Klęska konferencji klimatycznej w Poznaniu?

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

Silver

Post autor: Silver »

Sten pisze:Jak w tivi słyszałem kilka dni temu - to wszelakie akweny wodne tego CO2 produkują najwięcej.

Tak dokładnie to najwięcej pochłaniają CO2.. Np lasy całego świata pochłaniają tylko ok 7% CO2, reszta to oceany..
Niziołek pisze: Precz z oceanami!
Tak więc niech żyją oceany :)
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

A ludzie i ich "produkty"? Promil?
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

tak czytając te wszystkie post zastanwiam się nad jednym..
czy naprawdę najlepiej nie robić nic?? i olać wszystko co się dzieje i lepiej dalej syfić niz pomyśleć o tym co będzie za jakiś czas??
i pytanie na koniec..
co z kończącymi się z tego co mówią (pewnie też oszołomy :wink: ) zródłami energi takimi jak węgiel, ropa, gaz?? jaka jest alternatywa i czym można je zastąpić??
i hiopotetycznie..jak będzie wyglądało życie ludzi bez wymienionych wyżej zródeł??
hmm..
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170063
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

księgowy w LP pisze:i hiopotetycznie..jak będzie wyglądało życie ludzi bez wymienionych wyżej zródeł??
hmm..
Jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić, szczególnie w polskich realiach. Wiejska zagroda ogrzewana kolektorem słonecznym. Zamiast węgla pod kuchnią ... no właśnie co? Poczciwy C-360 na biopaliwo? No ale pamiętam, że tivi w kolorze to też było coś wielce abstrakcyjnego. Pogadamy za 20 lat i pewnie dziwować się wielce będziemy.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Silver

Post autor: Silver »

księgowy w LP pisze:tak czytając te wszystkie post zastanwiam się nad jednym..
czy naprawdę najlepiej nie robić nic?
Oczywiście, że nie. Skąd taki wniosek? Czy klimat się ociepla czy nie, faktu nadmiernego zużywania zasobów naturalnych planety nie zmienia. Warto inwestować w alternatywne źródła energii, alternatywne technologie i czynić naszą planetę czystszą i lepszą niż jest. To jest poza dyskusją. To się zresztą powoli dzieje. Może jeszcze nie globalnie, ale już da się to zauważyć. Warto inwestować każde pieniądze w tzw technologie przyszłości. Zwrócą się. Powstają pasywne domy, coraz więcej wokół nas przyjaznych technologii, oszczędniejsze niż w przeszłości są i żarówki i samochody i niemal każdy inny produkt. Ludzi trzeba zachęcać, uświadamiać i powoli skłaniać ku bardziej ekologicznym niż dotąd zachowaniom. Niekoniecznie zaś tylko straszyć, zabraniać, zakazywać i terroryzować. Śmiem twierdzić, że taka "normalna ekologia" rozumiana jako lekko pozytywistyczne ekopoprawianie świata wokół siebie, szybko w naszych głowach postępuje. Świadomość ekologiczna naszego społeczeństwa powoli rośnie, choć wiele nam tu wciąż brakuje. Szkoda tylko, że pod ten ze wszech miar słuszny, masowy ruch w głowach ludzi, ruch który w wymiarze globalnym naprawdę może coś zmienić, podłączają się co i rusz przeróżni nawiedzeni ekoaktywiści którym te małe pozytywistyczne kroczki naprzód nie wystarczają i żądają rewolucji. Czynu. Skoku. Walki. Oni zaś staną na czele i nadadzą tej walce kierunek. Jedynie słuszny dodajmy kierunek i tylko przypadkowo zrobią tak karierę i pieniądze. Ja niestety do takich samozwańczych wodzów mam od zawsze wrodzoną awersję. Każdy ma co prawda swój rozum, ale ludzie mają silny odruch stadny i zadziwiająco łatwo dają się takim ludziom porwać. Czasem na manowce.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Mój prof. od meteorologi- już nie pracujący na uczelni nie szczypał się i podobnie jak u Niziołka mówił prawdę. Jest dziś na konwencji klimatycznej jako jeden z najbardziej znany z niepopularnych (czytaj prawdziwych i nie oszukiwanych) stwierdzeń.

Dla mnie cała ta otoczka o CO2 to tylko o kant ... rozbić. Była dziura ozonowa i co się z nią stało ?? Nagle jest cała ?? A pamiętamy jaki był z nią w latach 90' "problem" i teraz nagle cicho ?? A freon jest nagle "super nową technologią" w Afryce i Chinach.
To jest wszystko po to, aby najsłabszym piach w oczy jeszcze więcej wiał.
Po co limity na CO2 sprzedawać. Skoro kto chce więcej czadzić to kupi je z wolnych dostępnych na rynku, a ten co "podupadnie" będzie po części zmuszony je odsprzedac.
Bogatsze kraje i tak wyjdą na swoje a biedniejsze dostaną w d...
Mechanizmy w atmosferze i sprzężenia są tak rozbudowane, że nie da ich się do końca zbadać. Jeden z profesorów powiedział, że wszystkie komputery na świecie nie mają takich mocy obliczeniowych i my głowy, aby stworzyć jakieś sprzężenia w atmosferze. Cóż my zrobimy, skoro tylko lub aż o 0,01% podnieśliśmy stężenie CO2. Skąd wiadomo, że to akurat CO2 a nie inne składniki, które są w mniejszym stężeniu a działają więcej ??
Skoro kiedyś było 0,04% i było chłodniej.
Ok, coś w tym CO2 jest, ale nikt nie widzi, że drzewa intensywniej przyrastają i rośliny bujniej się rozwijają od paru lat.
Po drugie śmiać mi sie chce z haseł ekologów.Jak uwierzyć takim osobom, skoro mają wypisane na transparentach hasła o ograniczaniu motoryzacji, "rozwoju" itd, itd.
A kiedy spytałem czołową krzykaczkę z Hiszpanii, która sprzeciwia się motoryzacji i innych aspektów z tym związanych, czym przyjechała do Poznania- Jej odpowiedź, samolotem. A gdy spytałem dlaczego nie koleją to zarumieniona schowała się nagle w tłumie i po rozmowie. Dyskusja, a cóż to takiego ?? :(
I jak takim wierzyć ??
Awatar użytkownika
Jurek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 328
Rejestracja: środa 21 maja 2008, 18:31
Lokalizacja: Nurzec

Post autor: Jurek »

maverick pisze: A kiedy spytałem czołową krzykaczkę z Hiszpanii, która sprzeciwia się motoryzacji i innych aspektów z tym związanych, czym przyjechała do Poznania- Jej odpowiedź, samolotem.
A dlaczego tak właśnie zacząłeś tę dyskusję? Czy to, że motoryzacja wytwarza dużo syfu, jest kłamstwem? Trzeba było ją zapytać, czemu tak sądzi i pogadać jak z człowiekiem. Tani chwyt zastosowałeś (choć na miejscu jej zakłopotanie mogło być dla niektórych zabawne), i nie ma się czym chwalić.
Niech sobie jeździ czym chce.
Czy ochroniarz przyrody powinien jeździć na rowerze, mieszkać w dziczy i nie kupować nic w sklepie, bo śmieci mogą trafić do lasu? To absurd, nic by w ten sposób nie osiągnął.
Wszyscy jesteśmy w jednym kotle. Urodziliśmy się- były już samochody, fabryki i CO2, bieda, zagrożenia. I trzeba w takim świecie żyć. Ale prawo do krytyki ma chyba każdy (jeśli ma argumenty) i nie musi wcale żyć wg swojej teorii. Szczególnie, że w określonej rzeczywistości, często po prostu się nie da. Jeśli w powszechnym użyciu byłyby samochody nie szkodzące środowisku, każdy by takimi jeździł. Ale to jest już sprawa techniki, polityki i przyszłości.

Co do "ekologów"- jak komuś coś nie pasuje, że niby ekolodzy kradną- jak ma dowody, to niech ich pozwie, albo doniesie do odpowiedniego urzędu.
Są setki "ekologów", którzy wkładają ogromny wysiłek i całe swoje serce w ochronę przyrody, którzy nie wzięli i nie wezmą za to złamanego grosza i których zwyczajnie obrażacie.
Chciałbym choć raz usłyszeć jakieś konkrety, a nie medialną ściemę, że ekolodzy to, ekolodzy tamto.
Greenpeace? Nie wiem, być może ma jakieś lewe interesy (ale wiem, że osiągnięcia też ma). Ale to jeszcze nie powód by uogólniać i ogłupiać społeczeństwo "ekologami".

PS. Tak na marginesie, ja rozumiem poczucie humoru na forum, ale od tego jest chyba shoutbox. Zupełnie nie na miejscu jest wypisywanie przez niektórych krótkich, zalepionych emotikonami niby-śmiesznych bzdur, w poważnym temacie. Nabijanie postów?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

jurek1988 pisze:PS. Tak na marginesie, ja rozumiem poczucie humoru na forum, ale od tego jest chyba shoutbox. Zupełnie nie na miejscu jest wypisywanie przez niektórych krótkich, zalepionych emotikonami niby-śmiesznych bzdur, w poważnym temacie. Nabijanie postów?
Jurek-Ponurek :?: Wyluzuj kolego, to nie jest drętwa dyskusja akademicka tylko swobodna wymiana zdań pomiędzy ludźmi, którzy lubią sobie razem powymieniać poglądy. Jedni lubią na poważnie a inni prześmiewczo.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Tak nie zacząłem dyskusji z nią, bo była wcześniej rozmowa kulturalna, towarzyska z nią. Min. chciałem pokazać absurd, że zwracają uwagę na to te osoby, a tego nie czynią. Skąd brać przykład ?? :wink:
W końcu od czegoś trzeba zacząć...
jurek1988 pisze:Trzeba było ją zapytać, czemu tak sądzi i pogadać jak z człowiekiem.
Nie dało już się potem.

Nie kwestionuje zasług jakiś organizacji, maja jakiś wpływ na pewno i nie jeden z dobrym skutkiem. Tylko drażni mi szerzenie czasem utopijnych haseł- mam na myśli to, że mówią coś, a nie czynią tego. Również mnie drażni przypinanie się nagle jakiś osób, nie wiadomo skąd o jakiś dziwnych poglądach, bo akurat jest modne, albo się wykrzyczeć, bo inni krzyczą, do demonstracji, a samemu nie wiedzą o co tak na prawdę chodzi itp.
Nie są podatni wtedy na dyskusję, bo chowają głowę do piasku i nie ma już rozmowy.
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

Silver pisze:Wiemy, że nic nie wiemy.
Silver pisze:nie mając kompletnie wpływu na poziom emisji naturalnych (kiedy i jaki wulkan wybuchnie, kiedy, ile i jak wielkich pożarów się na świecie zdarzy nie wie wszak nikt), nie mówiąc już kompletnie o śladowym choćby wpływie na te odwieczne, planetarne mechanizmy klimatyczne i nawet nie wspominając o wpływie na aktywność Słońca. No wybacz, ale wiedząc co wyżej opisałem, ta ekologiczna histeria mająca sprawić, że cały świat uwierzy, że osławiony pakiet klimatyczny zbawi ponoć świat i wyreguluje nam klimat ....jest czystą propagandą. To zwyczajnie niemożliwe. Będzie co będzie i mamy na to jako ludzkość naprawdę niewielki wpływ.

Wielki szacunek :) .
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Pani Merkel właśnie przyleciała do Warszawy z bardzo silną delegacją. Sądząc po jej ostatnich wypowiedziach, sprowadzających się do tego, że "Niemcy nie będą umierać za klimat", czyżby przed unijnym szczytem szykował się niemiecko-polski sojusz na rzecz eko-rozsądku?
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Brzost pisze:Pani Merkel właśnie przyleciała do Warszawy z bardzo silną delegacją. Sądząc po jej ostatnich wypowiedziach, sprowadzających się do tego, że "Niemcy nie będą umierać za klimat", czyżby przed unijnym szczytem szykował się niemiecko-polski sojusz na rzecz eko-rozsądku?
:D Po dzisiejszych doniesieniach konferencja powinna obradować permanentnie po to by przeciwdziałać zlodowaceniu Europy.Hej! :P
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Mam wrażenie, że to wszystko "walnie" szybko jak szybko się zaczęło wkrótce w Brukseli/.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Brzost pisze:niemiecko-polski sojusz na rzecz eko-rozsądku
Angole też już spuścili z tonu i są "trochę przeciw". A dopiero co byli "bardzo za"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Silver

Post autor: Silver »

Brzost pisze:niemiecko-polski sojusz na rzecz eko-rozsądku
piotrk pisze:Angole też już spuścili z tonu i są "trochę przeciw". A dopiero co byli "bardzo za"...
maverick pisze:Mam wrażenie, że to wszystko "walnie" szybko jak szybko się zaczęło
Okazuje się, że kryzys działa na rządy jak kubeł zimnej wody na lunatyka. On wiele jeszcze zmieni. W głowach też. "Walnąć" to tak całkiem ten pakiet nie "walnie", przynajmniej nie oficjalnie (ucierpiałby prestiż), ale na szczęście te szaleństwo w obliczu twardych realiów się rozmydli i złagodzi (czytaj UE wycofa się z tego rakiem - skieruje się to do ponownych prac w komisjach ..bla bla.. czytaj de facto odłoży na półkę). Notabene warto dziś na marginesie zauważyć ile są dziś warte fantazje pewnych polityków o miliardach z pochłaniania CO2 przez Lasy. Pewnym odkryciem będzie pewnie dla nich więc stwierdzenie, że jak się chce mieć miliardy ...to trzeba je normalnie zarobić. A to nie jest takie łatwe. Liczenie na sztuczki bywa zawodne. Tradycyjnie i (najbardziej bezinteresownie ;) ) najbardziej gardłować za tym pakietem będą jeszcze Francuzi. Z lekka już dziś skołowani nagłymi zmianami frontu, ekoaktywiści rzecz jasna poprotestują (oni i tak zawsze przeciw czemuś protestują), ale ogół społeczeństw zaczyna chyba pojmować, że ktoś na lekkim haju, proponował nam wszystkim, grupowy skok do basenu, bez sprawdzenia czy aby na pewno jest tam woda. Nas jako ludzkość i tak czeka nieuchronne przejście z gospodarki gazowo-węglowo-ropnej (nawet niekoniecznie z powodu klimatu - raczej z powodu wyczerpywania się złóż) na gospodarkę wodorowo-odnawialną, ale obecnie dostępne technologie są tu wciąż jeszcze zbyt zawodne, a czasem mało efektywne. I choćby dlatego, potrwa to jeszcze całe dziesiątki lat, powinno być procesem stopniowym, ewolucyjnym i jeśli ma to dać efekty, to wolałbym osobiście by tych wszystkich narwanych ekoaktywistów pałętających się dziś po przeróżnych kominach ....trzymać od tego z daleka. Ich rewolucyjny zapał, zbyt często przekłada się na zbędne i trudne potem do gaszenia pożary logiki.
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Silver pisze:Nas jako ludzkość i tak czeka nieuchronne przejście z gospodarki gazowo-węglowo-ropnej (nawet niekoniecznie z powodu klimatu - raczej z powodu wyczerpywania się złóż) na gospodarkę wodorowo-odnawialną, ale obecnie dostępne technologie są tu wciąż jeszcze zbyt zawodne, a czasem mało efektywne. I choćby dlatego, potrwa to jeszcze całe dziesiątki lat, powinno być procesem stopniowym, ewolucyjnym
Nudna jest dyskusja, jeśli się we wszystkim zgadzamy ;-), ale pod powyższym trudno się nie podpisać...
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
ODPOWIEDZ