Atak zielonych komandosów w centrum Warszawy

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77835
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Atak zielonych komandosów w centrum Warszawy

Post autor: drwalnik »

"Sześciu ekologów zrobiło desant na dach gmachu Ministerstwa Gospodarki w centrum Warszawy. Czterech z nich spuściło się z dachu na linach, a dwaj podali im wielki transparent. Ubrani w białe kombinezony i zielone bezrękawniki, po chwili rozwiesili płachtę na elewacji budynku, zasłaniając okna urzędnikom.
Na transparencie napisano: "Premierze nie hamuj postępu! Czysta energia teraz!". W ten sposób ekolodzy protestowali przeciwko decyzjom rządu, który nie zmniejsza wydobycia węgla i nie rozwija odnawialnych źródeł energii - pozyskiwanej z wiatru, słońca czy fal morskich.
Ekolodzy Greenpeace od lat przechodzą treningi z tak zwanych akcji bezpośrednich. Wyjeżdżają na zagraniczne obozy, gdzie ćwiczą rozwieszanie transparentów na wysokich budynkach, blokowanie dróg przy pomocy beczek z betonem czy budowanie obozów na drzewach..." reszta na www.dziennik.pl
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Silver

Re: Atak zielonych komandosów w centrum Warszawy

Post autor: Silver »

"Premierze nie hamuj postępu! Czysta energia teraz!". W ten sposób ekolodzy protestowali przeciwko decyzjom rządu, który nie zmniejsza wydobycia węgla i nie rozwija odnawialnych źródeł energii - pozyskiwanej z wiatru, słońca czy fal morskich.
...ale to, że Polsce grozi wkrótce poważny kryzys energetyczny naszych dzielnych ekokomadosów już nie interesuje? Posiedzą za czas jakiś parę zimowych wieczorów przy świeczkach, bez TV i kompa i w zimnym domu - może coś pojmą. Nawet jakby natychmiast przystąpić do promowania w Polsce wszelkich możliwych ekoenergii i tak jeszcze wiele wiele lat byłoby jej zbyt mało do zaspokojenia szybko do tego rosnących potrzeb energetycznych kraju. I nie jest to jakaś tam "moja koncepcja", tylko prosta ekstrapolacja obecnych (nawet maksymalnych) możliwych do uzyskania "zielonych energii" w zestawieniu z obecnymi i przyszłymi potrzebami. Więcej realizmu więc proszę. W Polsce już brakuje energii, mamy za mało, przestarzałych do tego elektrowni, linie przesyłowe są w fatalnym stanie, nie mamy żadnych dużych mostów energetycznych by ją w razie awarii szybko importować, niskie limity CO2 spowodują konieczność kosztownego dokupowania ich na wolnym rynku. Całe lata ceny prądu podlegały regulacji, utrzymując zaniżone ceny prądu i nie dostarczając tym samym energetyce wystarczających środków na inwestycje. Dwa plus dwa daje cztery - duże i długotrwałe "blackout'y" podobne do tego ze Szczecina, są kwestią jedynie czasu. I właśnie w takim momencie zieloni ekowojownicy nawołują do dodatkowego ograniczenia rozwoju energetyki. Powtórzę: rozwój alternatywnej energetyki zajmie dziesiątki lat. Co w tym czasie? Lord Vader swoją Gwiazdę Śmierci do gniazdka nam podłączy? No litości. Nawet "ekoróżowe" okulary muszą choć przez mgłę dostrzegać twarde fakty. Nawet jak rząd obniży, czy nawet całkiem zniesie akcyzę na prąd i tak niedługo bardzo istotnie wzrosną jego ceny. Może nawet 30%. Szacuje się że w 2009 roku sam tylko wzrost cen prądu da impuls inflacyjny nie niższy niż 1% .....i dopiero drogi prąd i jego notoryczne wyłączenia (kto dziś pamięta czym jest "20ty stopień zasilania"?) ....a nie tam żadni "ekokmandosi" z "ekotransparentami" spowodują, że powodowani troską o własne kieszenie ludzie, zainteresują się na poważnie alternatywnymi źródłami energii. Biogazem, holtzgazem (tu szansa dla LP), energią wiatrową czy budową gdzie się da małych elektrowni wodnych. Polacy to bardzo kreatywny naród... stulecia całe mieli cywilizacyjnie "pod górkę" i jak im się coś opłaca, nagle stają się w tym szybko mistrzami świata. Jak więc mówimy o skutecznym ekolobbingu, ludzie którym na tym naprawdę zależy powinni skupić się nie na może i medialnych ale jednak pustych kretynizmach, tylko na opracowywaniu szczegółów całego systemu zachęt (od uproszczenia wszelkich możliwych regulujących te dziedziny przepisów, do konkretnych i przemyślanych ulg i zachęt czysto ekonomicznych) ...tak by ludzie sami dostrzegli w zielonej energii szansę dla siebie. To nie rząd ma im kazać ani nikt inny do tego ich zmusić tylko muszą pojąć że na tym przyziemnie zyskają ich kieszenie. I w tym pokładam raczej (a nie w dość jałowych ekohapeningach) swe nadzieję na przyszłość.
Ekolodzy Greenpeace od lat przechodzą treningi z tak zwanych akcji bezpośrednich. Wyjeżdżają na zagraniczne obozy, gdzie ćwiczą rozwieszanie transparentów na wysokich budynkach, blokowanie dróg przy pomocy beczek z betonem czy budowanie obozów na drzewach..."
...a tak... w pajacowaniu ta organizacja jest mistrzem świata już dziś... inne, bardziej mierzalne efekty ich "ekowalki" są jakoś trudniejsze do dostrzeżenia .....widać im się to już dziś ...opłaca 8)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

:D No właśnie! Oni z tego "świrowania" nieźle żyją. Szkoda że nie zajmą się zbieraniem śmieci,czy tropieniem "śmieciarzy" leśnych, czy np. wspaniałymi chłopcami na wspaniałych maszynach rozjeżdżających z rykiem nasze lasy... ale z tego nie ma kasy i to jest niemedialne.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
ODPOWIEDZ