Capricorn pisze: ↑niedziela 14 sty 2024, 18:59
No to może inaczej - na odnowieniach naturalnych tnę gdy tylko zaczynają je przerastać. W starszych w sumie również, ale faktycznie wychodzi to w okolicy przełomu czerwca i lipca.
W młodnikach (CW) tnę nieco szybciej, bo już z początkiem czerwca, by gatunek główny dał rade rozbudować nieco korony na szerokość, a i do góry uciekać mogą. W CP problemu już nie mam,
Walka podobna...
Ale ja staram się minimum dwa razy a czasami trzy - zwłaszcza w odnowieniach naturalnych.
Jak mam 100% pokrycia - to w sośnie (1/0, albo NAT) to pierwszy zabieg robię nawet w końcu maja, ale to musi robić doświadczona ekipa, tak aby młodego przyrostu w sośnie nie uszkodzić. Drugi - to już w lipcu. A trzeci tak na 2-3-4 tygodnie przed przymrozkami. Aby tylko odbiła i nie zdążyła zdrewnieć, wtedy jest szansa na całkiem spore wyeliminowanie tego paskudztwa.
CW, to niestety ale do 10 lat mus robić jak nie co roku to co dwa.
P.S. rzeczywiście zacienienia nie lubi.
A co do "akacji" - to czasem warto wyprowadzać kilka przewodników i dopiero w CP wycinać. Z tym paskudztwem to by trzeba było na etapie PIELu co 4 tygodnie wycinać. Ale
też nie lubi wczesnych przymrozków a i chętnie jest spałowana na uprawach.
Co do czerwonego - to z nim się walczy ale w trzebieżach, to wtedy na uprawach nie ma co odrastać
- nie sieje sie tak jak czeremcha.
Ot i tyle z grubsza.