Jeszcze gorzej jeśli podział wynika z położenia jednorodnego wiekiem, składem i siedliskiem drzewostanu na dwu działkach ewidencji gruntówGlaca pisze:Potwierdzam - szczególnie jak spore jednowiekowe wydzielenie zostanie podzielone "za biurkiem" na 2-3 mniejsze z powodu różnic siedliskowych...
Po co nam urządzanie lasu ?
Moderator: Moderatorzy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
Takiego cuda to się nie robi, chyba że to są dwa obręby ewidencyjne albo rozdzielone są obcą drogą.piotrk pisze:Jeszcze gorzej jeśli podział wynika z położenia jednorodnego wiekiem, składem i siedliskiem drzewostanu na dwu działkach ewidencji gruntów
[ Dodano: 2008-10-20, 21:17 ]
Nie siedlisko a sposób zagospodarowania jest tu kryterium.Glaca pisze:Potwierdzam - szczególnie jak spore jednowiekowe wydzielenie zostanie podzielone "za biurkiem" na 2-3 mniejsze z powodu różnic siedliskowych...
jak bedziesz miał Bśw i BMśw i dla obu zaplanowano GTD: So i Ib to nie mają prawa dzielić tego na 2 wydzielonka.
Zapraszam. Pokażę. Sam byłem pewien, że to niemożliwe, póki nie zobaczyłem. Ten sam obręb ewidencyjny, drogi żadnej nie ma. Jest tak jak napisał St. taksator.murzasihle pisze:Takiego cuda to się nie robi, chyba że to są dwa obręby ewidencyjne albo rozdzielone są obcą drogą.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
Hola...hola... Czy urządzanie nie przedstawiło projektu planu do zaopiniowania przez Nadleśnictwo? Czy szef (Nadleśniczy) nie zlecił podwładnym (leśniczym) przejrzenia swojego leśnictwa i zgłoszenia uwag do projektu planu?
Wykonawca planu nieraz na wniosek Nadleśnictwa rozdzielał wyłączenia po działkach ewidenyjnych, aby w SILP-ie się zgadzało - czyli jedno wyłączenie=jedna działka.
Niestety, tak się działo w pierwszych latach działalności SILP i sporządzeniach pierwszych wersji map numerycznych. Teraz nagle okazuje się, że wyłączenie może leżeć w kilku działkach ewidencyjnych, mapa numeryczna może działać, SILP się nie zawiesza...
Poprostu cud..
Wykonawca planu nieraz na wniosek Nadleśnictwa rozdzielał wyłączenia po działkach ewidenyjnych, aby w SILP-ie się zgadzało - czyli jedno wyłączenie=jedna działka.
Niestety, tak się działo w pierwszych latach działalności SILP i sporządzeniach pierwszych wersji map numerycznych. Teraz nagle okazuje się, że wyłączenie może leżeć w kilku działkach ewidencyjnych, mapa numeryczna może działać, SILP się nie zawiesza...
Poprostu cud..
Nie. Ciężka praca programistów nad poprawkami do bazy FOREST.St. taksator pisze:Poprostu cud..
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
Tak to po co ta gwarancja.St. taksator pisze:Hola...hola... Czy urządzanie nie przedstawiło projektu planu do zaopiniowania przez Nadleśnictwo? Czy szef (Nadleśniczy) nie zlecił podwładnym (leśniczym) przejrzenia swojego leśnictwa i zgłoszenia uwag do projektu planu?
Na co ona skoro jak się nadlesniczy podpisał to musztarda po obiedzie?
Wady ukryte. Poprawic i to bez szemrania.
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
Proszę bardzo, tak co roku można poprawiać plan u.l., bo Nadleśnictwo wycofa się z tego, co uzgodniło i podpisało. Niestety, to moim zdaniem nie są wady ukryte, które obejmowałaby gwarancja. Trzeba brać odpowiedzialność za podpisane uzgodnienia, a nie tylko zwalać winę na urządzanie. Typowa "spychologia".
Coś w tym jest. Na nas przez lata zleceniodawca planu naciskał, aby nie tworzyć wydzieleń leżących na kilku działkach, bo łatwiej było rozliczać powierzchnię. Aż któregoś roku, chyba w 2001, zmieniło się zupełnie. Podobno zbiegło się to z jakąś radykalną zmianą w SILP. Ale przecież wcześniej oddanych planów nikt nie zmieniał.piotrk pisze:Nie. Ciężka praca programistów nad poprawkami do bazy FOREST.
Czy teraz, kiedy wszyscy w nadleśnictwach zapomnieli z czego to wszystko wynikało, również znajdzie się ktoś, kto będzie chciał poprawek i narzekał na nasz błąd? Przecież leża gdzieś, zapewne pożółkłe ze starości i zakurzone uzgodnienia, można do nich wrócić.
A to doskonały przykład na sposób, w jaki należy traktować plan. Bo jest on wynikiem wspólnej pracy: urządzeniowców, ale też załogi nadleśnictwa (St.taksator pisał o trybie uzgadniania projektu planu) są komisyjne odbiory prowadzone przez regionalną, są wreszcie ustalenia KTG! Nie można każdego błędu zwalać od razu w ciemno na urządzanie.
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
Może i wspólna praca - ale kasę to bierzecie Wy. A my tylko mamy przy Was robotę i jak twierdzisz współodpowiedzialność. Do bani z taką jednostronnie korzystną współpracą.Stanisław pisze:Bo jest on wynikiem wspólnej pracy: urządzeniowców, ale też załogi nadleśnictwa (St.taksator pisał o trybie uzgadniania projektu planu) są komisyjne odbiory prowadzone przez regionalną, są wreszcie ustalenia KTG! Nie można każdego błędu zwalać od razu w ciemno na urządzanie
Prawda jest taka, że jak coś nie pasuje to napewno spie,,,ło to urządzanie. Wzieli kasę więc niech odpowiadają.
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
Z takim nastawieniem to szkoda, że urządzanie nie ma wpływu na ocenę pracy leśniczych i całego nadleśnictwa. Byłyby ciekawe raporty na ten temat. Ciekawe za co niektórzy biorą kasę, gdy jest u nich w Nadlesnictwie urządzanie i nie wiedzą, jak należy uzgodnić plan.
Niestety, jak dla mnie poziom dyskusji zaproponowany w poprzednim poście staje się żenujący.
Niestety, jak dla mnie poziom dyskusji zaproponowany w poprzednim poście staje się żenujący.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2237
- Rejestracja: sobota 19 maja 2007, 22:26
- Lokalizacja: Europa
Na ocenę nadleśnictwa to akurat ma wpływ - przecież na II KTG [i później w elaboracie] jest ocena gospodarki przeszłej nadleśnictwa i koreferat wykonawcy planu.St. taksator pisze:....... szkoda, że urządzanie nie ma wpływu na ocenę pracy leśniczych i całego nadleśnictwa.
A, że nikt o zdrowych zmysłach ze strony wykonawcy nie krytykuje LP trudno sie dziwić, nie dostałby przecież następnych zleceń
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
Ocenę gospodarki przeszłej zamieszczonej w elaboracie dokonuje Dyrektor RDLP. Na II KTG kierownik drużyny u.l. przedstawia koreferat do referatu Nadleśniczego, który również zamieszczony jest w elaboracie. Prawdziwej oceny może dokonać tylko Dyrektor RDLP i tylko on ewentualnie wyciągnie konsekwencje w stosunku do Nadleśniczego.
W tym wszystkim chodzi mi o coś innego - nie o to , kto kogo, ale żeby kadra Nadleśnictwa również czuła się odpowiedzialna za plan u.l., a nie tylko zwalała winę na urządzanie, jak to dużo halizn opisało. Taksator przecież nie przyczynia się do powstawania halizn i negatywów, ale opisuje stan na gruncie, często starając się mocno "naginać" na korzyść Nadleśnictwa, bo jest za bardzo uzależniony od kolejnych zleceń z LP.
Wiadomo, że zdarzają się błędy, dlatego też tak bardzo ważna jest współpraca z kadrą Nadleśnictwa, aby ich uniknąć. Wówczas mniej narzekań będzie na urządzanie i leśniczym w codziennej pracy "będzie żyło się lepiej"
W tym wszystkim chodzi mi o coś innego - nie o to , kto kogo, ale żeby kadra Nadleśnictwa również czuła się odpowiedzialna za plan u.l., a nie tylko zwalała winę na urządzanie, jak to dużo halizn opisało. Taksator przecież nie przyczynia się do powstawania halizn i negatywów, ale opisuje stan na gruncie, często starając się mocno "naginać" na korzyść Nadleśnictwa, bo jest za bardzo uzależniony od kolejnych zleceń z LP.
Wiadomo, że zdarzają się błędy, dlatego też tak bardzo ważna jest współpraca z kadrą Nadleśnictwa, aby ich uniknąć. Wówczas mniej narzekań będzie na urządzanie i leśniczym w codziennej pracy "będzie żyło się lepiej"
Kadra Nadleśnictwa nie wie sama najczęściej co zrobić, jest to wynik braku wiedzy, więc prosto postępując spycha winę na urządzanie, jednostki zewnętrznej.St. taksator pisze:ale żeby kadra Nadleśnictwa również czuła się odpowiedzialna za plan u.l., a nie tylko zwalała winę na urządzanie,
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
[Oscar Widle]
[Oscar Widle]
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
Bardzo Cię przepraszam. Poniosło mnie. Poprostu nie zgadzam sięz tą współodpowiedzialnością.St. taksator pisze:Z takim nastawieniem to szkoda, że urządzanie nie ma wpływu na ocenę pracy leśniczych i całego nadleśnictwa. Byłyby ciekawe raporty na ten temat. Ciekawe za co niektórzy biorą kasę, gdy jest u nich w Nadlesnictwie urządzanie i nie wiedzą, jak należy uzgodnić plan.
Niestety, jak dla mnie poziom dyskusji zaproponowany w poprzednim poście staje się żenujący.
A to powiedzenie o spier... jest naprawde bardzo popularne w LP.
tak już Wasza niedola że zawsze na Was.
Jeszcze raz - wybać mi brak powściągliwości.
-
- podleśniczy
- Posty: 486
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
- Lokalizacja: Śląsk
Faktycznie Wasza pozycja jako wykonawcy jest patowa.St. taksator pisze:Taksator przecież nie przyczynia się do powstawania halizn i negatywów, ale opisuje stan na gruncie, często starając się mocno "naginać" na korzyść Nadleśnictwa, bo jest za bardzo uzależniony od kolejnych zleceń z LP.
Nie zazdroszcze. Ale moze, chociaż jak zrozumienia w LP brak, to macie chociaż satysfakcje z swej roboty albo z kasy (co kto woli).
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek
Przeprosiny oczywiscie przyjmuję, rozumiem. Często broniąc urządzeniowców w środowisku leśników również mnie ponosi.
Co do satysfakcji - największa jest wtedy, gdy po rewizji urządzeniowej niektórzy z leśniczych i osób z działu technicznego mogą przyznać, że czegoś się nowego nauczyli (lub przypomnieli ze szkoły ) od urządzeniowców. Wspaniale jest wtedy, gdy tą wiedzę będą wykorzystywali do codziennej pracy w lesie i nie będą wszystkimi błędami w SILP-ie obarczać urządzania.
Co do satysfakcji - największa jest wtedy, gdy po rewizji urządzeniowej niektórzy z leśniczych i osób z działu technicznego mogą przyznać, że czegoś się nowego nauczyli (lub przypomnieli ze szkoły ) od urządzeniowców. Wspaniale jest wtedy, gdy tą wiedzę będą wykorzystywali do codziennej pracy w lesie i nie będą wszystkimi błędami w SILP-ie obarczać urządzania.
-
- początkujący
- Posty: 55
- Rejestracja: wtorek 09 wrz 2008, 21:04
- Lokalizacja: Szczecinek