Minister się wycofuje...

[drwalnik]

... minister pilnuje swojego stołka

[Glaca]

Sąd:
"Tylko fizyczne zablokowanie maszyn mogło przerwać prowadzone w Puszczy działania. Każdy dzień oczekiwania na rozstrzygnięcia władzy sądowniczej oznaczał kolejne połacie wyciętych drzew i – co wysoce jest prawdopodobne – nieodwracalne zniszczenie kolejnej części ekosystemu."

Teraz czas na zmianę zbrodniczej Instrukcji Ochrony Lasu: koniec z wykluczeniem i stygmatyzacją - nie będzie już drzew trocinkowych, pułapkowych i przypłaszczkowych. O opryskach na mniszkę nie wspomnę !

Użycie słowa szkodnik przez leśnika będzie karane, a ekosystemy dzięki Matce Naturze i dawnym "szkodnikom" będą się przepięknie przekształcać

[Blues Brothers]

A Sąd to skąd ma taką wiedzę ? Oj żeby za chwilę ulica nie ferowała swoich wyroków wg swojego prawa i co wtedy powie sędzia.

[kefirgi]

Koledzy a czy wiadomo wam coś na temat przesłuchania strażników leśnych z całej Polski w sprawie przekroczenia uprawnień na jednym z protestujących ekologów? Pytam ponieważ kilku kolegów dzwoniło juz do mnie i informowali mnie o sytuacji że byli przesłuchiwani na Policji ponieważ byli gdzieś widoczni na zdjęciach i szukają wszystkich osób mogących coś wiedzieć. Troche sie boję bo na jednym z tych zdjęć widać mnie również i mam nadzieję że to wszystko się uspokoi bo tylko odciągaliśmy ludzi od maszyn ale ponoć właśnie wtedy poszkodowany doznał uszczerbku na zdrowiu.

[Piotrek]

Troche sie boję

A czego? Mówisz, że nic nie widziałeś i koniec rozmowy. A na wszelkie "dopytywania dodatkowe" odpowiadasz: "panowie, to było tak dawno temu, że nic nie pamiętam".

[Naj]

Jeżeli odciągałeś z okrzykiem "Ma być ból" to trochę może być na rzeczy. Mam nadzieją, że nie jesteś tym wąsatym strażnikiem na filmiku..
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,2236 ... iczna.html

[Sit]

Kolega mówiąc "ma być ból" w skrócie wytłumaczył zasadę działania siły fizycznej jako środka przymusu bezpośredniego. Bo jeśli nie było by bólu to by było mizianie zwane molestowaniem. Pozdrawiam wszystkich kolegów, my robiliśmy swoje dobrze. Nikt nie zginął, nikt nie odniósł obrażeń. Wynieśliśmy olbrzymi bagaż doświadczeń i zdobyliśmy kolejne sprawności harcerskie.

[kefirgi]

Nie, nie jestem tym "wąsatym" strażnikiem ale byłem niedaleko niego i właśnie przez kilka osób piętno AKCJI BIAŁOWIEŻA odbija się na nas do dziś.

[Naj]

Jak się wlazło między wrony....

[kefirgi]

Tak wszystko rozumiem, tylko dlaczego jak Pan Minister był w potrzebie to My pomagaliśmy a nam już nie nie ma za bardzo kto pomóc i odwracają się od nas...radźcie sobie sami.

[Wagner]

Jak się ma takiego przełożonego w warszawce to się nie ma czemu dziwić.

[Naj]

Służ panu wiernie a on ci pierdnie...

[Sten]

Pan to chyba nie przepada za bardzo za Strażą Leśną ...

[Naj]

Wręcz przeciwnie. W LSN wpadają do mnie na espresso. I klną na swoich przełożonych. A ja się z nich naigrywuję. Ostatnio przebili sufit. Zabrali facetowi kilkanaście wyciętych jesionów, twierdząc, że rosły na gruncie LP. Przewieźli je na składnicę i okazało się, że rosły na jego prywatnej działce i miał zezwolenie na ich wycinkę. "Mapa nas zmyliła i szef kazał"... Koszty zrywki forwarderem zapłaciło nctwo... Dałem in w prezencie piątkę z zaznaczanymi graniami działek prywatnych i LP.
Nie lubię wąsatych od "ma być..." i z naszywkami...

[Sten]

Toś mnie trochę uspokoił ...