Co to za maszyna?
Moderator: Moderatorzy
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Co to za maszyna?
Co to jest? Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jest to najnowszy harvester kroczący firmy Plustech. Przeznaczone do jatrudniejszych warunków terenowych. Porusza się w ten sam sposób co owady, a na spodach stóp ma specjalne czujniki które sprawiaja, że nie postawi on stópki na byle czym
Że to krótkie serie to się zgodze, ale ze jako ciekawostki to już nie! Firma nie może sobie w koncu pozwolic na wyprodukowanie maszyny wartej b. duzo tylko dla własnego widzi mi sie!!!!Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach i która w niedalekiej przyszłości znajdzie powszechne zastosowanie w leśnictwie(ale nie Polskim )
borodziej pisze:Są to krótkie serie, najczęściej jako ciekawostki
Że to krótkie serie to się zgodze, ale ze jako ciekawostki to już nie! Firma nie może sobie w koncu pozwolic na wyprodukowanie maszyny wartej b. duzo tylko dla własnego widzi mi sie!!!!Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach i która w niedalekiej przyszłości znajdzie powszechne zastosowanie w leśnictwie(ale nie Polskim )
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Zgadza się, prototyp. Ale co uważasz za "niedaleką przyszłość"? Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serioMietol pisze:Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach i która w niedalekiej przyszłości znajdzie powszechne zastosowanie w leśnictwie(ale nie Polskim
Nie uważam, by to było "widzimisię" Duże firmy stać na dokładne badanie rynku i sondowanie co pójdzie, a co nie. I nawet dla prestiżu (pokazanie innowacyjności i zaawansowania technologicznego) stać ich na jej wyprodukowanie. Nawet, jeśli są to krótkie serieMietol pisze:Firma nie może sobie w koncu pozwolic na wyprodukowanie maszyny wartej b. duzo tylko dla własnego widzi mi sie!
...i u nas nieprędko zobaczyszKasia pisze:Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
Przerażają mnie takie żelazne potwory...
Mówiono nam na zajęciach o harvesterze kroczącym, ale prowadzący powiedział, że jeszcze nigdzie się ich nie "zatrudnia" przy pozyskaniu, bo są zbyt drogie, są to prototypy, jest ich kilka na świecie i jeżeli pracują to tylko na próbę.
Dziewiczość lasu świadczy o impotencji wiatru...
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
Jak dotąd to mało kto widział Plustecha 2 w lesie...Kasia pisze:Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
Film >>>
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
No wiesz. W 1981 roku Bill Gates wypowiedział słynne zdanie: "640 kilobajtów pamięci powinno wystarczyć każdemu"borodziej pisze:Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serio
Tak więc: pożyjemy-zobaczymy A rozwoju technologicznego juz raczej nie zatrzymamy!
A juz tak całkowicie serio to uwazam, że kiedyś maszyny kroczące i zwykłe kołówki bedą pracowac obok siebie!Tam gdzie kołowy nie bedzie mógł tam kroczącego pośle
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Albo będą latające, a może lewitujące (na poduszce powietrznej) - wszystko możliweMietol pisze:No wiesz. W 1981 roku Bill Gates wypowiedział słynne zdanie: "640 kilobajtów pamięci powinno wystarczyć każdemu"borodziej pisze:Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serio
Tak więc: pożyjemy-zobaczymy A rozwoju technologicznego juz raczej nie zatrzymamy!
A juz tak całkowicie serio to uwazam, że kiedyś maszyny kroczące i zwykłe kołówki bedą pracowac obok siebie!Tam gdzie kołowy nie bedzie mógł tam kroczącego pośle
W 2-3 klasie podstawówki przewidziałem loty na Księżyc i na Marsa - powoli się ziszcza moja przepowiednia
Ale w przypadku maszyn kroczących - owszem, będą towarzyszyć, ale w relacjach 5:1 na korzyść kołowców. Jak dotąd nic doskonalszego od koła nie wymyślono Nogi, to dobre dla zwierząt, skrzydła dla ptaków, korzeń dla roślin, a koła dla maszyn. Ot i tyle
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
W sensie nie niszczyć gleby poprzez ugniatanie niszczenie struktury i zwiększenie podatności na erozję takSmietan pisze:buduje się po to by nie niszczyć tak ściółki
Są zwrotniejsze i nadają się na bardziej niedostępne tereny . Problemem jest jednak cena wynikająca ze skomplikowania układy kroczącego i komputera sterującego.Smietan pisze:kroczki" są o wiele zwrotniejsze
Jako ciekawostkę dodam, że Plustech I generacji poruszał się jedynie z prędkością 4 km/h - obecnie II generacja to już ponad 15 km/h - i wszystko dzięki postępowi techniki komputerowej i zwiększeniu mocy obliczeniowych obecnych komputerów.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Dokładnie o to mi chodziło. Ale zwyczajnie skleroza postępuje.OjciecMocyMroku pisze:W sensie nie niszczyć gleby poprzez ugniatanie
Zgadzam się w 100%. A co do ceny to podejrzewam, że będzie podobnie jak z wyposażeniem Mercedesa klasy S. To co mają w wyposażeniu jest obecnie jest niedostępne dla zwykłego zjadacza chleba. Zacznie się pojawiać (wyposażenie oczywiście) powoli za jakieś 10 lat w naszych zwykłych samochodach. Podejrzewam, że i tak będzie z tymi harvesterami. Nie za rok, nie za dwa, ale za jakieś może 10 zaczną się pojawiać powszechnie. Bo jeżeli za konstruowanie takich maszyn weźmie się kilka konkurencyjnych firm staną się one powszechniejsze aniżeli ma to miejsce dzisiaj i siłą rzeczy staną się tańsze.OjciecMocyMroku pisze:Są zwrotniejsze i nadają się na bardziej niedostępne tereny . Problemem jest jednak cena wynikająca ze skomplikowania układy kroczącego i komputera sterującego.
Po drugie parcie na ekologie może spowodować, że oponiaste harvestery będą źle postrzegane w lasach. Jak wcześniej wspomniałem przy pomocy małej OjciecMocyMroku, w jaki to sposób niszczą ściółkę.
Po trzecie doskonalenie ich konstrukcji i zmniejszanie gabarytów może skutkować tym, że doskonale sprawdzą się z racji swej zwrotności w trzebieżach (późnych).
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
Coś mi się zdaję, że już ponad 10 lat minęło od pokazania I generacji ... I dalej w fazie testowania i tylko kilka egzemplarzy wyprodukowanych. Ale może kiedyś ...Smietan pisze:Nie za rok, nie za dwa, ale za jakieś może 10 zaczną się pojawiać powszechnie.
Obawiam się, że nikt poza JohnDeere (który kupił Plustecha) nie weźmie się za próby wdrażania do pracy w lesie takich maszyn. Zbyt mały rynek - brak opłacalności.Smietan pisze:Bo jeżeli za konstruowanie takich maszyn weźmie się kilka konkurencyjnych firm staną się one powszechniejsze aniżeli ma to miejsce dzisiaj i siłą rzeczy staną się tańsze.
Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunkuSmietan pisze:Po trzecie doskonalenie ich konstrukcji i zmniejszanie gabarytów
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
ABS czy poduszka powietrzna nie jest w każdym samochodzie. A minęło od premiery ho ho blisko po 30 lat (a może minęło już?).OjciecMocyMroku pisze:Coś mi się zdaję, że już ponad 10 lat minęło od pokazania I generacji ... I dalej w fazie testowania i tylko kilka egzemplarzy wyprodukowanych. Ale może kiedyś ...
Oj nie powiedziałbym. Rynek jest większy niż się wydaje. Ale pożyjemy zobaczymy.OjciecMocyMroku pisze:Obawiam się, że nikt poza JohnDeere (który kupił Plustecha) nie weźmie się za próby wdrażania do pracy w lesie takich maszyn. Zbyt mały rynek - brak opłacalności.
Nie będę się kłócić, ale moim zdaniem mogą się jeszcze pomniejszyć...OjciecMocyMroku pisze:Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunku
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
To samo mówił konstruktor silnika benzynowego - na paliwo stałe udało się, na gazowe też ( holzgas), a co do paliw ciekłych to miał spore oporyOjciecMocyMroku pisze:Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunku
A te maszyny kroczące - im nic nie brakuje, tylko oprogramowania do biegania i skakania przez leżące pnie
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
Śmietan a co skłaniało konstruktorów do dalszych badań, testów, udoskonaleń? Może perspektywa tego, że te systemy znajdą się w milionach, setkach milionów aut w bliskiej przyszłości po to żeby zwiększyć bezpieczeństwo jeszcze większej ilości osób. A jaka jest perspektywa przy rynku maszyn wielooperacyjnych? Po co inwestować w coś co w najlepszym wypadku sprzeda się w setkach sztuk (wielkość rynku)? Czyżby układ jezdny kołowy aż tak się nie sprawdził albo kroczący był aż tak dobry? Nie sądzę. Na dzisiaj to dla mnie tylko sfera testów. I wielka reklama dla firmy!Smietan pisze:ABS czy poduszka powietrzna nie jest w każdym samochodzie. A minęło od premiery ho ho blisko po 30 lat (a może minęło już?).
Jak widzicie Panowie jeszcze większe pomniejszenie maszyn do prac przy ścince bo tego zdania obaj się odnieśliście w swoich postach? Pewnych wymiarów nie da się przeskoczyć ze względu na stabilność pracy maszyny. Musi mieć określoną masę, kabinę taką żeby operator się też mógł zmieścić, wysięgnik i głowicę odpowiednią do wymiarów ścinanych drzew. Co tu można jeszcze pomniejszyć?
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)