Hsqvarna czy Stihl?

Maszyny, urządzenia, narzędzia leśne...

Moderator: Moderatorzy

barthos
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: środa 02 sty 2008, 20:01
Lokalizacja: Internet

Post autor: barthos »

peresada pisze:A może coś o serwisie?
Mam Stihla ms 250 do uzytku przydomowego i ogólnie jestem ze sprzetu zadowolony ale....... Na początku były problemy z łańcuchami - rwały się. Próbowałem dociec przyczyny w kilku punktach serwisowych, nawet u głównego dystrybutora w Poznaniu i muszę stwierdzić że to jest Stihla słaba strona - brak profesjonalizmu, niekompetencja i odpychanie problemu od siebie. Jak jest u konkurencji nie wiem.
Trudno powiedzieć przynajmniej z mojej strony nigdy nie miałem nagminnego problemu z zrywającymi sie łańcuchami, było parę przypadków lecz wina leżała po stronie użytkownika... nieumiejętne ostrzenie łańcucha bądź cięcie brudnego drewna ( piasek, ziemia )
lukasz
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sobota 29 gru 2007, 11:45
Lokalizacja: z lasu

Post autor: lukasz »

peresada pisze:A może coś o serwisie?
Mam Stihla ms 250 do uzytku przydomowego i ogólnie jestem ze sprzetu zadowolony ale....... Na początku były problemy z łańcuchami - rwały się. Próbowałem dociec przyczyny w kilku punktach serwisowych, nawet u głównego dystrybutora w Poznaniu i muszę stwierdzić że to jest Stihla słaba strona - brak profesjonalizmu, niekompetencja i odpychanie problemu od siebie. Jak jest u konkurencji nie wiem.
W stihlu od 180 do 250 jest łancuch 3/8 niski profil i z wlasnych doswiadczen wiem ze potrafia sie bardziej wyciagac niz np Oregon .325 1,5mm i bywa ze sie zrywaja. Mozna by sprobowac zalozyc kólko plywajace, tylko wtedy uwazaj na sruby mocujace wydech :)

[ Dodano: 2008-01-26, 21:42 ]
Glaca pisze:
lukasz pisze:Nie chce już czepiać sie szczegółów, ale mgiełka olejowa występuje w 4-suwach, a w 2-suwach wszystko smarowane jest mieszanką paliwo-olej-powietrze.
To było z mojej strony tylko małe doprecyzowanie CO tak naprawdę smaruje :D ,

a to JAK to robi to masz rację - szkoda, że mi Twój link nie działa :(
SPOX SPOX :beer: :drunk: :spoko:
peresada
początkujący
początkujący
Posty: 160
Rejestracja: wtorek 08 sty 2008, 19:32
Lokalizacja: z lasu

Post autor: peresada »

lukasz pisze: Mozna by sprobowac zalozyc kólko plywajace, tylko wtedy uwazaj na sruby mocujace wydech
Kosz sprzęgłowy wymieniłem w ubiegłym roku i chyba pomogło (choć zużycie stałego było znikome wg instrukcji), bo problem zniknął, ale jak już zaznaczyłem, nie serwis mi to doradził i to uważam za jego porażkę.
Ale co z tymi śrubami wydechu? Luzują się? Na razie nic nie zauważyłem.
Pozdrawiam.
henry58
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: piątek 01 lut 2008, 20:01
Lokalizacja: woj. łódkzie
Kontakt:

Post autor: henry58 »

Witam, zgadzam się z opinią - GLACY , w 100%

pozdrawiam henry58 :D
henry58
madas
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2008, 00:50
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: madas »

W MS 250 w przypadku większych wymagań możliwe jest zastosowanie prowadnicy o podziałce 325" pod łańcuch 1,6 zmienia to bardzo na plus właściwości tnące zestawu. :mg:
drabster
początkujący
początkujący
Posty: 42
Rejestracja: piątek 15 lut 2008, 14:21
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: drabster »

A co powiecie o pilarce Dolmar 112
Kupiłem uzywaną i od 3 miesięcy usilnie próbuje ja wykończyć
a ona daje rade
350zł
"Ludzie zapomnieli o tej prawdzie.
Lecz tobie nie wolno zapomniec.
Stajesz sie odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiles."
("Maly Ksiaze" Antoine Saint-Exupery)
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

lukasz pisze:..jak to jest właśnie z tymi plastikowymi cześciami??
Witam
Z tworzywami to jest tak:
Zalety (w pilarkach):
Mniejszy cieżar
Lepsze tłumienie hałasu i drgań
Mniejszy koszt
Łatwiejsza obróbka
Wady:
Mniejsza odporność na tarcie i temperaturę
Szybsze zmęczenie materiału
Trudna (niemożliwa) naprawa
W Husqvarnie skrzynia korbowa (jej dolna część) wykonana była z tworzywa (ABS zbrojony włóknem szklanym) w modelu 40 i 340. Modelu 40 sprzedano w PL ponad 100tys. Model 340 jest nadal sprzedawany.
W pozostałych modelach wykorzystywane jest rozwiazanie "amerykańskie" (137,142), gdzie skrzynia korbowa wykonana jest z aluminium, ale jest bardzo mała i osadzona w plastykowej obudowie. Zaletą takiego rozwiazania jest łatwiejsze technologicznie osadzenie łożysk wału korbowego. Modele 40 i 340 się skończyły. Ze względu na normę EPA (spaliny) do sprzedaży wchodzi model 445 z silnikie XTorq. Jak będzie zainteresowanie to mogę o nim napisać.
Wszystkie modele ze znakiem XP posiadają skrzynie korbowe metalowe (magnez) dzielone pionowo
Konstrukcja "małej" metalowej skrzyni korbowej w plastykowej obudowie rozwija sie i obejmuje wieksze modele ("farmer") np. 455. Popularne w USA.
Prawie wszytkie firmy stosują już zbiorniki paliwa i niektóre osłony z tworzywa.
Aha, w niektórych pilarkach stosuje się łożyska boczne z koszykiem plastykowym. Dla mnie jest to rozwiązanie rewelacyjne. Taki koszyk trzyma kulki tylko z jednej strony, znacznie ułatwiając smarowanie. A kiedy pęknie nie powoduje takiej koszmarnej kaszy jak koszyk metalowy. Niestety jest droższy od metalowego... Jak ktoś Ci powie, że w pilarce sa "plastykowe" łożyska, to ją szybko kupuj.. :wink:
Pozdowienia
Naj
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

A ta na reklamie na dole jaka jest?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Jarek pisze:A ta na reklamie na dole jaka jest?
Dobra... :lol:
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

A mogę Cię prosić o uzasadnienie?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Jarek pisze:A mogę Cię prosić o uzasadnienie?
Oj, na spam nie dam się naciągnąć :wink:
Z tej reklamy tak prosto nie wynika co to jest. Taka reklama intelektualna... :lol:
Ale domyślam się że chodzi o model HQV 455Rancher. Nie napiszę czy jest dobra czy zła, ale mogę przekazać kilka informacji:
455R zastąpiła 55, która nie może być sprzedawana w EU, bo nie spełnia norm EPA - poziom zanieczyszczeń spalin. 55 jast nadal produkowany w Brazyli.
Jest to pilarka nacelowana na grupę farmerów, ale do drzew o wiekszych gabarytach - prowadnica do 50 cm.
Jest cięższa od 55, waży 5,8 kg
Silnik XTorq - żeby bardzo krótko: W cyklu pracy silnika, pomiędzy spaliny i nową porcję miesznki wciskany jest "korek" czystego powietrza (bez mieszanki). Dzięki temu spaliny są bardziej czyste, nie zawierają niedopalonej mieszanki, która jest najbardziej toksyczna, a która w dwusuwie zawsze dostaje się do tłumika.
Boczny napinacz łańćucha
Konstrukcja silnika "amerykańska": długi cylinder przykręcany jest do metalowej połówki skrzyni korbowej, która w tym modelu jest na stałe połączona z plastykowa obudową.
W PL częst stosowana przez drwali pracujących "okazjonalnie" przy pozyskaniu.
Tylko tyle grzechów pamiętam, za wszystkie załuję...
:jupi:
lukasz
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sobota 29 gru 2007, 11:45
Lokalizacja: z lasu

Post autor: lukasz »

X-TORQ to taki 2-MIX Stihla...
Awatar użytkownika
Seeman
leśniczy
leśniczy
Posty: 607
Rejestracja: piątek 04 maja 2007, 10:02
Kontakt:

Post autor: Seeman »

barthos pisze:
peresada pisze:A może coś o serwisie?
Mam Stihla ms 250 do uzytku przydomowego i ogólnie jestem ze sprzetu zadowolony ale....... Na początku były problemy z łańcuchami - rwały się. Próbowałem dociec przyczyny w kilku punktach serwisowych, nawet u głównego dystrybutora w Poznaniu i muszę stwierdzić że to jest Stihla słaba strona - brak profesjonalizmu, niekompetencja i odpychanie problemu od siebie. Jak jest u konkurencji nie wiem.
Trudno powiedzieć przynajmniej z mojej strony nigdy nie miałem nagminnego problemu z zrywającymi sie łańcuchami, było parę przypadków lecz wina leżała po stronie użytkownika... nieumiejętne ostrzenie łańcucha bądź cięcie brudnego drewna ( piasek, ziemia )
Dokładnie - mam S 230 i łancuch wyciągnał się tylko 2 razy; raz gdy pojechałem po ziemi, drugi raz trafiłem na przepiękny gwóźdź 150 mm :) Co do porównania, to nie wiem, bo pracuję albo na zabytku PS, albo na Stihlu, acz jeśli o Stihla (ten model) to cenię prostotę konstrukcji i obsługi. Oczywiście na razie się nie napracował - w 1,5 roku zrobił kilkadziesiąt metrów opału plus prace gospodarczo-majsterkowe (w tym np. wycinanie zamków w domu zrobionym z bali - dał radę nie gorzej od elektrycznej pilarki). Ale pewnie do prac związanych z wycinką grubszego drewna przyjrzał bym się i HQV. :) Co do serwisu zaś widać wszystko zależy od ludzi - w mojej mieścinie serwis HQV jest ponoć kiepski, długo się czeka na części itp itd, a Stihl wprost przeciwnie - szybko i bezboleśnie. Aha, pilarze u nas uzywają w lesie jednak mimo wszystko glównie HQV i na mnie, przyznam choć sam nie używam, robią "solidniejsze" wrażenie. :) Do tego mam wykaszarkę Stihl FS 80 i też jestem zadowolony, choć i drugą firmą onegdaj obkaszałem sporo i podobała mi się moc i solidność, choć już ciężar niekoniecznie... ;)
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

lukasz pisze:X-TORQ to taki 2-MIX Stihla...
Chyba tak, ale 2-MIX można obejrzeć tylko na animacji i to niewyraźniej. S produkuje z tym silnikiem modele 171, 181 i 441. Żaden nie jest dostępny w PL, przynajmniej moje służby tak donoszą :P Jak się tyko pokaże, rozbiorę i zobaczę co w środku... :wink:
HQV sprzedaje obecnie w PL pilarki z X-Torq: 575XP, 570, 460, 455R, 450, 445, 235, 240. Pierwsze modele mają już 2 lata. X-Torq jest także w wykaszarkach 333R, 343R
Silnik tego typu został zaprojektowanay w celu zmniejszenia toksyczności spalin i udało się to całkowicie. Obecnie spaliny mają 70% dopuszczlnych zanieczyszczeń. Ale przy okazji wyszła jedna nieprzewidywana cecha: silnik ma bardzo spłaszczoną charakterystykę momentu obrotowego, co dla użytkownika wykłada się możliwością pracy w stosunkowo szerokim zakresie obrotów, bez straty wydajności. Ufff... :roll:
lukasz
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sobota 29 gru 2007, 11:45
Lokalizacja: z lasu

Post autor: lukasz »

2-MIXa nigdy nie widziałem, X-TORQa tylko w serwisie-nigdy na czymś takim nie pracowałem i nie wiem jak się sprawdza w praktyce w naprawdę cięzkich warunkach. Słyszałem jednak(tylko słyszałem-nie wypraktykowałem), że silniki tego typu są wrażliwsze na słabą jakość paliwa niż standardowe i gorzej z odprowadzaniem ciepła. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

lukasz pisze:...że silniki tego typu są wrażliwsze na słabą jakość paliwa niż standardowe i gorzej z odprowadzaniem ciepła. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Jeśli chodzi o paliwo, to jest raczej odwrotnie. Jeśli weżmiemy jako miarę "wrażliwości" ilość wymienionych cylindrów (w naprawach odpłatnych i reklamacyjnych) podczas pierwszych 2 lat eksploatacji, to jest ona znacznie mniejsza (procentowo) od analogicznych modeli z silnikiem tradycyjnym. Jak pisałem najstarsze egzemplarze 575ki mają już ponad 2 lata. Oczywiście zakładamy, że użytkownicy stosują podobne paliwa we wszystkich grupach. Jeżeli pilarka pracuje na oleju xp, to po roku tłok wygląda jak lusterko... :jupi:
Z ciepłem też jest całkiem inaczej. Ponieważ silnik zasysa część powietrz bezpośrednio do kanału przelotowego (poza gażnikiem i skrzynią korbową), to jest on lekko przechłodzony. Objawia się to tym, że przy minus 5, trzeba silnik rozgrzewać około 2-3 minut, żeby równo wchodził na obroty.
K-Risto
początkujący
początkujący
Posty: 43
Rejestracja: wtorek 10 paź 2006, 01:15
Lokalizacja: z Kraju

Post autor: K-Risto »

zulus pisze:
grzechotnik pisze:sprzedawca Stila straszyl mnie plastikowymi czesciami w modelach Husqvarny i wabil dwoma lozyskami...jestem laikiem w tej kwestii, wiec nie mam pojecia o co chodzi. Sprzedawca Husqvarny przebakiwal cos o masowym stosowaniu chinskich czesci niskiej jakosci w modelach Stihla.
Bardzo brzydkie zachowanie obu panów. Tego to mi się nawet komentować nie chce.
Na 2,5 ha terenu + cięcie opału + prace przy remoncie każda z tych pił Ci wystarczy. Obie firmy są bardzo dobre.
Bardzo stronnicza opinia mojego znajomego - pracując HVA można ciągle jeszcze korzystać z małych, szklanych naczyń... :)
k-risto
bartek 1625
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: sobota 17 maja 2008, 23:55
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: bartek 1625 »

nie wiem jak u was ale u mnie wszedzie robotnicy lesni uzywaj pilarek stihl a glownie modeli ms 260 ms 341 i ms 361
lukasz
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sobota 29 gru 2007, 11:45
Lokalizacja: z lasu

Post autor: lukasz »

A u mnie (Puszcza Kozienicka) podstawowym modelem piły jest HSQ 357 xp, spotyka się też 346 xp i inne Husqvarny. Stihl jest rzadkością, a jeśli już to MS 361. Za to u amatorów chyba odwrotnie-dominuje MS 180 lub 230 rzadko Husqa 137/142 lub 340/350.
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Zachód kraju to większa sprzedaż HSQ - w kierunku wschodnim sytuacja sie odwraca. Tak z grubsza wyglądają statystyki sprzedaży. U nas coraz częściej Husqvarna ... :wink:
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
ODPOWIEDZ