Kuna lesna pisze:Wiem że są przepisy obligujące Straż Leśną do konwojowania tych pieniędzy ale często praktyka nie pokrywa się z rzeczywistością .
Czyżby? Oświeć mnie kuno leśna jakież to przepisy obligują Straż Leśną do konwojowania pieniędzy z leśniczówek lub kasy nadleśnictwa? Bo jeśli myślisz o pewnym, nader ogólnym sformułowaniu z art. 45 ustawy o lasach - to troszkę za mało... A może chodzi ci o ustne polecenie nadleśniczego? Czekam na szczegóły
skumbria pisze:malutki monitorring np. w daszku od czapki
_________________
myślę, że już niedługo wprowadzą pod pozorem walki z korupcją, nie dla bezpieczeństwa leśników Mówiąc o bezpieczeństwie, to i tak wiadomo że l-czy sam wozi kasę do n-ctwa w "kieszeni"
Niekoniecznie. Wystarczy, że przyniesiesz kwit z banku albo poczty czy innego punktu, że zapłaciłeś za drzewo . A w daszku monitorring będzie dla żon i narzeczonych pożyteczny
Kuna lesna pisze:Wiem że są przepisy obligujące Straż Leśną do konwojowania tych pieniędzy ale często praktyka nie pokrywa się z rzeczywistością .
Czyżby? Oświeć mnie kuno leśna jakież to przepisy obligują Straż Leśną do konwojowania pieniędzy z leśniczówek lub kasy nadleśnictwa? Bo jeśli myślisz o pewnym, nader ogólnym sformułowaniu z art. 45 ustawy o lasach - to troszkę za mało... A może chodzi ci o ustne polecenie nadleśniczego? Czekam na szczegóły
Dołączam się do prośby o wskazanie przepisu (swego czasu przerabiałem ten temat i ustaliłem, że Straż nie ma takich uprawnień - czekam na wyprowadzenie mnie z błędu).
Rzeczywiście nie ma takiego przepisu i się go nie doszukałem. Ale to wskazuje że mój przełożony puszcza nas w maliny . Nie umniejsza to faktu ze raczej Straż Leśna jest uzbrojona i chyba trochę bezpieczniejsze jest przewożenie pieniędzy w jej asyście . No tak ale jak nie ma przepisu to chyba pozostaje narażać własne życie lub swoje dochody za utratę mienia . Ciekawe czy ktoś miał takie nieprzyjemności z nimi związane .