Przekop przez Mierzeję nie zaszkodzi przyrodzie.

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

to tak w temacie zasadności - kwintesencja zawarta w wypowiedzi...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170329
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

:lol:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Sylvan

Post autor: Sylvan »

A co mi do ekonomii?! EKOLOGIA SIĘ LICZY! I moje widzimisię!

PS. Przypomniała mi się palma w Dubaju i sztuczne wyspy, i stok narciarski tamże, i ten wielki hotel. Bandyctwo ekologiczne na całego. I nikt tam grinpicu nie widział?
A że przy okazji Dubaj o mało nie zbankrutował?
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

Sylvan pisze:Bandyctwo ekologiczne na całego.
ale że piach zniszczyli???? :| :|
Sylvan

Post autor: Sylvan »

A poczytaj sobie. Pewnie łatwo coś znajdziesz. Jeśli budowa stoku narciarskiego w tropikach nie ma znaczenia ekologicznego bo to tylko wielkiej lodówki potrzeba to nie zostaje mi nic innego jak pogratulować dobrego samopoczucia. I to wszystko po to aby kilku snobów (na co dzień ekologiczni jak najbardziej) za parę tysięcy USD mogło przewieźć dupę na nartach.

PS. Gdybym był złośliwy to spytałbym czy zniszczenie piachu w Dubaju jest bez znaczenia ekologicznego, a zniszczenie piachu w Polsce aż do trybunałów unijnych posyłać trzeba? Troszkę konsekwencji by się zdało. :P
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

Sylvan pisze: Jeśli budowa stoku narciarskiego w tropikach nie ma znaczenia ekologicznego bo to tylko wielkiej lodówki potrzeba to nie zostaje mi nic innego jak pogratulować dobrego samopoczucia.
Zawsze można użyć igielitu ...i lodówki nie są potrzebne...
Sylvan pisze:zniszczenie piachu w Polsce
Hmmm...tylko że w tym przypadku nie o piach chodzi....Stalin też wykopał Biełomorski Kanał, i co??? pływa ktoś nim??? a morze Aralskie??
Tu chodzi o powstrzymanie chorych aspiracji....Zresztą - zapewne dobrze wiesz że do Elbląga można się dostać z morza inna drogą...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105243
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

carabus pisze:Zawsze można użyć igielitu ...i lodówki nie są potrzebne...
Ale nie użyli...

No prawie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Sylvan

Post autor: Sylvan »

carabus pisze:Hmmm...tylko że w tym przypadku nie o piach chodzi..
Sam z piachem wyjechałeś. :P
A w skardze nie ma nic o chorych aspiracjach tylko o ekologii.
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33913
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

carabus pisze:.Stalin też wykopał Biełomorski Kanał, i co???
Jak to co? Ten kanał odpowiadał żywotnym potrzebom całego radzieckiego społeczeństwa. To jest kanał na skalę jego możliwości.
A ponadto powstał on po to, żeby tą nazwą można było ochrzcić самые крепкие сигареты мирa.
A finalnie - po to żeby Jan Krzysztof Kelus stworzył swoją wstrząsającą pieśń...

8)
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170329
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

To nie sigarety, a papierosy piątej klasy ... :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67356
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

W zasadzie trochę podobne do cygaretek, bo takie tekturowe fifki miały. Okrutnie śmierdziało toto... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

góral bagienny pisze:самые крепкие сигареты мирa.
i podobno nawet ktoś w nich tytoń widział :lol: :lol:
góral bagienny pisze:To jest kanał na skalę jego możliwości.
Czyli przekop Mierzei to na miarę naszego zwolennika ideologii singli o których Jędraszewski wspomina :lol: :lol: :lol:
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

Juz niedlugo :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Döhler
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5892
Rejestracja: czwartek 30 sty 2014, 23:33
Lokalizacja: Schweingrubowy Las

Post autor: Döhler »

Bzdura, on płynie Wisłą do Kwidzyna, tam jest firma TEX.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67356
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

carabus pisze:i podobno nawet ktoś w nich tytoń widział
Żeby to w ogóle rozpalić trzeba było sporo się naciągać. Potem znienacka uderzał dym o mocy asfaltu, koksu i siarki ze smołą. Dobrze, że były te tekturowe fifki, bo najpierw trza było je dobrze zgnieść, inaczej pełna paszcza śmieci była... :D
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170329
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Paliłem w ubiegłym roku w Egipcie. Rosjanin mnie poczęstował. Trudno to wyjarać, no i później trzeba solidnie zapić piwem.
Z lat przeszłych pamiętam, że jakoś lepiej wchodziły w płucka, no ale i u nas paliło się jakby inne wyroby tytoniowe.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Dlaczego robimy przekop:
1. Miasta Zalewu Wiślanego mają dostęp do otwartego morza całkowicie uzależniony od aktualnej postawy i nastrojów władz Federacji Rosyjskiej.
2. Utrzymanie odpowiedniego stanu torów wodnych od Elbląga poprzez Cieśninę Piławską wymaga współpracy międzynarodowej. Nie daje także gwarancji, że środki wydatkowane na rozwój portu w Elblągu i utrzymanie torów wodnych od portu do granicy Państwa przyniosą jakiekolwiek efekty w przypadku braku komplementarnych działań ze strony Federacji Rosyjskiej, dla której tor wodny z Królewca do Elbląga ma całkowicie marginalne znaczenie. Powoduje to, iż port morski w Elblągu, a także Tolkmicko i Frombork oraz pozostałe mniejsze porty Zalewu Wiślanego nie mają połączenia z morzem na terytorium Polski ani innego państwa Unii Europejskiej. Połączenie to jest tylko poprzez Zalew Kaliningradzki, który jest terytorium rosyjskim. Na terytorium rosyjskim jest też położona Cieśnina Piławska łącząca Zalew Kaliningradzki z morzem. Władze rosyjskie traktują swoją część zalewu, jako wody terytorialne.
3. Prostszy dostęp do portów Zalewu Wiślanego z Morza Bałtyckiego przez Cieśninę Piławską ograniczony jest tylko do polskich i rosyjskich statków handlowych.
4. Władze rosyjskie żądają uzyskania wizy rosyjskiej dla statków bander trzecich i nie zawsze wizę wydają.
5. Okresowo, co pewien czas żegluga bywa zamykana dla obcych (w tym i polskich) bander.
6. Połączenie przez Cieśninę Piławską ma poza tym parametry techniczne niedostosowane do wielkości statków, jakie może obsługiwać port elbląski. Głębokość toru wodnego po stronie rosyjskiej pozwala na użytkowanie go przez jednostki pływające o zanurzeniu ograniczonym do 1,8 m.
7. Władze rosyjskie nie są zainteresowane pogłębianiem tego toru.
8. Tor po stronie polskiej również wymagałby pogłębienia. Całość toru wymagałaby systematycznych prac utrzymujących żądaną głębokość.
9.Dostępność dla poszczególnych typów jednostek jest całkowicie uzależniona od aktualnego stanowiska władz Federacji Rosyjskiej, jednostka płynąca z lub do portu Elbląg nie ma gwarancji, że w momencie dotarcia do wód terytorialnych Federacji Rosyjskiej droga będzie dla niej nadal otwarta.
10.Stan techniczny toru wodnego od granicy Państwa do Cieśniny Piławskiej całkowicie zależny od decyzji władz Federacji Rosyjskiej, utrzymanie należytego stanu toru wodnego jest tylko możliwe od portu Elbląg do granicy wód terytorialnych, dalszy odcinek jest pod władaniem Federacji Rosyjskiej.
11. Stanowisko rządu Federacji Rosyjskiej z 15 lipca 2009 r., wymaga zaś, aby każde przejście przez Zalew Wiślany statku bandery państwa trzeciego odbyło się po uzyskaniu indywidualnego zezwolenia. Uzyskanie zezwolenia wymaga złożenia wniosku w terminie nie późniejszym, niż 15 dni przed terminem żeglugi. Stwarza to w praktyce trudne do spełnienia warunku dla żeglugi nieregularnej, reagującej ad hoc na potrzeby rynku.


Źródło: Raport z 2014 roku
carabus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1796
Rejestracja: piątek 01 gru 2006, 08:28
Lokalizacja: z kłody

Post autor: carabus »

Glaca - wszytko fajnie tylko, że to nie jest prawda że Elbląg jedyny dostęp do morza ma przez Cieśninę Pilawską, to po pierwsze. Pod drugie. Co wpłynie do Elbląga? jakiej długości jest pirs? Zdjęcia portu można znaleść w necie. Po trzecie z czym będą wpływać statki??? Skoro po drodze mają kilka portów ??? Turystyka??? OK to był pomysł zrobienia slipu przez mierzeje - atrakcja turystyczna sama w sobie...

poza tym - z jednego z portali żeglarskich :
WSKAZÓWKI PRAKTYCZNE dla przejścia Cieśniny Piławskiej

Moje aktualne konsultacje w elbląskiej Straży Granicznej potwierdziły, że przejście Cieśniną na zasadzie prawa swobodnego przepływu z Zalewu Wiślanego do portów polskich (i w drugą stronę) nie wymaga rosyjskich wiz. Warunek – bez zatrzymywania się na wodzie, kotwiczenia i kontaktu z lądem. Wystarczy odprawa Straży Granicznej w porcie Frombork, w sezonie urzędującej 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu.

Nie mniej po rosyjskiej stronie granicy to, co dla nas jest oczywiste, tam takie być nie musi. Bo jeśli np. z powodu przepływu dużego statku tor wodny zostanie zamknięty dla innych jednostek i zostaną one skierowane do któregoś z basenów portowych Bałtijska, zajdzie kontakt z lądem i pytanie o wizy. Praktycy jednak, na czele z komandorem Morskiego Jacht Klubu DAL we Fromborku Tadeuszem Karpowiczem twierdzą, że idzie się wytłumaczyć i nie notuje się dawnych szykan. Trzeba podkreślić, że jest on autorem locji Zalewu i Cieśniny dla żeglarzy, co prawda sprzed 25 lat, jednak na bieżąco aktualizowanej.

Jako podstawową zasadę bezpiecznej i sprawnej żeglugi dla jachtów należy przyjąć przejście Cieśniny i pływanie po Zalewie Wiślanym / Kaliningradzkim wyłącznie w porze dziennej – z uwagi na warunki hydro-meteorologiczne, po części nieświecące oznakowanie nawigacyjne, oraz przychylność bądź kłopoty ze strony władz.

Zalew jest płytki, nie należy więc zbliżać się do brzegu mniej, jak na 500 m., a na jego rosyjskiej części zabrania się schodzenia na ląd bez odprawy – najbliższa w Bałtijsku. Po morskiej stronie za Cieśniną zaleca się poruszanie przez min. 300 m od brzegu wyłącznie oznaczonym farwaterem, ze względu na płycizny z urobku pogłębiarskiego oraz podwodne wraki. Generalnie – trzeba jak najszybciej, prostą drogą oddalać się od brzegu i okolicznych poligonów marynarki wojennej. Na podejściu do Cieśniny od strony morza nie ma osłoniętych miejsc, lepiej więc unikać przechodzenia jej w warunkach sztormu i silnych prądów poprzecznych.
Sylvan

Post autor: Sylvan »

Carabus
Tonący brzytwy się chwyta.
A skarga dalej dotyczy ekologii.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Sylvan pisze:Tonący brzytwy się chwyta.

A kto niby tonął w 2014 roku ? Bo z tego roku jest źródło :)
ODPOWIEDZ