Hmmmm, ja go miałem w grudniu 2016 r....... Ale nie w tym stanie Ten wpis opublikowałem 29.12.2016 r. http://www.seba4x4.pl/2016/12/29/gaz-69 ... logicznej/Blues Brothers pisze:zaraz, zaraz w lutym 2017 to go jeszcze nie miałeś
Zakup starych, wojskowych samochodów terenowych.
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Ma to plusy i minusy ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Toś Pan przegazował tego Gaza/Uaza ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Myślę, że pierwszy ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
borowiak, jestem Ci winien kilka słów. I wybacz, ale wypowiem je publicznie.
W akcie krańcowej desperacji, przy kolejnej próbie powrotu do okresu późnomłodzieńczego (wczesnomęskiego jakoś mi tu kiepsko brzmi) usiłowałem borowiakowi wcisnąć WSKę do reanimacji. Jak każdy dobry człowiek nie powiedział NIE, ale prosił o czas na zakończenie projektu GAZ, dając mi jednocześnie czas na przetrzeźwienie. To była właściwa taktyka! Sam transport w borowiakowe strony to przy szczęśliwym układzie gwiazd i listy spedycyjnej CliktTransu, 6-8 stówek. Ale byłem zdeterminowany! Zresztą wciąż jestem.
Jednak w dalszych nagabywaniach ostudziła mnie zima.
Szukają innych opcji trafiłem na gościa spod Leska, który przynajmniej dobrze udawał zapał do sprostania wyzwaniu. Ale nawet na tak bliskiej trasie dostarczenie motorka do doktorka wymagałoby nie lada kombinacji. Na szczęście zima w odwrocie i może w przyszłym tygodniu dokonam przerzutu WSKi do Leski. Ale, borowiaku, nie oddychaj z ulgą! Jeśli z kuracji lokalersa nie będę zadowolony, to nie znasz dnia ani godziny!
W akcie krańcowej desperacji, przy kolejnej próbie powrotu do okresu późnomłodzieńczego (wczesnomęskiego jakoś mi tu kiepsko brzmi) usiłowałem borowiakowi wcisnąć WSKę do reanimacji. Jak każdy dobry człowiek nie powiedział NIE, ale prosił o czas na zakończenie projektu GAZ, dając mi jednocześnie czas na przetrzeźwienie. To była właściwa taktyka! Sam transport w borowiakowe strony to przy szczęśliwym układzie gwiazd i listy spedycyjnej CliktTransu, 6-8 stówek. Ale byłem zdeterminowany! Zresztą wciąż jestem.
Jednak w dalszych nagabywaniach ostudziła mnie zima.
Szukają innych opcji trafiłem na gościa spod Leska, który przynajmniej dobrze udawał zapał do sprostania wyzwaniu. Ale nawet na tak bliskiej trasie dostarczenie motorka do doktorka wymagałoby nie lada kombinacji. Na szczęście zima w odwrocie i może w przyszłym tygodniu dokonam przerzutu WSKi do Leski. Ale, borowiaku, nie oddychaj z ulgą! Jeśli z kuracji lokalersa nie będę zadowolony, to nie znasz dnia ani godziny!
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Przeca WSK, to samemu w stodole można sprawność przywrócić ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Marek z Przemysłowej, niby koło Załuża... Ale bliżej do Bezmiechowej czy Łukawicy.
To może byś dał mi jakiś namiar kolejny, na pw, ku uldze borowiaka?
To może byś dał mi jakiś namiar kolejny, na pw, ku uldze borowiaka?
Głupiś! Stodołę to mam ale to jeszcze trzeba ciut pojęcia, żeby wiedzieć którą nakrętkę w którą stronę odkręcać, i sporo determinacji, a na tym to mi zbywa. No i narzędzia, bo skąd ja wezmę klucz oczkowy 15 czy ściągacz do łożyska z wału?Sten pisze:Przeca WSK, to samemu w stodole można sprawność przywrócić ...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
MzL był przeca ochotny do pomocy. Ty możesz nadzorować li tylko jego prace. Teraz jest miejscowym bogaczem, to i może zanabyć ściągać do łożyska ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Toć sam byłem świadkiem Waszej rozmowy na ten temat ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
To ja Cię uświadamiam, że z Twoją świadomością było coś nie tak. MzL opowiadał mi o jakiejś Gazeli czy czymś takim, na czym jeździł jego śp tata i co teraz kurzy się w garażu jakiegoś wujka. I namawiał mnie w żartach do nabycia od niego kolejnego trupa na dwóch kółkach. Zresztą prześmiewczo, bo mojej WSKi na oczy nie widział.Sten pisze:Toć sam byłem świadkiem Waszej rozmowy na ten temat ...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !