem, a nie niewolnikiem z wojska tudzież innej przymusowej formy. Dożył 76 lat i nadal żyje, a to zacny wiek dla osoby, co 30 lat w kopalniach przepracowała, a do tego w innych zawodach też coś nieco popracował. Kolegów, co uranowymi rudami nie mieli nic wspólnego, w większości już pochował ...
Awatar użytkownika
Sergio
leśniczy
leśniczy
Posty: 561
Rejestracja: sobota 04 mar 2006, 21:50

Post autor: Sergio »

maverick pisze: W pełni rozumiem. Większość Uranu na świecie to "Made in Australia,Rosja,Kanada, USA i RPA", ale tak samo można napisać o ropie/gazie "Made in Katar,Norwegia,Rosja itd. "
Nie jestem tak mocno "atomo-entuzjastą".
A większość węgla to Chiny, i POLSKA! Myśleć, myśleć! :spoko:
ivar
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1883
Rejestracja: wtorek 20 lut 2007, 08:19
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: ivar »

Kto sponsoruje globalną panikę ociepleniową?
Energetyka jądrowa- jest to oczywiste.
Dokładniej państwa należące do klubu jądrowego mające na tyle rozwinięta technologię jądrową aby móc produkować paliwo do elektrowni atomowych wzbogacając uran.
My tych technologi nie mamy i mieć łatwo nie będziemy bo państwa owe zazdrośnie strzegą swego monopolu oskarżając wszystkich chętnych o chęć posiadania broni atomowej, bo jedno z drugim się wiąże.
A mając monopol, w momencie gdy już wszyscy będą uzależnieni od elektrowni atomowych jakże łatwo podkręcić cenę paliwa...
Czy energetyka jądrowa jest zła?
Niekoniecznie, zaczynają powstawać reaktory na tzw prędkie neutrony, które jako paliwo mogą wykorzystywać zużyte paliwo z tradycyjnych reaktorów termicznych i nie pozostawiają przy tym odpadów które trzeba by składować w warunkach specjalnych dłużej niż 500 lat( też dużo ale w porównaniu z tradycyjnymi odpadami które wymagają 4000 lat składowania jest pewien postęp) co więcej z ich odpadów nie da się uzyskać plutonu do konstruowania broni jądrowej.
Sama w sobie energetyka jądrowa jest raczej czystsza niż węglowa prawda?
I kichał pies CO2, raczej chodzi tu o związki siarki i pyły.
CO2 nie jest złe , rośliny go lubią, jak ogrodnik chce mieć większe plony w szklarni to podnosi ilość CO2 i temperaturę.
Dla nas panowie efekt cieplarniany jest ok, jakby się dłużej i logiczniej nad nim zastanowić to jest on dla nas bardziej przyjazny niż szkodliwy.
Przyrosty miąższości nam skoczą o kilka procent.
Mój znajomy bywa czasem na Grenlandii i tam wszyscy są zachwyceni tym efektem, ponoć jeszcze 1,5 stopnia w górę i będą mogli uprawiać jęczmień.
Jak w czasach średniowiecznego ocieplenia.
Wtedy nie tylko jęczmień uprawiali ale nawet wypasano tam nawet krowy.
Obecnie trawę dla kilku hodowanych owiec muszą uprawiać w specjalnych tunelach foliowych...
Ale wracając do energetyki jądrowej, osobiście nie jestem jej przeciwnikiem, oczywiście wolałbym nie mieć elektrowni atomowej za oknem , ale np wiatraków też nie chciałbym mieć, ani elektrowni węglowej.
Niewątpliwie elektrownie jądrowe są wydajne i niewątpliwie można by u nas zlokalizować 2-3 takie obiekty które pozwoliły by zlikwidować większość elektrowni węglowych.
W całej tej akcji urabiania społeczeństwa wkurza mnie co innego.
Wkurza mnie traktowanie społeczeństwa jak stada baranów gdzie zamiast powiedzieć że musimy mieć elektrownie atomowe bo są czystsze i wydajniejsze, bo pozwolą zlikwidować szkodliwe elektrownie węglowe, to wymyśla się brednie o strasznym wywołanym przez człowieka ociepleniu które nas wszystkich sponiewiera w sposób okrutny.
Najzabawniej wyjdą na tym ekooszołomy bo gardłując przeciw CO2 sami się wpędzają w energetykę jądrową której strasznie ponoć nienawidzą.
Ale nie należy wymagać od nich logiki.
W sumie nie wiem czy należy wymagać od nich czegokolwiek.
Poza ciszą..

Żeby nie być źle zrozumianym, nie uważam też że energetyka jądrowa jest super, bardziej podobają mi się np elektrownie wodne, albo wiatrowe zlokalizowane gdzieś w morzu, ale wolę dwie trzy jądrowe niż dwadzieścia węglowych.
Nie poluje się po to by zabijać.
Zabija się, bo bierze się udział w POLOWANIU.
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

ivar pisze:Dla nas panowie
Panie też czytają ten temat :P .
Piotrek pisze: Ludzie myśleć, myśleć
Myśleć, myśleć, badać, badać, odkrywać i udoskonalać technologie.
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

ivar pisze:CO2 nie jest złe , rośliny go lubią, jak ogrodnik chce mieć większe plony w szklarni to podnosi ilość CO2 i temperaturę.
Dla nas panowie efekt cieplarniany jest ok, jakby się dłużej i logiczniej nad nim zastanowić to jest on dla nas bardziej przyjazny niż szkodliwy.
Przyrosty miąższości nam skoczą o kilka procent.
Otóż tak. plony zbóż nawet i w Polsce notowane są od kilku lat z roku na rok dość większe. Ok. dochodzi większa intensywność, lepsza kultura roli, ale da się to widzieć na ekstensywnych uprawach, szczególnie kiedy lubi popadać dobrze wiosną.
ivar pisze:Dla nas panowie efekt cieplarniany jest ok, jakby się dłużej i logiczniej nad nim zastanowić to jest on dla nas bardziej przyjazny niż szkodliwy.
Mi się wydaje, że trudno powiedzieć, co tak na prawdę będzie. W dłuższej perspektywie może czekać nas częstsze gradacje szkodników, "najazd" innych owadów-szkodników. Może się mylę.
Z drugiej strony sie zastanawiam jak to drzewa przetrwają, skoro za wczesne pękanie pączków, kwitnięcie sie niekorzystnie odbija w nadchodzącym sezonie wegetacyjnym kiedy ucierpią od przymrozków. Byłby duży plus wcześniejszej wegetacji bez przymrozków późnych, jak wiadomo w naszym kraju, tak szybko nie znikną.
Przyrosty drzew już odnotowano większe.Później drzewa zrzucają liście.
ivar pisze:Mój znajomy bywa czasem na Grenlandii i tam wszyscy są zachwyceni tym efektem, ponoć jeszcze 1,5 stopnia w górę i będą mogli uprawiać jęczmień.
Małe sprostowanie, jęczmień jest jednym z najbardziej wymagających zbóż co do temperatury i przymrozków, nawet bardziej niż pszenica. Z tym jęczmieniem nie będę wierzył i jest to raczej nie możliwe w dość szybkim czasie. Owszem, możliwy owies,żyto, pszenżyto, ale jeszcze nie jęczmień. Podobnie jak byś napisał, że u nas można uprawiać oliwki.
ivar pisze:Dokładniej państwa należące do klubu jądrowego mające na tyle rozwinięta technologię jądrową aby móc produkować paliwo do elektrowni atomowych wzbogacając uran.
Dlatego najbardziej zaangażowane kraje w walkę z CO2 jest Wielka Brytania i Francja. Francja zmieniła swoje twarde stanowisko kiedy sie dowiedzieli, że chcemy ich technologię. Ulgi w CO2 taki mały od nich prezent za "wierność".
ivar pisze:Wkurza mnie traktowanie społeczeństwa jak stada baranów gdzie zamiast powiedzieć że musimy mieć elektrownie atomowe bo są czystsze i wydajniejsze, bo pozwolą zlikwidować szkodliwe elektrownie węglowe, to wymyśla się brednie o strasznym wywołanym przez człowieka ociepleniu które nas wszystkich sponiewiera w sposób okrutny.
A no widzisz, takie bajki da się wcisnąć i to nie tylko z ociepleniem. Te osoby co nie wierzą to mały procent,, które mają jakiś tam pogląd na sprawę. Podobnie jest z wyborami, promocjami itd. Można by wymieniać.
ODPOWIEDZ