Lasy zmienią system sprzedaży i zapobiegną wzrostowi cen?

Przetwórstwo i handel drewnem...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Oczywiście że tak będzie bo wszystko i wszystkich obowiązuje krzywa gausa...
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77792
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... nie pomoże sztuczne regulowanie ... po dłuższym czasie i portal l-d się "rozsypie" ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Nic nie trwa wiecznie, ale póki co trzeba się męczyć z tym co mamy ;/
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
Striełok
początkujący
początkujący
Posty: 96
Rejestracja: wtorek 22 sty 2008, 16:16
Lokalizacja: WKL

Post autor: Striełok »

Póki co Portal Leśno-Drzewny - bodajże pomysł pana Konrada Tomaszewskiego (a chyba nie muszę dodawać, że nie należę do jego fanów?) - jest najbardziej rewolucyjnym posunięciem, dotyczącym sprzedaży drewna, w powojennej historii PGL LP.
Faktem jest, że nie jest to narzędzie doskonałe i wymaga udoskonalania. Faktem jest również, że zasady oceny ofert należałoby uprościć i uczynić zrozumiałymi dla każdego odbiorcy drewna. Jednak nawet niedoskonałości, niedoróbki, czy wręcz czasami kretynizmy zawarte w nowych zasadach sprzedaży drewna nie pozwalają na przekreślanie PLD jako najdoskonalszego sposobu sprzedaży drewna w historii PGL LP. A jeśli dodać do tego e-drewno, to należałoby uczciwie przyznać, że żadna ekipa w historii Dyrekcji Generalnej nie dokonała tak udanej modernizacji sposobu sprzedaży.
Ale skoro tak wam to przeszkadza, to zaproponujcie swoje rozwiązanie - może powrót do przetargów kwartalnych?

A tak w ogóle, to obserwując kolejne ekipy zarządzające PGL LP dochodzę do wniosku, że ta ostatnia nie była taka zła, mimo swojego lekceważącego podejścia do pracowników.
A krytykować w czambuł i negować wszystko każdy potrafi...
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Striełok pisze:to zaproponujcie swoje rozwiązanie
Mówisz i masz:
Dlaczego nie zawęzić tych przetargów do RDLP?
Dlaczego nie wspierac lokalnych małych i średnich odbiorców którzy od lat czyszczą las.
Może trzeba zastanowić się nad tym czy nie byłoby lepiej część drewna puścić na rok a część na półrocze.
Skoro co roku wychodzą braki w masie drewna do sprzedaży a "podobno każdy ma dostać" poprzez zwiekszanie etatów pozyskania to co nam zostanie za kilka lat?
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
WH 33XY
leśniczy
leśniczy
Posty: 619
Rejestracja: piątek 29 cze 2007, 14:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: WH 33XY »

Striełok pisze:
A tak w ogóle, to obserwując kolejne ekipy zarządzające PGL LP dochodzę do wniosku, że ta ostatnia nie była taka zła, mimo swojego lekceważącego podejścia do pracowników.
A krytykować w czambuł i negować wszystko każdy potrafi...
:lol: żartowniś :lol: widziałeś ichniego rzecznika na tym forum? oczywiście poza twoimi poprzednimi wcieleniami
to mówię ja - WH
Awatar użytkownika
Striełok
początkujący
początkujący
Posty: 96
Rejestracja: wtorek 22 sty 2008, 16:16
Lokalizacja: WKL

Post autor: Striełok »

Przetargi w każdym nadleśnictwie z osobna już przerabialiśmy. Nie ma sensu rozdrabniać przetargów na RDLP, bo niczemu to nie służy. Jak to sobie niby wyobrażasz? W każdej RDLP osobny tryb ofertowy, w innym terminie? Po kiego grzyba? Mam klientów, którzy kupują w trzech RDLP i nie wyobrażam sobie, żeby mieli siedzieć nieustannie przed monitorem i pieprzyć się z ofertami. Przetarg ogólnopolski i szlus. Co pół roku. Z wyłączeniem sortymentów cennych, np. okleiny, których rozmiar trudno określić precyzyjnie podczas szacunków.
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

drwalnik pisze:... jeszcze trochę i samo wszystko się "ułoży" ... rynek jest bezlitosny ...
O, to jest najlepsza pointa tego tematu. 8)
Podobno gotową tarcicę firmy już kupują, bo się nie opłaca samemu kupować drogie drewno i przecierać.
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77792
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... miłość nie trwa wiecznie ... strumyczek drewna już jest ... lasy państwowe nie będą na szczęście roli przewodniej pełniły ... zresztą są granice ... a drewno to nie ropa ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Striełok pisze:Nie ma sensu rozdrabniać przetargów na RDLP
Dlaczego?
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
Striełok
początkujący
początkujący
Posty: 96
Rejestracja: wtorek 22 sty 2008, 16:16
Lokalizacja: WKL

Post autor: Striełok »

Po co? System jest jeden. Po co go rozbijać na systemy regionalne? Kto w RDLP miałby obsługiwać system? Regionalni pseudoinformatycy?
Jasiu
początkujący
początkujący
Posty: 242
Rejestracja: niedziela 26 lis 2006, 13:24
Lokalizacja: W drodze.......

Post autor: Jasiu »

z drugiej strony- czy jest normalne. że decyzja o znaczeniu ogólnokrajowym podejmuje sie w warszawce, gdzie większość z tych ludzi las zna z za okien samochodu, i zupełnie nie orientuje się w problematyce handlu drewnem na szczeblu Nadleśnictwa?
poza tym:
"Mam klientów, którzy kupują w trzech RDLP i nie wyobrażam sobie, żeby mieli siedzieć nieustannie przed monitorem i pieprzyć się z ofertami. "
teraz dokładnie tak jest, i co mnie to obchodzi, że jakiś tartak musi zająć się monitoringiem rynku, przecież dokładnie tak funkcjonuje e-drewno (funkcjonowało, bo teraz to tylko jest),
Wydaje mi się, że mało kto rozumie jak funkcjonuje system oceny ofert na PLD, no bo jak wytłumaczyć, że firma składa ofertę na 4000 m3, daje najlepszą cenę i przedpłatę, nie miała żadnych należności przeterminowanych...i dostaje 800?
A jak ktoś jest mocny to i tak w generalnej załatwi co chce
Awatar użytkownika
Striełok
początkujący
początkujący
Posty: 96
Rejestracja: wtorek 22 sty 2008, 16:16
Lokalizacja: WKL

Post autor: Striełok »

Co innego monitorowanie e-drewno, a co innego składanie ofert w PLD osobno do każdej RDLP. Coś mi się zdaje, że koledzy bardzo mało mieli do czynienia z e-drewno i PLD w praktyce.
Silver

Post autor: Silver »

Ktoś się zdziwi, ale po części zgadzam się w ocenach PLD ze ....Striełokiem. Sama idea podziału puli drewna (i potem podpisywania na tego podstawie umów) przez internet jest bowiem dość jak na "skansenowatość" LP .....rewolucyjna i chyba nie warta całkowitego odrzucania. Na dziś jest to zrobione ewidentnie kulawo. Ok.. to nie ulega wątpliwości... "ojciec chrzestny" PLD słynął szeroko z daru maksymalnej komplikacji rzeczy pozornie prostych... PLD tego nie uniknął. Trzeba to więc jedynie poprawić, uprościć ...i niech sobie będzie. Mam być szczery, to powrót do poprzednich zasad byłby wyjściem jeszcze gorszym od obecnego. Parę razy już pisałem, że o ile się da robiłbym te podziały puli nawet co kwartał i nie centralnie, a w regionalnych.. ale trudności techniczne przy próbie zrobienia tego "tak na raz" mogą być nie do obejścia. Robiłbym to więc krokami. Co do Waszych uwag, że przy tych cenach (i raczej perspektywie dalszego ich wzrostu niż spadku) kupowanie i przecieranie drewna we własnych zakładach staje się mniej opłacalne... no staje się, tyle że do tego dokłada się mocny złoty obniżający zyski z eksportu, ale jednocześnie czyniący ceny zagranicznej tarcicy mocno atrakcyjniejsze. Czy to ma znaczenie dla LP? No jak widać ma... bo to właśnie jest ten majaczący od dawna "sufit cenowy" jak o ceny drewna chodzi, mogący szybko zbić krajowy popyt na drewno poniżej podaży (bo czyniący opłacanym sprowadzanie dużych ilości drewna i jego przerobów zza granicy). Na razie jest to jeszcze zjawisko marginalne, ale ruch cen drewna w górę szybko to zmieni. Ceny drewna w kraju albo już do bariery popytu doszły, albo zaraz dojdą. Drobne tartaczki na granicy szarej strefy raczej sobie na szersze sprowadzanie dużych ilości drewna nigdy nie pozwolą, ale ci wielcy ....czemu nie. W ich kalkulacjach biznesowych czarno na białym bowiem wyjdzie że np. tarcica z Rosji nawet ze spedycją będzie tańsza od krajowej. Rosjanie obłożyli np. ostatnio swe drewno okrągłe wysokimi cłami wywozowymi (Finowie najbardziej na tym ucierpieli, bo mało kto wie, że ten lesisty kraj 80% przerabianego drewna sobie stamtąd właśnie sprowadza), zachęcając tym samym do przerabiania go u nich. Po co? Bo tartacznictwo im się w wyniku tego dodatkowo rozwinie i oprócz zysków z drewna dojdą zyski z jego przerobu. Nasze Lasy już nie są jak kiedyś wyspą. Są częścią większego mechanizmu gospodarczych naczyń połączonych. To coraz bardziej będzie zresztą zauważalne. Że do takiej sytuacji w końcu dojdzie, było wiadome od momentu wejścia Polski do UE. Tu też o tym pisaliśmy. Teraz więc LP wobec rosnącej presji płacowej, presji ZULi i rosnących kosztów ogólnych działalności by znaleźć na to dodatkowe środki, albo będą zmuszone znaleźć dodatkowe jakieś źródła dochodów, albo (co bardziej prawdopodobne) zaczną powoli być zmuszane do szukania oszczędności u siebie. I wtedy (jak zacznie brakować np. na pensje ;) ) pogadamy tu sobie np. o zasadności aż takich wydatków na edukację, czy sensie utrzymania tak rozbudowanej infrastruktury mieszkalnej ;) To stanie się jeszcze nie jutro i nawet nie pojutrze. Spokojnie. Mówię o perspektywie roku, dwóch, góra trzech lat, bo zależy to też od ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju ...i za granicą (w Reich'u głównie). Uwolnienie cen drewna (tak czasem tu naiwnie pożądane) tylko to zresztą ....przyspieszy, bo ceny drewna w wyniku tego najpierw mocno skoczą (fajnie), ale potem szybko zderzą się z barierą popytu (z wyżej opisanych powodów)....i zaczną równie szybko spadać do poziomu akceptowalnego przez rynek (niefajnie). Ich permanentna huśtawka będzie już stałym elementem leśnego krajobrazu. Planowanie gospodarcze stanie się o niebo trudniejsze, bo np. ruchy cenowe surowca w dół, w trakcie roku, to rzecz dziś niesłychana. Nikt też z PD nie będzie chciał w takiej sytuacji podpisywać żadnych sztywnych rocznych umów, preferowane będą umowy typu "future" po dziś ustalonych cenach (leśnicy sporo się o tym muszą jeszcze dowiedzieć) lub szybkie spotowe transakcje w razie nagłej potrzeby. Słowem zmiany, zmiany, zmiany. Podsumowując więc, myślę że Lasy mogą sobie jeszcze pozwolić ten góra rok, dwa czy trzy lata dalszego "nicnierobienia" ...i nic wielkiego się jeszcze nie stanie. Potem jak ceny już w pełni oprą się o ten "sufit-barierę popytu", wyschnie tradycyjne źródełko "łatania swego budżetu" i przyjdzie nieuchronny czas zaciskania pasa ...a i chyba redukcji załogi. Sen o leśnej potędze skończy się i to na własne leśników życzenie, bo tylko na skutek ich własnych (wieloletnich zresztą by być sprawiedliwym) zaniechań.
Awatar użytkownika
revierforster
leśniczy
leśniczy
Posty: 759
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
Lokalizacja: Poland

Post autor: revierforster »

A wystarczało pomyśleć przy założeniach cenowych sprzedaży....


Rozdanie PLD tak, ale czy z powrotem wracać do rozdań kwartalnych ?
Teraz sam termin roczny realizacji umów nie jest taki zły znowu, dla odbiorców odpoadają cokwartalne lokalne bitwy o drewno.

Rozdanie PL-D przez internet tak, zasady oceny ofert zdecydowanie nie, rozliczenie przypadków nieuzasadnionego obdarowania drewnem rynkowych kinder niespodzianek - zdecydowanie tak, z wyciągnięciem wniosków na rok przyszły.


Silver - umowy "future" ?

To niemożliwe....Plan/Realizacja wykonania cięć....Plan Sprzedaży/Realizacja przychodów ze sprzedaży drewna....PLAN/WYKONANIE......PLAN/WYKONANIE...

A gdzie coroczne założenia planów, korekty planów, rozliczenia realizacji planów ?

Sytuacji gdzie nikt nie będzie znał planów, gdzie ceny będą płynne, i ogólny wynik finansowy będzie nawet po półroczu niewiadomą, nikt nie jest póki co z kierownictwa LP i sterowanych dołów w stanie pojąć. Gdyby tak się stało, to faktycznie LP nie są do tego przygotowane, a i obawiam się że nie będą nigdy się w stanie do tego przygotować.

Dla mnie przynajmniej dostosowanie się do takiej sytuacji oznaczałoby konieczność pełnej decentralizacji LP w zasadzie do poziomu usamodzielnionych Nadleśnictw prowadzących własną politykę cenową. RDLP z marszu do likwidacji. Połowa GDLP też, jak nie cała.
Inaczej szybka zapaść centralnego sterowania i śmierć w męczarniach.
kibic
początkujący
początkujący
Posty: 24
Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 09:33
Lokalizacja: obok Lasów

Post autor: kibic »

silver30+ pisze:To stanie się jeszcze nie jutro i nawet nie pojutrze. Spokojnie. Mówię o perspektywie roku, dwóch, góra trzech lat, bo zależy to też od ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju ...i za granicą
Silver30+ ma 110 % racji, może tylko grzeszy optymizmem (2-3 lata).
Zmiana trendów już nastąpiła, sprawdzcie ceny u sąsiadów. Drewno okrągłego z zagranicy to temat dla dużych; lub zlokalizowanych blisko granicy, ale produkty, tarcica itd. to już inny bajka.

A jak u Was realizacja umów ? Nie ma opóźnień ? Przesuwania i zmian harmonogramów ?
]
Awatar użytkownika
Striełok
początkujący
początkujący
Posty: 96
Rejestracja: wtorek 22 sty 2008, 16:16
Lokalizacja: WKL

Post autor: Striełok »

revierforster pisze:Sytuacji gdzie nikt nie będzie znał planów, gdzie ceny będą płynne, i ogólny wynik finansowy będzie nawet po półroczu niewiadomą, nikt nie jest póki co z kierownictwa LP i sterowanych dołów w stanie pojąć. Gdyby tak się stało, to faktycznie LP nie są do tego przygotowane, a i obawiam się że nie będą nigdy się w stanie do tego przygotować.

Dla mnie przynajmniej dostosowanie się do takiej sytuacji oznaczałoby konieczność pełnej decentralizacji LP w zasadzie do poziomu usamodzielnionych Nadleśnictw prowadzących własną politykę cenową. RDLP z marszu do likwidacji. Połowa GDLP też, jak nie cała.
Inaczej szybka zapaść centralnego sterowania i śmierć w męczarniach.
Panowie! Wreszcie napisaliście coś, co mi się podoba. Być może dlatego, że nadal więcej przepracowałem w firmach prywatnych niż w PGL LP.
Tylko taki porządny finansowy kopniak w zasiedziałe dupska kierownictwa PGL LP może wymusić restrukturyzację tej firmy. To nie protesty anonimowych pracowników zmienią LP, lecz gospodarka wolnorynkowa. I to będzie piękne. Skończy się czas armii księgowych w LP, specjalistów od jednej tabelki, watah kontrolerów czepiających się kropek i przecinków. Nie od razu ale stopniowo znikną kretyńskie sprawozdania rodem z Kafki. Ktoś zostanie zmuszony do policzenia, ile kosztuje zawracanie dupy nadleśnictwom przez RDLP oraz DGLP i trzeba będzie ograniczyć tę dorodną, leśną biurokrację. Skończy się pseudoedukacja, pseudonaukowe konferencje, kilkudniowe spotkania towarzyskie wyższych szarż, zwane szumnie szkoleniami - oczywiście na koszt LP (np. co niby dało szkolenie nadleśniczych z nowych zasad sprzedaży, skoro po tym szkoleniu wiedzieli tyle samo, co ich podwładni po przeczytaniu zarządzenia nr 52?) i stawianie jakichś głazów w roli pomników marnotrawstwa. Przestaniemy topić środki w budowach jakichś centrów i zaczniemy kombinować jak pozbyć się przestarzałej i coraz droższej w utrzymaniu infrastruktury. Nawet zasadność wykonywania i rozmiar niektórych zabiegów pielęgnacyjnych będą musiały zostać rozpatrzone pod kątem opłacalności produkcji. Mam nadzieję, że starczy mi cierpliwości, żeby doczekać tych czasów w LP. No chyba że z płacami będzie naprawdę krucho, to nie obiecuję zostać, bo za stary jestem na misjonarstwo za friko :mg:
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

Szkoda tylko, że powyższą restrukturyzację przeprowadzi/wymusi dopiero "bezlitosny rynek", a nie myślące zdroworozsądkowo, twórczo i przewidująco kierownictwo. :cry:
silver30+ pisze:Spokojnie. Mówię o perspektywie roku, dwóch, góra trzech lat, bo zależy to też od ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju ...i za granicą (w Reich'u głównie).
Słyszałam ostatnio także, że wielkie ilości drewna płyną do Europy Zachodniej z Kanady, czemu sprzyja niski kurs dolara.
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
Awatar użytkownika
revierforster
leśniczy
leśniczy
Posty: 759
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
Lokalizacja: Poland

Post autor: revierforster »

Mnie by nawet nie zdziwiło jakby drewno z Indii czy Afryki sprowadzali - to jest normalny objaw wolnego rynku - zawsze kupuje się tam gdzie taniej, celem minimalizacji kosztów.
Proste.
Jasiu
początkujący
początkujący
Posty: 242
Rejestracja: niedziela 26 lis 2006, 13:24
Lokalizacja: W drodze.......

Post autor: Jasiu »

składanie ofert na PLD jest znacznei prostsze od monitorowania e-drewno, to jedno, poza tym skoro oferta na PLD jest przydielana przez "komputer" to nie tzreba super informatyka do tego, a tk naprawdę w regionalnych (choć osobiśce uważam ze nie powinno ich być) znacznie lepiej znają sytuacje lkalna niz w generalnej, gdzie żyją w wirtualnym lesie.

"Coś mi się zdaje, że koledzy bardzo mało mieli do czynienia z e-drewno i PLD w praktyce."
a ty taki spe cjestes żeoceniasz innych, a napisz coś mądrego, konkretną propozycje a nie jakieś bajdurzenie, weź kolego wymysl co zrobić ze stosowym drewnem jak cała polska tonie w S2A, w kwidzynie 800 wagonow czeka na wjazd do celulozy- no wysil swój tęgi umysł...
ODPOWIEDZ