a jakże robi to samo , jak dorwie się do "korytek"drwalnik pisze:nikt niczego w tej sprawie nie robi
Nadchodzi trudny okres dla Lasów Państwowych
Moderator: Moderatorzy
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
To my powinniśmy zrobić - głosami, ale jeśli frekwencja nie może przekroczyć 50%...drwalnik pisze:... politycy nie odpowiadają za swoje słowa ... święte krowy jakieś, czy co? ... jeden drugiego wyzywa ... nie dotrzymują słowa ... nikt niczego w tej sprawie nie robi ...
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Związki na Powązki.
Mając na uwadze Ordynację Wyborczą < glosując tak czy siak , w efekcie zaglosujemy na partie < a chciałoby się na porządnych ludzi..i tu problem
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
W USA to raczej nie "drygnie" a jeśli już to w stronę akurat przeciwną. Zaczyna się bowiem tam krach kredytów hipotecznych co nie wróży nic dobrego gospodarce...
Natomiast pomysł aby zwiększyć pozyskanie i tą drogą "znieść godnie" konieczne obniżki cen... Ratujemy ten nasz "model" ot co. Ale czy słusznie?
Natomiast pomysł aby zwiększyć pozyskanie i tą drogą "znieść godnie" konieczne obniżki cen... Ratujemy ten nasz "model" ot co. Ale czy słusznie?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- revierforster
- leśniczy
- Posty: 759
- Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
- Lokalizacja: Poland
Nie zawsze da się na przyszły rok "zwiększyć to pozyskanie"....Nie da się przeskoczyć na przykład nawrotów cięć na pozycjach rębnych (bo przecież $ robi się głównie na wielkowymiarowym) czy spowodować dynamicznego wzrostu wydolności ZUL-i....zwiększyć pozyskanie i tą drogą "znieść godnie" konieczne obniżki cen...
Za zwiększone pozyskanie też trzeba zapłacić więcej....Poza tym na razie nie doszły u nas w dół wytyczne dotyczące korekty in plus planów pozyskania...Jakiegoś większego wzrostu stawek za pozyskanie/zrywkę też nie będzie co już wiadomo...
Pomysł zwiększonego pozyskania to według mnie lekka kwadratura koła, co to da ?
Wszyscy tartacznicy liczą na większe masy w rozdaniu na przyszły rok i na znacznie niższe ceny...Niestety, firma utrzymuje się ciągle sama a rosnące masy drewna do pozyskania są wprost proporcjonalne do wzrostu kosztów ale już nie tak proporcjonalne do wzrostu przychodów ze względu na spadek cen...
"Grzeczność aż do stóp szafotu"
Otto von Bismarck
Otto von Bismarck
W pełni się z Piotrem zgadzam. Powoli acz nieuchronnie nadchodzi trzecia fala kryzysu. Przy tej okazji surowce tanieją a bezrobocie rośnie. To najniebezpieczniejsza faza dla takich podmiotów jak nasz. Co najgorsze ta faza może trwać pół roku ale może również i dwa lata (jest nieprzewidywalna). Na giełdzie gram od wielu lat i z 10000 zł zrobiłem 200000 zł zatem zaprawdę wiem co mówię. Spokojnie czekam w funduszach gwarantowanych, obligacjach i lokatach... niestety czeka nas jeszcze dnopiotrk pisze:W USA to raczej nie "drygnie" a jeśli już to w stronę akurat przeciwną. Zaczyna się bowiem tam krach kredytów hipotecznych co nie wróży nic dobrego gospodarce...
Natomiast pomysł aby zwiększyć pozyskanie i tą drogą "znieść godnie" konieczne obniżki cen... Ratujemy ten nasz "model" ot co. Ale czy słusznie?
- księgowy w LP
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3116
- Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
- Lokalizacja: xx
Zgadza się jestem spekulantem, ale nie szaleńcem dlatego tak ważne dla mnie jest kiedy wpadamy lub wychodzimy z dołka. Na naszej branży (surowce) dobrze czuć koniec kryzysu a na razie "ni widu ni słychu" Czeka nas ciekawy rok.księgowy w LP pisze:gram czy inwestujęSergio pisze:Na giełdzie gram
hmm..a więc spekulant a nie inwestor
Ech, niewierni .. a rębnie 4te??
Masa jest, a odnawiać nie trzeba ... Jak się nie odnowi samo przez 30 lat, to trudno, podsadzi się buka... albo modrzewia ... ( jak ktoś nie widział rębni zupełnej gniazdowej odnawianej Md, to zapraszam, pokażę ) i będzie dość!
Masa jest, a nie ma kosztów odnowienia, pielegnacji, itp, itd ..
Przeginam?? Oby nie ..
Masa jest, a odnawiać nie trzeba ... Jak się nie odnowi samo przez 30 lat, to trudno, podsadzi się buka... albo modrzewia ... ( jak ktoś nie widział rębni zupełnej gniazdowej odnawianej Md, to zapraszam, pokażę ) i będzie dość!
Masa jest, a nie ma kosztów odnowienia, pielegnacji, itp, itd ..
Przeginam?? Oby nie ..
- revierforster
- leśniczy
- Posty: 759
- Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
- Lokalizacja: Poland
Gdzie te rębnie IV ? w litych drzewostanach sosnowych na siedliskach borowych przeważających u nas, które zagospodarowywuje się według wszelkich katechizmów rębniami zupełnymi ?Ech, niewierni .. a rębnie 4te??
Jak napisałem wcześniej, kwadratura koła......
Dziś marketing biura czy leśniczy kupując w kiosku w mieścinie papierosy, może rzucić okiem na notowania kursów walut w gazecie - i już spokojnie sobie może wyrabiać zdanie jak szybko wyjedzie ta mygła tartacznego do której właśnie jedzie.....
"Grzeczność aż do stóp szafotu"
Otto von Bismarck
Otto von Bismarck
To prawda że zwiększenie pozyskania nie jest dobrym rozwiązaniem, niemniej jednak możliwym . Drobne zmiany w planach hodowli i oszczędności na remontach, pozwolą przetrwać najgorsze . Pozwoli to na utrzymanie LP w takiej strukturze jeszcze przez kilka lat
chyba nikt nie wierzy w to że "arbuzy" będą reformować firmę . Przecież skończyły by się polowanka w OHZ ,imprezownie w leśniczówkach łowieckich, no i możliwości dodatkowych "zarobków" , nie zabija się kury znoszącej złote jaja .
chyba nikt nie wierzy w to że "arbuzy" będą reformować firmę . Przecież skończyły by się polowanka w OHZ ,imprezownie w leśniczówkach łowieckich, no i możliwości dodatkowych "zarobków" , nie zabija się kury znoszącej złote jaja .
Żyjemy w okresie zmian, widocznych. Trudną sytuację mamy na własne życzenie. Nie wykorzystany czas na reformę i reorganizację skutkuje tym, czym za "pierwszego kryzysu". Wyprzedaż sprzętu, składnic itp. Pamiętamy to. Jednak nikt nie wyciąga wniosków. Polityka przesłania spojrzenie. Kierujemy sie kasą. Dobór kadr z klucza - polityczno-koleżeńsko-rodzinnego. Brak przewidywania. Kłania się planowanie hodowlane i zarządzanie. Nowoczesne zarządzanie odbiega od sytuacji panującej w LP. Jak mamy stawiać na młodych to stawiajmy. Za dużo się gada, za mało robi. Tworzenie nieszczęsnych papierów, po co??? LP to nie jest konglomerat "betonu i trocin".
W sytuacji uzależnienia od sprzedaży drewna strach zagląda w oczy. Nie dziwne. Klient "dziś" jest na wagę złota. Nie docenia się tego. Chcąc kupić kilka "metrów" w nadlesnictwach podmiejskich graniczy z cudem. Mówia - nie ma. Nikomu się jednak nie chce wspomnieć, że u sąsiada jest. Że to tylko kwestia kilometrów. Nadleśnictwa nie są państwem w państwie. Nie jesteśmy sami.
W mojej ocenie powinniśmy:
- stworzyć system informacji dot. sprzedaży det. dla klientów oraz pomoc w transporcie (przyszłość stanowi drewno energetyczne),
- sprzedaż infrastruktury na którą nie zawsze umiejętnie wydajemy do 40% przychodu,
- likwidacja zakładów typu Las-bud, które po jakichś preferencyjnych zniżkach kupują drewno aby je sprzedać - niedługo może zapukać ABC!!!
- zamiast sortów, dodatki na umundurowanie - w Policji nie narzekają,
- zlikwidować DGLP - jej role może realizować ministerstwo: wiceminister w randze dyrektora,
- zmniejszyć rdlp do 9-10,
- zmniejszyć liczbę nadleśnictw, zwiększając ich powierzchnie,
- zmniejszyć liczbę leśnictw (większa powierzchnia), np. w układzie 1+2(3). (jeśli nastąpi sprzedaż podleśniczówek i mieszkań służbowych strażników, przewiduję naturalny odpływ do 20% stanów osobowych),
- ograniczyć do minimum koszt zabezpieczania upraw przed zwierzyną, równocześnie zwiększyć plany łowieckie. Znów może nas "ktoś" rozliczyć za niegospodarność,
- większe kompetencje ZUL (znaczenie trzebieży, odbiórka drewna, szacunki brakarskie). Nie mówcie, że to trudne.
- wykorzystanie doświadczeń w efektywnym zarządzie nad lasami prywatnymi. W kolejce czekają: zadrzewienia i lasy innych własności. Samorządy też muszą zobaczyć korzyści z nadzoru. Ujednoliecnie nadzoru w tym obrót materiałem drzewnym (legalizacja drewna) to sposób zapanowania Państwa nad obecnym bałaganem.
- urposzczenie systemu administracyjno-zarządczego na przejrzysty, prosty. Uprościć, uprościć....
I wiele innych pomysłów opisywanych na forum ma możliwość ujrzenia światła dziennego. Czy to są trudne założenia?
W sytuacji uzależnienia od sprzedaży drewna strach zagląda w oczy. Nie dziwne. Klient "dziś" jest na wagę złota. Nie docenia się tego. Chcąc kupić kilka "metrów" w nadlesnictwach podmiejskich graniczy z cudem. Mówia - nie ma. Nikomu się jednak nie chce wspomnieć, że u sąsiada jest. Że to tylko kwestia kilometrów. Nadleśnictwa nie są państwem w państwie. Nie jesteśmy sami.
W mojej ocenie powinniśmy:
- stworzyć system informacji dot. sprzedaży det. dla klientów oraz pomoc w transporcie (przyszłość stanowi drewno energetyczne),
- sprzedaż infrastruktury na którą nie zawsze umiejętnie wydajemy do 40% przychodu,
- likwidacja zakładów typu Las-bud, które po jakichś preferencyjnych zniżkach kupują drewno aby je sprzedać - niedługo może zapukać ABC!!!
- zamiast sortów, dodatki na umundurowanie - w Policji nie narzekają,
- zlikwidować DGLP - jej role może realizować ministerstwo: wiceminister w randze dyrektora,
- zmniejszyć rdlp do 9-10,
- zmniejszyć liczbę nadleśnictw, zwiększając ich powierzchnie,
- zmniejszyć liczbę leśnictw (większa powierzchnia), np. w układzie 1+2(3). (jeśli nastąpi sprzedaż podleśniczówek i mieszkań służbowych strażników, przewiduję naturalny odpływ do 20% stanów osobowych),
- ograniczyć do minimum koszt zabezpieczania upraw przed zwierzyną, równocześnie zwiększyć plany łowieckie. Znów może nas "ktoś" rozliczyć za niegospodarność,
- większe kompetencje ZUL (znaczenie trzebieży, odbiórka drewna, szacunki brakarskie). Nie mówcie, że to trudne.
- wykorzystanie doświadczeń w efektywnym zarządzie nad lasami prywatnymi. W kolejce czekają: zadrzewienia i lasy innych własności. Samorządy też muszą zobaczyć korzyści z nadzoru. Ujednoliecnie nadzoru w tym obrót materiałem drzewnym (legalizacja drewna) to sposób zapanowania Państwa nad obecnym bałaganem.
- urposzczenie systemu administracyjno-zarządczego na przejrzysty, prosty. Uprościć, uprościć....
I wiele innych pomysłów opisywanych na forum ma możliwość ujrzenia światła dziennego. Czy to są trudne założenia?
Tylko do tego fragmentu się odniosę.smail7 pisze:- wykorzystanie doświadczeń w efektywnym zarządzie nad lasami prywatnymi. W kolejce czekają: zadrzewienia i lasy innych własności. Samorządy też muszą zobaczyć korzyści z nadzoru. Ujednoliecnie nadzoru w tym obrót materiałem drzewnym (legalizacja drewna) to sposób zapanowania Państwa nad obecnym bałaganem.
O jakich doświadczeniach piszesz? O jakim efektywnym zarządzie nad lasami prywatnymi? Co ma być korzyścią samorządów, którą maja zobaczyć? O jakim bałaganie nad którym ma zapanować Państwo myślisz?
Proszę o precyzyjną odpowiedź na powyższe pytania abym mógł zrozumieć o czym mamy dyskutować. Bo z hasłami nie polemizuję z zasady.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- revierforster
- leśniczy
- Posty: 759
- Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
- Lokalizacja: Poland
?????????????????????? Mam się śmiać czy płakać ?wykorzystanie doświadczeń w efektywnym zarządzie nad lasami prywatnymi
A gdzie tam ta "efektywność" ?
Ten "Zarząd" sprowadza się do tworzenia Planów Urządzania i częściowej legalizacji i cechowania pozyskanego drewna.
Przypadki efektywnego zarządu nad Lasami Prywatnymi to promile sytuacji całości.
"Grzeczność aż do stóp szafotu"
Otto von Bismarck
Otto von Bismarck
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Wszystko pięknie. Wątpliwości mam do jednego. Ja wiem, że leśniczy ma co robić ale nie powierzyłbym w/w zadań do wykonywania ZUL-om. Jakoś mi to od razu "pod pewnym kątem" źle wypadło.smail7 pisze: większe kompetencje ZUL (znaczenie trzebieży, odbiórka drewna, szacunki brakarskie). Nie mówcie, że to trudne.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta