AGROLEŚNICTWO - NOWY KIERUNEK STUDIÓW II STOPNIA UP Lublin
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Wszystko się zgadza, chodzi o "kapustę" z lasu...doralek pisze:https://www.up.lublin.pl/mapa/?kat=6728
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Oby tylko więcej świń i osłów do Lasów nie trafiło...Blues Brothers pisze:Powrócą krowy i owce do lasu
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
https://www.up.lublin.pl/agrobio-struktura/?id=503kurdesz pisze:Ciekawe, czy wiadomo kto tam uczy?
Nazwisko jednego z adiunktów jest mi bardzo dobrze znane ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3784
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Możemy sobie robić podsmie*ujki, ale na agroleśnictwie zarabia Grecja Hiszpania i Portugalia. Poniekąd wykształciło się takie gospodarowanie dzięki swoistej mieszance własności, roślinności innego klimatu. A przede wszystkim dzięki charakterystycznym, drogim produktom agroleśnym (korek, szynka z świń opadanych żołędziami dębu korkowego, czy oliwa + sery owiec, kóz wypasanych w gajach oliwnych, czy orzechy piniowe i kozie mięso).
Gdyby w tych regionach można było uprawiać coś bardziej dochodowego... pewnie agrolesnictwo by nie powstało. Jednaj w Polsce już jest kilka dużych gospodarstw pasących krowy szkockie na terenach rolno-leśnych (dla przykładu niektórym znany rolnik co szukał żony o imieniu Paweł).
Ogólnie interes jest cacy. Da się wyżyć. A i LP jak byłoby mądre to na rzekome czasy kryzysu już powinno opracować możliwości dzierżawienia lasu (a w zasadzie leśnych dróg, poboczy i polan) jako uzupełnienie bazy pokarmowej dla tej działalności. Tym bardziej, że jak przyrodnicy podnosili w zasadzie sporo leśnych siedlisk wywodzi się z takiej ekstensywnej hodowli. Pieniądze byłyby małe... ale czyste. Bez szkody dla lasu i z promocją zdrowej żywności. Wsparcie rodzimych rolników...
Z drugiej strony biznes tego typu dzieje się tam gdzie roli jest więcej niż uprawiających ja ludzi. A lesna biurokracja dla zysku 300 złotych rocznie zniechęciłaby każdego dzierżawcę.
Gdyby w tych regionach można było uprawiać coś bardziej dochodowego... pewnie agrolesnictwo by nie powstało. Jednaj w Polsce już jest kilka dużych gospodarstw pasących krowy szkockie na terenach rolno-leśnych (dla przykładu niektórym znany rolnik co szukał żony o imieniu Paweł).
Ogólnie interes jest cacy. Da się wyżyć. A i LP jak byłoby mądre to na rzekome czasy kryzysu już powinno opracować możliwości dzierżawienia lasu (a w zasadzie leśnych dróg, poboczy i polan) jako uzupełnienie bazy pokarmowej dla tej działalności. Tym bardziej, że jak przyrodnicy podnosili w zasadzie sporo leśnych siedlisk wywodzi się z takiej ekstensywnej hodowli. Pieniądze byłyby małe... ale czyste. Bez szkody dla lasu i z promocją zdrowej żywności. Wsparcie rodzimych rolników...
Z drugiej strony biznes tego typu dzieje się tam gdzie roli jest więcej niż uprawiających ja ludzi. A lesna biurokracja dla zysku 300 złotych rocznie zniechęciłaby każdego dzierżawcę.