Wilki zaatakowały pilarzy na Podkarpaciu
Moderator: Moderatorzy
A w odwrotną stronę? Siostra od blisko dekady jest rolniczką i nadal na każdym kroku sadzi jakąś szyderę na temat "warszawki"
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
No, tragiczna sprawa... Nic nie ma wspólnego z atakiem niedźwiedzi w ich naturalnym środowisku. Niegdyś w Albanii szukaliśmy, nocą już, noclegu w miasteczku, gdzie w końcu udało nam się znaleźć pokój w jakimś zapchlonym hoteliku. Rankiem okazało się, że na wewnętrznym podwórku w ciasnej klatce siedzi niedźwiedź, a w czymś na kształt woliery dla nierozłączek ogłupiały orzeł. Dumny właściciel opowiadał, jak korzystnie odkupił małego niedźwiadka "uratowanego" w górach. Karmił go przy tym jakimś mięsem podawanym na kiju. Orzeł na to wszystko tylko mechanicznie wciąż podnosił i opuszczał skrzydła. To jedno z moich przykrych wspomnień z pięknej i przeciekawej Albanii...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !