Przyjęcia do pracy w LP
Moderator: Moderatorzy
Przyjęcia do pracy w LP
Może dziwnie zabrzmi, ale spytam.
Czy są jakieś przepisy regulujące przyjęcia nowych pracowników do pracy w LP?
Czy nadleśniczy może zakazać przyjmowania podań o pracę, czy też każde podanie powinno być przyjęte i rozpatrzone?
Na razie tyle.
Czy są jakieś przepisy regulujące przyjęcia nowych pracowników do pracy w LP?
Czy nadleśniczy może zakazać przyjmowania podań o pracę, czy też każde podanie powinno być przyjęte i rozpatrzone?
Na razie tyle.
Jak przy każdych przyjęciach wszędzie - jeśli nie ma etatów to nie ma przyjęć. Nadleśniczy nie musi tego zakazywać specjalnym zarządzeniem czy też poleceniem.
Jednak jeśli chodzi o podania o pracę to wydaje mi się, że przyjąć trzeba każde i co najwyżej udzielić w ustawowym terminie odpowiedzi negatywnej. Ale tutaj niech się wypowie ktoś obeznany z przepisami i praktyką w kadrach.
Jednak jeśli chodzi o podania o pracę to wydaje mi się, że przyjąć trzeba każde i co najwyżej udzielić w ustawowym terminie odpowiedzi negatywnej. Ale tutaj niech się wypowie ktoś obeznany z przepisami i praktyką w kadrach.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Cieszę się, że chociaż to samo nam się wydaje. A w rzeczywistości na stronie jednego z nadleśnictw znalazłem formułkę "W związku z tym, że nie prowadzimy rekrutacji pracowników, nie odpowiadamy na nadesłane życiorysy i podania o pracę. Ze względu na RODO dokumenty przesłane do nas w formie papierowej będą niszczone. "
Proste , klarowne. Żeby nie było: Na stronach innych nadleśnictw (chociaż nie wszystkich) coś podobnego też znalazłem.
Dziwne to mi się wydaje, że w cywilizowanym świecie stosuje się takie praktyki. Wiem, wiem. Zapychanie poczty, koszta odpowiedzi szukającym pracy itp itd. Ale do cholery gdzie tu człowiek?
" nie prowadzimy rekrutacji.." , no to skąd biorą się nowi pracownicy?
Czy może ktoś wie gdzie są archiwalne rekrutacje?
I pytanie podstawowe: Czy LP mają jakieś zasady przyjmowania do pracy czy nie? Czy musi być ogłoszona rekrutacja na wakat, czy wręcz przeciwnie - nowi pracownicy pojawiają się nie wiadomo skąd?
Proste , klarowne. Żeby nie było: Na stronach innych nadleśnictw (chociaż nie wszystkich) coś podobnego też znalazłem.
Dziwne to mi się wydaje, że w cywilizowanym świecie stosuje się takie praktyki. Wiem, wiem. Zapychanie poczty, koszta odpowiedzi szukającym pracy itp itd. Ale do cholery gdzie tu człowiek?
" nie prowadzimy rekrutacji.." , no to skąd biorą się nowi pracownicy?
Czy może ktoś wie gdzie są archiwalne rekrutacje?
I pytanie podstawowe: Czy LP mają jakieś zasady przyjmowania do pracy czy nie? Czy musi być ogłoszona rekrutacja na wakat, czy wręcz przeciwnie - nowi pracownicy pojawiają się nie wiadomo skąd?
Na wpływające od czasu do czasu podania reagujemy w sposób opisany przez Ciebie w poprzednim poście.
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... JEf-LhCc2w
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... tent/nabor
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... pecjalisty
Z prowadzonych od czasu do czasu rekrutacji.....Sylvan pisze: " nie prowadzimy rekrutacji.." , no to skąd biorą się nowi pracownicy?
W dziale kadr..... I nie tylko, w sieci znajdziesz archiwalne nabory:Sylvan pisze:Czy może ktoś wie gdzie są archiwalne rekrutacje?
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... JEf-LhCc2w
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... tent/nabor
http://www.durowo.pila.lasy.gov.pl/aktu ... pecjalisty
a niedługo jeszcze to może będzie:
https://businessinsider.com.pl/twoje-pi ... ce/61bg0q5
https://businessinsider.com.pl/twoje-pi ... ce/61bg0q5
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
I to jest wymagana prawem odpowiedź negatywna. Jakby nie patrzył. Tyle tylko, że wyrażona a priori a nie post factum. Przy okazji oszczędzająca czasu i pieniędzy potencjalnym "podaniodawcom".Sylvan pisze:w rzeczywistości na stronie jednego z nadleśnictw znalazłem formułkę
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
borowiak Podane przez Ciebie linki to chyba takie swoiste perełki. Kilka nadleśnictw sprawdziłem i w sumie nic nie znalazłem (Pomijając nabór na staż w RDLP Piła).
Wygląda na to, że jednak w LP przyjmowanie nowych pracowników nie jest uregulowane żadnymi przepisami czy zasadami. I co z tego, że w ogłoszeniu kiedyś mają być podane płace jeśli ogłoszenia nie musi być?
Wygląda na to, że jednak w LP przyjmowanie nowych pracowników nie jest uregulowane żadnymi przepisami czy zasadami. I co z tego, że w ogłoszeniu kiedyś mają być podane płace jeśli ogłoszenia nie musi być?
I nie byłoby problemu gdyby nie to, że w międzyczasie pojawiają się nowi pracownicy, a rekrutacji nie było.Piotrek pisze:I to jest wymagana prawem odpowiedź negatywna. Jakby nie patrzył. Tyle tylko, że wyrażona a priori a nie post factum. Przy okazji oszczędzająca czasu i pieniędzy potencjalnym "podaniodawcom".Sylvan pisze:w rzeczywistości na stronie jednego z nadleśnictw znalazłem formułkę
Oj, czepiasz się. Są to tacy kandydaci, którzy zawsze będą najlepsi. Niezależnie od tego, kto będzie kandydował. To po co sobie i innym zawracać głową rekrutacją? Żeby stwarzać pozory i mydlić oczy naiwnym.? To by dopiero było nie fair.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5605
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Są informacje o naborach w zakładce praca na odicjalnej stronie LP ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Niemniej jednak się zdarzają. Fakt, że kiedyś było ich więcej ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5605
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Wpływające podanie razem z CV jest pismem jak każde inne. W myśl obowiązujących przepisów jako takie wymaga odpowiedzi. Jesteśmy zobligowani do odpowiadania każdemu na najbardziej durne nawet pytanie, więc moim zdaniem tym bardziej należałoby odpowiedzieć młodemu leśnikowi szukających pracy. Choćby w dwóch trzech zdaniach, że na przykład nie prowadzimy rekrutacji i odesłać mu te dokumenty. Napisanie przez kadrową dwóch zdań odpowiedzi, oraz przybicie pieczątki i podpisanie przez nadleśniczego, jest minimalnym chociaż okazaniem szacunku jaki należy się drugiemu człowiekowi.
"Ja cię nie mogę" - J.K.
Nawet jeśli są kadry rezerwowe to jak są tworzone? Tak jak Piotrek pisał?borowiak pisze:Należy też pamiętać, że są RDLP, w których prowadzony jest program "kadry rezerwowe", z tych zasobów też jest nam dane korzystać bez konieczności ogłaszania naboru Często też jest nam dane korzystać z bazy byłych stażystów, dobry sposób na zatrudnienie sprawdzonych pracowników.
Ogólnie jak widać, wszyscy trzymają karty przy orderach. Jak ktoś pyta o pracę to można go olać (i tak się robi), a zatrudnia się w międzyczasie "tych sprawdzonych".
Tak też mi się zdawało.Bory5 pisze:Wpływające podanie razem z CV jest pismem jak każde inne. W myśl obowiązujących przepisów jako takie wymaga odpowiedzi. Jesteśmy zobligowani do odpowiadania każdemu na najbardziej durne nawet pytanie, więc moim zdaniem tym bardziej należałoby odpowiedzieć młodemu leśnikowi szukających pracy. Choćby w dwóch trzech zdaniach, że na przykład nie prowadzimy rekrutacji i odesłać mu te dokumenty. Napisanie przez kadrową dwóch zdań odpowiedzi, oraz przybicie pieczątki i podpisanie przez nadleśniczego, jest minimalnym chociaż okazaniem szacunku jaki należy się drugiemu człowiekowi.
Ale LP są pomysłowe. Niedługo ktoś zamieści ogłoszenie, że żadnych interesantów nie będzie przyjmować, o korespondencję nikogo nie prosił to ani interesanta nie przyjmie, ani na list nie odpowie. I kto co mu zrobi.
Ktoś uważa to za normalne?
Jak mi się zdaje, to one podzieliły los punktów "za pochodzenie robotniczo-chłopskie".garullus pisze:dolicza się jeszcze punkty za "tradycje leśne" w rodzinie?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.