Co to za maszyna?

Maszyny, urządzenia, narzędzia leśne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Co to za maszyna?

Post autor: Kasia »

Co to jest? Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Tego typu HARVESTERY można najczęściej zobaczyć na targach leśnych np. ElmiaWood w Szwecji. Są to krótkie serie, najczęściej jako ciekawostki (choć bywa, że pracują - w Skandynawii, Kanadzie). Ale z ogółu wszystkich wyprodukowanych harvesterów nie przekraczają 1-2%.
U nas raczej się nie zadomowią :)
Mietol
początkujący
początkujący
Posty: 238
Rejestracja: niedziela 30 lip 2006, 21:08
Lokalizacja: dziki zachód

Post autor: Mietol »

Jest to najnowszy harvester kroczący firmy Plustech. Przeznaczone do jatrudniejszych warunków terenowych. Porusza się w ten sam sposób co owady, a na spodach stóp ma specjalne czujniki które sprawiaja, że nie postawi on stópki na byle czym :D
borodziej pisze:Są to krótkie serie, najczęściej jako ciekawostki

Że to krótkie serie to się zgodze, ale ze jako ciekawostki to już nie! Firma nie może sobie w koncu pozwolic na wyprodukowanie maszyny wartej b. duzo tylko dla własnego widzi mi sie!!!!Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach i która w niedalekiej przyszłości znajdzie powszechne zastosowanie w leśnictwie(ale nie Polskim :D )
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Post autor: kater »

Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach
Z tego, co się orientuję, to Skandynawia i USA "ściągnęły" pomysły na takie i inne maszyny z Rosji. W latach 30-tych ubiegłego wieku, były już tamże, takie projekty i prototypy.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Mietol pisze:Jest to po prostu prototyp maszyny, która jak napisałeś pracują juz nielicznych krajach i która w niedalekiej przyszłości znajdzie powszechne zastosowanie w leśnictwie(ale nie Polskim
Zgadza się, prototyp. Ale co uważasz za "niedaleką przyszłość"? ;) Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serio 8)
Mietol pisze:Firma nie może sobie w koncu pozwolic na wyprodukowanie maszyny wartej b. duzo tylko dla własnego widzi mi sie!
Nie uważam, by to było "widzimisię" :) Duże firmy stać na dokładne badanie rynku i sondowanie co pójdzie, a co nie. I nawet dla prestiżu (pokazanie innowacyjności i zaawansowania technologicznego) stać ich na jej wyprodukowanie. Nawet, jeśli są to krótkie serie :)
aniabe
początkujący
początkujący
Posty: 104
Rejestracja: wtorek 20 lis 2007, 13:53
Lokalizacja: AR Krakow

Post autor: aniabe »

Kasia pisze:Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
...i u nas nieprędko zobaczysz ;)
Przerażają mnie takie żelazne potwory...
Mówiono nam na zajęciach o harvesterze kroczącym, ale prowadzący powiedział, że jeszcze nigdzie się ich nie "zatrudnia" przy pozyskaniu, bo są zbyt drogie, są to prototypy, jest ich kilka na świecie i jeżeli pracują to tylko na próbę.
Dziewiczość lasu świadczy o impotencji wiatru... ;)
Awatar użytkownika
seba4x4
początkujący
początkujący
Posty: 213
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:53
Lokalizacja: lasy polskie

Post autor: seba4x4 »

Po kręceniu Gwiezdnych Wojen zostało kilka sztuk z planu filmowego, dołożyli głowicę do ścinki itd. Powstało z tego ciekawe urządzenie :wink: :lol:
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Kasia pisze:Nie widziałam takiego czegoś w lesie...
Jak dotąd to mało kto widział Plustecha 2 w lesie...

Film >>>
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
Mietol
początkujący
początkujący
Posty: 238
Rejestracja: niedziela 30 lip 2006, 21:08
Lokalizacja: dziki zachód

Post autor: Mietol »

borodziej pisze:Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serio
No wiesz. W 1981 roku Bill Gates wypowiedział słynne zdanie: "640 kilobajtów pamięci powinno wystarczyć każdemu" :wink:

Tak więc: pożyjemy-zobaczymy :D A rozwoju technologicznego juz raczej nie zatrzymamy!

A juz tak całkowicie serio to uwazam, że kiedyś maszyny kroczące i zwykłe kołówki bedą pracowac obok siebie!Tam gdzie kołowy nie bedzie mógł tam kroczącego pośle :lol:
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Mietol pisze:
borodziej pisze:Nie uważam, aby maszyny kroczące wyparły "kołowce" - serio-serio
No wiesz. W 1981 roku Bill Gates wypowiedział słynne zdanie: "640 kilobajtów pamięci powinno wystarczyć każdemu" :wink:

Tak więc: pożyjemy-zobaczymy :D A rozwoju technologicznego juz raczej nie zatrzymamy!

A juz tak całkowicie serio to uwazam, że kiedyś maszyny kroczące i zwykłe kołówki bedą pracowac obok siebie!Tam gdzie kołowy nie bedzie mógł tam kroczącego pośle :lol:
Albo będą latające, a może lewitujące (na poduszce powietrznej) - wszystko możliwe :hyhy:
W 2-3 klasie podstawówki przewidziałem loty na Księżyc i na Marsa - powoli się ziszcza moja przepowiednia :wink: :D
Ale w przypadku maszyn kroczących - owszem, będą towarzyszyć, ale w relacjach 5:1 na korzyść kołowców. Jak dotąd nic doskonalszego od koła nie wymyślono :wink: :lol: Nogi, to dobre dla zwierząt, skrzydła dla ptaków, korzeń dla roślin, a koła dla maszyn. Ot i tyle :)
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Ta maszyna jest dostosowana głównie na tereny górskie, niedostępne i o znacznym nachyleniu terenu. Kosztuje tyle, że można by było kupić kilka harvesterów.
Hawkins
początkujący
początkujący
Posty: 30
Rejestracja: sobota 26 maja 2007, 10:03
Lokalizacja: Earth

Post autor: Hawkins »

Tu mozna zobaczyc to ustrojstwo w ruchu



Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Z tego co mnie kiedyś tam uczono to podobno takie maszyny buduje się po to by nie niszczyć tak ściółki (poprzez ugniatanie kołami), a poza tym "kroczki" są o wiele zwrotniejsze. Jednak nie jestem autorytetem w tej dziedzinie.
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Smietan pisze:buduje się po to by nie niszczyć tak ściółki
W sensie nie niszczyć gleby poprzez ugniatanie -> niszczenie struktury i zwiększenie podatności na erozję tak :?:
Smietan pisze:kroczki" są o wiele zwrotniejsze
Są zwrotniejsze i nadają się na bardziej niedostępne tereny 8). Problemem jest jednak cena wynikająca ze skomplikowania układy kroczącego i komputera sterującego.

Jako ciekawostkę dodam, że Plustech I generacji poruszał się jedynie z prędkością 4 km/h - obecnie II generacja to już ponad 15 km/h - i wszystko dzięki postępowi techniki komputerowej i zwiększeniu mocy obliczeniowych obecnych komputerów.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

OjciecMocyMroku pisze:W sensie nie niszczyć gleby poprzez ugniatanie
Dokładnie o to mi chodziło. :) Ale zwyczajnie skleroza postępuje. :]
OjciecMocyMroku pisze:Są zwrotniejsze i nadają się na bardziej niedostępne tereny 8) . Problemem jest jednak cena wynikająca ze skomplikowania układy kroczącego i komputera sterującego.
Zgadzam się w 100%. A co do ceny to podejrzewam, że będzie podobnie jak z wyposażeniem Mercedesa klasy S. To co mają w wyposażeniu jest obecnie jest niedostępne dla zwykłego zjadacza chleba. Zacznie się pojawiać (wyposażenie oczywiście) powoli za jakieś 10 lat w naszych zwykłych samochodach. Podejrzewam, że i tak będzie z tymi harvesterami. Nie za rok, nie za dwa, ale za jakieś może 10 zaczną się pojawiać powszechnie. Bo jeżeli za konstruowanie takich maszyn weźmie się kilka konkurencyjnych firm staną się one powszechniejsze aniżeli ma to miejsce dzisiaj i siłą rzeczy staną się tańsze.
Po drugie parcie na ekologie może spowodować, że oponiaste harvestery będą źle postrzegane w lasach. Jak wcześniej wspomniałem przy pomocy małej OjciecMocyMroku, w jaki to sposób niszczą ściółkę.
Po trzecie doskonalenie ich konstrukcji i zmniejszanie gabarytów może skutkować tym, że doskonale sprawdzą się z racji swej zwrotności w trzebieżach (późnych).
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Smietan pisze:Nie za rok, nie za dwa, ale za jakieś może 10 zaczną się pojawiać powszechnie.
Coś mi się zdaję, że już ponad 10 lat minęło od pokazania I generacji ... I dalej w fazie testowania i tylko kilka egzemplarzy wyprodukowanych. Ale może kiedyś ... :)
Smietan pisze:Bo jeżeli za konstruowanie takich maszyn weźmie się kilka konkurencyjnych firm staną się one powszechniejsze aniżeli ma to miejsce dzisiaj i siłą rzeczy staną się tańsze.
Obawiam się, że nikt poza JohnDeere (który kupił Plustecha) nie weźmie się za próby wdrażania do pracy w lesie takich maszyn. Zbyt mały rynek - brak opłacalności.
Smietan pisze:Po trzecie doskonalenie ich konstrukcji i zmniejszanie gabarytów
Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunku :(
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

OjciecMocyMroku pisze:Coś mi się zdaję, że już ponad 10 lat minęło od pokazania I generacji ... I dalej w fazie testowania i tylko kilka egzemplarzy wyprodukowanych. Ale może kiedyś ... :)
ABS czy poduszka powietrzna nie jest w każdym samochodzie. :) A minęło od premiery ho ho blisko po 30 lat (a może minęło już?).
OjciecMocyMroku pisze:Obawiam się, że nikt poza JohnDeere (który kupił Plustecha) nie weźmie się za próby wdrażania do pracy w lesie takich maszyn. Zbyt mały rynek - brak opłacalności.
Oj nie powiedziałbym. ;) Rynek jest większy niż się wydaje. Ale pożyjemy zobaczymy.
OjciecMocyMroku pisze:Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunku :(
Nie będę się kłócić, ale moim zdaniem mogą się jeszcze pomniejszyć... ;)
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

OjciecMocyMroku pisze:Chyba już nie za bardzo da się coś zrobić w tym kierunku :(
To samo mówił konstruktor silnika benzynowego - na paliwo stałe udało się, na gazowe też ( holzgas), a co do paliw ciekłych to miał spore opory :roll:

A te maszyny kroczące - im nic nie brakuje, tylko oprogramowania do biegania i skakania przez leżące pnie :lol:
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Glaca pisze:A te maszyny kroczące - im nic nie brakuje, tylko oprogramowania do biegania i skakania przez leżące pnie :lol:
A może program do wspinania się na drzewa i zbieranie szyszek? :P
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Smietan pisze:ABS czy poduszka powietrzna nie jest w każdym samochodzie. A minęło od premiery ho ho blisko po 30 lat (a może minęło już?).
Śmietan a co skłaniało konstruktorów do dalszych badań, testów, udoskonaleń? Może perspektywa tego, że te systemy znajdą się w milionach, setkach milionów aut w bliskiej przyszłości po to żeby zwiększyć bezpieczeństwo jeszcze większej ilości osób. A jaka jest perspektywa przy rynku maszyn wielooperacyjnych? Po co inwestować w coś co w najlepszym wypadku sprzeda się w setkach sztuk (wielkość rynku)? Czyżby układ jezdny kołowy aż tak się nie sprawdził albo kroczący był aż tak dobry? Nie sądzę. Na dzisiaj to dla mnie tylko sfera testów. I wielka reklama dla firmy!

Jak widzicie Panowie jeszcze większe pomniejszenie maszyn do prac przy ścince bo tego zdania obaj się odnieśliście w swoich postach? Pewnych wymiarów nie da się przeskoczyć ze względu na stabilność pracy maszyny. Musi mieć określoną masę, kabinę taką żeby operator się też mógł zmieścić, wysięgnik i głowicę odpowiednią do wymiarów ścinanych drzew. Co tu można jeszcze pomniejszyć?
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
ODPOWIEDZ