Leśne forum dyskusyjne

Śmiejcie się ale... Panda Van (koniecznie! ma wzmocnione zawieszenie) LPG.

wod4 pisze:Niektóre nie obsługują LTE

Duos nie obsługuje. Ale szczerze? Po co mi w telefonie 150mb/s?

wod4 pisze:DLNA

Trzeba mieć jeszcze jakieś urządzenia które będą współpracować z tym standardem...

wod4 pisze:Dlaczego Postawiłeś na telefon z Androidem?

Wolę. Po za tym nie przepadam za M$. Mam Windowsa i starczy.

wod4 pisze:Ten telefon ma 1Gb pamięci RAM.

Fakt, mój błąd.

Na 99% zdecydowałem się na Samsunga Galaxy s5 mini duos.

Jego największym problemem jest to, że... wygląda jak zabawka... ale w środku jest całkiem niczego sobie.

Telefony które brałem pod uwagę: Nokia 255 - ale, chyba w ostatecznym rozrachunku odpada. Nie lubię mieć bałaganu w książce kontaktów, w zasadzie tylko to mi przeszkadza w niej. Nokia 515 - za droga jak na swoje możliwości. Po za tym nie ma zielonej. :P Pentagram Rebel 4.7 - kusi mnie nadal, jednak ...

Kuna lesna pisze:Bierzcie tablet :
z wbudowanym modemem
GPS
Android pow 4.0
I w miarę mocną baterią
Te czynniki pomagają w lesie choćby do zainstalowania Mlas inż light
I cena nie większa niż 350 zł .

Tablet o takich parametrach był dostępny w Selgrosie za 220zł.

Moja Motorola postanowiła odstawić kitę. Dlatego też byłem zmuszony do powrotu do Nokii E50 (swoją drogą - bajeczny design), wytarte klawisze, połamana obudowa, ale działa.
Stało się tak, że mam też służbowy telefon. Noszę dwa, a chciałbym jeden. Coś polecacie?

PS. Dzisiaj wpadła mi w oko Nokia 225.

Fatalnie się toto obsługuje, mało co tam widać, działa wolno ...

Zależy jaki masz tablet...

[hide]Kot rzec jasna, a cóż innego mogłoby się chować. [/hide]

[hide]wydra?[/hide]

Capricorn pisze:Dzięki temu można się na dźwięku skupić, a jest cudownie gardłowy. Zaje...fajny po prostu.

Soczysty dźwięk.
Wczoraj zrobiłem sobie sesję odsłuchową samochodu o którym myślę... ale pewnie na myśleniu się skończy.

[hide]Hmm...[/hide]

Piotrek, te czasy to przez mgłę pamiętam, ja o latach 2000/2010 mówię.

Po to, że kosztuje tyle co nic... a opłatę za OC traktuje się hobbystycznie. Przy takich przebiegach naprawy są zbyteczne. Dolicz do tego jeszcze przegląd. Napraw, faktycznie nie będzie, ale co z utratą wartości? Wspomniany przeze mnie Polonez kosztował nowy... hmm... dajmy na to 25k złotych jako n...

[hide]Czyżby fotoplastikon?[/hide]

Mój ex teść w 12 lat nakręcił oszałamiające 19 tysięcy ...

I tu pojawia się pytanie, po co trzymać samochód jak się nie jeździ?

[hide]Niewykluczone. [/hide]

Ja znam ludzi którzy mają, a przynajmniej mieli Poloneza od nowości i w momencie gdy miał na liczniku 14k miał... 7 lat.

[hide]Widzisz... pewnie jak w Krakowie będę to uda mi się zahaczyć o pewien sklep...[/hide]