"Gdyby milionowi mlecznych krów podawać hormon wzrostu, związana z ich "pracą" emisja gazów cieplarnianych – głównie metanu, dwutlenku węgla i tlenków azotu – spadłaby tak, jak gdyby po drogach przestało jeździć 400 tys. samochodów. Podobny efekt można by uzyskać, sadząc 300 mln drzew.
Do takiego wniosku doszli badacze z jednej z najbardziej prestiżowych amerykańskich uczelni – Cornell University w Ithaca w stanie Nowy Jork. Zespołem kierowała dr Judith Capper. Wyniki badań publikuje "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Modelowy milion
Produkcja mleka wymaga stosunkowo dużych nakładów energii (ogrzewanie obór, elektryczne dojarki i chłodziarki), potrzebne są wielkie połacie pastwisk, łąk, wielkie ilości kiszonki i dużo energii do jej przechowywania, transportowania itp. Tymczasem stosowanie hormonu wzrostu STH pozwala znacząco zmniejszać ilość energii i pasz potrzebnych do hodowania zwierząt i produkowania mleka. Jednocześnie redukuje emisję z ferm dwutlenku węgla i metan.
Badacze z Cornell University przeprowadzili symulacje, z których wynika, że tyle samo mleka co z miliona normalnych krów można uzyskać od 843 tys. zwierząt, którym co dzień podaje się hormon wzrostu. Ta różnica sprawi, że zaoszczędzonych zostanie: 491 tys. ton kukurydzy i 158 tys. ton soi oraz 2,3 mln ton paszy w postaci trawy i siana. Pozwoli to zmniejszyć powierzchnię pól uprawnych (soja i kukurydza) o 219 tys. hektarów..."
http://www.rp.pl/artykul/162681.html
Droga mleczna ekologii
Moderator: Moderatorzy
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
Życzę amerykańcom smacznego Już modyfikuje się genetycznie co się da ,faszeruje hormonami co się da tylko dlaczego u nikt nie myśli szerzej o skutkach takich machinacji Czy ci badacze naprawdę wierzą ,że modyfikowana na różne sposoby żywność nie jest szkodliwa dla konsumenta czy nie powoduje degeneracji np. genów ? Już pomijam biedne "modyfikowane" krowy, żywe przecież I jeszcze kurza twarz podpinają te bzdury pod ekologię , niedobrze się robi
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....