a stawka za ha pewnie z 20 zł.lastel pisze:I tu też jest pies pogrzebany . 1000 ha miesięcznie , 50 ha dziennie jako przeciętna
No ta jak na takie załatwienie błędów godzicie się. Albo jesteście fachowcami w swej dziedzinie albo robicie tak jak wam każą w n-ctwie. A skoro nie macie autorytetu to nie ma co się dziwić, że są głosy, że leśniczy czy DT sami zrobią za Was plan. trzeba swą wiedze szanować. To jakby zulowiec mówił leśniczemu jak ma coś robic.Cephalanthera pisze:wiele "błedów" jest wymuszanych przez nadleśnictwa. A to zablokuj im powierzchnię w WDNach aby się nie zmianieała, a to napisz bagno tam gdzie rośnie regularny las... A to suma powierzchni gniazd wkreślonych przez lesniczego (i odnowionych ) jest prawie równa powierzchni całego odnowienia. Coś z tym trzeba zrobić
W sumie można powiedzię (bez obrazy) "sami daliście się zeszmacić".
Kiedyś to urzadzanie to było coś. Zrobili plan i oddali i koniec. Żadnej dyskusji.
A teraz: uzgadniają, przedstwaiją wyniki, płaszczycie się przed n-ctwem, bo wam płaci. Nasuwa się słuszne pytanie leśników: po co łazicie po lesie skoro i tak uzgadniacie wszystko z leśniczym i DT (o Wasze istnienie tu chodzi).
Taksator za ciężką kase (pewnie z 5 na łapę) inwentaryzacje prowadzi a potem pyta się leśnika czy tak ma byc, czy tak chce. To takie kurde...stwo, tyle że inne.
Samodzielnie działajcie.
No zebrałem się w sobie w końcu i wyrzuciłem to z siebie. tzreba przyznać, że z tym urządzaniem jest problem. napewno jest potrzebne ale nie w takiej formie.murzasihle pisze:Chciałem coś powiedzieć (napiosać) ale ręce mi opadły.
Może później.
Jedynie jako organ nadzorczy M Środowiska mogliby pełnić właściwie swe funkcje. W koncu możnaby obiektywnie ocenić nctwo i załogi pracę.