Strażnicy na KONIKACH

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
strychnina
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 444
Rejestracja: poniedziałek 28 kwie 2008, 21:29

Strażnicy na KONIKACH

Post autor: strychnina »

Niech ktoś mi powie o co chodzi z tymi konikami do patrolowania lasu i jak się to ma do oszczędności? Czy koniki Polskie teżsię nadają :lol:
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Ale ze się bawisz naszym kosztem? Jakie koniki? O czym Ty piszesz? W całej RDLP Poznań są raptem 2 psy służbowe na posterunkach ( bo to kosztuje przecież), a gdzie Ty z konikami jeszcze wyjeżdżasz? I skąd na niego brać kasę? A pod Nadleśnictwem trza by oprócz stojaka na rowery taką poręcz jak w westernach do parkowania koni postawić, he he... :brawo: :brawo: :brawo:
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Było by jak na westernach, prawie...
Patrząc z drugiej strony, taka konna straż w każdą leśną dziurę by zajrzała.
Widzieliby chłopaki odrobinę więcej niż zza szyb samochodów...
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

esel pisze:Jakie koniki? O czym Ty piszesz?
W RPN jest taka letnia akcja ochrony przyrody. Więcej >>>

Ale nie na konikach polskich bo te jakieś takie za małe czy coś ... :wink:
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

No jasne :x by się przyłączyć do konnej straży oto waruki : skończone 18 lat OK,bycie studentem -to da się zrobić(mimo podeszłego wieku :)) ) no i bycie facetem no to jestem w czarnej......... ;(.
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Re: Strażnicy na KONIKACH

Post autor: magda55 »

strychnina pisze:Niech ktoś mi powie o co chodzi z tymi konikami do patrolowania lasu i jak się to ma do oszczędności? Czy koniki Polskie teżsię nadają :lol:
Ja bardzo przepraszam, ale zanim się obśmieję jak norka chciałabym nieśmiało zapytac o koszty na przestrzeni tych kilkunastu lat żywotności autka/ konia. Tak cuzamen do kupy - obrok=paliwo, wet=serwis(części, obsługa), ubezpieczenia, /na strażnika (i nie na 5 osób, bo tylu w autku na patrol nie jeździ). To nie jest żadna prowokacja, tylko żem kobitka oszczędna, chciałabym wiedzieo faktycznie czy to rozrzutnośc karalna :wink: Twardo, ekonomicznie.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
strychnina
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 444
Rejestracja: poniedziałek 28 kwie 2008, 21:29

Post autor: strychnina »

Ciekawe ile nadleśnictw zdecyduje się na posiadanie koni służbowych, kto je będzie serwisował, gdzie je parkować, no i tylko jedna zaleta ciężko go rozbić co nawyżej konik może rozbić kierowcę.
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Serwisowanie, parkowanie - stajnia czy garaż rzecz umowna :twisted: ( A działalnośc uboczna - z garażowania hodowli pieczarek nie będzie, w przeciwieństwie do stajniowania :P ) Poważnie pytam o koszty na przestrzeni lat na osobokilometr patrolowania. I mam niejasne przeczucie, że ekonomia skłania się ku wyśmianym konikom, niestety. Jeżeli się mylę proszę sprowadzic na ziemię. (A, w koszty można nie doliczac wydatki na sprowadzenie autka kiedy zdarzy sie :drunk: . Koń do domu trafi sam :P )
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
strychnina
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 444
Rejestracja: poniedziałek 28 kwie 2008, 21:29

Post autor: strychnina »

magda55 pisze:Serwisowanie, parkowanie - stajnia czy garaż rzecz umowna ( A działalnośc uboczna - z garażowania hodowli pieczarek nie będzie, w przeciwieństwie do stajniowania ) Poważnie pytam o koszty na przestrzeni lat na osobokilometr patrolowania. I mam niejasne przeczucie, że ekonomia skłania się ku wyśmianym konikom, niestety. Jeżeli się mylę proszę sprowadzic na ziemię. (A, w koszty można nie doliczac wydatki na sprowadzenie autka kiedy zdarzy sie . Koń do domu trafi sam )
Ekspertem nie jestem ale mi się wydaje, że konia trzeba nakarmić codziennie bez wyjątku, wyczesać, podkuć mieć gdzie trzymać posprzątać po nim i jak na nim wyjechać do zdarzenia odległego o 50 km? Już nie mówiąc o wyjeździe do RDLP. :roll:
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

strychnina pisze:Ekspertem nie jestem ale mi się wydaje, że konia trzeba nakarmić codziennie bez wyjątku, wyczesać, podkuć mieć gdzie trzymać posprzątać po nim i jak na nim wyjechać do zdarzenia odległego o 50 km? Już nie mówiąc o wyjeździe do RDLP. :roll:
Nakarmic codzień, zatankowac (nie co dzień)ale trzeba-koszt paliwa nie co dzień jak się ma do paszy co dzień ?? opony też trzeba zmieniac- koszt opon w ciągu całej eksploatacji do kosztow podków i podkucia w ciągu całej eksploatacji :P. czesac nie trzeba codziennie-autko też czasem trzeba umyc, koszt zgrzebła i szczotki- koszt szamponów, wody (deficyt globalny) i innych wosków, że o szkodliwości na środowisko nie wspomnę, bo to nie wymierne. autko garażowane to jak konik w stajence ( tylko ten gnój na pieczarki trzeba czasem wyrzucic, bo spaliny po autku to same jakoś tak się ulatniają i niby ich nie ma ). 50 km to ja na moich burkach-emerytach w niecałe 2 godziny zrobie. Na koniku (a jeździłam) na przełaj na pewno szybciej niż autkiem ogólnoterenowym :twisted: . Ale do RDLP nijak. D... zbita, nie da się. Znaczy koniki be.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105197
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

A myślicie, że jesienią gdy plucha i ulewa albo zimą gdy mróz i zadymka to na koniku tak fajnie jest jechać po lesie i polu? No więc uświadamiam, ze konika trzeba żywić, czyścić, leczyć - słowem utrzymywać - 365 dni w roku. A pojeździć sobie można bez narażania własnego zdrowia jakie 4 miesiące... To gdzie tu ekonomia i oszczędność?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Piotrk, znaczy że nie tylko nie ekonomiczna jestem, ale i nie normalna, bo na burkach jeżdżę właśnie w ciągu tych 8 miesięcy ?? (i to z pożytkiem dla zdrowia-hartowanie i takie tam) Konno też można. Jak mnie konik na grude zrzucił, do dziś pamietam chociaż to ładnych parę lat temu było. Odzież teraz jest tak skonstruowana, że żadne przeciwności aury zdrowiu nie szkodzą, a koniki też nie z cukru, i tylko jakby mi się udało zamówic wymarzoną zimę wyjśc ze stajni by nie mogły. W warunkach jakie mamy tu i teraz koń spokojnie pójdzie cały rok. Tylko trochę wiedzy (o konikach :P), starania i chęci.Technokraty, psiakośc :evil:

[ Dodano: 2008-08-02, 23:34 ]
Nikt nie policzy jak to jest z kosztami ??
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Towarzystwo nalewacie się z koników służbowych, i dobrze bo potrzebne są tu jak "puste biurko leśniczego". Ale może by tak spojrzeć na to z innej, tzw. spiskowej strony.Bo cóż się stało na raz, że koniki do straży potrzebnym się zdały? Komu się zdały? Czekamy na nowelę UOL, czekamy na nowelę rozporządzeń tzw. wykonawczych i jeszce innych ważnych jakże przepisów branżowych. Towarzystwo w Straży Leśnej jeździ autami przeróżnej maści i oznakowania, chodzi w mundurach wojsk królowej Jadwigi, wyposażone jest jak pospolite ruszenie. I tego nikt nie widzi!? Koniki widzi. Eh... z góry wszystko wygląda inaczej.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Proszę mnie tu nie imputowac, że się nalewam. Z góry perspektywy nie mam (gdzież mnie maluczkiej) ale z perspektywy terenów górskich (szczególnie po tym jak swoim autkiem zawisłam w potoku i ani w te ani wewte) takie koniki służbowe to nie taki głupi pomysł jakby się wydawało na pierwszy rzut. Co do kosztów utrzymania konia jakie takie pojęcie mam. Ale nikt nie chce mi podac kosztów całkowitych samochodu w warunkach porównywalnych.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
strychnina
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 444
Rejestracja: poniedziałek 28 kwie 2008, 21:29

Post autor: strychnina »

callahan pisze:I tego nikt nie widzi!? Koniki widzi. Eh... z góry wszystko wygląda inaczej.
Bo do pewnych bzdur człowiek się przyzwyczaił ale niektóre pomysły nawet w głowie się nie mieszczą.
callahan pisze: chodzi w mundurach wojsk królowej Jadwigi
a co służby leśnej to nie dotyczy? Nawet dyrekcja nie chodzi w regulaminowych mundurach.
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Już sam zakup samochodu typu toyota hilux z modułem gaśniczym to koszt coś koło 130tys. Potem przeglądu w okresie gwar., ropa tak koło 200l/m-c, ewent napr. po stłuczkach, wym. amortyzatorów - no nie wiem, ile to dokładnie wynosi, ale cóś tam kosztuje, he he... :lol:
Takie dane to pewno na górze mają.
Ale ich nie dają.
To pewnik...

[ Dodano: 2008-08-03, 00:16 ]
callahan pisze:chodzi w mundurach wojsk królowej Jadwigi,
A to dlatego, że do tej pory nie opracowano typowego mundury dla StL!
Te z Rozporządzenia ( o polowych mówimy! ) są dla leśniczych. Li tylko i wyłącznie.
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
akaye
początkujący
początkujący
Posty: 206
Rejestracja: poniedziałek 07 kwie 2008, 14:47

Post autor: akaye »

Chyba wygodniej i rozsądniej, ale nieekologicznie :wink: , byłoby wyposażyć posterunki StL w motocykle lub quady. Ale może jak zwykle się mylę :wink:
"najtrudniej jest być człowiekiem"
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

magda55 pisze:(szczególnie po tym jak swoim autkiem zawisłam w potoku i ani w te ani wewte)
Hmm, autkiem w potoku, w górach, co Ty robisz w życiu, że autkiem jak wyżej. Służbowego konika potrzebujesz do jazdy po górskich potokach. Koń w góry się nie nadaje, prędzej osioł albo muł. A co do ekonomii to w tym akurat przypadku nie ona jest na jedynym i pierwszym miejscu. Ekonomika prędzej. Na małym obszarze do penetracji konik się sprawdza, i to tylko w określonych warunkach(nie wyobrażam sobie patrolu Straży Leśnej galopującego na interwencję przez dajmy na to 20 km po drogach publicznych). Oczywiście koń jak najbardziej jest wskazany w parku narodowym (ekologiczny, i cisza przy poruszaniu się). Podobnie w LKP - tu pełniłby formę urozmaicenia i atrakcję.
strychnina pisze:a co służby leśnej to nie dotyczy? Nawet dyrekcja nie chodzi w regulaminowych mundurach.
Faktycznie Służba Leśna chodzi różnie ubrana, ale do nich akurat nic nie mam. Ubiorą cokolwiek w barwach khaki czy podobnych, naszyją (o ile w ogóle) oznaki identyfikacyjne i już jest leśnik jak się patrzy. To wręcz tradycja i myślę, sposób odmilitaryzowania leśników. Zwłaszcza gdy się zwróci uwagę na przeróżne rodzaje sortów mundurowych.
Straż Leśna to (moim zdaniem) formacja która powinna być rozpoznawana w całej Polsce poprzez zunifikowany mundur, a nie naszywkę. Unifikacja mundurów, unifikacja, wyposażenia, unifikacja procedur, to daje system, który działa.
esel pisze:A to dlatego, że do tej pory nie opracowano typowego mundury dla StL!
Te z Rozporządzenia ( o polowych mówimy! ) są dla leśniczych. Li tylko i wyłącznie.
Prawda to. Jak na razie chłopcy chodzą, w większości mundurów polowych korzystając z wzorów MON - owskich i dodając służbowe naszywki. I dobrze, bo dobrze w tym wyglądają. Po prostu sprawdzone i funkcjonalne.
akaye pisze:Chyba wygodniej i rozsądniej, ale nieekologicznie , byłoby wyposażyć posterunki StL w motocykle lub quady. Ale może jak zwykle się mylę
Quady myślę nie w każdym przypadku, ale motocykle na pewno ok. Tym się wszędzie wjedzie (nawet w potok) i każdą dziurę obejrzy. akaye - to dobre pytanie by było. Miast koników, zapytać strażników czy chcieliby mieć na wyposażeniu motocykle (jakieś w teren przystosowane oczywiście, widziałem coś takiego w SG).
I więcej wiary w siebie akaye, spotkałem się na tym forum z opryskliwością i brakiem kultury, ale nic to. Mówmy swoje
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Horst Sobota
początkujący
początkujący
Posty: 50
Rejestracja: środa 06 gru 2006, 21:30
Lokalizacja: S Poland

Post autor: Horst Sobota »

że do tej pory nie opracowano typowego mundury dla StL!
Te z Rozporządzenia ( o polowych mówimy! ) są dla leśniczych. Li tylko i wyłącznie.
_________________
20 września w Częstochowie bedzie można zobaczyć StL w testowanych nowych mundurach.
Co do koni służbowych. Jest to sprawa marginalna, a zatem bez komentarza
"Wzrok partii sięga dalej niż wzrok najlepszego snajpera". - Malowany Ptak
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Horst Sobota pisze:20 września w Częstochowie bedzie można zobaczyć StL w testowanych nowych mundurach.
Nie łapię daty i miejsca, co tam się odbędzie ? Dziękuję za odpowiedź. :)
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
ODPOWIEDZ