Yeti, czyli Nature Restoration Law
Moderator: Moderatorzy
Yeti, czyli Nature Restoration Law
Nikt go nie widział ale wielu o nim słyszało.
Leśnicy są tu jak raz podzieleni na trzy grupy:
-nie wiedzą o tym nic lub zaledwie słyszeli
- znają i bagatelizują
- znają i przestrzegają przed skutkami
Żeby nie było wątpliwości o co chodzi:
https://tiny.pl/cs66m
Leśnicy są tu jak raz podzieleni na trzy grupy:
-nie wiedzą o tym nic lub zaledwie słyszeli
- znają i bagatelizują
- znają i przestrzegają przed skutkami
Żeby nie było wątpliwości o co chodzi:
https://tiny.pl/cs66m
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Wiesław Gdybyż chodziło o gonienie króliczka....... byłbym spokojny.
-
- początkujący
- Posty: 33
- Rejestracja: piątek 20 paź 2023, 19:24
- Lokalizacja: Trójstyk na nizinach
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Żeby nie było wątpliwości o co chodzi:
https://tiny.pl/cs66m
[/quote]
Im dalej się zagłębiam w tekst, tym moja wyobraźnia działa mocniej. Normalnie włączę sobie jeszcze "Poranek" Edwarda Griega i będzie cudo!
A tak na poważnie, analizując na szybko propozycje i założenia wymienione w danym linku to uważam, że nie jest możliwe jednoznaczne odniesienie się do tego elementu. Choćby dlatego, że w UE są lasy i lasy. Trochę filozoficznie ale trudno mi pojąć jednakową politykę odbudowy ekosystemów leśnych dla np. Hiszpanii i Polski, albo bliżej do Niemiec i Polski. Kilka lat temu była sprawa wycinki lasu w Hambach pod kopalnię węgla. Nie słyszałem w Polsce o przypadku wylesienia gruntu pod kopalnię (no poza tym słynnym lex... i wycince lasu przez prywatnego właściciela nad morzem). Nie będę się tu rozpisywał na temat ogólnie prowadzonej gospodarki leśnej, a zwłaszcza hodowli w LP bo uważam, że nie mamy się czego wstydzić. 20% dotyczy całej unii, a nie pojedynczego kraju. Jak to się przełoży na rozmiar pozyskania, tego chyba nikt nie wiem i nie ma co wróżyć z fusów.
Tekst zapisany pod hasłem "odbudowa ekosystemów" zawiera mnóstwo powiązanych ze sobą elementów. Morze-jeziora-rzeki -pola-las-góry etc. Te z kolei przekładają się na poszczególne gałęzie gospodarki w danym kraju. Trudno mi, jako leśnikowi wypowiadać się na tematy rybołówstwa czy rolnictwa stąd uważam, że czekają nas pewne "niespodzianki" z tego tytułu. Będą one wynikały właśnie z sąsiedztwa tych ekosystemów z lasem. Tu obawiam się pkt. 4 dotyczącego ustawodawstwa jako gwarant wykonania zaleceń. Jeśli powstanie lub powstaną odpowiednie rozporządzenia, to: czy tak jak ten tekst będą dotyczyć ogółu odbudowy ekosystemu? Czy dla każdego (napiszę w skrócie - elementu) będzie osobne rozporządzenie? .
W pierwszym przypadku naiwnie zakładam dość swobodną interpretację, opierającą się na naszych dotychczasowych regulacjach prawnych (na pewno będą podlegały pewnym zmianom) , natomiast w drugim przypadku myślę, że pewne elementy będą się wykluczały. Ponadto jest napisane, że jedną z przyczyn degradacji siedlisk jest odejście od ekstensywnego rolnictwa, a w kolejnym punkcie domagają się ograniczenie obrotu dziką fauną i florą. Na chłopski rozum, obornik tak ale określony przepisami, nawozy be ale rośliny muszą mieć swoje wymiary i normę i wreszcie czy w obrocie fauną i florą chodzi o obrót szerokorozumianym "mięsem" i drewnem, czy ograniczenie kłusownictwa i nielegalnych wyrębów. Być może jest to wyjaśnione ale część czytałem w nocy, resztę dziś i jeszcze komputer mi się zawiesił.
https://tiny.pl/cs66m
[/quote]
Im dalej się zagłębiam w tekst, tym moja wyobraźnia działa mocniej. Normalnie włączę sobie jeszcze "Poranek" Edwarda Griega i będzie cudo!
A tak na poważnie, analizując na szybko propozycje i założenia wymienione w danym linku to uważam, że nie jest możliwe jednoznaczne odniesienie się do tego elementu. Choćby dlatego, że w UE są lasy i lasy. Trochę filozoficznie ale trudno mi pojąć jednakową politykę odbudowy ekosystemów leśnych dla np. Hiszpanii i Polski, albo bliżej do Niemiec i Polski. Kilka lat temu była sprawa wycinki lasu w Hambach pod kopalnię węgla. Nie słyszałem w Polsce o przypadku wylesienia gruntu pod kopalnię (no poza tym słynnym lex... i wycince lasu przez prywatnego właściciela nad morzem). Nie będę się tu rozpisywał na temat ogólnie prowadzonej gospodarki leśnej, a zwłaszcza hodowli w LP bo uważam, że nie mamy się czego wstydzić. 20% dotyczy całej unii, a nie pojedynczego kraju. Jak to się przełoży na rozmiar pozyskania, tego chyba nikt nie wiem i nie ma co wróżyć z fusów.
Tekst zapisany pod hasłem "odbudowa ekosystemów" zawiera mnóstwo powiązanych ze sobą elementów. Morze-jeziora-rzeki -pola-las-góry etc. Te z kolei przekładają się na poszczególne gałęzie gospodarki w danym kraju. Trudno mi, jako leśnikowi wypowiadać się na tematy rybołówstwa czy rolnictwa stąd uważam, że czekają nas pewne "niespodzianki" z tego tytułu. Będą one wynikały właśnie z sąsiedztwa tych ekosystemów z lasem. Tu obawiam się pkt. 4 dotyczącego ustawodawstwa jako gwarant wykonania zaleceń. Jeśli powstanie lub powstaną odpowiednie rozporządzenia, to: czy tak jak ten tekst będą dotyczyć ogółu odbudowy ekosystemu? Czy dla każdego (napiszę w skrócie - elementu) będzie osobne rozporządzenie? .
W pierwszym przypadku naiwnie zakładam dość swobodną interpretację, opierającą się na naszych dotychczasowych regulacjach prawnych (na pewno będą podlegały pewnym zmianom) , natomiast w drugim przypadku myślę, że pewne elementy będą się wykluczały. Ponadto jest napisane, że jedną z przyczyn degradacji siedlisk jest odejście od ekstensywnego rolnictwa, a w kolejnym punkcie domagają się ograniczenie obrotu dziką fauną i florą. Na chłopski rozum, obornik tak ale określony przepisami, nawozy be ale rośliny muszą mieć swoje wymiary i normę i wreszcie czy w obrocie fauną i florą chodzi o obrót szerokorozumianym "mięsem" i drewnem, czy ograniczenie kłusownictwa i nielegalnych wyrębów. Być może jest to wyjaśnione ale część czytałem w nocy, resztę dziś i jeszcze komputer mi się zawiesił.
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Przedstawię kilka kluczowych punktów:
1, W unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030 zawarto zobowiązanie do objęcia ochroną prawną co najmniej 30 % obszarów lądowych, w tym wód śródlądowych, oraz 30 % obszarów morskich w Unii, z czego co najmniej jedna trzecia, w tym wszystkie pozostałe lasy pierwotne i starodrzewy, powinna być objęta ścisłą ochroną.
2. lasy pierwotne, to takie, gdzie nie da się udowodnić ze w historii miały epizod porolności (także młodniki)- patrz stosowny referat Pawła Pawlaczyka
3. Starodrzewy to lasy silnie znaturalizowane
4. Krajowy plan odbudowy jest dokumentem mocno zależnym od aktywności ngos. Musi być zaakceptowany przez KE i nawet wtedy może być zaskarżony przez ngos:
"Państwa członkowskie zapewniają, aby zgodnie z prawem krajowym członkowie społeczeństwa, którzy mają wystarczający interes lub powołują się na naruszenie prawa, mieli dostęp do procedury odwoławczej przed sądem lub innym niezależnym i bezstronnym organem ustanowionym przez prawo, w celu zakwestionowania materialnej lub proceduralnej legalności krajowych planów odbudowy i wszelkiego zaniechania działania ze strony właściwych organów, niezależnie od roli, jaką członkowie społeczeństwa odegrali w procesie przygotowywania i ustanawiania krajowego planu odbudowy. "
5. W związku z tym, że z treści rozporządzenia wycofano szczegółowe wytyczne w zakresie ochrony lasów (pozostańmy przy lasach) można/należy odnieść się do postanowień dyrektyw i strategii co wskazano w preambule patrz pkt 1
6. Kraje członkowskie będą zobowiązane do realizacji ochrony proporcjonalnie do zasobów a nie do powierzchni kraju: "Ponadto w kryteriach i wytycznych podkreślono, że od wszystkich państw członkowskich oczekuje się, że przyczynią się do osiągnięcia celów Unii w zakresie obszarów chronionych, określonych w unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030 proporcjonalnie do wartości przyrodniczych tych obszarów oraz ich potencjału w zakresie odbudowy zasobów przyrodniczych."
W przypadku gdy w kraju członkowskim wszystkie strony będą zachowywały się racjonalnie i konsolacyjnie powinno się dać uzgodnić przyrodniczy KPO bez nadwyrężania gospodarki leśnej. Czy jednak tak będzie to sobie dopowiedzcie......
Na koniec pytanie jak sobie wyobrażacie realizację: Państwa członkowskie sporządzają wykaz barier dla łączności podłużnej i poprzecznej wód powierzchniowych oraz identyfikują te bariery, które należy usunąć, aby przyczynić się do osiągnięcia celów w zakresie odbudowy określonych w art. 4 niniejszego rozporządzenia oraz celu, jakim jest przywrócenie co najmniej 25 000 km rzek w Unii do stanu swobodnego przepływu do 2030 r., - ??
1, W unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030 zawarto zobowiązanie do objęcia ochroną prawną co najmniej 30 % obszarów lądowych, w tym wód śródlądowych, oraz 30 % obszarów morskich w Unii, z czego co najmniej jedna trzecia, w tym wszystkie pozostałe lasy pierwotne i starodrzewy, powinna być objęta ścisłą ochroną.
2. lasy pierwotne, to takie, gdzie nie da się udowodnić ze w historii miały epizod porolności (także młodniki)- patrz stosowny referat Pawła Pawlaczyka
3. Starodrzewy to lasy silnie znaturalizowane
4. Krajowy plan odbudowy jest dokumentem mocno zależnym od aktywności ngos. Musi być zaakceptowany przez KE i nawet wtedy może być zaskarżony przez ngos:
"Państwa członkowskie zapewniają, aby zgodnie z prawem krajowym członkowie społeczeństwa, którzy mają wystarczający interes lub powołują się na naruszenie prawa, mieli dostęp do procedury odwoławczej przed sądem lub innym niezależnym i bezstronnym organem ustanowionym przez prawo, w celu zakwestionowania materialnej lub proceduralnej legalności krajowych planów odbudowy i wszelkiego zaniechania działania ze strony właściwych organów, niezależnie od roli, jaką członkowie społeczeństwa odegrali w procesie przygotowywania i ustanawiania krajowego planu odbudowy. "
5. W związku z tym, że z treści rozporządzenia wycofano szczegółowe wytyczne w zakresie ochrony lasów (pozostańmy przy lasach) można/należy odnieść się do postanowień dyrektyw i strategii co wskazano w preambule patrz pkt 1
6. Kraje członkowskie będą zobowiązane do realizacji ochrony proporcjonalnie do zasobów a nie do powierzchni kraju: "Ponadto w kryteriach i wytycznych podkreślono, że od wszystkich państw członkowskich oczekuje się, że przyczynią się do osiągnięcia celów Unii w zakresie obszarów chronionych, określonych w unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030 proporcjonalnie do wartości przyrodniczych tych obszarów oraz ich potencjału w zakresie odbudowy zasobów przyrodniczych."
W przypadku gdy w kraju członkowskim wszystkie strony będą zachowywały się racjonalnie i konsolacyjnie powinno się dać uzgodnić przyrodniczy KPO bez nadwyrężania gospodarki leśnej. Czy jednak tak będzie to sobie dopowiedzcie......
Na koniec pytanie jak sobie wyobrażacie realizację: Państwa członkowskie sporządzają wykaz barier dla łączności podłużnej i poprzecznej wód powierzchniowych oraz identyfikują te bariery, które należy usunąć, aby przyczynić się do osiągnięcia celów w zakresie odbudowy określonych w art. 4 niniejszego rozporządzenia oraz celu, jakim jest przywrócenie co najmniej 25 000 km rzek w Unii do stanu swobodnego przepływu do 2030 r., - ??
-
- początkujący
- Posty: 33
- Rejestracja: piątek 20 paź 2023, 19:24
- Lokalizacja: Trójstyk na nizinach
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Ok, 30% dotyczy zasobów leśnych ale w uzasadnieniu jest mowa o "20 % unijnych obszarów lądowych i morskich, a do 2050 r. – wszystkie ekosystemy wymagające odbudowy". Czyli mamy dwa czynniki regulujące dalsze czynności.
Do tego pytanie jakie zadałeś na końcu odnosi się do tego co napisałem, że pewne rzeczy będą się wzajemnie wykluczać, jak choćby to: "(...)wykaz barier dla łączności podłużnej i poprzecznej wód powierzchniowych oraz identyfikują te bariery, które należy usunąć, aby przyczynić się do osiągnięcia celów (...) ". Żeby coś zbudować, trzeba coś zniszczyć. Odpowiadam: Nie wyobrażam sobie. Nawet na końcu przyszło mi do głowy całą historia z przekopem Mierzei.
Do tego pytanie jakie zadałeś na końcu odnosi się do tego co napisałem, że pewne rzeczy będą się wzajemnie wykluczać, jak choćby to: "(...)wykaz barier dla łączności podłużnej i poprzecznej wód powierzchniowych oraz identyfikują te bariery, które należy usunąć, aby przyczynić się do osiągnięcia celów (...) ". Żeby coś zbudować, trzeba coś zniszczyć. Odpowiadam: Nie wyobrażam sobie. Nawet na końcu przyszło mi do głowy całą historia z przekopem Mierzei.
-
- początkujący
- Posty: 33
- Rejestracja: piątek 20 paź 2023, 19:24
- Lokalizacja: Trójstyk na nizinach
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Poza tym, nie możemy zostać przy zasobach leśnych. Chciałbym ale nie możemy. Już weszliśmy w temacie w rzeki, które nie są we władaniu LP a przecinają lub "w przyszłości mogą chcieć przecinać" nasze leśne ostępy.
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Nie widzę związku rzek z lasami, może po za tym, że jak wały powodziowe zostaną rozebrane to rzeki mogą zalać określone obszary lasu, ale zdaje się jest "wkalkulowane.
-
- początkujący
- Posty: 33
- Rejestracja: piątek 20 paź 2023, 19:24
- Lokalizacja: Trójstyk na nizinach
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Przecież to wynika z całości dokumentu umieszczonego pod linkiem. Na ten projekt trzeba patrzeć kompleksowo. That's all.
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Śledzę powstawanie i znam ten dokument dobrze. Według mojego rozeznania. proces zalewania terasy w dolinie rzeki jest traktowany jako naturalne zjawisko a jego wpływ na lasy porastające dolinę jest traktowy jako czynnik naturalizujący. Według mnie wszystko się zgadza za wyjątkiem losu ludzi i dostrzegania zmian jakie zaszły po odcięciu wpływu rzeki. Ale to zdaniem autorów rozporzadzenia jest bez znaczenia.
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Bo człowiek nie jest częścią Natury tylko wrzodem na jej biednym ciele...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Piotrek Święte słowa Panie kochany , święte słowa!!!
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Głosowanie w Strsburgu 27 lutego ok godz 12 -13
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
Czyli głosowanie między innymi nad:
"przywróceniem co najmniej 25 000 km rzek w Unii do stanu swobodnego przepływu"?
Z powodu quasi religijnej wiary w złą sprawczość ludzi - w tym całym Nature Restoration Law komuś się zapomniało że oprócz czynników antropogenicznych zmian klimatu są też czynniki naturalne...
Bez wpływu działań człowieka:
a) swobodny przepływ rzek oznacza docelowo brak przepływu... bo rzeki od zejścia lodowca stopniowo się wypłycają i zanikają...
b)... podobnie jeziora glacjalne eutrofizują, przekształcają się w bagna, a następnie wysychają całkowicie...
c) ... podobnie lasy przechodzą w fazę rozpadu i przestają być lasami...
d) ... podobnie jest w innych środowiskach przyrodniczych...
I ten stan lasów/rzek/jezior/innych - może trwać setki/tysiące lat, aż na przykład nastąpi kolejne zlodowacenie i po nim rozwój życia na Ziemi zacznie się od początku... na tej planecie tak jest cyklicznie, także bez udziału człowieka, który jest "młodym" gatunkiem...
Powtórzę, co napisałem w tym wątku miesiąc temu:
To zupełnie jak z komunizmem.... czyli cel jest mityczny i z założenia jest "gonieniem króliczka"
-
- inżynier nadzoru
- Posty: 1835
- Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40
Re: Yeti, czyli Nature Restoration Law
A jak głosowali nasi posłowie ?