Raczej chodzi o sam fakt niż cokolwiek innego. Przyszli strażnicy po 2 tyg. kursie mają opanować materiał, który w innych pokrewnych zawodach zajmuje miesiące lub lata. Wcale nie dziwi mnie pytanie założyciela tematu. Choć odpowiedź na nie brzmi "nie". To wykroczenie ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego i dlatego nie może być "mandatowe"Piotrek pisze:Zastanawia mnie jedno - czy powszechność występowania czynu z art. 151 jest tak duża, ze należy temu poświęcać aż taka uwagę?
Uprawnienia do nakladania mandatów karnych
Moderator: Moderatorzy
[....Każdy z nas ma swoje małe przyzwyczajenia.]
[....Jeżli ktoś sobie stoi nad śliskim brzegiem rzeki, a kto inny BRYKNIE na niego z tyłu, to ten, co stoi na brzegu, musi się ześliznąć.]
[....Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.]
Kubuś Puchatek
[....Jeżli ktoś sobie stoi nad śliskim brzegiem rzeki, a kto inny BRYKNIE na niego z tyłu, to ten, co stoi na brzegu, musi się ześliznąć.]
[....Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.]
Kubuś Puchatek
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek 15 mar 2018, 09:44
Widzicie panowie jaki bajzel mamy w przepisach. Nikt z tym nic nie robi, rozporządzenie z 2002 r. Upoważnienia z Bedonia to szmelc i szkoda zamawiać!!!! Każdy interpretuje jak chce przepisy i tylko się nie wychylać!!!! I tylko aby statystyki wykonać!!! Pytałem się bo ku.....a mnie tafia w niekonsekwencji przepisów. Widzę, że najlepiej nie wychylać się. A mandaty niech policja wypisuje!!!!!