Wzrost cen surowca grozi zapaścią na rynku drzewnym
Moderator: Moderatorzy
Tak czy inaczej naszego drewna w większości nie sprzedamy do Chin czy Kanady ,więc sorry El,ale muszą je kupić -jak ich nazywasz nasi rodzimi ,,ćwierćbiznesmeni" czy ,,wsiowi biznesmeni".
To oni tworzą ten bliski rynek drzewny i albo dojdziemy z nimi do porozumienia albo się wyłożymy.
Takie gadanie -wolny rynek - niech je kupi kto chce - jest fajne ,ale naprawdę jakoś nie widzę tych tłumów chętnych na zakup.
Do tej pory ,,czapkowali" przed LP drzewiarze , widzę ,że jak się role odwróciły to kark sztywny i do tego boli - ale będzie czas przywyknąć do tej gimnastyki.
Co do emigracji ,czy pracy na zachodzie EL - z Twoim podejściem i specyficznym szacunkiem do KLIENTA nie powojował byś tam za długo.
To oni tworzą ten bliski rynek drzewny i albo dojdziemy z nimi do porozumienia albo się wyłożymy.
Takie gadanie -wolny rynek - niech je kupi kto chce - jest fajne ,ale naprawdę jakoś nie widzę tych tłumów chętnych na zakup.
Do tej pory ,,czapkowali" przed LP drzewiarze , widzę ,że jak się role odwróciły to kark sztywny i do tego boli - ale będzie czas przywyknąć do tej gimnastyki.
Co do emigracji ,czy pracy na zachodzie EL - z Twoim podejściem i specyficznym szacunkiem do KLIENTA nie powojował byś tam za długo.
... jak lasy nadal nie będą szanowały partnerów w kraju, to niech się nie dziwią, że partnerzy nie będą szanowały lasów ... a kiedy nadejdzie zagrożenie prywatyzacją - radźcie sobie sami ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- metatron
- początkujący
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek 17 lip 2008, 19:29
- Lokalizacja: z całego świata
No i wywołałam fajną dyskusję, dobrze znać zdanie i argumenty drugiej strony.
Z wieloma pewnie argumentami się zgadzam, ale na pewno nikt nie wytłumaczy mi, że LP działają na zasadach wolnorynkowych.
Z jednej strony nie wiadomo czego od nich wymagać, bo to zadziwiający twór.
Niby zarządzają majątkiem narodowym i reprezentują skarb państwa - dlatego pewnie nasze zwrócone w wasza stronę oczy - dlatego powinniście w jakiś sposób nam pomóc dbając o polski przemysł drzewny, ale na zasadzie współpracy i wspólnego znalezienia wyjścia z sytuacji, na zasadzie partnerstwa.
Z drugiej strony to jednak zwykła działalność gospodarcza - tyle że totalny monopolista, który dyktuje nierówne warunki. Prawda jest taka , że jest to nie wiadomo co.
Ani jedno, ani drugie tak naprawdę.
A najprawdziwsza prawda jest taka, że niestety niewiele możemy zrobić.
Całe te umowy i jej zapisy nadają się do UOKIK, to samo z umowami dzierżawy np. nieruchomości zawierającymi zapisy sprzeczne z KC, sposobami załatwiania reklamacji i różnych innych rzeczy o których wszyscy wiedzą. Cóż , zaczynając działalność w branży nawet nie spodziewałam się z jakim to partnerem przyjdzie i współpracować. Wszystko jest OK dopóki działamy na waszych zasadach, chodzimy na palcach i na wszystko się zgadzamy. Może gdybym miała większą firmę i duże zaplecze finansowe naraziłabym się próbując walczyć z waszymi ,,zasadami,,. Chociaż wy macie jedną odpowiedz na wszystko : stoimy na straży majątku narodowego, bogactwa przyrody mającego służyć pokoleniom. Wszystko fajnie, tyle że to przykrywka do robienia tego co się chce.
Nich szanowny EL nie pisze mi o pseudobiznesmenach, wsiowych i innych.
Nie masz pojęcia jaka złość człowieka ogarnia, kiedy wie że coś jest do du....y a nie ma na to wpływu. To nie jest tak, że wszyscy z nas siedzą z założonymi rękami i czekają na waszą łaskę. I nie potrafią się odnalezc w rzeczywistości. Zastanawia mnie fakt jak wy zaczęlibyście działać gdyby prawdziwe prawa rynku dotyczyły was tak samo jak i nas.
EL ciągle traktuje nas , drzewiarzy jak wrogów : jak nie wy nas, to my was. Nie tędy droga. Jedziemy na jednym wózku, jeśli tego nie widzicie.
Z wieloma pewnie argumentami się zgadzam, ale na pewno nikt nie wytłumaczy mi, że LP działają na zasadach wolnorynkowych.
Z jednej strony nie wiadomo czego od nich wymagać, bo to zadziwiający twór.
Niby zarządzają majątkiem narodowym i reprezentują skarb państwa - dlatego pewnie nasze zwrócone w wasza stronę oczy - dlatego powinniście w jakiś sposób nam pomóc dbając o polski przemysł drzewny, ale na zasadzie współpracy i wspólnego znalezienia wyjścia z sytuacji, na zasadzie partnerstwa.
Z drugiej strony to jednak zwykła działalność gospodarcza - tyle że totalny monopolista, który dyktuje nierówne warunki. Prawda jest taka , że jest to nie wiadomo co.
Ani jedno, ani drugie tak naprawdę.
A najprawdziwsza prawda jest taka, że niestety niewiele możemy zrobić.
Całe te umowy i jej zapisy nadają się do UOKIK, to samo z umowami dzierżawy np. nieruchomości zawierającymi zapisy sprzeczne z KC, sposobami załatwiania reklamacji i różnych innych rzeczy o których wszyscy wiedzą. Cóż , zaczynając działalność w branży nawet nie spodziewałam się z jakim to partnerem przyjdzie i współpracować. Wszystko jest OK dopóki działamy na waszych zasadach, chodzimy na palcach i na wszystko się zgadzamy. Może gdybym miała większą firmę i duże zaplecze finansowe naraziłabym się próbując walczyć z waszymi ,,zasadami,,. Chociaż wy macie jedną odpowiedz na wszystko : stoimy na straży majątku narodowego, bogactwa przyrody mającego służyć pokoleniom. Wszystko fajnie, tyle że to przykrywka do robienia tego co się chce.
Nich szanowny EL nie pisze mi o pseudobiznesmenach, wsiowych i innych.
Nie masz pojęcia jaka złość człowieka ogarnia, kiedy wie że coś jest do du....y a nie ma na to wpływu. To nie jest tak, że wszyscy z nas siedzą z założonymi rękami i czekają na waszą łaskę. I nie potrafią się odnalezc w rzeczywistości. Zastanawia mnie fakt jak wy zaczęlibyście działać gdyby prawdziwe prawa rynku dotyczyły was tak samo jak i nas.
EL ciągle traktuje nas , drzewiarzy jak wrogów : jak nie wy nas, to my was. Nie tędy droga. Jedziemy na jednym wózku, jeśli tego nie widzicie.
Nie wydaje mi się. Ta dyskusja toczyła się wcześniej ale niemrawo. Fakt wywołałaś przyśpieszenie ale nie zapominaj o jakże ważnej roli EL. Zgadzam się z Tobą, w tym swoistym trójkącie - ZUL- LP- PD powinna przeważać poważna współpraca by wszystkim się to opłacało. Niestety w tym przypadku jeden z boków trójkąta chce dyktować warunki dwóm pozostałym, a żaden (nawet wszechmocne LP) nie mogą istnieć bez dwóch pozostałych.metatron pisze:No i wywołałam fajną dyskusję,
Wyjątek z Ustawy o Lasach:El pisze:zul napisał/a:
Jak zmienisz ustawę o lasach i przeczytam, że LP są nastawione tylko na zysk i wcale nie służą całemu społeczeństwu to stulę pysk.
Co ma piernik do wiatraka?
Art. 7. 1. Trwale zrównoważoną gospodarkę leśną prowadzi się według planu urządzenia lasu lub uproszczonego planu urządzenia lasu, z uwzględnieniem w szczególności następujących celów:
1) zachowania lasów i korzystnego ich wpływu na klimat, powietrze, wodę, glebę, warunki życia i zdrowia człowieka oraz na równowagę przyrodniczą;
2) ochrony lasów, zwłaszcza lasów i ekosystemów leśnych stanowiących naturalne fragmenty rodzimej przyrody lub lasów szczególnie cennych ze względu na:
a) zachowanie różnorodności przyrodniczej,
b) zachowanie leśnych zasobów genetycznych,
c) walory krajobrazowe,
d) potrzeby nauki;
3) ochrony gleb i terenów szczególnie narażonych na zanieczyszczenie lub uszkodzenie oraz o specjalnym znaczeniu społecznym;
4) ochrony wód powierzchniowych i głębinowych, retencji zlewni, w szczególności na obszarach wododziałów i na obszarach zasilania zbiorników wód podziemnych;
5) produkcji, na zasadzie racjonalnej gospodarki, drewna oraz surowców i produktów ubocznego użytkowania lasu."
Kapitalizm widzę tutaj dopiero w pkt. 5 - Czyż nie ?
Jak już podałem za GUS-m, więcej wydajecie na utrzymanie siebie niż lasu.
Jest i piernik i wiatrak.
Nie potrzeba wiele czasu ,by się zorientować czy ludzie prezentują odpowiedni poziom przygotowania zawodowego i kultury...by zobaczyć jak prowadzą rozmowy ,negocjacje.El pisze:teraz po jednej wycieczce do Niemiec zgrywasz wielkiego bywalca.
Za to , takie chamsko-buraczane zachowanie pewnej grupy wszystko-wiedzących leśnych urzedasów wyrabia wszystkim jak leci jednakową opinię
Nie pouczam -wyrażam własną opinię - trzeba było pozostać w tym prywatnym biznesie ,niż pomagać nam zielonym biedaczkom - ja p... się nam menage trafił.El pisze: nie pouczaj mnie, bo nawet w handlu pracowałem dłużej od Ciebie
El skąd w tobie tyle jadu. Piszesz , że nie traktujesz drzewiarzy jak wrogów, ale to co piszesz temu zaprzecza. ZUL też ci się jak widzę nie podoba. To może namówisz władze LP aby kupiły Wam pilarki i traki to nas wsiowych biznesmenów nie będziecie potrzebować, a drewno bedziesz wywozic pomiędzy 9 a 9,15.
Bywało niestety.El pisze:Do Zula - Ty oczywiście nie prowadzisz działalności dla zysku, lecz w czynie społecznym wspomagasz organizację non-profit jaką wg Ciebie powinny być Lasy Państwowe?
[ Dodano: 2008-07-18, 19:31 ]
Nie tylko WaszEl pisze:Niech drzewiarze plują na swoje przestarzałe tartaczki, a od LP won! LP to bajzel, ale nasz bajzel - leśników
Nie wnikam gdzie skończyła się asertywność, a gdzie zaczęło fifakowanie. Każdemu minie jak go życie ostruga.
Mam za to kilka wtrąceń. Pamiętam czasy gdy to właśnie wiejscy szopotracze i nabywcy detaliczni utrzymywali leśną szlachtę. Pamiętam handel z odbiorcami zagranicznymi z rewelacyjną ceną pociętej w kłody tartaczki w cenie nędznej papierówki i transportem surowca do granicy na koszt lasów. Pamiętam też, że traktowanie szeregowych pracowników LP przez prominentnych drzewiarzy jak parobasów rozpoczęło się od „spotkań integracyjnych” z leśnymi VIPami. Mieli od kogo się uczyć.
A tak poza konkursem. Zul, co słychać na południowych stokach?
Mam za to kilka wtrąceń. Pamiętam czasy gdy to właśnie wiejscy szopotracze i nabywcy detaliczni utrzymywali leśną szlachtę. Pamiętam handel z odbiorcami zagranicznymi z rewelacyjną ceną pociętej w kłody tartaczki w cenie nędznej papierówki i transportem surowca do granicy na koszt lasów. Pamiętam też, że traktowanie szeregowych pracowników LP przez prominentnych drzewiarzy jak parobasów rozpoczęło się od „spotkań integracyjnych” z leśnymi VIPami. Mieli od kogo się uczyć.
A tak poza konkursem. Zul, co słychać na południowych stokach?
- metatron
- początkujący
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek 17 lip 2008, 19:29
- Lokalizacja: z całego świata
Coś Ci się El pomyliło. gdzie byliśmy w czasach hossy
Całowaliśmy Wam tyłki, żeby dostać drewno. Drewno, za które płaciliśmy grube pieniądze.
A płaciliśmy takie pieniądze po to, żeby mieć surowiec dzięki któremu wywiążemy się z umów. Nie wiem o czym mówisz bo to bez sensu.
Gdzie teraz jesteśmy
Teraz też całujemy Wam tyłki żebyście obniżyli absurdalnie wysokie ceny w czasach dekoniunktury.
Reasumując czy bessa czy hossa, my ciągle musimy tańczyć tak jak nam zagracie.
Co do skarżenia umów do UOKIK.
Człowieku gdzie ty żyjesz. Nie każdego stać na narażanie się jedynemu dostawcy na rynku.
Zdajesz sobie sprawę z czym to się wiąże
Ktoś taki jest spalony w lasach. Znasz powiedzenie, że duży może więcej
Wielu ludzi nie stać na takie ryzyko, ba większości na to nie stać.
Więc o czym mowa. Tutaj śmiech mnie ogarnia
Całowaliśmy Wam tyłki, żeby dostać drewno. Drewno, za które płaciliśmy grube pieniądze.
A płaciliśmy takie pieniądze po to, żeby mieć surowiec dzięki któremu wywiążemy się z umów. Nie wiem o czym mówisz bo to bez sensu.
Gdzie teraz jesteśmy
Teraz też całujemy Wam tyłki żebyście obniżyli absurdalnie wysokie ceny w czasach dekoniunktury.
Reasumując czy bessa czy hossa, my ciągle musimy tańczyć tak jak nam zagracie.
Co do skarżenia umów do UOKIK.
Człowieku gdzie ty żyjesz. Nie każdego stać na narażanie się jedynemu dostawcy na rynku.
Zdajesz sobie sprawę z czym to się wiąże
Ktoś taki jest spalony w lasach. Znasz powiedzenie, że duży może więcej
Wielu ludzi nie stać na takie ryzyko, ba większości na to nie stać.
Więc o czym mowa. Tutaj śmiech mnie ogarnia
- metatron
- początkujący
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek 17 lip 2008, 19:29
- Lokalizacja: z całego świata
Ach i jeszcze zapomniałam dodać
Co do naszego cwaniactwa
Co powiesz na stosowanie takie samego przelicznika z mp na m3 w przypadku sosny i np. brzozy
Obmiary drewna stosowego na samochodzie
A jakość jakość drewna jaka znakomita
Co do jakości nie wszędzie oczywiście, ale w niektórych nadleśnictwach to woła o pomstę do nieba.
Co do naszego cwaniactwa
Co powiesz na stosowanie takie samego przelicznika z mp na m3 w przypadku sosny i np. brzozy
Obmiary drewna stosowego na samochodzie
A jakość jakość drewna jaka znakomita
Co do jakości nie wszędzie oczywiście, ale w niektórych nadleśnictwach to woła o pomstę do nieba.
Z tym twoim postem się akurat zgadzam El. Problem polega na tym, że ceny wyjściowe drewna na e-drewno są moim zdaniem zawyżone, choć nie jest to wynik ostatnich lat. Pamiętam czasy, gdy ceny drewna podnosili nie odbiorcy - bijąc się ze sobą, tylko LP co kwartał ustalając ceny wyjściowe na poziome cen osiągniętych w poprzednim kwartale. Nie bez znaczenia jest fakt, że ceny w Polsce są w tej chwili wyższe niż w Europie Zachodniej. To mimo wszystko powinno dać do myślenia. A że każdy chciałby żyć lepiej .....El pisze:A potem lawina ruszyła... Czas się uspokoić.