Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Cały czas jestem pod wrażeniem aktywności i uprzejmości forumowiczów.
Tytuł wątku może być trochę mylący, bo pochodzi sprzed 3 lat i pierwotnego zagadnienia.
Nie wiem czy dobrze robię, że ciągle piszę w tym jednym ale myślę, że historia też daje pewien obraz.
Z tych 3ha ok. połowa to łąka, a reszta teren rónego typu : od suchego mocno nasłonecznionego do ciemnego mokradła
Generalnie rosły tu chaszcze, pokrzywy, laska, jeżyny, tarnina i pojedyncze drzewa sosna, jodła, olcha, dab, buk, brzoza.
Aktualnie 3-gi rok pracuję nad porządkowaniem tego porśniętego 1,5ha a aktualnie głównie jaru.
Ponieważ jest tam mokro środkiem biegnie strumyk który wysycha latem), to wiosną posadziłem prawie 1000szt czarnej olchy która znakomicie się przyjęła:)
Trochę wyżej gdzie jest trochę suszej posadziłem ok. 100szt czerwonego dębu. Pewnie by się przyjął gdyby latem(!) nie zżarła go zwierzyna. Wiem, że na zimę trzeba zabezpieczać np. jodły, ale że dęba i to na lato nie wiedziałem
Głównie pomiędzy samosiejkami jodły (na wschodnim zboczu jaru) dosadziłem swoje. Tu też porażka: chyba głównie w wyniku usunięcia krzaków i wpuszczenia światła zrobiło się jaśniej i suszej. Moje sadzonki w większości się nie przyjęły:(
Wzdłuż granicy (teren suchy i dobrze nasłoneczniony) bardziej dla efektu wizualnego posadziłem ok. 200szt brzozy która znakomicie się przyjęła:)
Jak pisałem wcześniej, latem trochę przegapiłem czas kiedy trawa, pokrzywy, odrosty laski itp. zdominowały moje sadzonki, bo jesienią niektóre trudno było mi je znaleźć... Od tego roku mam zamiar bardziej to kontrolować.
Z uwagi na rónorodność terenu i gleby dosadzam gniazdami.
Wracając do tematu terenu odsłoniętego po usunięciu jeżyny:
Na próbe na samej górze jaru wykopałem kilka talerzy i zdziwiłem się, bo pod igliwiem już na głębokości szpadla gleba jest sypka (prawie "piaskowa") i sucha.
Im niżej tym gleba jest ciemniejsza, bardziej podobna do gliny i wilgotniejsza.
Aż dziw, że na tak małym kawałku gleba jest tak różna.
Z tego mi wychodzi, że nawet na tym małym terenie muszę sadzić różne gatunki.
Z jodły zrezygnuje : ograniczę się do samosiewek którym w niektórych fragmentach jest całkiem sporo:)
Tu od góry jaru myślę że spróbuję: dąb, buk, grab i pewnie trochę lipy:) a w samym dole czarna olcha.
Będzie OK ?