Kilka dni temu organizacja (tfu... tfu...) ekologiczna złożyła zawiadomienie do Wody Polskie, że Hotel Arłamów zrzuca ścieki bytowe do potoku na terenie rezerwatu. A oto odpowiedź WP:
No, i WP nakazują odcięcie wylotu ścieków, chociaż nie znają ich parametrów ...14.08.2022 przeprowadzono wizję terenową. Potwierdzono odprowadzanie ścieków, których parametry najprawdopodobniej nie odpowiadają określonym w pozwoleniu wodno prawnym. Aby to jednoznacznie stwierdzić na miejsce został wezwany WIOŚ i pobrał próbki wody z potoku powyżej i poniżej wylotu z oczyszczalni. Wyniki będą znane w ciągu najbliższych kilku dni. Równocześnie o sytuacji powiadomiono WCZK. Administrator hotelu został zobligowany do natychmiastowego odcięcia wylotu i zapewnienia alternatywnego odbioru ścieków np. przy użyciu wozów asenizacyjnych. Dodatkowo koryto cieku wodnego ma zostać oczyszczone z pozostałości osadów.
Przy okazji, tfu..., tfu... Organizacja przypieprza LP:
Przecież do rezerwatu nie wolno wchodzić. To skąd LP mają wiedzieć gdzie Arłamów wypuszcza gówna..Wody Polskie jednak wiedziały o spuście ścieków do rezerwatu przyrody "Turnica" z Hotelu Arłamów! Z całą pewnością wiedziały też Lasy Państwowe, które zarządzają rezerwatem. W sprawie zapanowała swoista zmowa interesów i milczenia. Przyrodnicy z Inicjatywa Dzikie Karpaty zapytali pisemnie urzędników, a ci musieli przyznać, że wiedzą o skażeniu co najmniej od inspekcji w maju. Nie podjęto jednak decyzji o blokadzie spustu, a Hotel Arłamów ma ciche pozwolenie na dalsze trucie do czasu przebudowy systemu odprowadzania ścieków, która nie wiadomo kiedy nastąpi.