Rejestrator leśniczego na androidzie.
Moderator: Moderatorzy
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Pierwszy raz spanikowałem bo miałem już z 300 kłód wprowadzonych i byłem w trakcie wpisywania kolejnych.poreba pisze:A musiałeś?Glaca pisze:Na początku się stresowałem jak musiałem odbierać połączenie
Stwierdziłem, że jak nie sprawdzę czy coś sie pokićka to będę to przerabiał jeszcze wiele razy.
No i za 2-3 udanym połączeniem bez zawieszeń i utraty danych już normalnie odbieram jak ktoś dzwoni
Czyżbyś był już w wieku chronionym ...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Ale ja się pytam, czy masz jakieś problemy (jakżeż się to nazywa, kompulsywno- cośtam), że _musisz_, gdy ktoś dzwoni. Jak coś ważnego, zadzwoni jeszcze raz.Glaca pisze:Pierwszy raz spanikowałem/.../ No i za 2-3 udanym połączeniem bez zawieszeń i utraty danych już normalnie odbieram jak ktoś dzwoniporeba pisze:A musiałeś?Glaca pisze:Na początku się stresowałem jak musiałem odbierać połączenie
poreba, zasada: "Gdy ważna sprawa to zadzwonią jeszcze raz, gdy nie ważna nie warto się stresować" obowiązuje tylko przy numerach nieznanych. Gdy na wyświetlaczu widać numer kogoś, od kogo jesteś zależny (BP albo niektóre żony) to owa reguła jest prostym krokiem w stronę kłopotów...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Kłopoty skutecznie się neutralizuje odbierając pierwiej takie telefony zawsze i w każdej sytuacji, w każdej pozycji i okolicznościach.Piotrek pisze:poreba, zasada: "Gdy ważna sprawa to zadzwonią jeszcze raz, gdy nie ważna nie warto się stresować" obowiązuje tylko przy numerach nieznanych. Gdy na wyświetlaczu widać numer kogoś, od kogo jesteś zależny (BP albo niektóre żony) to owa reguła jest prostym krokiem w stronę kłopotów...
Teraz faktycznie może być problem, bo rozpowszechniły się tzw. 'geberity' a one cichsze zdecydowanie.
Moi poprzedni BP wyrazili kiedyś zdecydowane niezadowolenie, że prywatnej komórki (nie zostałem zakwalifikowany do elity, której służbowe się wtedy należały) natychmiast nie odbieram.
Jako posłuszny podwładny kilka razy odebrałem niezależnie od okoliczności i utrudniającego nieco rozmowę charakterystycznego echa i być może kogoś krępującego odgłosu siły wodospadu. Nie wspominano tego tematu więcej.
Moi aktualni BP wydają się pod tym względem normalniejsi.